Treść opublikowana przez ciwa22
-
The Offspring
W tym roku ma być nowa płyta? Chłopaki się rozkręcają.
-
Dragon Quest VI: Realms of Reverie
Stoodio, mam pytanie. Grałeś już w te wszystkie remake'i Dragon Questów na DS? Jeśli tak, którą część uważasz za najlepszą?
-
billy talent
Niby emoboye, ale muza mi się podoba. Napewno coś oryginalnego sobą reprezentują w przeciwieństwie do większości dzisiajszych pseudorockowych kapel.
-
The Offspring
Większość przytoczonych tutaj opinii odnosi się do tego, że do Americany to grali spoko, a później szajs. Ludziska bez przesady, co było (pipi)owego w Conspiracy of One? Splinter to faktycznie chyba najgorsza płyta, ale nawet z tego da się wycisnąć parę dobrych numerów np: Da Hui.
-
wpisujecie najlepsze gry z gba w ktore mozna zagrac na nds
Final Fantasy 6 i Street Fighter Alpha 3.
-
- W co gracie na NDS'ie? -
Cudowny Professor Layton and the Curious Village, dla mnie dycha, kapitalna gra.
-
Champions League
Ale od kilkunastu lat? To gruba przesada. Jaka drużyna pod koniec lat 90 i aż do roku 2003 bądź 2004 grała najpiękniejszy futbol na świecie? Podpowiem że nie była nią Barcelona, i nie jej zawodnicy gościli wtedy na okładce bravosportu.
-
Champions League
Chciałem się dowiedzieć, co konkretnie znaczy określenie "drużyna bravo sportu" i czemu Barcelona jest rzekomo tak określana od kilkunastu lat?
-
Champions League
Jeśli chodzi o francuzką parę to obstawiam Lyon. Często się zdarza, że drużyny z jednej ligi, rywalizując bezpośrednio w pucharach, grają odwrotnie niż w lidze. Patrząc na cały sezon: lepsze Bordeaux, dlatego właśnie Lyonowi będzie bardziej zależeć. Co do Bayernu to zgadzam się z przedmówcami: plaga kontuzji + kiepska obrona + dużo słabsza ława w porównaniu z MU = wyrok na Bawarczykach.
-
Odejście HIVa z PE
Chłopcze, wypluj te słowa!!! Mogą odejść wszyscy, ale nie kierownik cyrku! Oczywiscie nie mam nic do Butchera, ale Alien - fanatyk gier, a szczególnie starej szkoły, jest tylko jeden i niepowtarzalny. Prawdziwy pasjonat. Takich ludzi jest napewno mniej niż więcej. To jedyna osoba nie do zastąpienia (no chyba, że przeze mnie ).
-
Crap
W Final Bout też grałem i jest mocno średnia, dynamika starć też oczywiście w tej grze nie istnieje, ale jako, że jest to gra 3d, to aż tak na to nie narzekałem. Intro faktycznie fajne a i grafika tragiczna nie była. Dla mnie jest to produkcja na 5, a DBZ:UB22 nie dałbym 3, nawet będąc mocno wstawionym podczas gry. A co do Supermana 64 to przyznam się, że nigdy nie miałem (i tak mi zostało) odwagi sięgnąć po tę tragedię. Samej licencji nie cierpię, także gra na starcie była u mnie spalona, a jak czytałem i oglądałem parę recenzji (między innymi AVGN właśnie), to tylko się bardziej przeraziłem tego gniota.
