
Treść opublikowana przez Wredny
-
God of War
Arthur Morgan też tak się zwraca do swojego konia. Jak mu zapuściłem brodę i ogoliłem łeb na łyso to już w ogóle miałem flashbacki z nordyckiej przygody Kratosa. W polskiej wersji językowej to "chłopcze" musi być wyjątkowo irytujące, bo nie dość, że brzmi sztucznie z racji drewnianego dubbingu to jeszcze jest dłuższe, więc wydaje się strasznie nienaturalne do używania w co drugiej kwestii.
- The Quiet Man
-
Red Dead Redemption 2
W końcu misja dla Abigail z wędką! To spotkanie nad rzeką i ten tekst na koniec - No i w końcu będzie łowione - na razie wydaje się to trudniejsze niż w NieR Automata, ale dużo prostsze od pierwszego NIER
-
Red Dead Redemption 2
A te upgrade'y? Jak wejdziesz/wjedziesz do stajni to przecież masz pełno opcji - zakupy żarcia, uprzęże, siodła...
-
Red Dead Redemption 2
Jak dzisiaj, gdy szedlem na autobus, w górę wzbiło się stado ptaków to już widziałem, jak mi ekran ciemnieje i czas zwalnia, a jak na jednym z podwórek przy płocie zobaczyłem pięknego alaskana, co ma umaszczenie jak wilk to zastanawiałem się, kiedy pojawi mi się napis WANTED, jak go zacznę oskórowywać - chyba za dużo gierki ostatnio W ogóle to mieliście randomową akcję w Valentine z prostytutką, która prosi o posprzątanie pokoju? Co te świnie żrą w tej grze to ja nawet...
-
Red Dead Redemption 2
W stajni
-
Red Dead Redemption 2
No przecież nie piszę o koniach czy krowach, ale o jelonkach, dzikach, lisach itp - tu kulka w łeb, normalne polowanie.
-
Red Dead Redemption 2
Też mnie odwiedzili, jak rozbijałem obóz koło Van Horn Mansion, szykując się do nocnego napadu (polecam). Również nie odeszli zbyt daleko Zresztą ostatnio rozwaliłem kryjówkę tych wsiochów w jakiejś leśnej jaskini. Takich "obozowych odwiedzin" jest więcej. Jak się parę dni temu, niedaleko Butcher's Creek do mnie dosiadła babka, to myślałem, że zawału dostanę - bo tak jakoś wylazła zza pleców Eee tam, zero klimatu - najlepiej jest po bożemu - satysfakcja dużo większa.
- The Quiet Man
-
Platinum Club
No co Ty gadasz z tym patchem??? Serio? To kuźwa chyba wrócę, bo zostawiłem classic w połowie, przed walką ze Stefanem.
- Death Stranding
- The Quiet Man
-
Red Dead Redemption 2
Dokładnie Yebane Darksiders normalnie - nie mógłbym na tym jeździć, bo zero immersji - takie coś to powinno zapyerdalać na polu, albo ciągnąć wóz, a nie wozić doopę szanowanego członka gangu Van der Linde
-
MediEvil (Remastered Edition)
No ale szanujmy się - ja nawet nie biorę pod uwagę opcji, że to będzie sama jedynka i to jeszcze za 150zł - w takim wypadku mogą mnie cmoknąć w pompkę i czekam na grubą promocję. Skoro Crash i Spyro wychodzą w komplecie, podobnie jak ostatnio Shenmue to wydanie osobnej jedynki przygód sir Daniela odebrałbym jako plucie w twarz klientowi.
- 744 odpowiedzi
-
-
- 2
-
-
- psx
- ps4
- remastered
- medievil
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Red Dead Redemption 2
Spotkałem go raz, ale zrobiła się zamieć i zniknął we wszechobecnej bieli Zresztą i tak mi się nie podoba, szukam czarnego
-
Red Dead Redemption 2
Przecież możesz go zdjąć w garderobie, co za problem?
