ogqozo
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Eredivisie
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Bundesliga
Pierwsza przegrana Borussii w lidze od ponad roku. Wiecie, bo rok temu Borussia też już nie miała we wrześniu szans na mistrzostwo... tak, pamiętacie. Jeśli następna ma nadejść za kolejny rok, to nie będzie dla nich tak źle, ale póki co kiepsko to wygląda. Przy czym "kiepsko" oznacza tyle, że może być ciężko znowu zniszczyć będący w tak kapitalnej dyspozycji Bayern, na ten moment najlepiej grającą drużynę w Europie. W zeszłym sezonie było oczywiste, że Bayern się posypie, ale zakupili wielu bardzo dobrych piłkarzy. Dortmund ma może nie jedenastu, ale tak z trzynastu piłkarzy i ciągle nie ma sił grać dwa razy w tygodniu.
-
Wii U - temat główny
No dobra, wracając do tematu, czyli tzw. ontop. Otóż Gamestop podał, że również na białe konsole nie przyjmuje już zamówień, stali członkowie mogą zapisać się na listę oczekujących. Ilość zamówień podobno jest wielka, ale ile konkretnie będzie dostępnych konsol na start - nie wiadomo, w każdym razie, mogą znowu być problemy z zakupem w okresie tuż po premierze. W Niemczech najczęściej zamawianą grą jest oczywiście Mario, a dalej ZombiU, Assassin's Creed, Rayman i Pikmin.
-
Sex, Drugs & linki muzyczne biatch
Dinosaur Jr. - I Bet on Sky http://newalbumreleases.net/download/213220 Nowy Dinosaur Jr. Taki jak zawsze. Albo ktoś lubi albo nie.
-
Jet Set Radio
http://www.edge-onli...adio-hd-review/ "Sega potraktowała JSR z szacunkiem, przerzucając go w 1080p i dodając kamerę pod prawą gałką, ale to nie jest idealna konwersja. Niektóre tekstury i fragmenty tekstu nie przetrwały portu, rażąc w - poza tym nienagannym - wyglądzie gry. Jako rekompensatę mamy dołączony dokument rzucający światło na proces powstawania gry. Wywiady z twórcami ujawniają informacje, które potwierdzają status gry jako kulturalnego i growego wydarzenia. Powrót w HD jest tą samą niepokorną wobec trendów grą, przypominając, że oryginalność i pasja zachowują urok, gdy inne rzeczy blakną, i że takie skarby są warte odświeżania."
-
NBA
Ja bym powiększył bardziej. Te pierwsze dziesiątki zawodników to jest oczywistość, więc mobilność przy małej lidze jest niewielka, po drafcie już zazwyczaj nie da się za bardzo wpłynąć na swoje szanse. Jak jest zaangażowana prawie połowa ligi, to pojawia się sporo tych graczy, którzy mogą się do niczego nie nadawać i będą zwalniani, a potem mogą wrócić do formy, albo ktoś dostanie formy bez zapowiedzi... Tak przynajmniej ja uważam. Zrobiłbym 14.
-
Cinema news
Tom Holland pisze powieści.
