Treść opublikowana przez ogqozo
-
Premier League
Dzisiaj kapnąłem się, że moja opinia o Zlatanie jest w angielskim internecie... niepopularna. Prawie jak ta o "Stranger Things". No coż, takie życie, Zlatan ma 34 lata i całe życie hejtowany, zazwyczaj niesłusznie. Czyli idealny duet z Pogbą, który może poprowadzić United do sukcesów. Które oczywiście internauci przypiszą wyłącznie De Gei (chciałbym napisać, że Bailly'emu, ale to w sumie byłoby spoko, jestem znanym fanem Bailly'ego od wielu lat). Pogba zdaniem Mourinho może zagrać jakąś część meczu ("ale nie będzie to super występ"), czyli zapewne pojawi się z ławki. Przewiduję konfetti, fajerwerki i pokaz świateł na Old Trafford w tymże momencie. Możliwe, że zagra Mchitarjan, np. za Matę. A więc może zobaczymy początki magicznego trio. Wybacz, Wayne. Donosy głoszą, że Mourinho jest troooszkę zainteresowany zatrudnieniem niedługo Jose Fonte (jak parę innych klubów), Fonte to świetny i niedrogi stoper, niemniej także z kontuzji wraca Smalling. Southampton pod wodzą Puela zagrało lepiej, niż wskazuje wynik, to chyba nadal będzie solidny średniak. Nieźle pokazał się nowy Nathan Redmond. Hojbjerg dość ciekawie z ławki. Kompletnie nie rozumiem, po co ściągnęli Jeremy'ego Pieda (którego, oczywiście, jestem fanem), gdy już mieli niezłego prawego obrońcę - Cedrica. Wydawałoby się, że wiele innych pozycji ma większe braki.
-
Hearthstone
Po długim czasie stwierdzam, że bez wątpienia: jeśli internet działa ci perfekcyjnie, to Hearthstone będzie też działał bardzo dobrze. Ale jeśli nie... to gra ma zaskakująco dużo problemów jak na grę, gdzie teoretycznie musisz tylko wysłać linijkę kodu w ciągu półtora minuty. Lubi się rozłączyć, a nie lubi ponownie połączyć. Po wydaniu "bogów..", a zwłaszcza od któregoś z następnych patchy, byłem zrezygnowany, unzałem że to koniec, gra padała na ryj co chwila. Ale szczerze mówiąc... po zmianie antywirusa zaczęło być normalnie. W skrócie mówiąc - gra lubi się sypać z byle powodu, ale wygląda na to, że zazwyczaj "byle powód" jest niezależny i można wyeliminować.
-
Metallica
To samo można w sumie powiedzieć o całej dyskografii Metalliki. A co do kawałka... to nie technika jest jego problemem, ale brak czegokolwiek poza nią. Wygląda to trochę jak "Metallica, wersja demo", "Generic Metallica song" - ot, zbiór zagrywek, z których znamy ich od 30 lat, i wokale które znamy od 20 lat. Nic poza tym, nawet żadnej specjalnej struktury, którą miały kawałki na "Death Magnetic". Meta nigdy nie tworzyła jakichś oryginalnych melodii, ale trick był w tym, że rozbudowywali je w wyjątkowe harmonie i wieloczęściowe utwory. Bez tego zostaje trochę bieda, to samo co było tylko mniej. W sensie, no kurde, jedni z lepszych gitarzystów świata musieli przez 8 lat mierzyć się z setkami wymyślanych riffów, żeby zrobić ten kawałek? 500 kapel tribute'owych Metalliki mogłoby pewnie ułożyć coś takiego. Wyobrażam sobie, jak Dżejms siedzi i myśli: "hmm, co się rymuje do We are fucked...". Ten refren to praktycznie podobna, tylko słabsza wersja refrenu do mojej piosenki pt. "Not a Lie". Niektóre kapele tak żyją przez dekady, utwór brzmi przyjemnie, ale jak ktoś wielkości Metalliki tyle lat robi album, no to można spodziewać się czegoś więcej. Chociaż może to i dobrze, bo ostatnio jak próbowali znacząco zmienić swój styl to im wyszło "St. Anger".
