Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Na Polsacie świetna zabawa. Według jakiejś szychy sędziowskiej, mecz nie musi się odbywać o godz. 12. Kibice wbiegają na boisko i pływają. Wesoło. Ochroniarze ślizgają się, goniąc ich. Jak nie oglądacie to żałujcie. Nie, nie będzie tego meczu dziś.
  2. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Widzę, że po budowie samolotów teraz i budowa stadionów oraz przepisy futbolu są nauczane na poziomie eksperckim w każdej polskiej szkole.
  3. Przegląd wieści z ostatnich minut: - Reus nadal jest wielki, Klose już tylko o jednego gola od rekordu kadry Niemiec. Reszta Niemiec słabo. - W Paryżu kontuzjowany David Silva, wyglądało dość poważnie. Minął dopiero kwadrans meczu, więc oczywiście Francja jeszcze nie dotknęła piłki. - Czarnogóra prowadzi z Ukrainą na jej terenie.
  4. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Jest sporo meczów do oglądania, ale dźwięk polecam z transmisji Polsatu. Już nie mają co gadać i robi się uroczo absurdalnie. Przed chwilą koleś powiedział, że przepisy pozwalają zasunąć dach i teraz, ale nie można... bo pada deszcz. Przeglądając Twittersferę, widzę, że podobno obie reprezentacje były wczoraj pytane i chciały niezasuwania dachu. No cóż, zapewne to był podstęp Anglików, żeby znowu wygrać nie zasługując.
  5. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    No cóż, dach jest, teoretycznie nie ma co się bać deszczu. Patrząc na wściekłość w narodzie, na pewno będą dochodzenia, kto zawalił. Teraz to każdy mądry, no jasne, że trzeba było o tym pomyśleć. Czekałem na ten mecz długo, a teraz go pewnie nie obejrzę, bo sporo osób mówi, że musi być jutro o godz. 12. Zmęczeni fizycznie i psychicznie piłkarze zagrają największy mecz eliminacji, którego nikt nie będzie oglądał. Nie było gorszego momentu.
  6. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Myślę, że chodzi po prostu o tę ironię. Generalnie na świecie mało stadionów ma taki nowoczesny dach, jak w Warszawie, więc deszcz na boisko pada, ale murawa zazwyczaj tak nie reaguje. Wygląda na to, że po prostu przy robieniu murawy wszyscy optymistycznie zakładali, że deszcz nie będzie padał. Lekko kompromitujące, ale niewyjątkowe w skali świata. Ja tam nie wiem, może była to decyzja FIFA, a może PZPN, zapewne za jakiś czas się dowiemy.
  7. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Jest bardzo wiele. Wygląda na to, że mecz się nie odbędzie. Boisko jest w koszmarnym stanie. Organizatorzy w ogóle nie wiedzą, co zrobić, woda po tym normalnym deszczu stoi i nic się nie zmienia. Kompromitacja. Poczułem się jakbym był we Włoszech.
  8. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Dzisiaj mecz Polska-Anglia. Rozgrzejmy nasze serca dla polskiej kadry i zróbmy z forum shoutboxa, komentując, jak śmieszna jest cena Lewandowskiego. Składy: Tytoń - Piszczek, Wasilewski, Glik, Wawrzyniak - Polanski, Krychowiak - Wszołek, Obraniak, Grosicki - Lewandowski Hart - Johnson, Jagielka, Lescott, Cole - Milner, Carrick, Gerrard - Rooney, Cleverley - Defoe
  9. ogqozo odpowiedział(a) na MBeniek temat w PS3