- Grafika Wii VS PS2
-
Wii U - temat główny
Ja po prostu ciągle staram się napisać te frazesy jeszcze bardziej wyraźnie, żeby nawet ktoś taki jak ty załapał, co jest napisane. Nie wiem, przeczytaj to parę razy. Wydaje mi się, że to są składne zdania po polsku. Staram się, ale już nie umiem wyraźniej. No co mam dodać? Nie napisałem nigdzie, że technologia jako taka jest okrutna ani nic takiego, jak by można pomyśleć po twojej tyradzie (serio! Wpisz sobie w "ctrl+f"!). Odwrotnie - nie pisałem w ogóle o "technologii" jako ogóle, tylko wspomniałem, że niektórzy mają jakieś wielkie parcie, by jakiś subiektywnie postrzegany rodzaj postępu technologicznego nazywać "postępem technologicznym", natomiast cała reszta technologii dla nich już nie jest technologią. To jest bardzo śmieszne i twoja spudłowana tyrada pokazuje, że pewnie należysz do tych osób. Szkoda, że nic więcej z niej nie wynika. To typowy zabieg retoryczny, gdy się nie ma argumentów i nie chce się wyjść na głupka, że się powtarzało taką bzdurę. Bierzemy słowo, które kojarzy się pozytywnie, tutaj "postęp technologiczny", i to jest odpowiedź na wszystko. Zagarniamy je dla siebie, traktujemy jako oczywistość, że przecież postęp technologiczny to ja, o tym nie ma dyskusji, hehe. To tak samo jak fani młotków mówiący, że łyżka jest bardziej zacofana technologicznie od młotka. "No przecież nie jest młotkiem! Nie zgadzasz się z tym? Negujesz postęp technologiczny!". Genialne. No naprawdę nie wiem, jak to jeszcze napisać, żebyś raczył zrozumieć. Staram się kolejny raz no i Django ma rację, robi się z tego kolejny debilny temat, gdzie ludzie gadają do siebie. Ja się staram dyskutować i oto, co dostaję, znowu teksty o tym, że my to piękno i postęp, a ty nie lubisz piękna i postępu. Tego, co napisałeś dalej w swoim poście nie skomentuję, bo nie odnosi się do absolutnie niczego, co napisałem. Nagle wychodzi, że neguję postęp technologiczny, nie lubię technologii, estetyki i wodotrysków graficznych, no genialne. Dokładnie o tym mówiłem. Aha, przy okazji nie lubię też pięknych kobiet, bo przecież to oczywiste, że moje argumenty to piękne kobiety, a twoje brzydkie. Kapitalny hejt, ale sensu w tym nic, no zero absolutne.
-
Wii U - temat główny
Fascynuje mnie to przekonanie w necie, że szybszy procesor to technologia, a cała reszta wynalazków człowieka to już nie jest technologia. To samo, tylko że więcej pikseli? Nowatorska technologia, posuwająca nas sto lat do przodu. Jakiś nowy przyrząd, którego do tej pory nikt masowo nie używał? Przestarzała o tysiąc lat technologia. Wiadomo, Yano generalnie jest daremny, ale non stop widzę w polskim necie opinie oparte na tym założeniu. Oczywiście, każdy lubi co chce, no ale jak śmieszne jest ubieranie tego w takie słowa? Gdyby ludzie prehistoryczni mieli takie pojęcie słowa "technologia", to rozwój techniki nie wyglądałby "młotek - koło - samolot - milion rzeczy", tylko "młotek - większy młotek - jeszcze większy młotek", normalnie wielki krok naprzód. Jeśli nowy Xbox czy PlayStation będą miały jakieś Kinecty czy Move'y zamontowane w sobie, to ci wszyscy ludzie pewnie przerzucą się na peceta, no i w sumie dobrze, będzie można sobie wejść na forum konsolowe i zobaczyć normalne gadki o graniu a nie licytacje kto ma jak zaawansowanego e-penisa.
-
Fantasy Liga
Mimo fatalnego wyniku, nadal uważam, że jestem dobry w tej grze. Bayern, Barca, PSG i Braga grały jednostronne mecze i to jest zupełnie losowe, że ich rywale wykorzystali wszystkie okazje, które mieli, albo i więcej. Tylko fuks, że to nie były czyste konta. Gdyby nie Mchitarjan, miałbym wynik gorszy niż waląca w klawiaturę małpa, nieprawdopodobne 2 punkty na piłkarza (dobrze, że tutaj nie ma ujemnych punktów za samobója...). No ale Ormianin to był pewniak na tę kolejkę, zobaczymy jak z Chelsea i Juve.
-
Na co czekacie w 2013 roku?
W sumie nic mnie jakoś strasznie nie jara na ten rok. Dość czekam: nowy Fire Emblem. Trochę czekam: GTA V, Pikmin, gierki od Platinum, gierki od Double Fine, Game & Wario. Troszkę czekam: hm, Watchdogs może? Zupełnie nie czekam: nowe konsole.
