Treść opublikowana przez Kmiot
-
The Best of Piąta Generacja, runda 3.
Można preferować jedną nad drugą, ale nazywanie CC "chujową grą i totalnym śmieciem" zdradza już jakieś upośledzenie umysłowe, albo właśnie szukanie na siłę kontrowersji. C'mon.
-
The Best of Piąta Generacja, runda 3.
Bugs robi helikopter uszami, więc nie potrzebuje drugiej postaci. W dodatku wielu stad się wychowało na Diabelskim Młynie z odkodowanego Canal+, więc Bugs to sentymentalny kawałek dzieciństwa. Ale wracając do poważnych dylematów gracza. Oba Chrono, a w szczególności Cross, mają w sobie coś takiego NIEPOKOJĄCEGO. Cross na pierwszy rzut oka wydaje się taką radosną przygodą, gdzie pływamy sobie po błękitnym morzu, zwiedzamy archipelagi i eksplorujemy kolorowe lokacje w towarzystwie pociesznego psa, Wróżki Zębuszki czy Stracha na Wróble, ale autentycznie podczas grania czułem się niekomfortowo (w ten przyjemny sposób, jakkolwiek to zabrzmi). Zaintrygowany, czujny, niespokojny. Gra ma takie momenty, miejscówki i fragmenty w fabule, że nasze samopoczucie zalicza przejażdżkę na diabelskim młynie - od radości i ciepła, poprzez smutek, żal i obwinianie siebie za konsekwencje fabularne. Patent z ukazaniem alternatywy, która nie jest zbyt pokrzepiająca zdał egzamin na szóstkę. Ech, trzeba w końcu wrócić do tej gry, bo o ile Triggera przechodziłem ponownie na DS, tak za Crossem już tęsknię coraz bardziej.
-
The Best of Piąta Generacja, runda 3.
Oba Chrono (Trigger i Cross) mają chyba najbardziej druzgocące moje serce soundtracki, zresztą pisałem już o tym w pierwszym (i kolejnych) poście odpowiedniego tematu, więc nie ma sensu, bym się tutaj powtarzał. No rozklejają mnie te utwory. Ale tego nie wrzucałem.
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
- Returnal
-
The Best of Piąta Generacja, runda 3.
A to nie wiedziałem. Później słyszałem to wielokrotnie w radio czy innych MTV, więc założyłem, że po prostu wykorzystali utwór, tym bardziej, że kojarzę zespół. I jeśli za intro wersji NTSC gra zasługuje na awans, to za to, jak okaleczyli ten utwór w wersji PAL zasługuje na wpierdol.
-
The Best of Piąta Generacja, runda 2.
Jak widać dla niektórych tydzień to i tak za mało czasu na decyzje.
-
The Best of Piąta Generacja, runda 3.
No Tomba i ISS Pro trochę boli. Przy tej pierwszej bawiłem się świetnie nawet rok temu, ale ISS Pro to setki, jeśli nie tysiące godzin kanapowego grania i znacznie więcej wspomnień. Pocieszam się, że ktokolwiek awansuje dalej, to będzie DOBRZE.
-
The Best of Piąta Generacja, runda 3.
No intro fajne, ale nie wiedziałem, że to pojedynek intr. Zresztą nawet w tym względzie Chrono Cross jest lepsze. GT2 wykorzystało chwytliwy utwór zupełnie niezwiązany z samą grą i na tym opiera się siła intra. Tymczasem Chrono Cross ma utwór stworzony specjalnie dla samej gry. Więc sorry, ale stworzenie czegoś własnego i unikatowego > kopiowanie i opieranie się na twórczości innych.
-
The Best of Piąta Generacja, runda 3.
Akurat w tym przypadku do niczego nie nawołuję, bo do obu Dino Crisisów mam sentyment. Opowiadałem już, że jedynkę przeszedłem po japońsku i bez opisu? Pewnie ze sto razy się chwaliłem, ale jako nastolatek byłem z tego ogromnie dumny. Nadal jestem. A Resident Evil to wiadomo - przechodziło się Jill, bo Chrisem to było za trudno xd Więc w sumie nawet teraz jeszcze nie wiem jak zagłosuję. Boli mnie tylko ten Suikoden 2, bo to jedna z moich gier żyćka, ale rywal (Silent Hill) zbyt potężny. No i Chrono Cross... ech. Klimatem ta gra miażdży wszystkie Finale razem wzięte, a przegra z samochodzikami jeżdżącymi po sznurku, klikaniem w ikony (ALEŻ TUNING), brakiem zniszczeń i przesuwaniem suwaczków.
