Treść opublikowana przez ogqozo
-
Walking Dead
Jest więcej, tylko trzeba wiedzieć, gdzie szukać. Na Live Arcade, PSN, w małych gierkach. Oczywiście to nie będzie raczej taka filmowość prezentacji historii, w sensie scenek i dialogów, ale przecież generalnie nie od tego są gry. Ostatnio na blasze grałem w zrobioną w RPG Makerze gierkę o tym, jak to jest być osobą po zmianie płci. Jest coraz większy target dorosłych graczy, z czego na szczęście sporo ma sentyment do japońskich gier z lat 80. i 90., więc też inne wyczucie artystyczne niż to kierujące różnorakimi Call of Dutami. Nastolatkowie zawsze pozostaną głównym targetem, tak samo jak w świecie filmu, bo po prostu mają najwięcej czasu i kasy do zużywania na takie rzeczy. Co do Walking Dead i wyborów, to ten artykuł jako-tako oddaje, co mam na ten temat do powiedzenia. Liniowość to nie wada, tylko zaleta tej historii: http://www.eurogamer.net/articles/2013-01-10-hard-choices Przy okazji doszedłem do wniosku, że gra jest jedną z ładniejszych, jakie wyszły w zeszłym roku. Realistyczna grafika 3D ciągle nie potrafi tak dobrze oddać emocji na ludzkich twarzach, jak "rysowana" - wracając do standardowych gier na UE3 miałem po prostu wrażenie lekkiego plastiku i ADHD z ciupaniem zbyt wielu elementów. Nie było w tej generacji tak wiele gier, które robiły na mnie wrażenie grafiką, a Walking Dead jest wśró nich.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Ostatnia płytka Birds in Row niezła, pozostałych kapeli nie słuchałem. Jak będzie czas to wpadnę (nie, Milan, to że siedzę przed kompem i chwilami zaglądam na forum nie znaczy, że w tym momencie mógłbym iść na koncert).
-
NBA
Już dziś drugie starcie Miami-Oklahoma - ostatnie, przynajmniej na jakiś czas... Nie wiemy, czy to najlepszy sezon LeBrona (jest coraz lepszy), ale ma już 28 lat, więc to możliwe. To także na pewno jeden z najlepszych sezonów indywidualnych w historii NBA, już trzeci czy czwarty w jego dorobku (tak naprawdę cyferki można porównywać tylko do Jordana i Wilta, niezależnie od ostatniej krótkiej serii "30 pkt.+66% z gry"). Durant nie jest wiele dalej, przynajmniej ofensywnie. Chociaż to Spurs mają najlepszy bilans w lidze, a Clippers po powrocie CP3 znów wygrywają (jego statystyki w ostatnich spotkaniach w pełnym wymiarze: 18 pkt., 10 as. 4 przechwyty), i tak większość osób nadal widzi tylko jedną możliwość finału, właśnie z udziałem dwóch najlepszych graczy. Mówi się, że obie ekipy po prostu nie grają w sezonie regularnym na 100%, ale dzisiaj chyba znowu spróbują... Starcie w Miami było zacięte. Dla wytrwałych - zaraz potem derby Los Angeles, czyli prawdopodobnie spektakularny pokaz pełni ofensywnych możliwości Clippers.
-
Pokemon X/Y
No nie wiem, czy przeskok do przodu, zobaczymy jakie będzie tempo.
-
Champions League
Tydzień przed Szachtarem zagra w pucharze z Bayernem, może sobie walnie hat-tricka, to trochę rozprostuje nogi. Z Hannoverem pewnie też zagra, no bo bez jaj żeby mu nie zmniejszyli kary, to nie był faul na trzy mecze pauzy. Tak czy siak, jak nie będzie kontuzji za wielu, to są mocnymi faworytami do awansu. Na ten moment zapowiadają się bardzo ciekawe ćwierćfinały, w których wiele ekip ma ambicje wygrać i czeka tylko na test: Bayern, Barca, Dortmund, PSG, Juve... w sumie tylko zwycięzca pary Galata-Schalke i może United mogą w tej fazie wyglądać trochę z innej półki, ale zobaczymy.
-
Seria Tales of
Tak myślałem i myślałem nad tą Eternią... kurde, czemu nigdy w to nie grałem? Aż się kapnąłem, że w Stanach gra wyszła pod tytułem Tales of Destiny 2. Potem w Japonii wyszło "prawdziwe" Tales of Destiny 2, ale ta gra z kolei nigdy nie wyszła po angielsku... ale jest fanowskie tłumaczenie w sieci... hmm, coś czuję, że w wolnej chwili się zagłębię w archiwa serii, od Phantasia poczynając ofkoz.