-
Champions League
Nie ma karnetu na stałe uczestnictwo w LM bez gwarantowanego udziału (na ten moment 12 najlepszych lig rankingu UEFA, za dwa lata może mniej) - bo pojedyncze mecze futbolowe (czyli eliminacje) są po prostu zbyt losowe. A nawet jeśli by tak nie było, to o te 5 miejsc i tak bije się wystarczająco dużo klubów, na których dominacja Legii w Polsce nie zrobi wrażenia. Przecież nawet w sekcji "mistrzów" obok Legia-Dundalk jest dwumecz Dynamo Zagrzeb-Red Bull Salzburg. A także APOEL, Celtic, Pilzno, Łudogorec, BATE Borysów, Karabach, teraz do tej grupy "wpadł" Olympiakos (który na ostatnie 20 sezonów w Grecji wygrał bodaj 19, w lidze nadal silniejszej niż polska, a teraz odpadł z Izraelczykami), Astana. W tej stawce to jest normalne, że dominujesz na swoim ogórkowym polu, i czasami awansujesz do Ligi Mistrzów. To tylko normalne, żeby w Polsce też taki ktoś był no i cóż, ech, niestety wszelkie argumenty ekonomiczne, demograficzne itp. wskazują, że musi to być Legia. Ogólnie więc "sukces" Łudogorca czy Mariboru to jest właśnie największy sukces, jaki można osiągnąć. (wspomnijmy nawiasem, że na ten moment w rankingu UEFA polska liga jest tak samo blisko 12. miejsca, jak 40. miejsca, czyli tych wyśmiewanych amatorów z Irlandii)
- queen
-
Champions League
Ale przecież Maribor i Łudogorec dominują w swoich ligach w ostatnich latach. Nie wiem, jaki inny "sukces" miałby być po awansowaniu do LM z cienkiego piłkarsko kraju, przecież to jest osiągnięcie tylko na tle kraju, a nie Europy, więc chyba trudno oczekiwać "sukcesu" że z Barceloną zaczną wygrywać.
-
Deus Ex: Mankind Divided
Ocena "Edge'a" 9. Ech, może pora jeszcze raz spróbować się wkręcić w tę serię, której różnorakie odsłony zaczynałem chyba sześciokrotnie i nigdy nie złapałem mięty.
-
Hearthstone
No poprzednie skrzydło tak jakoś wyszło koło północy, wiem że było na noc. Ale mir egal, że przez te zadania 40 złota nie zebrałem jeszcze 700... Było trochę frustru z tą bójką: w poprzednich co-opach dostawałeś paczkę nawet w razie porażki, tutaj trzeba wygrać. A nie masz wpływu na to, z kim grasz. A bójka jest długa... Nie trafiłem nawet na kolesi jakoś wyjątkowo głupich (chyba najczęstsze obrzydlistwa wynikały z faktu, że chyba z przyzwyczajenia nie myślą w ogóle o tym, że mogą wzmocnić kogoś po drugiej stronie planszy), ale przez kilka razy nie wiedzieli, że w danym momencie Nefarian zabiera 30 hp wszystkim. W końcu dało radę i sam nie wiem, czemu - smok jak mu spadło życie poniżej 60 to nie rzucił tego od razu, tylko mogłem jeszcze raz zaatakować spoko i to już było wszystko. Całkiem spoczko.
-
Final Fantasy XV
No generalnie gry, no powiedzmy już "open world", dzielą się na chyba na dwa rodzaje: albo jest tak jak powyżej opisane, albo odwrotnie, czyli wszyscy jęczą a jak zaczną grać, to grają aż się uszy trzęsą. Przy czym patrząć na historię - jak widzę, że przed premierą wszyscy narzekają i kpią, to spodziewam się, że powinno być dobrze. Ale ogólnie to będzie wymowne, jeśli dwie ostatnie wielkie serie artystycznych gier zostaną w ciągu niewiele ponad roku zarżnięte przez robienie z nich kopiujących wszystkie zachodnie standardy "open worldów", w których chodzi tylko o ekspansję, a nie precyzyjnie zaprojektowane dzieło. A może i trzy w ciągu dwóch lat, bo kto wie jak Zelda wyjdzie.
