ogqozo

Myślę, że to dziwne wywalać Hulka po tym, jak dopiero zaczął, miał najtrudniejszy mecz w grupie, a i tak parę razy prawie strzelił. Saviola może trochę nastrzelać, Lewandowski będzie miał ciężko w takiej grupie. Pomocnicy w formie raczej, z wyjątkiem Barnetty, raczej jest rezerwowym i niespecjalnie w tym sezonie punktuje, dziwny wybór. Messi powinien pociągnąć, no ale Messiego każdy ma. Dzisiaj, jak zawsze, modlę się o cud i o 2 punkty Messiego. Albo najwyżej 5. Pliz.

No cóż, to nudne tak grać nie wiedząc, kto za co dostaje punkty. Zamieszczam swój startowy (i obecny) skład na forumingu. B: Valdes, Carroll O: Dani Alves, Jallet, Dante, Gibbs, Ismaily P: Błaszczykowski, Asamoah, Jarmolenko, Portillo, Ruben Micael N: Muller, Mchitarjan, Kierżakow

To nie jest żaden gracz naszej ligi, to jest jakiś ich dziennikarz z Anglii, który jest do porównania.

Bez jaj, w ogóle nie można oglądać, kto ma jaki skład. Co to za spaczona zmiana w tym niedobrym systemie. U mnie bez zmian, kapitanem zapewne Muller albo Błaszczykowski lub Kierżakow.

Nie grałem w ogóle w grę, ale jestem pewien, że subiektywna wycena osoby niebędącej mną powinna prawidłowo wynosić 7. Bardzo dobra opinia. Bez jaj, czy na tych forach internetowych ludzie w ogóle rozmawiają o grach? W sensie w graniu w gry? Czy tylko jest to nieustanne jaranie się cyferkami? Choć jeden geniusz wpadł na to, żeby w ogóle się odnieść do zdań napisanych w recenzji? W innych miejscach czasem używa się słów w dyskusji.

Hm, to ta gra już wyszła?

No, np. Skyward Sword zbierał same zachwyty, jak widać jest to prostacki FPS.

Nothing but shallow Hollywood action sequences and glorified, barely interactive cutscenes? Is this Resident Evil now? That's merely what it looks like when you first start playing. The full experience is something slightly less appealing than that.

Recenzent "Edge'a" twierdzi, że to wina nastawienia na co-opa. W sensie, jak się gra w parę osób to gra nie będzie tak ślamazarna, jak w singlu. No ale to jest właśnie jedna z wielu rzeczy, których nie ujmiesz w jednej cyferce. Jedni lubią tak, a inni tak.

No jak uważasz, ale ludzie tutaj wymieniają recenzje z pism. W tym względzie nie rozumiem wielkiego szoku. Poprzednia część dostała 7, a ta dostała 6 - OMG, rozczarowanie stulecia, jak to możliwe żeby taką ocenę wystawić. Przecież to jest żadna wymierna różnica.

W ogóle co to znaczy, że gra jest rozczarowaniem? RE4 było genialne, RE5 było, eee... spoczko? Więc jeśli RE6 też jest spoczko, to w czym to rozczarowanie? Skąd się brało to oczekiwanie, że szóstka będzie objawieniem?

No tak, jak wiadomo, definicją ekstremisty w internecie jest "osoba, która ma inny gust od mojego".

Wolę oglądać na Livescore, nie widać wtedy niskiego poziomu ambicji, teatrzyków oraz drukowania. Poza tym, nie gra Alonso. Jak wiadomo, Real zawsze przegrywa bez Alonso. Nierozsądny ruch Mourinho.

Od momentu kontuzji wiadomo, że nie. Będzie dobrze, jeśli się wyleczy na playoffy.

W zasadzie miałem zamiar to robić tylko w tych, kiedy grają źle, nieciekawie oraz bez wyjątkowej pasji, ambicji i walki, ale jak uważasz.

Wow, United oddało strzał na bramkę. Chłopaki się rozkręcają.

Pod koniec meczu wejdzie Rooney, walnie dwa gole ze sprawiedliwych karnych i tyle będzie uśmieszków.

Bayern nie zrobił nic nowego. Wygrał na luziku... choć na gole musiał poczekać. Świetny mecz Shaqiriego. Tymczasem Jurgen Klopp posłuchał mojej rady i dał wreszcie odpocząć Lewandowskiemu. Na ataku Schieber i Reus.

Steven Fletcher to Papis Cisse początku sezonu. Czwarty mecz, piąty gol. Z kolei Papis Cisse to Fernando Torres początku sezonu. Gdy Suarez jest w formie to jest genialny. Czasami jest. Dodatkowo dzisiaj w formie są Gerrard i Sahin. Liverpool to takie cieniasy, które w te wyjątkowe dni roku są świetne. Pytanie brzmi dla nich, jak długo Turek wytrzyma bez kontuzji. Peter Crouch zaś rozkłada kolejnego rywala. Cudowny początek Swansea długo nie potrwał, kryzys i nędza.

Jestem zażenowany poziomem tego meczu.

Pękła choć raz ta grecka ściana. Może w drugiej połowie zobaczymy więcej niż 2-3 okazje bramkowe... ta.

No i stało się nieuniknione. Arsenal nie ma zupełnie nikogo żeby go zastąpić teraz. Zmiana układu sił w środku pola jest błyskawicznie zauważalna.

Zapowiada się kolejny fascynujący, wypełniony walką mecz. Patrząc na dotychczasową grę, 1-0 dla Arsenalu, Cazorla koło 30 minuty.

http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91668,12575703,6__kolejka__Polonia___Widzew_3_1__Wszolek__2_0_.html Niezły nawet ten Teodorczyk, niech ucieka do Niemiec póki młody.

Myślę, że to jest jakaś tam wieść, że gra już chodzi. Można z tego chociażby wnioskować, że już od jakiegoś czasu toczyły się prace nad grywalną wersją na Wii U i może nie trzeba będzie czekać bardzo długo na grę.