-
The Best of Piąta Generacja, runda 3.
A w kolejnej rundzie na tej samej zasadzie żegnamy Dino Crisis.
-
The Best of Czwarta Generacja, półfinały.
Moze nie doceniasz Aladyna, bo gość pomimo poważnej wady genetycznej jest nad wyraz sprawny i gibki.
-
The Best of Piąta Generacja, runda 3.
Miejscami zaczyna się robić bardzo POWAŻNIE. A wiele par rozrywa mi serce i bardzo by się chciało przepchać obie. Z drugiej strony są pary z gatunku "jakim cudem one się tam kurwa dostały? xd". Ech, nie ma sprawiedliwości w brutalnym świecie plebiscytów gierkowych. Skrócona drabinka: Oraz pełna drabinka do wglądu TUTAJ. Miał być limit 128 zawodników na generację. Ale ta cieszyła się na tyle dużym zainteresowaniem, że z łatwością moglibyśmy podwoić tę ilość. Więc to zrobiliśmy, na moje nieszczęście. Startuje 256 zawodników. To skład wybrany przez nas i nie należy, ogólnie mówiąc, do najbardziej obiektywnych. Wiele tutaj sentymentalnych tytułów i nieoczywistych wyborów. Choć oczywiście nie zabrakło najważniejszych postaci. Miał być również limit maksymalnie dwóch gier na serię. Ale szybko objawił się problem urodzaju w przypadku niektórych z nich. Więc zrobiliśmy kilka wyjątków, tym bardziej, że przecież lista nam się rozrosła dwukrotnie. Cykle Resident Evil, Final Fantasy oraz Tomb Raider doczekały się aż trzech slotów, bo nie chcieliśmy jednostkowo decydować, która z nich jest najlepsza. Zostawimy to w rękach użytkowników. W pierwszej rundzie głosujemy standardowo do piątku (czyli Wigilii 24.12.2021) do godz. 23:59. W przypadku remisu będą zliczane głosy Senior Memberów oraz Adminów. Dalej awansuje gra, która uzbiera więcej wstawiennictw tych zacnych person. Drabinka została wygenerowana w pełni losowo. Już za późno na pytania w rodzaju "a dlaczego na liście nie ma gry xxx?!" czy "ale że Dudka nie wzięli...". Był czas i zbierane propozycje. I linki do gameplayów wciąż aktywnych zawodników:
-
The Best of Czwarta Generacja, półfinały.
Dzień dobry, mam nadzieję, że mnie słychać i widać. Mam dzisiaj dla Państwa tylko dwa pojedynki w ramach Czwartej Generacji. Ale za to jakie! Tylko co tam robi ten Aladyn? Cóż, widocznie Czwarta idzie w ślady Trzeciej i również chce mieć czarnego konia w finale. Czy się uda? <Słychać gong> Skrócona drabinka: Pełna drabinka TUTAJ. Startowało 128 gier. To gry wytypowane przez nas. Może nie najlepsze technicznie, może niekoniecznie docenione na całym świecie, ale ważne dla nas i jebać konwenanse. W tej rundzie głosujemy do godziny 23:59 w Wigilię (piątek, 24.12.2021). W przypadku remisu uznałem, że zwyciężczynią zostanie ta gra, która w swoich głosach będzie miała więcej Senior Memberów i Adminów. Bo to ludzie pewni i zaufani. Jeśli również w tej kategorii będzie remis, to pomyślimy nad jakąś turbo dogrywką, czy coś. Nie wiem, ale nie martwmy się na zapas. Miejsca w drabince są przydzielone czysto losowo. Narzucony jest limit w postaci maksymalnie dwóch gier na cykl, więc nie uświadczycie w drabince sześciu Mega Manów, Castlevanii czy Soniców. Zanim ktoś zapyta dlaczego Marianów jest tylu, to oświadczam, że Mario Karty, Mario RPG itp. są liczone jako osobne twory gatunkowe i nie należą do cyklu (łączy je jedynie postać Mario) Priorytet w przydzielaniu miejsc miały kandydatury użytkowników (propozycje były podawane w temacie "Przygotowania do kolejnych generacji" i tam też będą zbierane propozycje na następną generację (piątą, mmm!). Resztę wolnych pozycji uzupełniłem według własnego uznania, choć po konsultacji z Wami. Komentarze w stylu "a dlaczego nie ma gry xxx?" będą zlewane ciepłym moczem, bo był czas na zgłoszenia. Poniżej jeszcze raz, dla porządku gameplaye czterech wciąż aktywnych zawodników:
-
The Best of Piąta Generacja, runda 2.