-
Crap
Dwa największe crapy jakie przychodzą mi do głowy, a w które grałem bardzo długo to: Godzilla Generations (DC) i Dragon Ball Z: Ultimate Battle 22(PSX). Obie ruszyłem oczywiście ze względu na lubiane przez mnie marki, których dotyczyły. Kiedyś w ogóle sądziłem, że licencja w każdym przypadku uratuje słabą grę. GG zaliczyłem nawet 6(!!!!!!!) razy, żeby wszystko odblokować i wierzcie mi, wiele bym dał żeby, ktoś zwrócił mi ten pamiętnie stracony tydzień, potrzebny na jej wymasterowanie. Tak tragicznie dennej, bezsensownej padaki, to długo wcześniej ani później nie widziałem. Masz planszę w kształcie kwadratu, a na niej umieszczone budynki imitujące miasto, które musisz zniszczyć w bodajże (najdłuższe) 20 min (mojej egzystencji). Oł Gad!. A ja robiłem ciągle to samo, przez parę godzin dziennie. Do dzisiaj mnie zbiera na hafta, jak pomyśle o tym gównie. Z kolei DBZ:UB22, to nawet swego czasu uważałem za hit , ze względu na zachwyt nad wiadomą serią anime. Bijatyka, w której klatki animacji ciosów można liczyć na palcach jednej ręki, dynamiki to nie zauważyłem w ogóle, a toporne sterowanie wywołuje tylko i wyłącznie agresję śmiałków (czytaj:maniaków licencji) próbujących grać. Niech czas pogrzebie te syfy, aby nikomu więcej nie zabrały choćby skrawka jakże cennej oraz ulotnej egzystencji na tym padole.
-
Champions League
Podobnie jak w pozostałych 6ciu drużynach.
-
Odejście HIVa z PE
Aju to i tak za długo się udzielał na łamach magazynu, nie wnosząc do niego kompletnie nic. Doceniam jego zasługi (w końcu twórca PE, pierwszy red. nacz, stara ekipa itp..). Ale to było lata temu. Ostatnimi czasy to albo produkował się tylko w HP, albo w sklepie siedział. W jego przypadku zainteresowanie grami mocno zmalało, żeby nie powiedzieć że na łamach PE ewidentnie pojawiał się za zasługi, z samą branżą mając już niewiele wspólnego.
-
Odejście HIVa z PE
I ja się pod tym podpiszę. Za gówniarza HiV był moim idolem (wiem tanio brzmi ;]). Dziękuje/my Pierdzący Oszołomie. A takie potraktowanie. Tzn. odejście bez możliwości pożegnania się itd. jak dla mnie jest co najmniej skandaliczne. Mówiąc delikatnie. Szczególnie po tym co zrobiłeś dla Extrema, po Twoim statusie w nim. Tylko czekać jak podobna sytuacja będzie miała miejsce z Kosem ;/;/;/......... A Koso co zmajstrował? Albo kogo?
-
Bleach
W pierwszej serii, to napiepszanie miało większy sens i było wielowątkowe.
-
Champions League
Dogonić chłopaka nie mogą, a co dopiero nogi łamać.
-
Hit, którego fenomenu nie pojmujecie
A czy każda gra na 8,9,10 musi wnosić coś nowego do gatunku. Gra na 10 napewno, nad 9 niekoniecznie. 10 dla Gears of War to według mnie przesada. Ta gra dostała takie noty zdecydowanie za grafikę, same recenzje były zachwytami nad oprawą tego tytułu. Noty 8, może jeszcze 9 rozumiem, ale 10 to przesada i to gruba.
-
Hit, którego fenomenu nie pojmujecie
Gears of War - gra, która otrzymywała wysokie noty za grafikę, bo oprócz tego niewiele nowego do gatunku strelanin wnosi. Przyklad hypu jak się patrzy.
-
Professor Layton [seria]
Dla tej gry nabyłem DSa i po tygodniowej sesji mogę powiedzieć jedno: bomba! Fantastyczna gra! System seller! Klimat miażdży! Za(pipi)iste wykorzystanie stylusa, pomysłowe zagadki, po prostu cudo! Co do tej zagadki z zegarem, nie wiedziałem co oznacza "military time", dlatego wersję z trzema zerami, także wziąłem pod uwagę podczas liczenia, zapominając z kolei o możliwościach z trzema jedynkami na początku. Miałem nieziemskiego farta, bo akurat liczba możliwości się zgadzała. Graliście korzystając z podpowiedzi? Bo ja raczej tego unikam, z kolei sejwuję dość często ^_^ .
