
Wredny
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Days Gone
Treść opublikowana przez Wredny
- The Evil Within 2
-
Dying Light 2
Akurat wczoraj naszła mnie ochota i wróciłem do jedyneczki. Tak sobie myślę, co by tu mogli poprawić i sam nie wiem. Z jednej strony Techland to mistrzowie w tym gatunku i rodzaju gierek, a z drugiej chętnie przygarnąłbym coś bardziej w stylu State of Decay - z rozbudową bazy, eliminowaniem zarażonych "wpółplemieńców" itp. Jakieś ciężkie wybory, dylematy moralne itp. Ogólnie Dying Light jak na rozwinięcie idei Dead Island było naprawdę spoko fabularnie, a i sporo questów zapadło w pamięć - łyknę nawet więcej tego samego, ale jednak mam nadzieję na jakąś ewolucję (a może i rewolucję - może perspektywa trzeciej osoby?). W każdym razie czekam na oficjalne info.
- Death Stranding
-
Detroit: Become Human
Tak czytam już któryś z Twoich postów i dochodzę do wniosku, że nawet trollować to trzeba umieć - chyba, że za cel obrałeś sobie wypowiedzi zayebiście kontrastujące z Twoją ksywką - wtedy wychodzi Ci to idealnie
- Battlefield V
- H1Z1
- Elex
-
Stardew Valley
No technicznie to by na komórkach poszło, więc może chcą zwiększyć bazę odbiorców
-
H1Z1
No właśnie. Tyle że tamten klon DayZ odłączył się od Battle Royale i teraz nazywa się JUST SURVIVE - raczej na PS4 nie wyjdzie w najbliższej przyszłości. Kiedyś pisali na twitterze, że konsolową premierę ogłoszą, jak gra na PC wyjdzie z early access, co pewnie nigdy nie nastąpi... Czyli można leżeć? Nie obadałem sterowania i myślałem, że można tylko kucać To samo z melee - jest czy nie? Bo ziomek w robocie dziś mi mówił, że na PC normalnie z piąchy można nawalać. No też niezbyt mi to celowanie leży. Moje jedyne dwa kille to dwie kulki z bezpośredniej odległości w plecy niczego nie podejrzewającego gościa, a drugi to bezpośrednia wymiana ognia ze skaczącym typkiem, który miał shotguna - ja miałem ten karabinek, więc większy dystans dał mi przewagę. Na razie słabo u mnie z celowaniem
- H1Z1
-
H1Z1
Kuźwa - to jest TO! Nie żaden gimnazjalny Fortnite, tylko porządny klon PUBG. No i działa lepiej niż tamto na XONE Fajna gierka, dużo emocji, ale wkoorvia, gdy giniesz zaraz na początku, bo gra zrespiła mniie z jakimś gościem, no i on szybciej dopadł giwerę Nie ma tu żadnego melee?
-
Assassin’s Creed: Origins
Nie oszukujmy się - patrzę na Twój gamecard i wiem, że na żadnym "tylko story" nigdy nie miało sie skończyć
- H1Z1
- H1Z1
- The Last Guardian
-
H1Z1
A to nie miało ruszyć dopiero o 18:00 u nas? Najlepsze jest to, że właśnie skończył mi się PLUS i z przerażeniem zauważyłem, że nie ma opcji na miesiąc, tylko 3 miechy za 100zł, co jest zupełnie nieopłacalne w porównaniu z rocznym za 240. Fak, a chciałem sprawdzić, czy to w ogóle warte zachodu...
-
Uncharted: The Lost Legacy
Mnie U4 nudziło, zwłaszcza rozwleczona, zielona wyspa - piękne to, ale z każdym przeskoczonym płotem miałem nadzieję, że to już ostatnia lokacja, a tu nic z tego... Świetna gra, fabularnie najlepsza odsłona, najlepiej napisane postacie i godne zwieńczenie sagi moim najbardziej ulubionym interaktywnym zakończeniem w historii gier video, ale czasem gra sprawiała wrażenie rozwleczonej na siłę. I tu właśnie wkracza The Lost Legacy, które było dużo bardziej skondensowane, dzięki czemu nie miało zamulających momentów w przeciwieństwie do Blubera uważam, że gameplayowo wzięli to co w U4 było najlepsze - ustępuje tylko pod względem rozmachu i szeroko pojętej fabuły, ale w ogólnym rozrachunku, jako GRA bawi lepiej.
-
Stardew Valley
Czy jest na forum jakis kozak, który okrasił Stardew Valley platynką? Pytam, bo słyszałem wiele o trofeum Fector's Challenge za przejście "Journey Of The Prairie King" bez zginięcia - ktoś tego dokonał?
