
Treść opublikowana przez ping
-
Zakupy growe!
Dawno mnie tu nie było, więc lecimy zbiorowo. Sierpień wyglądał tak: Wrzesień tak: A Październik (choć może coś jeszcze doleci), tak: Trzy LRG na przenośniaka, do tego trzy gierki Vitowe - fajnie czasem jakieś musou pyknąć przed snem. Trochę dokoksiłem moje zbiory PS4 o releasy, które albo są u nas trudno dostępne, albo po prostu nigdy nie wyszły. Kyoei Toshi brakowało mi do zamknięcia setu gier z serii Disaster Report, EDF Iron Rain nie wiem czy u nas wyszedł w pudle, Kamen Rider wzięte, by móc poobcować z typowym spandexowym kiczem. Jest też Senko no Ronde 2, które doczekało się wydania LRG i spin off serii Virtual On, o którym nie wiedziałem nawet, że istnieje... Wpadło też kilka staruszków retro. A skoro retro, to uzupełniłem prawie wszystko z Evercade, po wciągnięciu tych gier brakuje mi już raptem kilku cartów, z czego część mnie nie interesuje. I tutaj też kilka przyjemności, które wleciały z końcem miesiąca. Dodatkowo, rzutem na taśmę starego lapka odesłałem na zasłużoną emeryturę i szukałem niedrogiego, ale solidnie wykonanego laptopa. Staneło na Lenovo Legion (na tej marce się nie przejechałem) - R5 5600H z RTX3060, więc to by tłumaczyło imponującej wielkości zasilacz. Kultura pracy zadowalająca, gierki też całkiem ładnie chodzą/wyglądają, ale to sprzęt głównie do klepania w klawiaturkę.
-
Lost Judgment
A no i klepanie po ryjach bardzo słabe. Naciskasz przycisk, a typ robi jakieś super combosy. Zero skillowości, nawet na hardzie. To kolejny odcinek telenoweli dla fanów. Normalni gracze nie mają tu czego szukać. Pierwszy dzień po odpaleniu byłem nawet niezadowolony, a na tym forum jestem największym fanem gier Nagoshiego.
-
Lost Judgment
Grę zaczynasz od tailing mission No ale możesz typkiem jeździć na deskorolce po yokohamie więc super.
-
Lost Judgment
Dobra gra ale dupy nie urywa. Dla fana serii (takim jestem) super, jednak póki co królem ostatniej japońszczyzny zostają nowe talesy.
-
Sega Saturn
Ale po co udostępniać fake newsy
-
Sega Saturn
Jeżeli nie jest istotna dla Ciebie pełna prędkość i nie przeszkadzają Ci przekłamania... Ja emulowanie Saturna sobie darowałem, nadal zapinam sprzęt pod CRT-ka potężnym kablem RGB i gram tak jak japończyk 25 lat temu.
-
Zakupy growe!
No więc muszę napisać, że po godzince obcowania mam mieszane uczucia. Sprzęt zaktualizowałem do najwyższego firmware. Pozytywy: Super D-Pad, fajny design, sprzęt bardzo wygodnie leży w łapach, ładne booklety w pudełkach z grami. Negatywy: Emulacja jednak ma problemy - przekłamania dźwięku w Battle Cars i Earthworm Jimie, których nie ma na oryginalnym hardware dość szybko rzuciły mi się w uszy. Skoro ze SNESem nie wyrabia, to pewnie nie ma co liczyć na NeoGeo. Głośniczki są beznadziejne, gry nie mają zbalansowanej głośności - część ledwo słychać na odkręconym na maxa sprzęcie, a potem jak wyjdziesz do menusów, to walą po uszach dźwięki interfejsu. Cartridge bardzo trudno wyciągnąć, czytałem w sieci, że 'się wyrobi', ale już widzę pod światło otarcia na labelach cartów - przy częstym zmienianiu gier pewnie szybko się je wyślizga i będą wyglądać paskudnie. Ekran ma kiepskie kąty widzenia i pod skosami potrafi bardzo przekłamywać kolory. Aspect ratio ekranu też jest od czapy, bo większość gier do niego nie pasuje, a rozciągnięte wygląda obleśnie. Nie da się też wrzucić filtrów typu scanlines. Wbudowana bateria, której nie da się wymienić... Więcej negatywów niż pozytywów i recenzje youtuberów można sobie wiadomo gdzie wsadzić. Zamówiłem kilka gier i pewnie będę wspierał inicjatywę, jak wyjdzie stacjonarka to też wciągnę. Tak jak wspominałem podoba mi się to, że można legalnie kupić retro gry. Do użytku codziennego poprzestanę jednak na Switchu z CFW i Retroarchem.
-
Zakupy growe!
@Ukukuki dosłownie wczoraj kupiłem sobie evercade-a. Super sprawa z tymi legalnymi retro-cartami.
