Skocz do zawartości

SlimShady

Senior Member
  • Dołączył

Treść opublikowana przez SlimShady

  1. SlimShady odpowiedział(a) na Shankor odpowiedź w temacie w Dexter
    Po tym kulawym zakończeniu nie spodziewałem się, że da się z tego wyjść z twarzą, ale wstępnie wygląda bardzo dobrze.
  2. SlimShady odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w PS5
    To jest jednak problem w grach, że jak w żadnym innym medium różne paparuchy roszczą sobie prawa do zmiany danego tytułu pod swojego dyktando. Jasne, może mnie coś nie pasować, ale uważam, że nawet, to co zrobiło Bioware przy okazji zakończenia trylogii było złe i dało paliwo do następnych nacisków. Wyszło jak wyszło, ale to jest twoja decyzja póki jesteś twórcą. Będziesz za to rozliczony, i generalnie powinieneś mieć wyjebane na wszelkie utyskiwania.
  3. SlimShady odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Ogólne
    W przypadku konsol ten remaster ma sens, u Sony nawet bardziej. Większość osób nie grała, a ciężko później wyskoczyć z potencjalną dwójką i zachęcić takich ludzi do kupna bezpośredniej kontynuacji. Recap w formie tekstu, czy nawet filmików, to też jest marny substytut.
  4. SlimShady odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w PS5
    Jeśli to ma być ostatnia nordycka część, to musi być grubo. Nie ma innego wyjścia.
  5. SlimShady odpowiedział(a) na 20inchDT odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    W ostatnich latach poza dwoma spin offami Wolfików w coopie z Machine jakoś bardzo się nie zesrali, więc wypadałoby chociaż dać szansę. Chciałbym też, żeby kiedyś wrócili do podobnego conceptu, bo to jeden z moim bardziej nieodżałowanych projektów tak samo jak Splinter Cell Conviction z Fisherem meliniarzem bez gadżetów, który wyewoluował w akcyjniaka w stylu Ultimatum Bourne'a(zresztą też bardzo fajnego).
  6. SlimShady odpowiedział(a) na 20inchDT odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Wiadomo, że ta słynna dusza, to jest takie określenie, gdy dana gra porusza u kogoś bliżej nieokreśloną strunę. Nie dogadacie się w tym temacie, bo na każdego działa co innego. Dla mnie lootshootery, to takie beznamiętne gierki do pogrania, nic więcej. Być może istnieje ktoś, kto czuje duszę nawet w Bleeding Edge od Ninja Theory. Nic, tylko cieszyć się jego szczęściem. Ta sama gra może kogoś doprowadzić do łez, a innego w ogóle nie ruszy. Autystyczny Berion nie boi się pikseli w horrorach, a ktoś inny będzie się trząsł przy padzie w stanie pod zawałowym, i będzie podświadomie czuł strach przed każdą sesją z grą. To jest kwestia jakiejś wrażliwości, doświadczenie z grami i gustu. Nic tutaj uniwersalnego nie da się wymyślić.
  7. SlimShady odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w PS5
    No, ale w filmach mieli czasami R jak w Deadpoolu, czy Loganie.
  8. SlimShady odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w PS5
    Jak do każdej gry, ale Santa Monica to wyznacznik jakości, to nie są Redzi. Zawsze dostarczają na premierę.
  9. SlimShady odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Na razie zobaczyłem dwa z trzech filmów, i to jest praktycznie powtórka z rozrywki. Nie wiem, nie jestem może jakimś arcy mangozjebem, ale mam wrażenie, że te stary rzeczy wyglądały lepiej niż nowości. Nie wiem, czy to kwestia czasu, pieniędzy, umiejętności, czy może wtedy robili rzeczy ręcznie, a teraz wygodniej na komputerku i wychodzi jak wychodzi.
  10. SlimShady odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w PS5
    Nie wiem, czy to powód, ale więc może .
  11. SlimShady odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
  12. SlimShady odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Obejrzałem te stare anime i nie wiem o co chodzi w ostatnich dwóch odcinkach. W PSX jak przeczytałem artykuł, to widzę, że tam działy się rzeczy grubsze niż by wynikało z anime Te wznowienie, na które narzekaliście z 2016/2017 kontynuuje ten wątek z 97, czy dzieje się gdzieś indziej? Ta kontemplacyjna muzyka jest sztosiarska: No i wisienka na torcie. Jakbym był zawodowym fighterem , to wychodziłbym przy tym do walki i płakał jednocześnie.