    W sumie popatrzyłem co wyszło w tym roku i jednak faktycznie, Dishonored może być Grą Roku. Bywały dużo lepsze lata, ale też jest to bardzo dobra, wciągająca gra. W połowie (w połowie?) staje się jednak faktycznie nieco repetytywna. Nowe otoczenia, ale robimy to samo. Zawsze jesty wybór, ale ten sam - teleportuj się na górę, włącz wizor i zakradnij od tyłu albo strzel w ryja. Misja na balu na razie jest jedyną, która wymagała czegoś nowego, stawiając nowe możliwości i ograniczenia. Zazwyczaj są takie same. Czy asasyn, czy światło z lampy, czy zombie, najlepiej zapisać grę, przeteleportować się od tyłu i wcisnąć odpowiedni przycisk. Zapisać, albo być bardzo cierpliwym, bo w wielu sytuacjach tylko w krótkim momencie mamy idealną okazję do ataku, który nie wywoła alarmu na pół wioski. Dobre w grze jest to, że za dużo nie ma gadania i ogólnie filmowości. Po paru minutach scenek mamy misję na godzinę albo kilka, podczas których w zasadzie cały czas mamy swobodę w poruszaniu się po świecie. Świat jest dość statyczny, ale pasuje to do gry - miasto samo tłumaczy, czemu nikt nie kręci się po ulicach poza strażnikami, a wszlekie interaktywne elementy to tylko kilka systemów bezpieczeństwa na zmianę. To oczywiście specjalny wybór, cały design gry dobrany pod ograniczenia gameplayu, ale hej, gra robi dobrze to, co sobie zamierzyła. Z czasem nawet zmalazła ilość książek i generalnie cały czas gramy w grę poprzez granie w nią. Gdyby samo granie przechodziło odpowiedni rozwój, byłoby cudownie, ale i to fajne. Dość szybko nasza postać staje się naprawdę potężnym mordercą - możemy przechwytywać ciała, zatrzymywać czas, zamieniać błyskawicznie ciała rywali w popiół itp. Zawsze możemy sobie jakoś poradzić, ale nieco zręczności (głównie przy teleportach - strzelanie jest łatwe) i cierpliwości pomoże nam przejść ją tak, jak chcemy, obcinając głowy albo przechodząc przez całą misję niewykrytym. Gra nie ukrywa, i scenariuszowo i w podpowiedziach, że tutaj chodzi o wybór. Jesteś potężnym, mrocznym, zasługującym na swoją zemstę madafaką w zepsutym do szpiku kości mieście i z każdą minutą decydujesz na nowo, czy je całe wyrżniesz, czy po cichu i cierpliwie spróbujesz przyczynić się do lekkiej naprawy. Gra zyskuje własny, bardzo osobisty charakter, którego brakowało mi w poszczególnych elementach.
  10. ogqozo odpowiedział(a) na Lipa temat w Wii U
    No cóż, nie było co sobie robić nadzieje, bo Nintendo nie ukrywało swojej filozofii. Gwoli ścisłości, doprawdy, nie ma co oceniać, jak bardzo konsola odstaje od innych, bo na razie "inne" to Xbox 360 i PS3, od których nie odstaje. Jak będzie z nowymi, zobaczymy. Pewnie będzie odstawać, ale na razie nie mamy nawet żadnej zapowiedzi.
  11. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol temat w Kącik Sportowy
    Marcelo doznał kontuzji, nie zagra przez trzy miesiące. To koniec Realu Madryt.
  12. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Polanski wrócił do kadry, więc zapewne wystąpi obok Krychowiaka w meczu z Anglią. Wszołek ma ciągle jakieś bóle i możliwe, że z tego powodu nie zagra albo zostanie na początku na ławce. Potwierdzono też, że w Anglii nie będą mogli zagrać Lampard, Walcott i Bertrand, ale też niewielkie to osłabienie. Cleverley chyba lepiej pasuje do Gerrarda w środku pola. Medialne doniesienia z treningów wskazują na to, że możemy się po Anglii spodziewać składu jednak takiego: Hart - Glen Johnson, Jagielka, Lescott, Cole - Gerrard, Carrick, Millner- Chamberlain, Welbeck, Rooney A więc dość trudna obrona, najbardziej chyba podatna na niskie prostopadłe piłki do Lewandowskiego. W ataku zaś postawią chyba na szybszą, kombinowaną grę i wygrywanie indywidualnych pojedynków. Ten skład może nie być natomiast taki groźny przy stałych fragmentach. Anglia będzie się starała szybko strzelić gola z gry, spodziewać się można po Polsce gry z kontry.
  13. ogqozo odpowiedział(a) na MBeniek temat w PS3
    Ej, właśnie: czy zabijanie "zombie" się liczy i zwiększa chaos? Przecież i tak nie ma dla nich ratunku, a czasami są dość natarczywi...