Oj, dużo, bardzo dużo oczywistych wyborów w tej rundzie. Faworyci łatwiutko i bez stresu przechodzą dalej, więc krótko tylko na temat co ciekawszych par: różowowłosy dzikus (Tomba!) wygrywa z Poksami xd Ale bez obaw, w kolejnych generacjach znowu będą Poksy i nawet gameplay się w nich nie zmieni, więc mała to strata. ISS Pro Evo 2 wygrywa z Abe Oddysee? No ten wynik może co niektórych zaskoczyć (np. mnie), bo nieczęsto się zdarza, by sportówka wygrała z taką marką. Najpierw Duke Nukem (pamiętamy!), a teraz Abe. To teraz już prosta droga do finału! Mario Kart 64 w wielu parach byłoby murowanym faworytem, ale trafiło na RE3 i gokarcik z piskiem opon wypadł z trasy. Dość wyrównany pojedynek zaoferował nam Wipeout 2097 z Doomem. I na forum konsolowe DNA jest chyba silne, bo wygrać z legendą gamingu w ogóle, to niewątpliwy sukces, którym Wipeout będzie się szczycił przez przynajmniej najbliższy tydzień. Ciekawą parą byli również Vagrant Story i Driver. I minimalnie wygrywa Kierowca (36-34), choć ponoć większość graczy nie przeszło nawet wprowadzenia w garażu. Hehe. Para Alone in the Dark 4 vs. Xenogears to pierwszy remis w tej rundzie. Decydowały więc głosy Seniorów i Adminów. A ci stosunkiem 9-8 zdecydowali, że dalej przechodzi Xenogears. Ciasno! Natomiast drugi remis to para Time Crisis vs. Apocalypse (z Brusem Łilisem na ficzuringu). Stosunek głosów prominentnych użytkowników forum znów wynosił 9-8, a tym razem na korzyść Time Crisis. Ciaśniutko! UWAGA, MOCNE: Final Fantasy Tactics przegrywa z samochodzikami robiącymi brum brum xd OSTRZEGAŁEM, ŻE MOCNE! A Spider-Man od twórców Tonego Hawka przegrywa z Parasite Eve. Wystarczy tego Internetu na dziś, bo to mi niszczy psychikę. Drabinka robi się zbyt ciasna, by w kolejnej rundzie pomieścić te wszystkie SZTOSY. Serca graczy będą krwawić.
-
The Best of Czwarta Generacja, ćwierćfinały.
Uwaga, obwieszczam wyniki. Niniejszym ogłasza się, że na podstawie demokratycznych wyborów i za pomocą dekretu, co następuje: Do kolejnej rundy awansuje Metal Slug, który w rycerskim pojedynku i na uczciwych zasadach pokonał Final Fantasy 6 wynikiem 29 do 26 głosów. Niech żyje. Mniej honorowo postąpił Chrono Trigger ze swoim przeciwnikiem, bo zmiażdżył on Yoshiego z łatwością (40-13), która rozczarowała widzów oczekujących zaciętego pojedynku. Za brak okazanej chęci walki pokonany trafi na szafot. Jako że wąsy są bez wątpienia oznaką szlacheckiego pochodzenia, toteż nikogo nie powinno dziwić, iż Mario zwycięża w kolejnym pojedynku i stosunkiem 30-23 pokonuje grupę żółwi, które to stworzenia nie są w żadnej mierze szlachetne, ich miękkie środki się zjada, a z twardych skorup robi popielniczki. Natomiast w ostatniej walce wieczoru niejaki Aladyn, czyli przybysz z egzotycznego kraju (co zdradza jego mało wytworny strój) w zaciętym boju (28-25) pokonuje delikwenta przypominającego oślizgłą glizdę. Może dlatego, że to jest oślizgła glizda, choć dla niepoznaki opakowana w kombinezon prawdopodobnie z przyszłości. Pokonany nie trafi na szafot, bo wtedy będzie ich dwóch, choć krótszych. No to dozo w półfinałach.