-
Zakupy growe!
Japońską to możesz mi podesłać Fajna gierka, choć jak dobrze pamiętam dwie pierwsze części, to grania za wiele nie było
-
Zakupy growe!
Miesiąc się kończy, to warto podsumować co przybyło i przemyśleć, czego jeszcze brakuje, a na co jest spora chuć. Switchowi w żłoby dano. Wszystkiego po trochu - odrobina japońszczyzny w postaci Robotiocsów i Aokany, które przyleciały do mnie z UK, dobre skakanie po platformach (Guacamelee, Wonder Boy z Ashą), eksperymentowanie z grami mniej znanymi (No Straight Roads) i trochę Limited Runów. Battle Axe? Wlazłem w grę w ciemno, bo Xenocrisis bardzo, ale to bardzo mi się podobał. Tylko dla konesera - czysty arcade bez zbędnego pierdzielenia. I tutaj też japońszczyzna. Trailsy to straszna wtopa - kupiłem grę na Amazonie UK, specjalnie przepłacając względem niemieckiej filii firmy. Dostałem okładkę... niemieckojęzyczną. Nie chciało mi się już pałować ze zwrotami - grzeję właśnie pierwszą część serii na PS3 i jestem zadowolony, trzeba zbierać te gry z rynku póki są. Orochi 4 super, właśnie takiego odmóżdżającego mordobicia potrzebowałem. Dziabnąłem też TLoU II przy wieczorze i ta gra technicznie miażdży, chciałbym zobaczyć efekty pracy magików z Naughty Dog, jak już okiełznają PS5. Na dziś dzień retro dokupuję głównie w wydaniach japońskich, jednak zadzwonił do mnie dobry kumpel - też zbieracz i mówi 'mam dla Ciebie torbę gier, nie chcę ich już, a nie mam czasu na zabawę z allegro - podrzucę Ci je za darmo, albo wywalam w kosz'. Wszystko w stanie pięknym (gry PS2 prosto z folii), więc powolutku szykuje dla niego w podzięce fajny retro sprzęcik prosto z JP. Przyszły miesiąc zamierzam uderzyć na grubo ze starociami. Nie mogę tak zaniedbywać szarej konsoli - pękło 1000 różnych tytułów na pierwszą plejówę, trzeba dobić do 1500.
-
Zakupy growe!
Sexy są te Twoje zdjęcia wariacie
-
HC ROOM'y
Regał Billy, dokup drzwi z okienkiem. https://www.ikea.com/pl/pl/p/billy-oxberg-witryna-bialy-s69281804/ Za jakiś czas będę w to wchodził.
-
Konsolowa Tęcza
U nas chyba się nie da tego sensownie ubezpieczyć. To nie ameryka, gdzie rynek kolekcjonerski jest przeogromny i można to sensownie wycenić. Jak mi się chata spali, to trudno - na pewno byłoby mi przykro, ale to tylko rzeczy materialne. Pożar jest tak samo prawdopodobny jak to, że urwie mi się nagle życie. Wystarczająco mam poważniejszych stresów, żeby nie przejmować się takimi sprawami.
-
Steam Deck
Odważna teoria - jeszcze nie spotkałem się z taką możliwością w konsolach przenośnych. Podejrzewam, że bez rozbierania sprzętu i przelutowywania elementów się nie obędzie, a to jest dalekie od opcji wymiany, bo wchodzimy już w czynności serwisowe (czytaj - zwykły PINGER sobie nie przelutuje).
-
Steam Deck
Jedyne czego mi szkoda, to że tam OLEDa nie wpakowali. Dopłaciłbym premium. Fajna maszynka do ogrywania visual novelek i indyków które na konsoli są po 70zł, a klucz Steam w cenie browara.
-
Steam Deck
Zamówiłem wersję 512. Mam tyle dobra Steamowego, a przy pracy codziennej na komputerku, nie potrafię grać w gry przy klawiaturze. Switch niestety nie domaga z grami AAA 3rd party, a w tym przenośniaku widzę potencjał. Jak ktoś ma wielką bibliotekę Steam, praktycznie nie ruszaną, to ten sprzęt jest no brainerem. Jedyne co mi się nie podoba to to, że kontrolery są wbudowane na stałe - po kilku latach może się to wszystko wyślizgać. Pada wiadomo, po 2-3 latach schowasz do szafy i kupisz nowego. Tutaj trzeba by brać cały sprzęt.
-
Wasze kolekcje gier na wszystkie platformy
Amer PIĘKNIE, nie daj sobie wmówić głupot, że masz 'bzdury' na półkach. Bardzo mi się te półeczki podobają
-
Zakupy growe!