  13. SlimShady odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w PS5
    W pierwszej kolejności myślałem, że to Deadpool, bo pasuje humorem do Insomniac, ale to też brzmi dobrze, o ile będzie krwawo. Dobrze wspominam Origins z 2009 r.(bardzo niedoceniona gra od twórców Soldier of Fortune), ale grać trzeba koniecznie na 360, bo wersja na PS2 była crapem. Insomniac ma zajebiste tempo jak na zeszłą i aktualną generację. Przy grach AAA wykręcają czasy jak branża dwie generacje temu, gdy teraz wszystko się wydłuża dwukrotnie/trzykrotnie. Zakładając średnio dwuletnie odstępy u nich, nie spodziewam się tej gry wcześniej niż w 2024-2025. Normalna kolej rzeczy: 2014 - Sunset 2016 - Ratchet 2018 - Pająk 2020 - Morales 2021 - Rift Apart 2023 - Venom(?)
  14. SlimShady odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w PS5
    Tłuczenie w trójce? Epickość jest nadal, ale zmieniła się perspektywa, mały ludzik(możesz pokazać większą skalę), przy odjeżdżającej kamerze robi większe wrażenie niż kamera przyklejona do pleców na jednym ujęciu. Do tego dochodzi kwestia długości gry, masz grę na 10h, masz rollercoster od początku do końca. Masz na 20-50h, to siłą rzeczy nikt by takiego tempa nie wytrzymał. Byłoby aż zbyt intensywnie. Walka MMA z był słaba, z tymi łamiącymi się dookoła drzewami? Albo ten Kratos był jednowymiarowym debilem, ruchać, bić, wydzierać mordę, jego postać mógłby napisać gimbus na długiej przerwie. To akurat był powiew świeżości i nadanie mu charakteru. Jakbym się miał przyczepić, to do stonowania brutalności, ale tak sobie głośno myślę, że może przy wychowywaniu syna nie wypada martwym przeciwnikom wsadzać chuja w oczodoły.
  15. SlimShady odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w PS5
    Teraz powinna być kolejna rewolucja i przejście w FPP.
  16. SlimShady odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w PS5
    Moim zdaniem historia w pewnym sensie zatoczy koło i w trzeciej części nordyckiej, dorosły już Atreus Jeśli chodzi o serię, to w sumie mają tematyczny samograj, trochę takiego Assasyna na następne 100 lat, tylko zamiast historycznych realiów, wszelkie mitologie. Jak mają coś naprawdę konkretnego, to niech nawet tego nie pokazują, tylko zostawią do premiery. Jak Barlog jednego bossa robi nawet dwa lata, to niech chociaż utrzyma walkę z nim, w tajemnicy.
  17. SlimShady odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w PS5
    Coś tam było, ale to i tak ledwo liźnięte i raczej marketingowa zanęta, bo takich rzeczy nie sprzedaje się w pobocznym medium.
  18. SlimShady odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w PS5
    Mogliby wyjaśnić, co się dokładnie stało po trójce, i w jaki sposób Krejtos śmiga po mitologiach(tutaj trochę przemycili, ale dosyć skromnie), bo może gameplayowo jest to reboot, ale faktycznie jest to numerowana czwórka, a teraz piątka.
  19. SlimShady odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w PS5
    Niezłe serdelki zamiast palców.
