devilbot

Też mi się skończył gp chyba pierwszy raz odkąd mam xboxa nie mam ochoty odnawiać

10 lat po premierze z każdym możliwym stratsem z youtuba no ale gratuluje. Jak ja biłem fatalisa to ty pytałeś co to monster hunter.

Phil powiedział w wywiadzie wprost że kombinują z innym form factor dla nowej konsoli. Przenośny natywny xbox to będzie bomba. Wszystko inne mam gdzieś. Wychodzi na to że każdy producent konsol będzie miał nowego handhelda bo ludzie chcą tak grać. Oprócz sony które zrobi kolejny nikomu niepotrzebny wielki hełm na głowę.

Grę robili ich najgorsi wyrobnicy czyli goodfeel. Ci od yoshiego i kirbyego z włóczki więc można było się spodziewać średniawki.

Gracze zagłosowali portfelami. Większy peak na steamie niż re 4 r.

Jednak kupiłem i nie mogłem się oderwać przez 5h. IMO warto. Fajne nawiązania do starszych contr. Różnorodne postacie do odblokowania i perki do kupienia w sklepie a także soundtracki i tryby gry. Wszystko oczywiście za walutę in game a nie prawdziwą kasę. Wiec jak ktoś lubi ten gameplay loop to będzie miał co odblokowywać. Grind jest spory. Gra się zupełnie jak w klasyczne kontry plus kombinacje perkow i unikatowe bronie niektórych postaci. Jest fajny challenge mode. Gierka mogłaby wyglądać lepiej ale w handheldzie na steam decku jest ok. Ważne żeby w żadnym wypadku nie kupować wersji switch. Dałem 100zl i nie żałuję. Śmiało atakujcie na przecenie. Jednak te partacze z wayforward trochę czują kontrę.

A pudełkowcy niech sobie wetkną CD w anusa bo przecież do handhelda nie wejdzie

jak się nazywał ten youtuber schranza? wiadomo już co sądzi o tej grze?

Gracze też spoko - brali pre ordery bo zabraknie cyfrówek

Wzięli assety z dynasty warriors.

Nie wiem po co ale w dd1 były nagrody za to że ktoś korzystał z naszego piona. On u kogoś zarabiał w specjalnej walucie którą wymieniało się na ciekawe rzeczy. Możliwe że tutaj też to jest.

Ja spoko wspominam wersje z wii. To jest gierka na relaks, fotografujemy morską faunę i florę, zbieramy informacje i odkrywamy różne miejsca. Oby nie było tylko zbyt toporne.

Nie kupiłem. Dla mnie jest niejasne czym ta gra jest. Ale oceny wysokie nawet. Na switcha to kupię jeszcze tylko nowe endless ocean i super monkey ball.

Wybory są głównie dotyczące postaci które mogą lub nie się przyłączyć. Raczej ciężko coś zjebać ale tak niektóre są pomijalne. Nie przejmowałbym się tym. Są dwa zakończenia i przed samym końcem gry będzie wybór w dialogu. Po skończeniu gry można grać dalej i powtarzać ostatnią misję i wybrać inne zakończenie.

Ja wczoraj skończyłem po ponad 50h. Bardzo przyjemna gra, czym dalej tym lepiej i wiecej taktyki o ile kogoś nie znudzi gameplay loop. Dla mnie jest idealny. Fabularnie i lore też zyskuje dużo pod koniec gry jak się trochę wyklaruje kto i dlaczego ale nie jest to najważniejsze w tym tytule. Ma się dobrze grać a gameplay to sztos. Jest to też najładniej wyglądająca gra ostatnich lat.

Będzie spoko ale gra tylko z versusem i arcade za 300zl to nie dla mnie.

Ale pierdolicie. A switch? Zaraz switch 2 to zobaczymy jak się ma popyt na konsole.

Atlus chciał wydać unnicorna na pc ale george kamitani boi się o swoje assety z gierki i nie wyda nic na blache. Brzmi to jak nierealna bzdura ale tak właśnie jest.

Gra ma problem z balansem poziomu trudności tylko tactical albo expert daje poczucie strategi. Na początku też jest łatwo bo dostaje się Josefa. W dalszej części gry misje są dużo bardziej złożone i skomplikowane. Początek uczy jak grać danym typem jednostki.

Gram na switchu i technicznie jest bardzo dobrze. Brak loadingow, 60fps. Grałem w demo też na series x i wersja switch jak dla mnie chodzi identycznie stąd decyzja o pudełku i graniu w hh. Nie jestem fanem gier vanillaware, nie porwał mnie żaden ich tytuł. Po unicorna sięgnąłem bo lubię taktyczne jrp z lat 90 i dostałem to co chciałem a nawet więcej.

Mam już 30h. Dialogi po angielsku są bardzo dobrze napisane i ogólnie writing mimo sztampowej fabuły to mocna strona gry. W ogóle gra to dzieło sztuki. Jest dopracowana pod każdym względem. Graficznie nie widziałem tak ładnej gry w tej generacji konsol. Ręcznie rysowane tła w ilości ponad 100 i masa pięknie animowanych szczegółowych postaci. Menusy, skróty klawiszowe itp qol bardzo przemyślane zwłaszcza jak na japończyków. Gameplay loop tak wciągający że nie idzie się oderwać. Nie da się przestać grać jak się zacznie odbijam miasta, zbieram surowce itp. W optymalizacji jednostek można tak się zagłębić że przestajemy grać i grzebiemy w ustawieniach, mega satysfakcjonujące jak złożony przez nas team działa jak zegarek. Najlepsza gra taktyczna od lat 90. Nie mam wątpliwości. Szkoda że na forum skończy się na opiniach głąbów z Twittera a grać będziecie w kolejna grę z 3 osoby. Klauny.

Są gameplaye. Nie warto wrzucać. Wygląda gorzej niż top spin 4 na xboxie 360. Ciężko było zrobić kort i 2 ludków. Eh jeszcze full price za to.

Gratuluje Kamil. Fatalis to niezły skurwiel zarówno solo jak i multi. Zmieścić się w czasie to prawie speedrun. Też go zabiłem ale najpierw sfarmiłem jego zbroje bez zabijania go rozwalając mu części np głowę i kończąc misję. Behemot jak wyszedł też był dosyć trudny. Tak samo ten krzak z witchera no ale fatalis inna liga.

Ja już gram. Jest zajebiście. Może story to nie jest poziom Matsuno przynajmniej narazie, za to postacie których jest od chuja są napisane przyjemnie. Wyglądają też niczego sobie. Duża dowolność dokąd udamy się najpierw i jakie rejony wyzwolimy. Gram na tactical i jest w sumie ok. Normal zbyt prosty.

Na kabel działają, bt nie sprawdzałem, mam xboxa podłączonego do monitora. Lista gier ze wsparciem myszy i klawiatury jest dość długa: https://www.purexbox.com/guides/all-xbox-games-with-mouse-and-keyboard-support