
Treść opublikowana przez Wredny
-
Resident Evil 2 Remake
Co do tego ostatniego to mam wątpliwości... 3 naboje w pistoleciku, chwilę później druga giwera, ale zombiaków pełno, nie ma gdzie spyerdalać Już 2 razy padłem, bo nie bardzo wiedziałem, gdzie mam iść... Leon miał trochę spokojniej jednak na początku. No i szkoda, że znów te rolety są zamknięte, a okna pootwierane, ale rozumiem, że Claire trafia tu w trakcie poczynań Leoncja, więc ok. W każdym razie tak - gram wciąż na Hardcore
-
Tom Clancy's The Division 2
Pyerdolisz waćpan Przecież jedynka Ci się podoba.
-
Tom Clancy's The Division 2
W przypadku TD2 jakoś im wierzę, że to będzie dobre od razu na starcie. UBI to nadal nie EA i jakiś kredyt zaufania do nich mam. Plus za grę odpowiada Massive, które praktycznie naprawiło pierwszą część i wypełniło ją contentem, więc nie powinno być źle. Opinie z beta-testów i zamkniętych pokazów są pozytywne i piszę tu o ludziach, których opiniom ufam, więc zobaczymy
-
Resident Evil 2 Remake
Mam teraz dylemat, czy jechać Claire B również na Hardcore, czy jednak wziąć Standard... @Josh, czy B-przejście zalicza się do "Complete Claire Story on Hardcore", czy ten trofek wpada tylko za "A"?
-
Resident Evil 2 Remake
Dokładnie tak i proszę sobie tam wyżej mną mordy nie wycierać, bo o żadnych półobrotach z tej abominacji z żyrafą robiącą loda na okładce sobie nie życzę. Nie podoba mi się tylko, czemu gra została uwsteczniona w stosunku do oryginału, w którym można było deptać główki pełzaków ( @smoo - czyżbyś nie grał w RE2?), no i ten nóż - skoro jest RNG przy headshotach, to kosa raz na jakiś czas mogłaby lądować w czaszce oponenta. W zasadzie tyle, może jeszcze ciut szybszy sprint, a nie to anemiczne truchtanie, choć z zombiakami faktycznie mogłoby zaburzyć balans. Enyłej... Zastosowałem się do rady @nobody, użyłem save sprzed walki z G3 i postanowiłem oszczędzać, jak się da. Faktycznie Matilda ze stockiem robi robotę, praktycznie nią całość obaliłem, więc na następne starcie miałem trochę ammo do shotguna, no i 5 leczniczych przedmiotów. Co prawda nie zrobiłem save przed samą walką, bo okazało się, że winda przy rośliniakach nie wraca do góry (a chciałem najpierw zejść, wyczyścić przedpole, zebrać roślinki, ammo i wrócić do maszyny), więc stres był tym większy, bo w razie niepowodzenia musiałbym zaczynać przed walką z G3, ale pykło za pierwszym razem Prawie 12h na liczniku, no ale uwielbiam eksplorację, więc zeszło - idealny czas na ten typ gry. Poniżej moje finałowe starcie - co prawda wlazłem od razu na Caution, ale nawet unikanie całkiem wychodziło, no i dwa insta-kill ataki powstrzymane, bo by mnie spraye w kieszonce nie uratowały
-
Resident Evil 2 Remake
Ja bym tu widział tę samą mechanikę, co przy headshotach - skoro tam mogli zrobić randoma, to i w przypadku noża raz na ruski rok Leon mógłby wbić go zombiakowi w czachę.
-
God of War
Widzę, że sporo gier napoczynasz i zadajesz to samo pytanie Tutaj polecam Normal, chyba że jesteś mocny w napierdzielanki, masz refleks i zdolności manualne. Tak jak survival-horrory zawsze polecam zaczynać od najwyższego poziomu, tak tego typu zręcznościówki to dla mnie Normal - i tak trafisz na przeciwników, którzy będą Tobą wycierać podłogę, a Valkyrie to nawet na Easy potrafią dopiec.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Normal jest za łatwy, brak poczucia zagrożenia, itemów tyle, że nie uniesiesz i to nieszczęsne nasłuchiwanie. Bierz poziom wyżej - tylko wtedy będziesz miał namiastkę survivalu.
- God of War
-
Atomic Heart
Przeczytałem praktycznie całość i jest grubo... Żegnaj Atomic Heart... A tak się fajnie zapowiadało...
-
Resident Evil 2 Remake
Zacząłem na Hardcore, bo survival-horrory zawsze tak zaczynam - na najwyższym poziomie trudności (OK, oprócz REVII, bo tu się autentycznie bałem). O platynie nawet nie myślałem, zresztą jak widać - dużo szybciej wpadłaby, gdybym grał najpierw na Easy/Normalu, zgarnął bonusy, które ułatwiłyby mi Hardcore. Obydwie części The Evil Within ogarnąłem od razu na najwyższym i tam nie było takich problemów, bo też mechanika gry, mimo posiadania wielu naleciałości z typowych Residentów, była... dzisiejsza (zwłaszcza w dwójce). Tutaj też nie narzekałem od początku, wszystko było super, wręcz cieszyłem się, że gram na Hardcore, bo mam przyjemne wyzwanie i z politowaniem czytałem posty osób, grających na niższych poziomach, uważając że wiele klimatu tracą przez zbytnie ułatwienia (nadal tak uważam). Tylko ta sama końcówka - to jest nieprzemyślane i źle zrobione - cała reszta super i za cholerę nie chciałbym grać tego na Normalu za pierwszym razem.