-
Platinum Club
Assassin's Creed Unity #103 W końcu! Od czasu ACIII chyba najbardziej uciążliwy do splatynowania Assasin. Sama gra to typowy przedstawiciel serii AC - ni mniej, ni więcej. Po trzech bardziej obszernych odsłonach, tutaj dostajemy próbę wskrzeszenia uwielbianej przez fanów części drugiej - w roli głównej znów młody, buńczuczny lovelas (Arno jest całkiem spoko, jako nowa wersja Ezio), no i piękne, osiemnastowieczne europejskie miasto (tym razem Paryż). Graficznie to najlepsza jak dotąd część i z tego co widzę, następne Syndicate już tak dobrze nie wygląda - może to też było przyczyną tych wszystkich błędów, z których Unity słynie - teraz nie ma po nich śladu, ale niesmak u wielu osób pozostał. W każdym razie graficznie kozak, główny bohater spoko, podobnie jak historyjka (oprócz zakończenia), oraz umiejscowienie akcji. Do tego przebudowany parkour, ciut ciekawszy system walki, a na deser misje, które można rozegrać w co-opie i darmowe fabularne DLC, które UBI oddało w ramach rekompensaty za zły stan techniczny Unity na premierę. W temacie trofeów sprawa jest prosta, ale baaardzo czasochłonna i monotonna. Ilość znajdziek, które trzeba zebrać do pucharka, jest niesamowita, nawet jak na grę UBIsoftu - prawie 300 skrzynek do otwarcia (które nie pojawiają się automatycznie na mapie - trzeba przebiec w pobliżu, albo... kupić mapę z e-sklepu UBIsoftu), oraz 128 kokardek (a w DLC dodatkowa porcja tego wszystkiego). Do tego sporo misji pobocznych w kilku odmianach, 100% synchronizacji w wątku głównym i wszystkie misje co-op. O dziwo online jeszcze żyje i ma się całkiem nieźle, więc pomijając kilka przypadków oczekiwania około 30 minut, przeważnie po dwóch/trzech znajdowało mi graczy z innych zakątków świata i w ten sposób systematycznie zaliczałem kolejne misje (parę zrobiłem solo, bo nie chciało nikogo znaleźć). Oprócz platyny siedzi również 100%, a dodatek był całkiem ciekawy - fabularnie szału nie było, ale ten dodatkowy region był bardzo klimatyczny - tak szaro-buro, pochmurno i mgliście - cmentarna atmosfera i kilka fajnych miejscówek. Do trofków trzeba wyczyścić całą mapę ze wszystkiego i zrobić 100% synchronizacji - znów bardziej czasochłonne niż trudne. Podsumowując ten mój jak zwykle przydługi wywód - sama gierka to solidne 7/10 (w porywach nawet 8, ale to chwytanie się czegokolwiek i bezwładność w sterowaniu strasznie wkurza i powoduje wiele nieprzyjemnych sytuacji), a trudność platyny to przedział "średnio", czyli 5/10, głównie ze względu na czasochłonność i monotonię, która przy tej czynności będzie nam towarzyszyć. W końcu z czystym sumieniem odpaliłem AC Syndicate - trzeba nadgonić i wreszcie sprawdzić tego Origins, którym tak wszyscy się jarają
-
Uncharted: The Lost Legacy
Właśnie się zdziwiłem - "co, jaki festiwal klatek"? Znów byłoby jechane, że Wredny ślepy, a tu się okazuje, że sprawa losowa
-
Uncharted: The Lost Legacy
Czytam i oczom nie wierzę Jakie górnolotne stwierdzenia... "zbeszcześciła", "genialna czwórka", "zły smak", "żałuję, że w to grałem"... Skoro tak bardzo podobała Ci się czwórka, to nie mam pojęcia, czemu hejtujesz praktycznie taką samą grę, tyle że mniej rozwleczoną i bardziej skondensowaną. Bo nie było Natanka i zamiast jego seksownej pupci byłeś skazany na te obrzydliwe dupska dziewuch, czy jak? Ten fragment wydaje się to sugerować: Niby skąd Ci to przyszło do głowy, skoro U4 było oficjalnym pożegnaniem głównego bohatera? Od samego nostalgicznego początku, aż po emocjonalny epilog wszystko na to wskazywało (pomijając już rozmowy z developerami), a Ty tu wyjeżdżasz z tekstami, które nie mają żadnego ugruntowania w rzeczywistości i brzmią jak szloch rozpieszczonego gówniarza. Przyznaj dlaczego The Lost Legacy Ci nie podeszło, ale tak naprawdę, szczerze - przed samym sobą. Bo skoro podobało Ci się U4 (ba! nazywasz ją "genialną") to nie ma bata, żeby tak podobny tytuł jak The Lost Legacy się nie spodobał - chyba że lubisz przeczyć samemu sobie.
-
The Evil Within 2
Nie zauważyłem tam "kiepskich" etapów - tak właśnie powinno wyglądać wprowadzenie do gry, która ma jakieś fabularne podłoże. Podobnie jak w przypadku The Last of Us nie rozumiałem tej nagonki na rzekomą nudę. The Evil Within 2 jest świetne i na pewno nie ma "kiepskich" etapów.
-
The Evil Within 2
Nie ma Akumu, ale jest Classic, będący wariacją Nightmare, tyle że z siedmioma manualnymi save'ami na całą grę, bez checkpointów i bez upgrade'ów zarówno broni, jak i Sebastiana. Reszta prosta, wbiłem wszystko już dawno temu i tylko ten Classic dzieli mnie od platyny - nie wiem, czy kiedykolwiek się za to zabiorę
-
Vampyr
Heh, nie jest źle, ale faktycznie jakoś brzydziej od wersji konsolowych. W tej generacji XBOX ma bardzo ładne pudełeczka i okładki, bo jak sobie przypomnę te paskudy z X360... Brakowało tam tylko napisu "Games for Windows"
- The Evil Within 2