-
PSX Extreme #151
podbijam. bo ludzie to traktowali raczej jak przypadek rozbitego ufo zabranego przez wojsko. ciii. W przypadku Hiva może być podobnie. Bez odpowiedzi pozostało także pytanie: dlaczego odszedł Mati?
-
Europa League
Bo w sprawie Fiorentiny masz rację, nie wiedziałem o tym drugim spalonym . Ale swoją drogą, czy Fiorentina była slabszą drużyną od Bayernu w tym dwumeczu? A które zajmuje miejsce w Serie A? Aha. Ale z tego wynika, że lepiej mieć wiecej silnych drużyn w LE niż powiedzmy jedną, dwie w CL, bo tutaj to jeszcze trafią na jakiegoś siłacza i łatwych punktów do rankingu nie będzie. A tam pykną sobie kogoś z Serbii, średniaka z Belgii, albo kiepsko spisujące się drużyny z Holandii. I punkciki lecą na konto.
-
Europa League
Rumuni też sezon lub dwa temu, zajmowali bardzo wysokie (bodajże czwarte) miejscew rankingu UEFA dzięki świetnym występom swoich drużyn w Pucharze UEFA. Dostali dwa miejsca, z tego co pamiętam, w LM w następnym sezonie i tyle... Bundesliga być może przegoni w rankingu ligę wloską, ale tylko do czasu jak Milan bądź Juventus (nie sądziłem, że to kiedyś napiszę cause juve sucks for me) nie wrócą do standardowej dyspozycji z przed afery Calciopoli. Rumuński przykład pokazuje, że można sobie wyrobić wysoki ranking tylko dobrymi występami w LE, a jak wiadomo wiele tych czołowych, "wspaniałych" niemieckich drużyn typu Brema, Hamburg, wolfsburg to bryluje ale tylko na swoim (niższym) poziomie w LE. Z Milanem to nawet przesadziłem, bo wszyscy trąbią jak ta drużyna słabo gra, ale tak naprawdę wynika to z tego, że ostatni rok nie był taki owocny jak wcześniejsze 7 lat gdzie klub ten osiągał same sukcesy na arenie międzynarodowej i krajowej. Lekka zniżka formy, pomimo której i tak praktycznie zawsze dochodzili conajmniej do 1/8 finału LM. A najlepsza drużyna Bundesligi Bayern? Jak grał beznadziejnie to wtedy: 1) Bundesliga była ciekawa, bo reszta "za(pipi)istych" teamów nie walczyła tylko o drugie miejsce, 2) W LM odpadali w grupie. Sugerowanie się rankingiem przy ocenie siły poszczególnych lig europejskich jest mocno naciągane (moim zdaniem).
-
Europa League
Liga niemiecka jest ciekawa, ale żeby twierdzić, że lepsza od włoskiej? Bayern awansował dzięki liniowemu, inaczej włosi mieli by dwie drużyny w ćwierćfinale. A co do rozgrywek Ligi Europejskiej, to warto zwrócić uwagę, że w kilku poprzednich sezonach furorę robiły drużyny rosyjskie,rumunśkie bądź ukraińskie. Czy to świadczy, żę mają silną ligę? Napewno nie na tyle, żeby ich drużyny osiągały znaczące wyniki w CL. Co by nie mówić o słabej formie Milanu, to gdyby nie trafili na MU tak wcześnie i odpadliby powiedzmy w ćwierćfinale po wyrównanej walce z Lyonem, nikt by nie mówił, że czołowa drużyna włoska gra słabo. Juventus to wyjątek potwierdzający regułę.
-
Champions League
Ja Interowi MU, Barcy lub Arsenalu nie życzę. Na tych rywali ich nieobliczalność raczej nie wystarczy.