-
Resident Evil 2 Remake
No ale jakie bzdury? Że mechanika poruszania się postaci jest drewniana i zbytnio zamulona do tego, z czym później przyjdzie się nam mierzyć? Sama prawda, żadne bzdury. Już zresztą wcześniej było tu poruszane przez Blubera chyba, ale go zaszczekaliście. Żeby była jasność - nie narzekam w kontekście całej gry, choć tak jak pisałem - debilizmy w postaci anemicznego truchtu (nazywanego sprintem!), nie wbijania noża w głowę podczas przytulanek, czy brak jakiejkolwiek formy melee to straszna padaka, ale ch#j - niech będzie, że wierne oryginałowi, nie przeszkadza aż tak bardzo podczas gry. Gorzej, kiedy dojdzie do starcia z takimi koksami, jak tych dwóch pod koniec - wtedy człowiek się wkurza, bo ginie przez świadomą decyzję developera, a nie przez swoje błędy. No i wciąż AC Origins... w Odyssey pewnie zagram dopiero w przyszłym roku.
-
Resident Evil 2 Remake
Bez szans... musiałbym coś oszczędzić na poprzednim ("Goro"), a nie bardzo to widzę - tamten był jeszcze gorszy
-
Resident Evil 2 Remake
Ale brak amunicji tu nie jest problemem, bo z nim i tak nie da się walczyć - ja to widzę tak, że trzeba gnoja przeczekać, aż dostaniemy gifta.
-
Resident Evil 2 Remake
No widzisz, a mnie zawsze drapnie, a to praktycznie status Danger za każdym razem. Jedna mikstura roślinek plus jeden spray - to wszystko, czym mogę się wspomóc. Do tego praktycznie sama Matilda, no i 3 granaty, z których jeden uratował mi skórę przed tym jego szuraniem, które kończy się insta-killem... Ale to by było na tyle postępów. Nie powiem, lekka frustracja się wkradła, bo na dodatek nie ma przed nim save i trzeba znów te kilka korytarzy z mobkami przebiec, co dodatkowo nie pomaga w zachowaniu zimnej krwi. Poważnie zastanawiam się nad zaczęciem do nowa na Normalu itp, a później Hardcore z tymi wszystkimi infinite ammo...
-
Tom Clancy's The Division 2
W RTVeuraAGD różnica jest 30zł Nie wiem, zastanawiam się - niby miałem ten tytuł na liście must-have, bo jedynkę uwielbiam, ale chyba za bardzo im odyebauo z krojeniem graczy na hajs i mam coraz większe wątpliwości. Na pewno nie będę czekał 2 lat, jak w przypadku pierwszej części, ale też już nie jestem taki pewien, czy wezmę na premierę. Tak czy siak postanowione i max podstawka.
-
Resident Evil 2 Remake
Takich absurdów mi nie trzeba, ale tak - więcej mobilności by temu klockowi nie zaszkodziło - zwłaszcza w starciach z tak szybkim i morderczym przeciwnikiem.
-
Tom Clancy's The Division 2
Jest kilka czynników, dla których wolę podstawkę - brak konieczności pre-orderowania, czego bardzo nie lubię, 30zł (nie 20) różnicy, no i... okładka podstawki dużo bardziej mi się podoba - po roku/dwóch będę miał rozeznanie, które dodatki warto kupić, więc nie czuję potrzeby zaklepywania wszystkiego teraz SP do The Division kupiłem za 84zł... A tutaj mają być dwa, albo i więcej... G#wniany model z Destiny - nie mam zamiaru wydawać na ten tytuł łącznie z 500zł, albo i lepiej.
-
Resident Evil 2 Remake
A idź Pan w ch... mam dość tej gry - ten sk#rwiel na końcu za szybki jest i ciężko tego pazura unikać. Walczyć z nim nie mam zamiaru, bo to nie ma sensu z tego, co widziałem, a unikanie to tragedia - powinna być jakaś rolka, dodge button, cokolwiek, a nie ten zyebany, anemiczny truchcik i liczenie na to, że tym razem mnie nie trafi. Ja rozumiem sentyment, "wierność oryginałowi", ale w tym momencie to już jest ch#jowy design i tyle.
-
Tom Clancy's The Division 2
Ja pyerdolę, biorę podstawkę i mam wyrąbane na te ich dodatki. Na grze w ekipie mi nie zależy, więc nie muszę "nadążać" za innymi - będę grał sobie solo, podobnie jak w przypadku jedynki, a dodatki dokupię kiedyś i tyle.
- Playerunknown's Battlegrounds
-
Resident Evil 2 Remake
Obejrzałem przed chwilą to starcie na YT, poziom rzekomo Hardcore (choć typ miał 30 nabojów do Magnum, więc coś nie halo), no i wygląda na to, że nie ma sensu strzelać do typa, tylko przed nim uciekać i czekać A tutaj kompilacja fajnych szczegółów z gierki - animacja przeładowywania broni i latarka na ramieniu mnie rozwaliła - nawet nie zwróciłem na to uwagi.
-
Resident Evil 2 Remake
No właśnie ja przestałem odczuwać ten szacunek do siebie, bo mnie ten jednoręki na windzie pierze... Kuźwa! Co za yebany sadysta wymyślił kolejną walkę z bossem, tak krótko po ostatnim, na którego zużyłem praktycznie wszystko, co miałem???
-
Tom Clancy's The Division 2
Właśnie widziałem tę cenę na strone RTVeuroAGD... Niech się bujają - kupię 30zł taniej podstawkę, a dodatki kieeeedyś tam. Pre-ordery to patologia, nie mam zamiaru wspierać tego procederu.
-
Tom Clancy's The Division 2
No właśnie - wkurzają mnie te gry-usługi i chyba sobie odpuszczę. Albo kupię zwykłą premierówkę (której okładka zdecydowanie bardziej mi się podoba), a dodatki, za 2 lata, jak będą w jakiejś promocji i tyle.