-
Dupeczka czy twardy madafaka
Dupeczka czy twardy madafaka, podstawowy wybór gier wideo. Jesteś bardziej napalonym nastolatkiem czy zakompleksionym nastolatkiem? Zawsze mnie bawił ten dualizm, od kiedy się rozpowszechnił w grach video, ale bez jaj, teraz tak myślę i w sumie jakieś 98% moich ulubionych gier go olewa (nie wiem, Niko Belić to madafaka? To 97%). Jak widzę łysą pałę twardego madafaki albo falujące cyce to już się domyślam, że gameplay jest równie wyrafinowany i zazwyczaj się to potwierdza.
-
Champions League
Kurde co w tej kolejce się dzieje to jednak ostro. United po strzeleniu na 1-0 postanowiło bronić wyniku i Galata atakuje, ale nie udało im się nic osiągnąć.
-
Champions League
Ostatnio mecze Bayernu tak wyglądają. A jeszcze nie wszedł Shaqiri nawet.
-
Champions League
No na razie wygląda na to, że BATE i Cluj mają Drogbę, wesoły dzień generalnie. Będzie cała noc oglądania oj tak.
-
Champions League
Wszyscy mają Messiego. Liczę, że nagle zaniemoże i strzeli może tylko z 10 goli. Widać już wyraźnie, że Juventus ma dużo większe umiejętności, chociaż spięty. Jak Chelsea nie strzeli w pierwszej połowie gola to powinni ich rozjechać. Granie z kontry Torresem = małe szanse na sukces. Tymczasem w Lille typowy mecz Lille: Lille cały czas atakuje i nie umie wykończyć, a w międzyczasie anonimowy Białorusin strzela gola życia i jest 1-0.
-
Champions League
United robi co chce, można sobie odpuścić dalsze oglądanie.
-
Champions League
Nie myliłem się, Di Matteo chyba faktycznie polecił piłkarzom strzelić w tym meczu gola. Juventus w wyraźnym szoku spowodowanym brakiem gry z kimkolwiek porządnym przez ostatnie parę lat.
-
Champions League
Myślę, że Bayern spoko dociągnie jakieś 2-0, Valencia co prawda urwała punkty w Madrycie, ale Real jest daleki od czołowej formy, a Bayern niekoniecznie. W tym składzie będzie 0-0, albo 1-0, aż wejdą Shaqiri i Muller i zrobią 2-0. Ciekaw jestem oczywiście, jak wypadnie Juve i jaką taktykę przyjmie Chelsea na mecz. Niby sporo graczy ofensywnych - Hazard, Oscar, Ramires i Torres... Hat-trick Van Persiego mnie dziś nie zdziwi, tak jak w pozostałych kolejkach grupowych. Gdyby nie był tak popularny to bym go na pewno miał w fantasy. United, jako się rzekło, dostało najłatwiejszą możliwą grupę. Strata punktów w Turcji i z Bragą jest możliwa, ale w tym pierwszym meczu u siebie na pewno pokażą tę specyficzną angielską ambicję, a i umiejętności przecież mają od graczy Galaty dużo większe. 4-0. Z innych meczów to faworyt jest jasny, najwątpliwszy jest chyba los Benfiki w Glasgow.
-
Champions League
Hehehe, zmyliłem was doradzając Mandżukicia, a sam elegancko sobie wziąłem Mullera, który zaczął sezon tak dobrze, że niemożliwe, żeby wystawić zamiast niego Robbena.