-
Champions League
Czy jak De Gea jest Bogiem raz po raz to liczymy to jako dobrą okazję Realu?
-
Champions League
Oczywiście z rogu. To już koniec, nie wyobrażam sobie, żeby Real awansował.
-
Champions League
Czy De Gea będzie dziś Joe Hartem? Wyciągnął się jak struna. Mamy 9. minutę i dopiero trzy dobre okazje Realu.
-
Champions League
Borussia w podstawowym składzie. Szachtar oczywiście też, jest na miejsce Williana zakupiony za wielką kasę Taison. Tak więc mamy starcie dwóch imponujących kwartetów ofensywnych. Powinno być ciekawie. Real w standardowej jedenastce (Varane na stoperze, Benzema w ataku), z kolei United postawiło na Phila Jonesa w pomocy obok Carricka, a w ataku Welbeck, Rooney i Van Persie przed Kagawą. Mocny wieczór zaczyna się już za chwilę. Wydaje się, że Real nie powinien mieć problemów ze sforsowaniem obrony United i stwarzaniem okazji, więc może największe pytanie brzmi, czy Varane z Ramosem (i lekko kontuzjowanym Alonso) zatrzymają morderczy dla angielskich przeciwników duet Van Persie-Rooney, który uwielbia czyhać na błędy, także przy stałych fragmentach (United strzelili z nich w tym sezonie aż 19 goli, co musi być jakimś rekordem - najbliższy znany mi przykład w Europie to Atletico, mające ich 14).
- Breaking Bad
-
Champions League
Sugerujesz, że takie zjawiska jak wygranie Euro przez Grecję, wygranie LM przez Chelsea czy wyjście z grupy przez United są nieuniknione, tymczasem w rzeczywistości to jednak wyjątek, rzadszy przypadek niż zwycięstwo ekipy grającej lepiej.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Od czasów "Shreka" i bodajże teledysku "In the End" Linkin Park dzieci zawsze oglądając nowe animacje się pytają, czy tak będą wyglądały gry na nowych konsolach. Tak, jasne. To ta sama technologia 1080 SHD 40 TB 80,80 Hz teraflopa, więc w każdej grze będzie las i ruda laska.
-
Champions League
No tak, z Barcą czy Bayernem byłoby tylko łatwiej po przejściu takiego potentata jak United.
-
Champions League
Czyli stawiasz dwa gole dla United?
-
Champions League
Kursy na Real są dość niskie, a w meczu Borussii, jak mówiłem, trudno powiedzieć na ten moment. Najpewniejsze wydaje mi się, że będzie trochę goli. Wygrana Ukraińców za 2,50 to niezły kurs. Gol Mchitarjana za 2,90 też wygląda w miarę kusząco. Real na pewno wygra, a Cristiano na pewno strzeli, pytanie, czy stawiać tylko jedynkę za 1,6, czy np. z handicapem za 2,45.
-
Champions League
Chcą być Chelsea tego sezonu.
-
Champions League
Dobry obrót wydarzeń - gospodarze szybko stracili gola, po czym oczywiście musieli wziąć się do atakowania, ciekawe mamy więc mecze. Celtic prezentuje się zadziwiająco dobrze... czyżby oni po prostu byli mocną ekipą? Niee, ale grają nieźle.
-
Reprezentacja Polski
Sugestia, że ceniony w Europie Obraniak potrzebował promocji na Euro, żeby (pół roku przed Euro) wypaść z jedenastki mistrzów Francji Lille i wskutek tego przejść do słabszego Bordeaux, jest dość zabawna. Napisałem już fakt, że punkty z Czarnogórą i Anglią w tych eliminacjach (już po Euro i wypromowanym transferze) Polska zyskała dzięki podaniom Obraniaka i to większy udział, niż miał ktokolwiek inny poza Błaszczykowskim (a próbowano na ofensywnej pomocy wielu). Teksty typu "no ale gra siadła i tragikomiczna była" nie mówią dla mnie zbyt wiele, a fakt, że niepolskie media zawsze piszą o grze Obraniaka dużo lepiej, niż polskie, jasno wskazuje, że tak naprawdę nie chodzi o jego konkretną grę. Jeśli ktoś uważa, że w reprezentacji Polski powinni grać tylko tru Polacy, to nie widzę w tym nic złego, kadra powinna być dobrem kibiców, po prostu mnie bawi sposób ekstrapolowania tej niechęci na ocenę samych jego kopnięć. Z wielkim ubawem czytam co tydzień rubrykę hejtu na wielce kompetentnym Weszło, gdzie ludzie nieoglądający ligi niemieckiej ani francuskiej opowiadają, jak to ten czy inny piłkarz gra "lepiej" w klubie, niż w kadrze, opierając to zawsze o niemającą wiele wspólnego z piłką nożną logikę.
