No, ale bądźmy poważni, nie ma sensu porównywać co było dwie dekady temu w baldurach do tego co dostaniemy dzisiaj. Przynajmniej dwie ostatnie gry od Lariana miały bardzo dobre podejście do wyborów i jak chciałeś być wobec kogoś chuyem nie znaczyło momentalnie, że całe miasto dostało focha, ba, czasem warto było podejść do tematu egoistycznie. Ogólnie to nie mam pojęcia nic o tym wskaźniku, ale liczę, że będzie się pogarszał w momencie, kiedy jasno łamię śluby danej przysięgi, a nie dlatego, że chciałem zastraszyć złodzieja
Yebać ich