  20. SlimShady odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Małe podsumowanie: -Biorąc pod uwagę, że z Ragnaroka wcześniej nie pokazali nic poza planszą, to jednak zaskoczyli gameplayem. Spodziewałem się najwyżej CGI, albo przerywnika. No i widać, że z różnorodnością przeciwników będzie lepiej, ale miejscówki nie porywają. Jakieś to takie za wesołe i bez ikry. Lepszy projektant miejscówek by się przydał. Najlepiej, żeby był mroczny jak wiadomo kto. -Zastanawia mnie też, czy ten Venom będzie w miarę łagodny, jak ten kulawy film od Sony, czy może troszkę puszczą lejce i zrobią coś mocniejszego i wyjdą poza PG16. Głos zrobił robotę. -Forspoken wygląda i rusza się zajebiście. Kurwa, ten kot na początku? Jak prawdziwy. -KOTOR? Nie lubię gwiezdnych bajek, a gry nie znam, ale od lat słyszę jak ludzie się podniecają, więc dla zainteresowanych pewnie duży news. -Rockstar nie ma wstydu, niech spierdalają, zresztą ta kolekcja Uncharted, która jest średnią kolekcją też nieporozumienie, to powinno być załatwione patchem przy 5-6 letnich grach, i za friko oczywiście. To już nie te czasy w dobie wstecznej, wersji GOTY rozumiem, ale nie takie coś. -Analna pobudka jak się okazało remaster(abstrahując od nazwy, bo bywa zwodnicza), a nie remake i dosyć bezpieczna opcja, ale wiadomo, że to jest głównie dla nowej publiki, żeby nakręcić przed kontynuacją. W tej cenie, i tak kupię, żeby zagłosować portfelem, i dać znać, że czekam na dwójkę. Wersji GOTY nigdy nie było na płycie, więc spoko opcja do kolekcji. -Te multi niepotrzebne nie pokazie, DL mnie nie kręci, Tokyo nie przekonuje(szkoda zasobów, wolałbym The Evil Within 3), ta maskarada w ogóle nie pasuje do tego typu sieciowej gówno gierki. -Bajkowa gierka o murzynce w łódce, to może być fajne, wstępnie wyglądało jak Sea of Thieves killer. Daty chyba największy i jedyny problem, ale Sony trzeba pamiętać, że miało przejebanie dobry zeszły rok jeśli chodzi o gry, i do tego najlepsze gry na start generacji w historii, więc w sumie można się było spodziewać, że będzie okres przejściowy. Insomniac też przecież nie będą bez końca trzepać gier co pół roku.
  21. SlimShady odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Bardzo dobra konfa, jestem zadowolony z większości gier. Przy Amnesii byłem pewien, że wjedzie SH, a później przy tym odliczaniu na koniec, ale dobre i to. Zaznaczę, że oczekiwania miałem spore, a i tak nie czuję się rozczarowany.
  22. SlimShady odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Słyszycie? To jest charakterystyczny dźwięk gitary Yamaoki.
  23. SlimShady odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Iron Man, z równie kozackim poruszaniem się jak w spiderkach od Insomniacs? To mogłoby się udać.
  24. SlimShady odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Jeśli chodzi o Crasha, to do zrimejkowania został im w zasadzie, tylko Crash Bash, i to by było dobre, bo takich gier trochę brakuje.
  25. SlimShady odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Porzuciłem, to może za dużo powiedziane, bo w Ni no Kuni włożyłem z 50h, i jestem dosłownie 5-10 minut od zakończenia, ale ostatni boss,(mimo, że jestem cały czas blisko, zostaje mu kawałek energii) bez odpowiedniego poziomu, ilości potionów z magią, życiem, zmartwychwstaniem jest pokurwiony. Najpierw zadaje atak, który nie pozwala ci się bronić, a później atakuje czarem, który zabija na miejscu. Potrafi tym nawet spamować pod sam koniec. Są to trzy walki z rzędu bez sejwa, dosyć długotrwałe, a cofnąć się nie da. Nie mam sił, żeby szukać jakichś pierdolonych, rzadkich pokemonów, które lewelują szybciej postać, ale pojawiają się tak rzadko, że jest to zabawa dla bardziej chorych na głowę niż aczikowcy i platyniarze. Żeby było śmieszniej, to wszystko na easy, ale fakt, unikałem losowych walk jak się dało wykorzystując sztuczkę speedrunerów z lewitowaniem w zamkniętych pomieszczeniach. Soulsy mnie nie pokonały na solo, bez widzenia przez ściany i na hardzie, ale tam wiedziałem, że dużo zależy ode mnie i trochę od szczęścia. Tutaj sytuacja wygląda tak, że musisz napierdolić dziesiątki nadgodzin, żeby ruszyć dalej. Miałem ciężkie momenty z tą grą, ale jakoś dzięki cierpliwości mogłem je ogarnąć, tylko czasami zadawałem milimetrowe obrażenia i z bossem mogłem walczyć z godzinę(co pewnie nie było założeniem twórców). Porzuciłem grę na jakieś 2 miechy, bo już mnie zaczynała irytować, wróciłem całkiem nie dawno, zrobiłem ile byłem w stanie, ale styka. To nie jest tego warte. Oceny nie wystawiam, jak ktoś ma dużo wolnego czasu do przepalenia, to może będzie zadowolony.