ogqozo
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Nintendo Switch 2 - temat główny
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Serie A
No na razie nieźle to wygląda. Milan nie istnieje, Inter gra chyba najładniejszy mecz jaki widziałem w ich wykonaniu od dłuższego czasu. Oczywiście milaniści będą się tłumaczyć, że sędzia ich oszukał i tylko dlatego przegrali, no ale czego można od takich ludzi oczekiwać;]. Mourinho się zarzekał, że potrzebuje rozgrywającego no i kurczę, Sneijder naprawdę robi różnicę - przynajmniej tak to wygląda dzisiejszego wieczoru. Milito z kolei to mój kandydat na gracza sezonu w Serie A. Oczywiście, nie można wystawiać sensownych sądów po oglądnięciu fragmentów jednego spotkania, ale gdyby ten mecz był symbolem zmian w Interze...
-
Bundesliga
No przecież trochę głupio by to wyglądało, żeby po wydaniu 150 mln na Kakę i Ronaldo któryś z nich siadał na ławie, aby pograł sobie Robben. Ale poza tym, to trzeba po prostu zauważyć, że liga niemiecka to liga niemiecka. Kto oglądał jakiś mecz Bayernu, kiedy tam przyszli Ribery i Toni, ten wie, że piłkarz wysokiej klasy w Niemczech będzie biegał po boisku jak nóż po maśle. Gdyby Real grał w lidze niemieckiej, to cały sezon by przeszedł bez porażki. Teraz Ribery jest podobno w konflikcie z trenerem, więc pewnie go sprzedadzą do Realu za 60 mln euro, by tam Francuz zepchnął na ławę kogoś lepszego od siebie. Sprytne Szwaby.
-
Porcys
No ale jak to jest lista najważniejszych wykonawców popowych, to jak może nie być podobna do wielu innych takich list? Co, nagle mieli uznać, że tak naprawdę to najwięksi nie byli Beatlesi, tylko Kajagoogoo? To by było oryginalne, z własnym gustem, ale nieco wbrew założeniom. Generalnie trudno jest się komukolwiek zgodzić z taką listą, no ale na pewno nie po to ją robili, żeby się z nimi jacyś konsolomaniacy zgadzali. Jest po prostu lista wykonawców, których nie wypada nie znać, kto ich zna, ten sobie to oleje. No co w tym jest takiego złego, to ja nie wiem, żeście się tak uczepili.
-
Porcys
Nie wiem, czy o tym słyszałeś, ale "jazz" to nie synonim słowa "pop", ale określenie innego gatunku muzyki. A nawet jakby nie, to jest to napisane we wstępie tekstu, który krytykujesz. Niestety, nie mogę pochwalić kogoś, kto krytykuje tekst, który nawet nie wie, o czym jest. Może to faktycznie jest strona dla wybrańców, ludzi o co najmniej przeciętnym IQ, no nie wiem.
- The World Ends With You
-
Lech Poznań
Gol był czy nie, awans będzie czy nie - wygląda to nędznie. Lech znowu jest wyraźnie słabszy od belgijskiego rywala. Za Smudy grali fajniej.
-
Champions League
Ubezpieczasz się na wypadek odpadnięcia?
-
Champions League
Najciekawsze grupy to chyba to, gdzie nie ma dwóch zdecydowanych faworytów. Czyli Bayern kontra Bordeaux, Porto vs Atletico... chyba tyle. Co odróżnia ten system od poprzedniego to fakt, że tym razem w kilku grupach nie ma nawet dwóch silnych drużyn. Walka o awans między AZ Aalkmar a Olympiakosem nie zapowiada się zbyt pasjonująco. Generalnie bardzo dużo w tym roku zespołów "z dupy", po części to ten system eliminacji, a po części to, kto zdobywał mistrzostwa. To im daje szansę na rozwój, być może, ale rozgrywki robią się mniej ciekawe, bo te zespoły będą, tak jak zawsze, dostawać po (pipi)e od wszystkich. To trochę tak, jakby w NBA nie grały najlepsze zespoły, tylko np. po jednej z każdego stanu, bez względu na siłę. Ja chcę po prostu oglądać ciekawe mecze i z mojej perspektywy to wychodzi na minus, ale może w szerszym zakresie plan Platiniego będzie miał pozytywne skutki. Jakie mecze będę oglądał? Real-Milan, Barca-Inter, wiadomo. Może jeszcze Juventus-Bordeaux. Generalnie rywalizacja w tej ostatniej grupie wydaje mi się najciekawsza. Wątpię, żeby w fazie grupowej odpadł ktokolwiek mocniejszy od mistrzów Francji bądź Bayernu.