-
Red Dead Redemption 2
Będziesz mógl podobno, ale łba mu nie rozwalaj, wysłuchaj go do końca... No z tym 2. chapterem mam tak samo, ale zaraz się z niego ruszę, już dość czasu w nim poszło A odnośnie tej mapy z wodospadem to beka, bo u mnie jakiś dziadek lustrował okolice lornetką, wkurzając się, że jakiś Chińczyk go chyba w ch#ja zrobił, więc podszedłem, zagadałem, ale spanikował, mówił że nic nie ma, że ta kartka to nic takiego i chciał spyerdalać... Gram honorowo, ale myślę sobie, że taka okazja może się szybko nie powtórzyć, więc szybka kulka w głowę, obszukałem zwłoki, zabrałem mapę, po czym stanąłem w miejscu, w którym go zauważyłem i wyciągnąłem lornetkę - wodospad był w okolicy, więc od razu tam śmignąłem. Zresztą na mapie zaznaczone są wodospady na rzekach, więc łatwo trafić.
-
Fallout 76
Bo każda gra musi być wybitnie głęboka i wielopłaszczyznowa, a także prowokować do rozmyślań natury egzystencjalnej...
-
Red Dead Redemption 2
@maciucha jest wsteczny - przytrzymaj dłużej hamulec (R1 na PS4)
-
Red Dead Redemption 2
A tak w ogóle to czy tym, co nie poblokowali frazy RDRII, YT też polecił taki filmik? Gościu powinien być jednym z tych gunslingerów do odstrzelenia w RDRII
-
Red Dead Redemption 2
Z tymi ptakami to nie trzeba było na raz robić - na kilka przejażdżek można sobie było rozłożyć. Dopóki nie wystrzelisz to masz spokój, ale za chwilę leci ochrona pociągu, więc polecam szybką ewakuację, zanim Cię zobaczą - obędzie się bez kary
-
Red Dead Redemption 2
Sam ten padający to i owszem - lepszego nigdzie nie było, ale ten tutaj jest chyba bardziej interaktywny
-
Red Dead Redemption 2
Nie no pomijam to, co tutaj ma miejsce i piszę o tym, co przeżyłem w jego towarzystwie w poprzednim RDR - super postać, ale Arthur jest jeszcze fajniejszy, bo podobnie jak cała gra - bardziej naturalny, stonowany i "żywy". A tutaj ciekawie jest posłuchać tych wszystkich kłótni z Abigail, tych wrzutek z różnych stron - ostatnio graliśmy w pokera to mówił, że dzięki temu przynajmniej nie musi patrzeć na tego babsztyla, a później się nayebał i poszedł gdzieś w krzaki, rzucając tylko bełkotliwe "jakby co to mnie nie widzieliście"
-
Red Dead Redemption 2
No dla mnie już od samego początku tak jakoś się to kształtowało. Johna uwielbiam, tu nie ma dwóch zdań, jeden z moich ulubionych bohaterów w grach, ale... Arthur jest taki naturalniejszy, taki bardziej żywy, nieokrzesany. John w porównaniu z Arthurem to taki trochę kreskówkowy przykład przerysowania w stylu Solid Snake'a.
-
Red Dead Redemption 2
Trzeba było nie gonić jak głupi Ja mam wciąż drugi rozdział, choć już bliżej jego końca, bo kilka misji zrobiłem, ale teraz jeżdżę "rozmawiać" z gunslingerami Właśnie byłem u Flaco w górach, więc jak już załatwiłem sprawę, to przy okazji odszukałem trzecią część mapy nad zamarzniętym jeziorem, wróciłem do Colter, zobaczyć czy nikt się nielegalnie nie osiedlił, a także odwiedziłem spaloną chatkę Sadie... Nie mogę stąd wyjechać, bo jest tu przepięknie - zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy. Ta interakcja z białym puchem to już wyższa szkoła jazdy - sposób w jaki żłobimy korytarze, czy jak to się osadza na ciuchach... Czegoś takiego jeszcze nie było.