Luqat

Panowie, jeśli chcecie zajebistego ścigania, to oglądajcie (o ile tego już nie robicie) Euro Formula Open, w której startuje Tymek Kucharczyk i który w niej liderował przed tą rundą. W ten weekend jest ostatnia runda sezonu i dziś odbyły się dwa z trzech wyścigów (trzeci jutro). Co tam się działo to głowa mała, szczególnie w drugim wyścigu, a jadą na Monzy. Mimo skromnej stawki (12 bolidów, a w niektórych rundach 10-11) to tyle jest tam akcji i nieprzewidywalności, że ło panie. Marsz oglądać Wyścig nr 1 Wyścig nr 2

Mam nadzieję, że będzie się dobrze jeździło i poprawią trochę grafikę i przede wszystkim płynność do premiery, bo trochę widać szarpanie obrazu. Trzymam kciuki, bo dobrych ścigałek nigdy za wiele, tym bardziej na konsolach.

Ktoś wie jak to jest z fpsami na Switchu pierwszym po patchu? Czy nadal tylko 30, a jedynie na S2 jest opcja 60 klatek?

Przecież holenderski to praktycznie niemiecki.

Tutaj zakończone już kwale na Nurb. Kwale Nurb Max zakwalifikował się jako pozycja trzeci

KolĘd

Czyli jednak fałszywy mesjasz?

U pana Arka to nic nowego przecież. Ja juz nawet nie komentuję i nie odpowiadam na takie rzeczy.

Chyba jednak nie sprawdziłeś dokładnie albo źle policzyłeś, bo najniższa cena była na PS4/5, potem Switch i dopiero steam 60% obniżki na PC i tak wychodzi minimalnie więcej niż 50% na pstryka.

Chociaż tytuł w miarę oryginalny, a nie kolejny long-wong-kong. No i chyba wszystkich bossów już pokazali

Na HBO Max jest prawie cała seria, brakuje tylko ostatniej części.

Ostanie zakupy. Wśród nich jedna swieżynka w postaci Supka, która wczoraj przyszła. Oczywiście czytany wiele lat temu, ale w ramach wypożyczenia z biblioteki, a nie wypada nie mieć w swojej kolekcji takiego klasyka. Dalej Moon Knight, którego nie ma u nas zbyt wiele, a do tego ten zbiera super opinie oraz coś o mojej ulubionej grupie komiksowych bohaterów. No i dwie pozycje, z których jestem chyba najbardziej zadowolony, czyli klasyki Pana Baranowskiego. Nabyłem jakiś czas temu reedycję Diplodoka, ale będąc ostatnio w Krakowie wpadłem na niejeden antykwariat i którymś z nich upolowałem te dwa egzemplarze. Roczniki 85/86, a wyglądają i są w stanie jak nowe. Żadnych zagięć, porwanych stron, nic nie wypada i ogólnie wszystko jakby przeleżało u kogoś na półce te 40 lat.

Nie wiem czy wiecie, ale można też grać dla....tak zwanej przyjemności Ja tak robię i się cieszę. Na spokojnie, bez spiny podchodzę do każdej rozgrywki i czy padnę na drugim bossie czy dalej, to żaden problem. Jak mam czas i ochotę, to próbuję jeszcze raz, a jeśli nie, to uznaję, iż był to znak, że trzeba iść spać albo ruszyć tyłek do czegoś innego. Oczywiście mam satysfakcję kiedy wpadną fajne jokery, szczególnie jeśli się uzupełniają, a do tego reszta też się układa, ale nie mam problemu, jak zobaczę napis gejmołwerluzer. Tak czy tak gra daje satysfakcję i dopaminkę, a do tego ma świetny dizajn i wkręcającą muzykę. Sam też na początku nie poleciałem na hajp i kupiłem dopiero całkiem niedawno na telefon, po tym jak sprawdziłem z ciekawości w gejpasie, ocb tym wszystkim chorym ludziom Polecam taki styl gierkowania.

Miał może ktoś taką przypadłość z soczewkami, a dokładniej jedną? Kupiłem co prawda gogle rok temu używane, ale wcześniej nie zwróciłem na to uwagi, a nie sądzę żebym ja na to wpłynął swoim użytkowaniem, zwłaszcza że ostatnio ich przez dłuższy czas nie używałem. Soczewka lewa Soczewka prawa Jak (mam nadzieję) widać, prawa jest "czysta", a na lewej widać taką jakby "pajęczynkę". Wygląda to jakby jakaś powłoka ochronna schodziła, ale wygląda to trochę, jakby to było od środka, a nie zewnątrz, ale to pewnie złudzenie przez krzywiznę soczewki. Próbowałem to jakby zetrzeć do końca ściereczką do okularów (ircha) i jakoś nie schodzi bardziej. Nie wiem czy używać jakichś psikaczy, żeby to zeszło, bo nie chciałbym pogorszyć stanu soczewki. Nie ukrywam, że trochę to przeszkadza i widać jednak trochę niewyraźny obraz przy grze.

Było już mówione, że następny w kolejce jest polski KuTang