  14. Jakbym miał kasę do trwonienia to bym może wpadł. Tak że nici raczej.
  15. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    RPA to po prostu słaby rywal, który też nie miał zamiaru dzisiaj umierać, wydawali się bardziej rozbawieni całym meczem. Może taki charakter. Piękne to nie było, ale też i Polska grała w drugiej połowie już mocno rezerwowym składem. Wnioski trudno wyciągać. Najważniejszy to taki, że Wszołek nie odstaje, a w zasadzie jest całkiem dobry i chciało by się wierzyć, że razem z Piszczkiem zaskoczy parę razy Bainesa. Z drugiej strony, Baines powinien być największym źródłem zagrożenia pod polską brmaką, ze swoimi dośrodkowaniami i stałymi fragmentami. W tej chwili on i Piszczek to może najlepsi boczni obrońcy w Europie i między nimi powinny się toczyć najciekawsze boje w środę. Ogólnie wniosek chyba taki, że jeśli Polanski wróci, a Piszczek i Lewandowski będą w formie, jaką ostatnio pokazali przeciwko City, to Anglia jest do pokonania, ale równie dobrze można zobaczyć wysokie zwycięstwo Anglii, jeśli będzie beztroska w obronie. Mecz zapowiada się wyrównany, ale Anglia pewnie będzie mieć więcej posiadania, a kontry i stałe fragmenty to ich dość mocna strona, czyli generalnie może być ciężej o dogodne sytuacje bramkowe. Teoretycznie Lewandowski jest o klasę ponad duetem Cahill-Jagielka i nawet w razie grania z kontry może spokojnie coś ustrzelić. Zobaczymy. Dodatkowo, pierwsza utrata punktów ze słabiakiem w naszej grupie - dzisiaj Ukraina tylko zremisowała z Mołdawią. Trudno na razie nawet liczyć, czy to coś daje, najpierw Polska musiałaby pokonać Anglię. Remis zapewne też będzie pocieszający w kwestii ewentualnej walki o drugie miejsce.
  16. Nie wiem, co mnie bardziej zszokowało, jak zobaczyłem to zdjęcie, Lizardman czy Fassbender. Portman w dziwkarskim ubranku już widziałem. Wszyscy pewnie i tak zostaną wycięci. Terrence przez całą karierę wypuszczał filmy co 10 lat, a teraz proszę, teraz w ciągu roku zrobi trzy.
  17. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Polska gra dziś sparing z RPA, a Anglia w sumie też, z San Marino. Wyjściowa jedenastka: Przemysław Tytoń - Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Wasilewski, Damien Perquis, Jakub Wawrzyniak - Paweł Wszołek, Grzegorz Krychowiak, Ariel Borysiuk, Adrian Mierzejewski - Artur Sobiech, Arkadiusz Piech. Jak widać, mimo obietnic, Fornalika nadal ciągnie do gry dwoma napastnikami, zapewne tradycyjnie niewiedzącymi co robić. Obecność Wojtkowiaka i Wszołka zapewne oznacza, że trener ciągle też ozważa wystawienie tego pierwszego na obronie i Piszczka jako prawego pomocnika... Wszołek miał jakiś uraz i w ogóle miał nie grać, więc nie oczekujmy wiele po debiucie. Dopiero teraz też zauważyłem, że Eugen Polanski ma jakieś "problemy rodzinne". Być może nie zagra z Anglią... patrząc na grę Borysiuka w ostatnim meczu, nie pociesza ta wieść.
