devilbot

Na czym grasz na Xboxie? Korzystałeś z quick resume. U mnie gra w quick resume od premiery

Solo te summony robią bajzel bo ma obszarowe ataki i niby atakuje ich a dostajesz rykoszetem. No i wiedz że nie musisz go zabijać możesz podnieść level i wrócić (wow w grze RPG?) ja miałem chyba 65 jak go dojebałem on nie blokuje progresu na resztę świata więc jak Ci nie idzie to olej.

Ja mam full melee i faktycznie ciężka walka była ale przestałem przyzywać te zjawy i zwyczajnie nauczyłem się go 1vs1.

Zawsze było. Ta gra nie ma żadnej nowej mechaniki, to soulsy ze zmienionymi nazwami ogniska, butelek i dusz.

I bardzo dobrze. Exp share to najlepsze co przytrafiło się serii.

10/10 to wg mnie za niska ocena na te dzieło. Gra jest ponad skalą, zapiera mi dech jak gram i czuję się znowu jakbym grał w pierwsze soulsy w życiu. Obiektywnie coś takiego powinno być ocenione na minimum te 12/10

Ja na początku wsiadłem na konia i zjechałem cały świat przebiegając większość mobow. Jak miałem ponad 20 broni i 8 butelek +5 to zacząłem grać bo było z czego wybierać.

To za jego tronem wychodzisz na kolejną lokacje z akademią

Margit strzegł drogi do zamku to w zamku jest kolejny

Przecież możecie spisywać w zeszycie jak Dr.Czekolada. Nie macie zeszytów, notesów?

Tak jak Kmiot pisze. Open world ze znacznikami to designerski żart. Najlepsze gry RPG jak Morrowind czy Baldurs Gate nie pokazują gdzie mamy iść. To nie From Software wymyśliło.

Też kupiłem tyle, że ja w Perfectblue. Niestety nie zagram na premierę bo gram w elden ring a pewnie jak skończę to wyjdzie kirby. Ale na bank zamierzam grać bo podoba mi się zajebiście tylko wychodzi w niefortunnym czasie. Prawdopodobnie będzie grane zaraz po kirbym a przed xenoblade 3. Mam mało czasu na granie i muszę wszystko planować.

Trochę masz racji ale to było wiadomo ta gra ma wszystkie assety i animacje z dark souls 3 bo to są soulsy w zajebistym open world. Nic ponad.

Crucible knight to kurwa do lania. Parry i gość nie ma nic do powiedzenia. Git gud. Tak elden ring to soulsy w open world cóż za zarzut

To nie temat o rdr 2 i niewiem skad pomysł żeby stawiać te gówno przy geniuszu from.

Który to Trunks?

Uważam, że donkey kong ma lepszą fabułę niż elden ring. W donkey kong ktoś zawsze kradnie banany i trzeba je odzyskać, a tutaj po 35h nie mam jebanego pojęcia po co się szwędam po świecie.

Dokładnie tak

Ta walka jest opcjonalna i jak w jakiś sposób uruchomiłeś festiwal wcześniej to ich tam nie ma ale z tego co wiem po zakończeniu festiwalu bossowie tam wrócą.

Nie szukaj wejscia bo jest zamknięte za questem w którym nagrodą jest moonlight blade. Nie musisz go zabijać. Wróć jak będziesz miał level 100 albo nawet 150. Zupełna dowolność jest co robić.

Wie ktoś jak zmienić skina konia? Może jakieś dlc?

Nie tylko dla fanów serii. Na tym wg mnie polegają gry RPG w tym te najlepsze z gatunku jak Baldurs Gate czy Morrowind że można iść gdzie się chce i dostać zwyczajnie wpierdol. To nie from wymyśliło, oni tylko doprowadzili to do perfekcji.

Nom nawet Zelda się chowa

Te kwiatki wkurwiające. Nie zabijam ich bo w sumie po co.

Mam już ponad 30 broni dobrze że poszedłem w quality build to jest w czym wybierać.