W jakimś sensie na pewno ma, ale oni w tych studiach muszą mieć niemiłosierny syf już kupę lat, bo już od długiego czasu chodzą plotki, że gry są tworzone w fatalnych warunkach pod dużą presją czasu.
Jestem tylko ciekawy czy przez to zjebany Bober chce na szybko sprzedać całe wydawnictwo, bo nikt normalny nie sprzedawałby kury znoszącej złote jaja.