-
Gry planszowe
Gejsze w sumie dostali jakoś latem, ale coś się nie chwalili, że im podeszło, więc nie wiem. A Carcassone owszem, zamówiłem trochę w ciemno i już do mnie leci, więc dobrze wiedzieć, że mogę wykorzystać. W ciemno zamówiłem też Patchwork, Wsiąść do pociągu (Europa), Cytadela i Pylos. Coś spełnia warunki?
-
FIA Formula One World Championship
Daj spokój, hamiltoniarze od kilku dni nie mogą spać.
-
Gry planszowe
Panowie Eksperci od gier planszowych. Takie pytanko mam. Przychodzi Wam do głowy jakaś gra planszowa czy karciana dwa dwóch (i ewentualnie więcej, ale musi być opcja 2 graczy), która nie wymaga znajomości języka, w którym została wydana? Już krótko tłumaczę o co mi chodzi. Załóżmy, że kupuję polską wersję gry (z racji ich szerszej dostępności i niewielkiej ilości czasu, który został do świąt) i będzie mógł w nią grać ktoś, kto nie zna biegle polskiego języka. Chodzi o takie komfortowe granie, czyli wytłumaczyć jednorazowo zasady to nie problem, ale jak już załapie, to nie trzeba będzie każdorazowo tłumaczyć na angielski treści kart, czytać co chwilę jakichś opisów i wyjaśniać wyzwań. Czyli coś z jak najmniejszą ilością istotnej treści w języku polskim na elementach gry, najlepiej coś opartego na wyłącznie symbolach, liczbach, kolorach, coś uniwersalnego i czytelnego dla każdego. No i przypomnę o istotnej kwestii - musi być m.in. opcja dla dwóch graczy, chłopak i dziewczyna, normalna rodzina, więc typowo męskie, czy typowo kobiece tematy odpadają. No i żaden hardkor, to ma być coś w miarę przystępnego do grania, a nie moloch na sześciogodzinne partie. Grali już w "7 cudów świata Pojedynek" oraz "Splendor", obie im podeszły. Albo może znacie jakiś pewny polski sklep z angielskimi wersjami planszówek, który będzie w stanie taką dostarczyć przed świętami? Coś komuś przychodzi do głowy?
-
Temat ogólny.
Tak, bo są cztery części, a wstępnie wmówiłem sobie, że nie chcę przekraczać trzech na serię. Ale jeśli będzie taka wola użytkowników, to damy wszystkie cztery. I to nie są żadne "kwalifikacje". Dlatego znalazł się tam. m.in RE4, który na 100% znajdzie się na liście. To tylko ankieta pomocnicza na temat tego, jak rozkładają się preferencje. Decydujący głos mają opinie użytkowników zaangażowanych tutaj w temacie i nasze wspólne ustalenia. Jak ustalimy, że zasługują wszystkie, to znajdą się wszystkie RE. Tak samo jeśli ustalimy, że nie wchodzą wszystkie trzy PoPy, to też nie wejdą.
-
własnie ukonczyłem...