-
Premier League
Vesper, Chryste, trzymaj się jakiegoś tematu, a nie rzucasz randomowe spostrzeżenia o meczach Chelsea i oczywiście z każdego wynika, że Chelsea jest świetna. No może jest, ale chyba nie o tym była gadka. Tak, w meczu z Atletico grali dokładnie tak samo, jak zawsze. Panika i wybijanie piłki byle do przodu. Gdyby Atletico oprócz 5-10 wybornych okazji zmarnowało jeszcze te cztery, po których strzeliło bramki, to byłaby to idealna powtórka meczów z Barcą czy Bayernem. Ale to nie jest żadna waleczność Chelsea, że ich szanse na sukces zależą tylko od tego, ile setek zmarnuje rywal. Takie podejście do gry działa na dłuższą metę chyba w polskiej B-klasie, w silniejszych ligach nieczęsto przyjmowane jest z radością. Gdy pisałem "nawet w lidze tak nie grają", to odnosiło się do stylu gry, że w Anglii zazwyczaj nie stawiają muru i COŚ TAM walczą, w sensie o piłkę na przestrzeni większości boiska, a nie o to, żeby zasłonić całą swoją bramkę w dziesięciu chłopa. Wiadomo, że mecze w Anglii nie wyglądają tak, że dwie ekipy się murują i grają w coś w stylu siatkówki, no siłą rzeczy trzeba trochę biegać i walczyć o zwycięstwo. Natomiast nadal nie jest to specjalnie wyjątkowe dla tego kraju zjawisko.
-
Premier League
No tak. Jeśli chcesz porównać styl gry ekip z Anglii i nie z Anglii, to nie ma lepszego sposobu niż wpuścić dwie na boisko i zobaczyć, kto co robi i jakie ma ambicje. No ale zawsze można to skreślić, bo oglądane na Livescore, i uznać, że próba odebrania piłki w meczu z United-Wigan jest okazem ambicji zupełnie niespotykanej nigdzie indziej, nigdzie tak nie ma. Może gdyby United tak grało przez 90 minut w meczu to by faktycznie jakoś się różniło od wszelakich innych lig w Europie, no ale wiesz jak jest, oglądasz wszystko. No wiem, że co kto lubi, ale kurczę.
-
Premier League
To jaki jest temat? Nie taki, że United walczy o piłkę w niewiarygodnie wyjątkowy w skali Europy sposób, a w innych ligach (np. szwajcarskiej, portugalskiej i hiszpańskiej) grają panienki? Przychodzi co do czego, to gracze Chelsea/City/United non stop albo stoją na własnym polu karnym i patrzą jak rywal szuka miejsca do strzału, albo leżą na murawie i płaczą, że niedobre Bilbao/Atleticosobie nie daje odebrać piłki tak łatwo jak Wigan. No nie wiem, jak jeszcze można zmierzyć wyjątkową waleczność Anglików w skali Europy. A, tak, można wrzucić wideo z meczu z United-Wigan i pisać "nigdzie tak nie ma, oglądam nie na Livescore to wiem!!!!!".
-
Champions League
No doceniliśmy fakt, że mistrz Anglii nie istniał na boisku, ale ani to nic nowego (rok temu mistrz Anglii nie istniał w starciu z Bilbao), ani nie ma się co jarać jednym meczem. Za dwa tygodnie w Manchesterze mecz najbardziej przecenionej drużyny w Europie z najbardziej niedocenioną, tak że wtedy zapadnie wyrok. Albo i nie. Zczuba napisało: jeśli wyjdzie inna para niż Real - Man City, to Z Czuba obiecuje zostać oficjalnym fotoblogiem Jakuba Wawrzyniaka. Nie mówcie, że byście tego nie chcieli. Jutro hicior Chelsea z Juve, tak że kolejna okazja do podziwiania angielskiej walki, aczkolwiek jako sympatyk Edena Hazarda, chciałbym wierzyć, że to nie będzie tak wyglądać. Weszło napisało o tej grupie niewiele: A zatem, bez przynudzania - Chelsea z pierwszego, a dalej Juve lub Szachtar. Skoro wszystko już jasne, skorzystamy z okazji i przedstawimy [...]Nordsjaelland.
-
Premier League
No a oczym? Jak wyglądała walka United z nieangielskimi panienkami, już chyba wystarczająco na forum się nagadaliśmy.