Mam ponad 1000 gier na szaraka (mowa to u grach różnych). Wszystkich jest około 4k, ale wiadomo, całości nigdy nie uzbieram - po prostu jak się trafi coś czego nie mam to wciągam. Lubię tę platformę, mam do niej sentyment.
-
Zakupy growe!
No przecież jest napisane na zdjęciu ( ). Gegege no Kitarou, ale akurat ten reprezentant serii jest visual novelką/przygodówką (są też platformery z ciekawą stylówą).
-
Zakupy growe!
No gnój straszny, dobrze, że jestem informatykiem to sobie poradziłem
-
Zakupy growe!
A w sumie wrzucę, żeby nie było, że PINGER już gier nie kupuje. Kupuje, kupuje, tylko nie chce mi się tłumaczyć dlaczego wybieram niektóre pozycje. Wyprawka growa z tego miesiąca wygląda tak: Dokoksiłem trochę PS4 (bo głównie zmieniłem focus na ten system + Switcha: W przypadku Disaster Report i Langrissera musiałem przeboleć USK na okładce - te gry chciałem mieć tu i teraz, żeby móc pograć w weekend. Dostępność to jest jakiś dramat. Z SuperEpiciem wdepłem na minę - fajna okładka, wziąłem, a tu gra w cyfrze lata po kilka złotych. Yu-No wjedzie jak skończę już Fata Morganę na Switchu (polecam, NIESAMOWITA gra), Inertial Drift to ciekawe połączenie Initial D z Ridge Racerem (choć gra jest zdecydowanie za krótka), a reszta to wypełniacze bądź rzeczy, które mnie zaintrygowały (Warborn) albo zaintrygowały crapowatością (Balan Wonderworld). No, jeszcze na Secret of Mana ostrzę sobie ząbki, byle tylko czas znaleźć. Przegrałem ostatnio licytację Trialsów, która zatrzymała się na niecałych 60zł... Tutaj trochę kolorowej japońszczyzny. Little Town Hero to zawód straszliwy - system walki to tak naprawdę karcianka, gdzie jedna potyczka potrafi ciągnąć się nudne 30 minut. Persona - myślałem, że będzie bardziej Musou, a gra to siłą rzeczy kontynuacja piątki, jeno z innym systemem walki. Fabuła wyraźnie słabsza, ewidentnie dla fanów serii (bez znajomości 5 nie podchodź). Reszta to uzupełnienie zbiorów. Brigandine miał być pierwotnie na PS4, jednak ostatecznie zrezygnowałem na rzecz przenośniaka (może kiedyś dokupię). Polecam zaopatrzyć się w grę już dziś, bo prognozuję, że jej zabraknie. Sayonara na półkę - przy cyfrze na PS4 bawiłem się wyśmienicie. LimitedRuny to już jakaś zaszłość zamawiana pół roku temu... Poniżej spory zrzut PSXowego NTSC-J - powolutku trzeba uzupełniać zbiory, bo gier na rynku coraz mniej. Ciężko wszystko opisać, ale wpadły Street Fightery, brakujący Rival Schools 2. Fluid (tutaj jako Depth), którego dość długo chciałem mieć (demo ogrywane -naście lat temu intrygowało). PAL (super jRPG), Fighter Maker, Lunar 2, Spriggan czy paczka leveli do Tenchu... No jestem zadowolony :). Kolejna część Fang of Alnam (bardzo staroszkolny jRPG, tym razem w 3D), Thousand Arms... Są też śmieciowypełniacze, jednak ich nie mam, więc niech zostaną. Megatudo i Doukyuusei do wymiany na ładniejsze egzemplarze, ale ogólnie ze zrzutu jestem zadowolony.
-
Niemieszkanie z rodzicami do 30 / 40
Tak wygląda raj. A wczoraj znowu pobudka przymusowa, bo gówna się między sobą żarły.
-
Niemieszkanie z rodzicami do 30 / 40
No z tym mogę się w pełni zgodzić, bo sam mam postawę taką, że akurat na płacz nie ma rady i jest to rzecz całkowicie normalna. Przy czym płacz to jest mały miki w porównaniu do sztafety tour de salon, bieg na 10km/16 godzin.
-
Niemieszkanie z rodzicami do 30 / 40
To i tak jest w sumie wersja deluxe. Zdjęcie, którego szukał mój mózg wygląda tak: Gdzieś na forume widziałem wpis, chyba @Dave Czezky, że mieszka na osiedlu, gdzie nie można mieć nawet psa, bo tak przegłosowali mieszkańcy, którzy nie chcą ujadania z balkonu. Tradycja jest, że jak kundel Ci nakoorwia w chacie, to się go wystawia na balkon i zamyka drzwi, niech sąsiedzi słuchają, przecież to pies, musi szczekać.
-
Niemieszkanie z rodzicami do 30 / 40
To już mamy