  18. ogqozo odpowiedział(a) na MBeniek temat w PS3
    Grałem dzisiaj trochę w Dishonored. No cóż - moja Gra Roku to raczej nie będzie, choć na ten moment trudno mi też wskazać konkurencję. W swojej klasie, to naprawdę bardzo dobra gra. Ale jednak ma zbyt wiele cech, za które nie lubię tej generacji. Nie do końca akceptuję cieszenie się z tego jak często używanego w necie miana "nowe IP". Faktycznie cyferki w tytule nie ma, ale też trudno znaleźć cokolwiek faktycznie nowego. Od samego początku z błyszczącym logiem Unreal Engine każdy element od razu wpasowywał się w umysł, na zasadzie "aha, to jak w grze X". Sam design graficzny (także nieco interfejs - w lewej ręce przewijamy sobie różnorakie moce psioniczne) przywodzi na myśl Bioshocka - dość podobny styl postaci i rekwizytów. Architektura niby siłą rzeczy odmienna, ale też nie miałem na razie w grze żadnego momentu, żebym pomyślał "wow, to wymyślili". Prędzej już "wow, ładnie to dopieścili, zatrudnili wielu konsultantów na pewno" - jak w Bioshocku czy paru innych zachodnich superprodukcjach... Pierwsza misja rozgrywa się w więzieniu no i, cóż, jest to więzienie - cele i korytarze... W drugiej misji dostałem już miasto, ale też nie zobaczyłem na razie nic specjalnie nowego. Barokowe budynki i gabinety, ciasne korytarze i patrolowane ulice, atmosfera zaszczucia budowana sposobami pożyczonymi z otwarcia Half-Life 2... Jak na razie gra nie zmusza do kombinowania, ale człowiek chce kombinować. W sensie, wybrać "drogę cienia" i się skradać. Choćby dlatego, że sama gra mówi, iż unikając zabójstw uczynimy miasto "mniej mrocznym". Jeśli ktoś lubi przechodzić grę dwa razy, to ta jest do tego świetna, bo mordować też można na wiele efektownych i fajnych sposobów. W elemencie skradankowym jest też dużo podobieństw do innych tego typu gier, dość często deja vu wobec gier z Batmanem. Na początku gry dostajemy "moc", która pozwala nam widzieć przez ściany wrogów i ich pole widzenia, a także wszystkie interaktywne przedmioty. Efekt jest bardzo podobny - moim zdaniem nie najlepszy, bo w zasadzie skoro ma się taką moc, to by się chciało cały czas na niej chodzić, ale też człowiek chciałby pooglądać otoczenie w normalnych kolorach. Więc podobnie jak w Batmanie, na przemian chodzę z tym wizorem i wykańczam wrogów, ale co chwila wyłączam, żeby popatrzeć, jak faktycznie wygląda to wszystko. Bardziej doceniałem oryginalny pomysł wizorów, z Metroida, gdzie tego problemu uniknięto prosto, mianowicie zwykły wizor był do walki, a inne do eksploracji. Tutaj wszystko musi być "przyjazne", ale co to za zabawa bez zasad. Inna z "mocy" pozwala nam cały czas widzieć na ekranie strzałeczki, ile metrów do kolejnej "znajdźki" (kiedyś nazywało się takie opcjonalne rzeczy do zbierania "sekretami", ale co to za sekret, kiedy mam strzałeczkę). Musimy tylko na nią przełączyć i widzimy znajdźki w danej lokacji. Ogólnie mechanika skradania jest dość prosta. Seria MGS ciągle niedościgniona pod względem urozmaicenia rozgrywki. Tutaj nieco mniej się chce eskperymentować, bo nawet po wybraniu danej drogi z powodów zręcznościowych coś nam się nie uda i kolejny loading... Może po prostu jestem słaby, ale jak na razie podążam ścieżką cierpliwości i odnajdywania najłatwiejszej drogi. Próbowałem raz rzucić między patrolujących uciętą głowę ich kompana, ale reakcja była taka sama, jakbym rzucił jedną z wszechobecnych butelek. Wiele opcji tak naprawdę tylko wygląda inaczej, a gra się tak samo, jak zawsze. Plansze są w dość powtarzalny sposób zaprojektowane pod dane moce - wchodząc do lokacji od razu wiecie, co w niej można zrobić. Gra powiela też inne reguły, które mi się nie podobają w zachodnich grach. Przykładowo, dialogi są ograniczone do oczywistości, a postaci (na razie?) nie zaskakują (jak na mój gust, brakuje coś ludzi w tym mieście), za to sporo ciekawych rzeczy możemy poznać tylko poprzez kolejne znalezione książki, które po prostu pokazują nam tekst. Do gry zachęciła mnie bardzo pozytywna recenzja w "Edge'u". Według niej, najlepsze, co ma gra do pokazania, jeszcze przede mną, i na pewno tego oczekuję, ale też widzę od razu, że nie jestem do końca tym typem odbiorcy, pod którego jest robiona gra. Jeśli lubicie wielkie zachodnie produkcje jak Bioshock czy Batman, powinniście być zachwyceni. Gra jest dopracowana artystycznie i gameplayowo, spójna, płynna i pozwala poczuć się jak madafaka. Sorry że tak długo, myślałem że napiszę tylko parę myśli a wyszło jak wyszło.
