Treść opublikowana przez ASX
-
-
Nie każda gra musi się zwracać, budowanie różnorodnego katalogu gier i podejmowanie ryzyka, musi się wiązać z tym że nie każda gra zwróci się finansowo, Dobry przykład takiego podejścia to Returnal, który sprzedał się kiepsko (nie wiadomo chyba czy gra się zwróciła), ale samo Sony przyznało w raporcie finansowym, że bardziej niż na sprzedaży zależało im na na wysokich ocenach.
-
fajny detal z TLoU part 2
-
Nazywam go rzetelnym, bo to jeden z najlepiej poinformowanych ludzi w branży, wystarczy przeanalizować jak często miał rację i jak rzadko się mylił ( https://amp.reddit.com/r/GamingLeaksAndRumours/comments/o1yk6t/analyzing_reliability_of_jeff_grubb/), trudno żeby jeden głupi tweet przekreślał lata jego pracy
-
Nigdzie nie napisałem że ten wpis jest rzetelny, wręcz przeciwnie moim zdaniem wydźwięk tego tweeta był zbyt prowokacyjny (stąd pewnie wzięła się nienawiść fanboyow PlayStation), ale trudno mu jednak odmówić teraz racji: gracze zgłodniali informacji o nowym Silent Hillu zaczęli bezpodstawnie upatrywać w Abandoned nowej gry Kojimy na podstawie różnych tropów i "zbiegów okoliczności" (tak już zbudowany jest ludzki mózg, że potrafi widzieć i kojarzyć rzeczy które nie są ze sobą w żaden sposób powiązane).
-
Chodzi o ten wpis? Nigdzie nie widzę żeby pisał że było "ZAJEBISTE E3" po prostu ostrzegał nas przed tym nadmiernym, niezusadnionym hajpem Trochę glupio oskarżać jednego z najbardziej rzetelnych i wiarygodnych dziennikarzy w branży (https://amp.reddit.com/r/GamingLeaksAndRumours/comments/o1yk6t/analyzing_reliability_of_jeff_grubb/) o "ból dupy" tylko za to że w początkowym etapie jako jeden z nielicznych nie wskoczył na hajp train i mówił że Kojima nie jest zaangażowany w projekt.
-
-
-
-
-
-
-
Podobno wyciekło menu z singla, ale śmierdzi fejkiem ze względu na miniaturkę missji i te fioletową ARke
-
No spoko, będziesz sobe jątrzyć że Remedy "mydli ci oczy', a ja się po prostu cieszę że taka gra jak Control odniosła na tyle duży sukces że powstaje sequel i tyle mi wystarczy, bo to świetna gra z dużym potencjałem i serio nie ma dla mnie znaczenia ile się sprzedało.
-
Nikt do niczego nie wali konia, wrzuciłem tylko informacje, wyluzuj. Firmy chwalą się takimi wynikami jakie są dla nich wygodne, a to że coraz więcej z nich podaje liczbę graczy zamiast sprzedanych kopii jest naturalne bo w dzisiejszych czasach sprzedaż gry nie jest jedynym środkiem dystrybucji. Zwłaszcza w przypadku Control , które było dostępne w Plusie i w sklepie Epica, jest dostępne w Game Passie i - UWAGA - na każdej tej platformie Remedy zarobiło, więc co za problem ze podają liczbę graczy?
-
-
