ASX

Jez Corden redaktor Windows Central w czasie ostatniego podcastu zapytany o rozgrywkę Avowed w porównaniu do Skyrima, odpowiedział że nie może teraz odpowiedzieć, ale za kilka tygodni powinien się na WC pojawić artykuł, który zdradzi więcej szczegółów i detali na temat nowej gry Obsidianu. Więc jeśli nie kłamie, to w sumie już niedługo (może z okazji 20 lecia Xboxa 15 listopada?) nareszcie dowiemy się coś więcej o tym tytule.

Mnie już sam wstęp, będący klasycznym przykładem schematycznej gry AAA, nie zachęcił więc po takich opiniach tym bardziej nie wiem czy warto dać grze szansę jeśli później ma być jeszcze gorzej.

Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale te Far Cry Instinct i Predator to chyba jakieś paździerze w porównaniu do oryginalnej pecetowej wersji pierwszego Far Kraja. Swoją drogą Far Cry 1 był GOTY gierką do momentu aż pojawiły się zmutowane małpy i cała gra zamieniła się w coś na wzór niemieckiego filmu akcji klasy C.

Kilka nowych informacji na temat nowego studia Jade Raymond

Ojciec Residenta Shinji Mikami o współpracy z Xboxem i przyszłych projektach

Teraz każdy moze mieć dostęp do bestii, co biorąc pod uwagę wciąż aktualne problemy dostępnością konsol jest sporym plusem

Moj xboxowy zmysł mówi mi że nowe gry do wstecznej zostaną zapowiedziane w listopadzie z okazji 20 lecia marki xbox

Longest Jonhs to zespół śpiewający szanty, który od jakiś kilku lat gra sobie w Sea od Thieves dołączając do przypadkowych ludzi i ot tak śpiewając im szanty, niby nic wielkiego ale fajna sprawa

Fajne nawiązanie do Xboxa Crystals z tą przezroczystą obudową, aż kusi żeby kupić.

Nie jestem fanem gierkowych śmieci / zabawek, ale muszę przyznać że ta figurka nie wygląda najgorzej

Remaster Crysisa powinien wkrótce trafić do GPU

To bronie Banished nowej frakcji wprowadzonej w Halo Wars 2, swoją drogą warto zagrać bo jak na rtsa ma naprawdę spoko historie

Mały smaczek, co jak co ale inspiracje starymi grami Bungie czuć w Halo Infinite na każdym kroku

Ja myślę że zapowiada się naprawdę spoko gra, zmian rzeczywiście nie ma zbyt dużo i ograniczają się w sumie do przebudowanej kampanii, nowej lokalizacji i lepszej grafiki, ale są na tyle znaczące że powinny wystarczyć do tego byśmy kolejny raz dostali świetną grę. Losowania klaksonów i ciuchów są dla mnie obojętne, bo ani razu z nich nie skorzystałem w poprzedniej części i teraz też pewnie będzie podobnie.

No byłem trochę za dzieciaka historycznym nerdem i przyglądając ilustrowane książki historyczne wiele razy zastanawialem się kto wygra w starciach do których nigdy historycznie nie miała prawa dojść jak np. rycerze kontra samuraje. i za to szanuje TABS że pozwala mi spełnić takie dziecinne fantazje, być może trochę to dziwne ale cóż

Zgadza się oferuje jeszcze fajną ścieżkę dźwiękową, patetyczną fabułę i setki fetchquestow

Nie wiem skąd ta nagonka na sutka,? Zgodzimy się chyba że Death Stranding to mocno specyficzną gra i to normalne że nie każdemu podpasuje. Ważne że dał jej szanse, nie podeszło mu, trudno, nic więcej nie mógł zrobić . Nie ma co nazywać kogoś bezguściem tylko dlatego że nie spodobała mu się jedna gra wideo, bo idąc tym tokiem rozumowania wszyscy tutaj jesteśmy bezgustami.

Ja się zgadzam że ARka jest odrobinę za mocna na średnim i dalekim dystansie przez co dla sidekicka i BRki nie za bardzo jest miejsce. No i to prawda co pisze Mazzeo, halo nigdy nie wróci do popularności z czasów Halo 3 kiedy to nie miało prawie żadnej konkurencji, więc prawie każdy grał w Halo, dziś Halo to po prostu jedna z wielu strzelanek na rynku, wciąż bardzo dobra i wyróżniającą się na rynku, ale tylko jedna z wielu.

Chcialem tylko napisać że TABS to fajny, przekomiczny i mocno losowa i zaskakująco grywalna gra logiczna, dla osób które zawsze zawsze zastanawiały się jak np. poradzą sobie piraci w starciu z mamutami. Grałem w wersję w early Access i bawiłem się całkiem ok.

Brawo

Tez mam takie wrażenie, raczej mało osób wielbi Phila na poważnie

Wszystko spoko, ale nie umniejszam zasług Kojimie, pisałem tylko o tym, że niektórzy gracze traktują go niemal jak bożka. Co dla mnie jest niezrozumiałe i cringe'owe. Ale oczywiście kult Kojimy nie jest w giereczkowie przypadkiem odosobnionym, wiele osób w internetach na przykład w podobny sposób traktuje Spencera, przywiązując się emocjonalnie do jego osoby. A to tylko zwykła biznesowa szycha, która może i zrobił ostatnio trochę dobrego (trochę niedobrego również) dla branży i graczy, ale jeśli ktoś nieironicznie go "czci" to podobnie jak w przypadku Kojimy wzbudza to u mnie uczucie zażenowania.