Hot Wheels Unleashed (gdyby obrazek się nie wczytał xd) Tak, że tak. Gdy już się biorę za jakiekolwiek wyścigi, to zazwyczaj jest to czysty arcade. Gokarty, poduszkowce, cokolwiek mające koła, ale niekoniecznie przypominające samochody. Choć Burnouty i wszystkie te ścigałki burnoutopodobne również lubię, bo z realiami miały niewiele wspólnego. Powiedzmy, że im dalej od symulacji ii jebania się w ustawieniach, tym bliżej mojemu sercu. Takie Hot Wheelsy wydawały się strzałem, który ma spore szanse powodzenia: raczej pozytywne opinie, wygląda przyzwoicie, no i są resoraki. Oczywiście, że się nimi bawiłem. Wraz z kolegami potrafiliśmy w piaskownicy i wokół niej zbudować prawdziwe metropolie, mosty z desek, podziemne garaże, skrzyżowania, gdzie staraliśmy się zachować zasady ruchu drogowego. Pojebane. Co prawda w pewnym renomowanym czasopiśmie o grach redaktor HIV (zawsze zastanawiałem się nad genezą tej ksywy) tytuł zmieszał z błotem, ale to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że powinienem spróbować, aby sobie samemu udowodnić, jak bardzo w piździe mam jego opinie. Daję zapłon. Wita nas kolorowe menu z gatunku brum, brum i od razu dostajemy skrzyneczkę do otwarcia. Zanim ktoś zakrzyknie "nawet tutaj loot boksy!?" to odrobinę uspokoję. Nie kupimy ich za realne pieniądze, więc pokusy nie będzie. Ot, będą one nagrodami za postępy w kampanii, możemy je sobie również kupić za wewnętrzną walutę (która z kolei sypie się za wyzwania dzienne, wygrane wyścigi i ponownie za postępy w kampanii). Wypadają z tych skrzynek oczywiście resoraki. Z czasem zbudujemy solidną kolekcję małych autek, choć szybko powinniśmy odnaleźć faworytów i zapewne koniec końców będziemy zazwyczaj jeździć tylko kilkoma sztukami na krzyż - tymi najszybszymi. Osobiście całość kampanii zaliczyłem raptem trzeba furkami (Hot-Dogowóz rządził), choć jeśli ktoś ma farta, to szybko wylosuje jakąś dynamiczną brykę i już jej nie zmieni do końca. I nawet jeśli z większości resoraków nawet nie skorzystamy, to otwieranie skrzynek daje całkiem sporo frajdy (przynajmniej do pewnego etapu), bo co tam za gabloty potrafią lecieć! Wóz Turtlesów (słychać "Cowabunga!", gdy dajemy boosta). K.I.T.T. (Knight Rider), DeLorean z Powrotu do Przyszłości, Batmobil, no cuda na kiju, a każdy cieszy oko i nasze wewnętrzne dziecko. W dodatku są ładnie wykonane, aż czuć zapach plastiku, jak na resoraka przystało. Kręcę rozrusznikiem. Jak wspomniałem - jest kampania. Jako ze preferuję tryby solo, to dla mnie duża zaleta. Trafiamy na prostą mapkę (jak te dywany z dzieciństwa) i punkt po punkcie odblokowujemy kolejne stacje. A tych jest blisko setka, więc trochę czasu nam to zajmie. Oczywiście większość wyzwań polega na dowiezieniu zwycięstwa w wyścigu, sporo jest również Time Trialów, gdzie musimy pobić rekord jednego okrążenia. Do tego kilka "Bossów", gdzie na trasie pojawia się jakaś dodatkowa forma przeszkadzajki, ale w sumie nic, czym warto sobie dłużej zawracać głowę. Jako bonus dorzucę ukryte sekretne stacje (w ilości 9), które odblokują się, gdy spełnimy konkretne warunki. Ogólnie urozmaicenie jest według mnie zdecydowanie za małe. Wielokrotnie ścigamy się na tych samych trasach (tylko z innymi, szybszymi przeciwnikami), wielokrotnie również pobijamy rekordy czasowe na tych samych trasach (tylko coraz bardziej wyżyłowane). Brakuje trochę bardziej wyszukanych i szalonych pomysłów na wyzwania. Tak jak te z Sekretów, gdzie np. musimy wygrać wyścig autobusem, albo Ciaskowozem. W sumie wystarczyłoby czasem po prostu narzucić graczowi dany samochód, aby rozbić poczucie nudy. Albo zmusić do wyścigu np. bez używania boosta. Albo dać nielimitowany boost, ale znacznie słabsze autko w stosunku do rywali. No nie wiem, takie pomysły od