-
Cinema news
To był PRZYKŁAD. Że o każdym filmie można napisać, że jest głupi, jak się odpowiednio otnie rzeczywistość. Ostatni Batman nie jest filmem o przebieraniu się za nietoperza, tak samo, jak "Obywatel Kane" nie jest filmem o jeżdżeniu na sankach. To, co ty piszesz, sugeruje, że ty naprawdę nic nie załapałeś z "Mrocznego Rycerza", co świadczy nie tyle o twojej głupocie (bo to nie jest tak trudny film), co po prostu o tym, że ty nie chciałeś go docenić, nie chciałeś go zobaczyć jako "normalnego" filmu. Prawdopodobnie uznałeś, że jakiekolwiek łaskawe spojrzenie na coś, co zarobiło miliard dolców, byłoby źródłem obciachu na twoim osiedlu.
-
Cinema news
Chyba już o tym pisałem, ale: tak można napisać o każdym filmie. Obedrzeć go ze znaczenia, z tego, czym ma być, i powiedzieć, że to głupie. Obywatel Kane: historia faceta, który miał dużo kasy, ale naprawdę kochał tylko swoje sanki. Pulp Fiction: kolesie gadają i od czasu do czasu ktoś wystrzela z pistoletu. Okno na podwórze: koleś wygląda przez okno. Taki argument nie świadczy o niczym, może tylko o twoim ograniczeniu.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
No, nowy film Kelly'ego w sumie już niedługo, będą dyskusje.
-
Reprezentacja Polski
Lisandro to zawodnik, który przez ostatnie dwa lata był jednym z najlepszych strzelców Ligi Mistrzów, czyli najważniejszych rozgrywek klubowych. Wystarczy? Jeśli popatrzysz na wyniki oglądalności ligi francuskiej i LM, to myślę, że zrozumiesz, dlaczego uważam, że to jest inna półka. We Francji Lisandro może nie jest zbyt ceniony, ale trudno, żeby był, skoro zagrał na razie 3 mecze. Jednak jeśli utrzyma formę, a Lyon poradzi sobie w LM, to bez wątpienia kibice z całego świata ligę francuską będą kojarzyć właśnie z jego nazwiskiem (i Gourcuffa). Nikt nie kojarzy ligi francuskiej z Obraniakiem. Przynajmniej na razie. Jednak bez transferu do mocniejszego klubu może mu być trudno wejść na ten wyższy, gwiazdorski poziom.
-
Reprezentacja Polski
Brożek IMO nie jest gwiazdą, właśnie z tego powodu, który napisałeś. Jest gwiazdą w Wiśle, w Polsce, ale to są zamknięte kręgi (i dość małe), więc to wiele nie znaczy. Oczywiście liga francuska to dużo wyższy poziom, ale ciągle trudno mi uznać za gwiazdę kogoś, kto jest, powiedzmy, wśród 10 najlepszych zawodników takiej ligi (przy dobrych chęciach). Kto inny może powiedzieć, że to już gwiazda, czego powiedzieć nie zabraniam. Dla mnie nie. To tylko kwestia nazwy i ja się nie kłócę, okej? Ja nie neguję niczego, co Maiden pisze, bo ja sam to wiem - naprawdę rozumiem po francusku i przeglądam większość tych stron, podobnie jak francuskie fora (w poszukiwaniu "opinii gawiedzi"). Po prostu mam inną definicję słowa "gwiazda", to chyba wszystko.
-
Champions League
Ależ nie robię szumu. Ja naprawdę zapomniałem, że on jeszcze istnieje, i stąd moje spostrzeżenie. Ilość Polaków, którzy grają w LM, nie jest zbyt ważna (chociaż to jest jakiś wyznacznik), ale podkreślam ją jako ciekawostkę. Bo tak na szybko popatrzyłem na kluby i widzę 3 kolesi, którzy będą grać: dwóch z nich ma na nazwisko Żewłakow, no i jest Kosowski. Aczkolwiek co do "Braci Ż" to nie wiem, czy są podstawowymi zawodnikami, więc Kosowski może być jedyny. P.S. Przeczytałem, że jest jescze Rubin Kazań i Rafał Murawski. Nie wiem, jaką rolę pełni Polak w tym zespole.
-
Cinema news
Nolan jest przehype'owany, praktycznie każdy jego film, tu się zgodzę. Jednak nie zmienia to faktu, że i "Memento", i "Mroczny Rycerz" są o klasę lepsze od "In Bruges" (nie chce mi się pisać polskie tytułu, za długi). Właśnie dlatego, że mam własny gust, potrafię docenić te filmy pomimo faktu, że są bardzo popularne. Nawet by mi się nie chciało o tym pisać gdyby nie fakt, że filmy McDonagha naprawdę stoją klasę niżej.