-
Champions League
No mówi się trudno, awans jest - obiektywnie to nic wielkiego bo już nie takie patisony grały w LM. Zazwyczaj też urywają komuś punkty, w ostatnich czterech latach tylko dwie ekipy zdobyły 0 punktów: Makabi Tel Awiw i Marsylia. Rok temu BATE Borysów (ofiary Dundalk) zdobyło 5 pkt. w grupie i do ostatniego meczu naprawdę ostro się biło o awans. Jakby tak wyszło, że Legia będzie się bić o awans w grupie z Romą i Barceloną... No miło nie będzie. A co najgorsze, nawet jak przegrają wszystkie mecze to wszyscy będą zadowoleni, bo to oczekiwane od chyba najsłabszej drużyny w LM. No nie da się ukryć, że hejterów Legii czeka trudny okres.
-
Primera Division
Turan odpowiedział na moje słowa.
-
Primera Division
Villarreal grał wspaniale, ale chyba odpadł z LM. Pato ciekawie, Sorre Cośtam (?) ciekawie, Soriano bardzo ciekawie. Na pociechę ostatnia rozgrzewka przed weekendem, superpuchar. Neymar nadal na Olimpiadzie, w ataku Messi-Munir-Turan. Gra Andre Gomes oraz Denis Suarez w pomocy. W obronie Vidal, a także Umtiti. Bravo nadal gra. W Sevilli też sporo nowych twarzy, inne ustawienie. Niby coś tam cisną, może coś się będzie dziać.
-
Jaki telefon wybrać?
Wygląda jak miejsce na Smart Connector, jest już takie coś w iPadach. Pro. Zakłada się, że zastosowanie będzie podobne. Z iPada Pro też ludzie się śmiali.
-
Champions League
- Champions League
No jak ktoś się napalał na demolkę to jest wkurzony. Na Twitterze ludzie są wręcz oburzeni, że można tak grać w piłkę. Jakby to dzisiaj nagle się zaczęło. Czekam aż Legia awansuje, będzie grać z jakimś Napoli i reakcje będą "wow, mecz jest znacznie bardziej wyrównany niż myślałem, ale rewelacja". Ale i tak jedyny wniosek będzie taki, że dziś trener jest głupi, a piłkarzom się nie chce, a wtedy będą mądrzy i będzie im się chcieć. Z drugiej strony jakby Legia odpadła, to też będzie pięknie. Zwłaszcza w połączeniu z faktem, że Celtic prowadzi już 3-0. Albo jeszcze lepiej: Celtic awansuje, ale cofa się im awans za to, że fani wywieszają antyżydowskie flagi. Wiem, wiem, za to dostaną tylko jakąś karę pieniężną, ale by było...- Champions League
Różnica przy oglądaniu obok Villarrealu-Monaco i... tego czegoś, co "nie faworyzuje UEFA", to jest jakiś szok termiczny, jak te chłodne letnie noce. Alexandre Pato powrócił! Nie wiem, czy to mówiłem tutaj, ale w wieku 20 lat Pato był naprawdę, naprawdę dobry. Tym razem pyknął dość łatwą główkę.- Champions League
Szczęsny późno dołączył do zespołu w tym okresie przygotowawczym, a Brazylijczyk trenuje z zespołem od początku lipca. Także wybór bramkarza był raczej przewidywalny. Plus, Alisson jest bardzo dobry, więc także to. Obrona Porto dowodzona przez Casillasa to dziś mdr. W sumie powinien grać Szczęsny to by była symetria. Kto czytał moje posty od czasu losowania, to pewnie wyobraża sobie, jak mnie cieszy ta obecna reakcja niemal całego internetu: "o wow, ekipa której na oczy nie widziałem gra inaczej, niż byłem pewien, że gra!". Do awansu droga daleka, ale byłoby miło. Dosłowny cytat z transmisji angielskiej, jaką oglądam: "I'll tell you that Jod... erm... (odgłos przewracanej kartki) łowiec has been coś tam".- Produkty z Biedronki
- Rio 2016
- Champions League