  19. Sportfive znowu atakuje. Na parę dni przed spotkaniem Białoruś-Hiszpania nie wiadomo jeszcze, czy mecz zostanie pokazany w jakiejkolwiek hiszpańskiej stacji. Wszystkie z nich mówią, że nie stać ich na taki drogi mecz. Nie do końca rozumiem tę sytuację, białoruskiej telewizji to się opłaca, a hiszpańskiej nie?
  20. Przegapiony b-side
  21. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe temat w Kącik Sportowy
    Prawda pewnie kole, fajne powiedzonko, ale ja już nie wiem, jaka w końcu jest. Że Premier League to dobijająca Nurkolandia - co każdy oglądający jej mecze wie od wielu lat - czy że nie? Jeszcze żeby np. Wojtek Szczęsny zanurował, to by był jakiś news, ale Bale i Suarez, wieści z paleolitu. Tak samo w United nuruje pół drużyny, po prostu ostatnio tylko raz dostali za to karnego, więc jakoś tam ta sytuacja się poprzez to wyróżnia.
  22. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe temat w Kącik Sportowy
    Oglądając na Livescore widzi się żenująco chamskie nurowanie co chwila (czy ktoś w Anglii tego NIE robi?). Tyle że większość drużyn zazwyczaj nie dostaje za nie fauli, a - jak Bale czy Suarez - jedynie trochę sympatycznego śmiechu.
  23. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    No więc Błaszczykowski nie zagra w meczu z Anglią. Zła wieść, najgorsza. Szanse na pokonanie Anglii były spore, w końcu Polska była blisko pokonania równie mocnej (równie słabej?) Czarnogóry na jej gorącym terenie. Niestety Błaszczykowski jest bez dwóch zdań najważniejszą postacią w kadrze i w sumie to chyba już wszyscy zapomnieli, w jaki sposób ta ekipa mogłaby zdobywać bramki bez jego udziału. Nie za często takie rzeczy się dzieją. Było parę główek z górnych piłek, ale akurat z mistrzami długiej lagi może być nie najłatwiej w tej kwestii. Błaszczykowski robiłby zaś siano z ich obrony (powtórzmy: Baines, Lescott, Jagielka, Glen Johnson...). Zmiennika, jak zawsze, za bardzo w kadrze nie ma. Media mówią, że Grosicki albo Wszołek. Grosicki dostał kolejną szansę z Czarnogórą i nic specjalnego nie pokazał. Sobota z Mołdawią też nie najlepiej. Wszołek to zero doświadczenia, pewnie zagra z RPA to zobaczymy czy coś da. Co poza tym? Ano nagle nie mamy bramkarza w pierwszej lidze. Szczęsny - kontuzja i może wypad ze składu, Tytoń - wypad ze składu, regularnie gra na razie w klubie tylko Kuszczak.. w Brighton & Hove Albion. Tytoń w kadrze nie zawodził na razie, więc nie ma się co obawiać na zapas. No ale w meczu z Anglią bóg będzie stał w bramce naszych rywali, a to zawsze stresujące. [Tutaj wtrąca się Pajgi: e tam bóg bramkarski, ja bym to złapał] Z Mołdawią fatalnie grał Ariel Borysiuk, kadra Fornalika ogólnie ma jakiś koszmarny problem z opanowaniem środka pola. Jestem prawie pewien, że z Anglią zagra Krychowiak. No i chyba z tego jednego można być zadowolonym, bo gorzej niż Borysiuk czy Murawski raczej i tak się grać nie da, a i kto wie, może Krychowiak powtórzy świetne występy z Ligue 1.
  24. No faktycznie, to chyba pierwszy taki przypadek w historii Polski. Pisząc "wy macie mistrza, wy byliście na fali", masz na myśli ludzi którzy umieją liczyć czy co? Też sobie nie przypominam, żeby kiedyś coś takiego było.
  25. Debils gonna debil. Na meczach Śląska jest dwukrotnie więcej widzów, niż ligowa średnia. Jeśli chcemy to porównywać do wielkości miasta to i tak nie jest mniejsza liczba niż w przypadku Legii czy Wisły.