czapy, ale pokazują, że dało się to zrobić bardziej różnorodnie, a przez to ciekawiej. Fakt istnienia kampanii na plus, ale fakt, że zrobiono ją po linii najmniejszego oporu, to już na minus. Silnik zapala. Ruszamy na trasę. A te to chyba jeden z najmocniejszych (o ile nie najmocniejszy) element gry. Od tych prostych i dość krótkich, po te naprawdę długie i wijące się na wszystkie strony. Poważnie. Ogólnie jest kilka środowisk (piwnica, kampus, wieżowiec, warsztat, itp.), a trasy są ułożone kapitalnie. Wielokrotnie pomykamy po pionowej ścianie, czy nawet sufitach (zalety trasy magnetycznej), robimy klasyczne spirale, gigantyczne skoki (a nawet zmieniamy orientację w locie - spadając z sufitu musimy tak obrócić auto, by wylądować na podłodze), urywające głowę boosty i szalenie satysfakcjonujące drifty. Model jazdy jest absolutnie uproszczony, lekki i przyjemny, choć wyraźnie czuć różnice w prowadzeniu resoraczków, ich przyczepności i stabilności na zakrętach. Powtórzę jednak jeszcze raz, bo chcę, by to wybrzmiało - trasy są rewelacyjne. Cieszące oko detale, fikuśne przeszkadzajki, wiele miejsca na boostowanie i jeszcze więcej na sycące drifty. Trochę śmigania po trasach, trochę po podłodze między przedmiotami użytku codziennego. Micro Machines vibe? Jak najbardziej. No i nie odnotowałem rubber bandingu, który zawsze mnie mocno razi w wyścigach. Doceniam ten fakt. Dodaję gazu, wchodzę na obroty. Brakuje trybów. Jest ta kampania, ale poza tym niewiele. Szybki wyścig, próba czasowa, uproszczona gra wieloosobowa. I to byłoby na tyle w kwestii trybów czysto gameplayowych. Bo są jeszcze opcje do "wyrażenia siebie", czyli dekoracja własnej piwnicy gracza (która może bawić co najwyżej trzynastolatków) czy moduł do budowania własnych tras (to już bardziej godne pochwały). Poza tym sporo opcji customizacji (wizytówki gracza, kolorki resoraków), czyli takie tam pierdoły. Ale mięsa wyścigowego zdecydowanie za mało. W ramach DLC doszła nowa kampania związana z uniwersum DC, ale no właśnie - w ramach płatnego DLC. Aha, jest jeszcze stary, dobry split screen, który udało mi się nawet sprawdzić i dostarczył sporo frajdy, bo taka to gra - łapiesz zasady i sterowanie już z chwilą, gdy łapiesz pada. Prosta i przyjemna, choć na dłuższe sesje moze się okazać monotonna. Ruszam z piskiem paska klinowego. Sumując. Poza rozczarowującym brakiem zróżnicowania zarówno w kampanii, jak i pośród trybów, gra pod względem gameplayu dostarczyła mi dokładnie tego, czego się spodziewałem. Niewyszukany, ale bardzo przyjemny model jazdy, wyjątkowo udane trasy i otoczenie, szeroki wachlarz resoraków "do zabawy". Jak ktoś ma ochotę pośmigać bez zobowiązań i napinki, to się nie rozczaruje.
-
Właśnie zacząłem...
Przypomniałem sobie ostatnio o postanowieniach na rok 2021: No to jestem. Nie miałem dzisiaj zbyt wiele czasu, ale zacząłem i po około dwóch godzinach nie jestem zniechęcony, więc wszystko na dobrej drodze chyba? Było trochę gadaniny i łażenia, odrobina bitki, kawałek karaoke, a teraz mam wrażenie, że wreszcie dostałem ciut swobody. Póki co jest obiecująco. Pozdrawiam @SlimShady, który jako jedyny dzielnie polecał mi Kiwami, więc zacząłem od Zero. Najwyżej pękniesz z dumy i napiszesz "A NIE MÓWIŁEM?".
-
Temat ogólny.
@ciwa22 Oj, no PYTAM, sam niczego nie wyrzucę. Logiczne, że nie ograłem wszystkiego z listy, logiczne też, że blisko 100 pozycji musimy z niej wywalić, logiczne, że szukam punktu zaczepienia i logiczne też, że chcę zostawić gry, które najmocniej się kojarzą z PC na odpowiednią edycję, by też była prestiżowa. Wy sobie siedzicie i piszecie TO ZOSTAW, TEGO NIE WYWALAJ, TEGO DAJ WSZYSTKIE CZĘŚCI, a ja będę musiał na pewnym etapie wypierdolić dziesiątki tytułów, a nie odwlekać to w nieskończoność.