Dzisiaj przeczytałem, że podobno Legia nie może przegrać z Dundalk, ale może przegrać "we własnej głowie". W sensie że wiadomo przed meczem, jesteśmy lepsi, a jak przegramy to z racji pokonania samych siebie psychicznie. Ogólnie skala pogardy dla rywala jest nadal dla mnie nieco dziwna. 4 gole w eliminacjach zdobył Nikolić, ale kto zdobył 5? Otóż David McMillan, który w nadziejach Irlandczyków będzie i dziś architektem zwycięstwa Dundalk. Hehe, architektem, czaicie. Bo pracuje jako architekt. Futbol to taka sfera życia, że posiadanie pracy i dyplomu ukończenia studiów dziennych jest głównie powodem do szydery. Eksperci typu Godlewski, Stanowski i ktoś tam ze Sport.pl mówią, że Dundalk gra wrzuty, stawia jedynie na siłę fizyczną itp., ale ich mecz przeciwko BATE nie do końca tak wyglądał. Tacy kolesie jak lewy skrzydłowy Daryl Horgan czy prawy obrońca Sean Gannon potrafili zakręcić kilkoma obrońcami Białorusinów. Dopiero potem głowę do wrzutki dostawiał McMillan. Robili wokół nich takie kółka, że BATE popełniło w tym meczu mnóstwo fauli, ale to nie ze stałych fragmentów Dundalk punktowało, stwarzając ogólnie całkiem przyzwoitą liczbę sytuacji. Przygotowanie fizyczne to swoją drogą, bo widać było, że do 90 minuty ekipa prowadziła całkiem konkretny pressing.- METAL GEAR SURVIVE
Witamy w internecie, gdzie gry są rozczarowujące zanim w ogóle wyjdą i ktokolwiek w nie zagra. Pamiętam, jak po ogłoszeniu Xenoblade (wtedy pod tytułem Monado) wszyscy byli oburzeni, że coś aż tak słabego może wyjść od znanej firmy. Na jakiej podstawie? Bo tak...- Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
Galak-Z, Beginner's Guide, i inne takie. Dobra paka w tym miesiącu.- Champions League
To samo mówiło się na tym etapie poprzedniego sezonu. City wygrało cztery mecze wysoko do zera, w tym z mistrzem Chelsea, i wielu już tak się wypowiadało, że praktycznie mają tytuł. A potem... były takie momenty, kiedy ludzie mnie minusowali za stwierdzenie, że Sterlin ma lepszy sezon niż Depay mdr. Ale Sterling wydaje się dobry do systemu Guardioli, zazwyczaj w nim się wybijają takie pędziwiatry które pośród tej klepaniny są w stanie po prostu kogoś minąć i coś z tego zrobić oprócz zabawy w dziadka. Dzisiaj akurat wszyscy mijali wszystkich, Nolito i Sterling robili slalomy, De Bruyne i Stones nie pudłowali podań, no mecz treningowy. Steaua nic, tylko bramkarz i że Stanciu faktycznie jest za(pipi)ongo. To jest niezwykłe że Steaua zachowała tego piłkarza. Jest tak dobry.- TRANSFERY
No ba, w klubie jest od 10 lat, podstawowym bramkarzem od 9. Ale szansę może dostać, nikt nie mówi, że jest wywalany. To że nie zagrał, no cóż, albo on musiał "nie dostać szansy" albo Caballero, który, powtórzę, jest bardzo dobry, był bardzo dobry w Maladze przynajmniej. Może też z 10 meczów powinien zagrać każdy bramkarz z rezerw, przecież w piłce chodzi o to, żeby każdy dostał szansę poprzez granie w meczach o stawkę. Ludzie jakoś dziwnie podchodzą do bramkarzy, bo prawie nigdy nie czytam takich tekstów o innych pozycjach, jak teraz o Harcie. City ma lepszych graczy, których nawet nie wystawia na ławce, podobny problem będzie zawsze w United, Chelsea... Nic. Wiadomo, że szuka się najlepszych, a zaledwie "dobry" jest chętnie zmieniany przez fanów na "lepszego". Ale jak bramkarza ktoś zmieni, pamiętam jak np. Real Casillasa, to wielkie wydarzenie. Trener obu widzi na treningach, widzowie tylko tego co gra. A przecież Hart w zeszłym sezonie przez mało którego analityka był wymieniany wśród najlepszych bramkarzy w Anglii, co przecież dla najbogatszego klubu powinno być naturalną ambicją, by takiego mieć. Arsenal takiego wyłapał z odrzutu od Chelsea itp. Jest Claudio Bravo... Teraz mówi się, że odejdzie. No jeśli chce grać to może będzie musiał odejść, bywa. Haha, Gareth Barry już stwierdził publicznie, że to "obrzydliwe" jak się traktuje Harta, że Guardioli brakuje "zwykłej ludzkiej przyzwoitości". Za zasługi się należy granie w każdym meczu. Ogólnie spoko, tylko że wtedy wymagajmy tak samo od wszystkich, że w piłce chodzi o lojalność, nie wyniki.- Produkty z Biedronki
- Champions League