- Cinema news
-
Champions League
Widzę, że się APOEL Nikozja bije o LM, a sygnał do ataku dał mu Kamil Kosowski. Kurczę, nie myślałem, że jeszcze o tym kolesiu kiedyś usłyszę. A może być jedynym Polakiem, który będzie grał w tegorocznej Lidze Mistrzów (mam na myśli: grał, a nie: był w składzie zespołu).
-
Reprezentacja Polski
Ale ja tego nie neguję, że go każdy zna, kto się interesuje. Daj mi spokój. Przecież ci mówię, że to wiem. Nie mieszkałem we Francji, ale wiem, co się pisze o Obraniaku czy o Jeleniu. Ja naprawdę rozumiem, co oni tam ekrirują dą le żurnal. Chodziło mi tylko o to, że nie pasuje mi do niego określenie "gwiazda", dla mnie gwiazda to David Beckham, ale jak chcesz, to możesz tak mówić. Trudno go stawiać na jednej półce nawet z Lisandro, który przyszedł do Lyonu i od razu zaczął strzelać gole w każdym meczu, ale jeśli chcesz, to możesz sobie mówić, że to jest ta sama półka. Whatever. Kwestia definicji.
-
Reprezentacja Polski
? Wiesz, wszystko mi jedno. Jak chcesz, to go możesz nazywać gwiazdą. Prawie tak wielką, jak znany każdemu dziecku na świecie Park Chan Young, wymieniony w tym artykule przed nim. Na pewno codziennie jakiś młody Francuz skacze z mostu, nie mogąc wytrzymać jego występu w polskiej kadrze. Cokolwiek. Dla ciebie kilka komplementów to oznaka gwiazdorstwa, dla mnie nie, kwestia definicji.
-
Reprezentacja Polski
To właśnie znaczy: wyróżniający się. Taki, na którego się zwraca uwagę, jeśli się nie jest fanem. Opinia fanów Lille nie ma tu znaczenia. Dla fanów Legii idolem może być np. Sebastian Szałachowski, co nie znaczy, że dla całej Polski jest on megagwiazdą. Sorry, ale dla mnie cytat z jakiegoś forum "bardzo lubię tego zawodnika, który mimo wszystko wciąż jest niedoceniany" to nie to samo co "Francuzi uważają go za GWIAZDĘ". Nie musisz mi rzucać cytatów, bo wiem, jak to wygląda. Czy Obraniak mógłby grać w Lyonie czy Bordeaux? Może mógłby... czy byłby tam najlepszym piłkarzem? Nie. Jednym z najlepszych? Być może. Niewykluczone, że byłby wtedy gwiazdą. Ale póki co gra w Lille i nią nie jest.
-
Reprezentacja Polski
"Gwiazda" to raczej kiepskie określenie, chociaż zależy, co to dla kogo znaczy. To całkiem ważna postać w lidze, ale dzieci raczej nie wieszają sobie jego plakatów na ścianie. Czy to jedna z najjaśniejszych gwiazd ligi, to bym nie powiedział, na pewno wyróżnia się w swoim klubie.
-
Masters of Reality
Sunrise było spoczko. Ginger Baker grał tam na perkusji!
-
Cinema news
Lukasz się nie zna, Nolan nakręcił kilka dobrych filmów, w tym "Mrocznego Rycerza", przy którym wszystkie filmy McDonagha razem wzięte wyglądają jak kanapka z chlebem przy soczystej pizzy.
-
Primera Division
Nie wiem za bardzo gdzie to wrzucić, ale że pisałem tu o Lassie... Temat bardzo ciekawy, mało omawiany, a przy coraz większej ilości sportowców-imigrantów - niedługo może stać się istotny dla wielu europejskich drużyn. Chodzi o Ramadan: http://rafalstec.blox.pl/2009/08/Kiedy-pil...i-nie-pije.html Jeszcze kilka dni nie wpadłbym, że coś takiego w ogóle może mieć znaczenie - a jednak.
-
Alternatywa - linki; komentarze
Nie możecie udawać, że nas nie ma! Nie jesteśmy meblami! Jesteśmy byłymi polskimi premierami! Aplacetobrystrangers-sceptycy, łączcie się! Wyjdźcie z szaf! Tu nie chodzi o mnie, o ciebie, tu chodzi o nudne riffy zakopane pod ścianą męczącego szumu!