-
Seria Tales of
Phantasia. To była swego czasu najbardziej zaawansowana technicznie gra na SNES - efekty, głosy postaci itp. Niestety nie wyszła oficjalnie po angielsku, ale w sieci jest fanowskie tłumaczenie, które nie pomija żadnego z uroczych detali (dialogi bywają dość rozpustne). Symphonia wyszła na GaCka i z dzisiejszej perspektywy jest to chyba najlepsza część Talesów i ogólnie jeden z lepszych RPG-ów tego wieku.
-
seria final fantasy
No to zacznij od pierwszej części czyli Phantasia. Niby najlepsza gra w serii, ale oczywisty upadek jRPG-ów dalszej ery wynagrodzi ci rosnąca rozdzielczość.
-
Champions League
Borussia wyglądała na dość padniętą. Goetze, Reus i Piszczek grali mimo urazów, ale od razu było widać, że nie są w typowej dla siebie dyspozycji (Piszczek już dawno powinien mieć operację biodra, z powodu ważnych meczów ciągle jednak gra - tyle że to jak pół Piszczka). W tej samej sytuacji będzie pewnie Schmelzer, o ile w ogóle zagra (nie zanosi się). Nie zagra też Guendogan, który wkroczył do grona kluczowych zawodników, a jego zastępca Sahin zagrał z Hamburgiem fatalnie. Nie zagra też Grosskreutz, a więc ławki w zasadzie nie ma (a tak, sorry - Schieber pewnie wejdzie koło 60. minuty za padającego Kubę, czyli od tego momentu Dortmund gra w dziesiątkę). Tak więc losowanie wyglądało na złe dla Szachtaru, ale może wcale się takie nie okazać. Mimo braku Williana nie skreślałbym ich możliwości przedarcia się przez te podziurawione zasieki. Kurs na ich awans na pewno wydaje się na ten moment przesadzony.
-
Champions League
Już jutro wraca Liga Mistrzów! W rozłożonej na tygodnie fazie jutro zobaczymy tylko dwa spotkania. Celtic po szokujących wynikach fazy grupowej będzie się starał tym razem zaskoczyć Juventus i w sumie czemu miałoby się nie udać? Może to nie być piękny mecz. Nieco tylko ciekawsze powinno być starcie Valencii z PSG. Francuzi dali odpocząć większości kluczowych zawodników w weekend i chociaż podejdą do pierwszego meczu ostrożnie, Zlatana zawsze stać na coś ciekawego (ma już za sobą pierwszy dobry mecz w LM w zeszłym roku, czy tym razem zagra dwa?), a i będzie to debiut na wielkiej scenie dla Lucasa "40 milionów" Moury, którego spotkania ligowe sugerują, że faktycznie jest wiele wart. PSG w końcu uciekło rywalom w lidze na parę punktów, ale pokonanie średniej ekipy jak Valencia jest kolejnym koniecznym krokiem na drodze uwiarygodnienia ich mocarskich ambicji.
-
NBA
LeBron tradycyjnie jest w historycznej formie. Tym razem wyliczono, że nikt od ponad 30 lat (Moses Malone) nie miał serii pięciu meczów, w których rzucałby 30 pkt. na 60% skuteczności. Ogólnie w tych pięciu spotkaniach LeBron rzuca ponad 70%, będąc tuż za Durantem na liście najlepszych trójkowiczów (42%), ale głównie wchodząc pod kosz z zabójczą niezawodnością (połowa jego rzutów w podanym okresie). LeBron jest niewiarygodnie dobry, robi wszystko, bla bla... Z przyjemnością obejrzałem mecz Celtics-Nuggets, który, jak się okazało, miał trzy dogrywki. Garnett, Pierce (triple-double) czy Terry wyglądali po meczu na rozbawionych, że w ogóle to przeżyli. Passa Nuggets skończyła się na 9. zwycięstwach, a Celtics wygrywają dalej. To ich najdłuższa seria zwycięstw od ponad trzech lat! Co poza tym? Chris Paul wrócił i Clippers pokonali Knicks. Na niespodziankę zapowiadało się na Brooklynie, gdzie Nets prowadzili ze Spurs, ale podopieczni Popa (Popopieczni?) wygrali drugą połowę 60-29... Dzisiejsza ankieta na stronie NBA.com: czy Michael Jordan (50 lat) mógłby teraz ciągle grać regularnie w NBA?
-
Primera Division
Tymczasem Barca dała festiwal prostopadłych piłek i 6-1 z Gatefe. Fenomenalny mecz Iniesty, jeden z lepszych pokazów indywidualnych w tym sezonie. Messiego oczywiście też, ale nie trzeba chyba pisać...