
Treść opublikowana przez ping
-
+++ CHCESZ KUPIC/ZMODERNIZOWAC KOMPA?
"słyszałem gdzieś, że mówi się o tym (...)" wow Ale odkładając na bok uszczypliwości, nie ma szans, żeby konsole nowej generacji goniły pecety ze średniej półki. Natomiast biorąc pod uwagę współczynnik cena/jakość, z pewnością będą bardziej opłacalne. Chcesz grać w nowości, ale nie bardzo masz możliwość inwestowania w porządną maszynę (~10k) - kupujesz konsole. Lubisz gry wideo i nie idziesz na kompromisy - kupujesz piecyk. Posiadam od nieco ponad 2 lat dość mocną maszynę i o ile wyższa rozdzielczość i lepsze tekstury robią robotę, tak miażdżycielem konsol jest jednak płynność animacji i w zasadzie brak loadingów (gram z SSD). Optymalizacja większości gier, zwłaszcza od małych teamów, to na konsolach dramat - ogrywałem ostatnio Danger Zone 2 na PS Pro i działało może w 20 klatkach max, plus sypało co kwadrans bluescreenem... Wróciłem też do pogrywania w Killer Instinct - na Xboksie walka wczytuje się -naście sekund, na PC może ze 2-3. Niestety przepaści graficznej nie ma, ze względu na konsolowe parity. Na pewno po launchu nowych konsol gry piecykowe będą jeszcze piękniejsze, bo developerzy nie będą sztucznie hamowani przez słabiutkie konsole.
-
Wrzuć screena
Wczoraj odpaliłem sobie Frequency i siedziałem przy konsoli, aż pękł expert. Lecę z koksem dalej, dziś Amplitude. Ahhh ten trinitronik kurrrrrrrfffa
-
Beat Saber
Nie ma lepszej gry wideo na sprzęt VR. Poważnie rozważam zakup pecetowego hełmu, żeby móc się cieszyć mniej ograniczoną rozgrywką i możliwością wrzucania setek, jeśli nie tysięcy utworów. Po zakupie od razu dorzuciłem do koszyka oba dostępne DLC i jest super, choć raczej nie pomasteruje, bo czasami jeden z mieczy lubi odpływać/dziwnie się zachowywać (próbowałem już różnych ustawień kamery, oświetlania pomieszczenia, grania po ciemku i tak dalej). Godzina grania na expercie i autentycznie leje się ze mnie pot. Zero zawrotów głowy, chęci bełta, idealnie to wszystko zrobili. Kmiot gratzy za platynę, bo wymasterowanie 15 kawałków na wysoką rangę to mega skill i opanowanie.
-
Gry za darmo na PC
Euro Truck Sim Steam.
- Yakuza: Like a Dragon (Yakuza 7)
-
Yakuza: Like a Dragon (Yakuza 7)
Bez (pipi)a sensu, rozwleką i tak rozwleczoną już rozgrywkę. Zaliczenie Judgement to było dla mnie 70 godzin (na 100%). Z turowym systemem walki pewnie by mi zleciało 120. Albo nie, nie zleciałoby, bo przecież bym się odbił po 10 godzinach. Ciekawe czy będą kolorowe żelki jako przeciwnicy.
-
Yakuza 3, 4, 5 Remastered
Ostatnio kończyłem tego remastera trójki i grało się bardzo sztywniutko. W negatywnym tego słowa sensie - drewno jak choooy... No ale trylogię w wersji EU i tak zamówię, żeby wspierać dewelopera.
-
Zakupy growe!
Gdybym uprawiał hoarding i od ust sobie odejmował to pewnie tak. A tak to kupuje sobie gierki bo mnie to cieszy, skoro nie mam już tyle czasu na granie co kiedyś, to chociaż pudełka sobie pooglądam :). No i to tylko jedno z kilku hobby. Pozdro wariaty!
-
Zakupy growe!
Zebrałem do kupy nabytki z zeszłego tygodnia. Trochę świeżej prasy, pięknie składane są te czasopisma, jakość papieru też super, więc nie ma zmiłuj, co miesiąc zamawiam. Jedna z 2500 kolekcjonerek Strangersa na PS3. Wydanie z Limited Run Games. Bardzo lubię ten tytuł, więc z sentymtentu musiałem kliknąć przycisk zakupu. Trochę uzupełnień zbiorów, choć najważniejszy jest tutaj Judgment, w którego będę tłukł przez resztę miesiąca. Póki co w tydzień ukręciłem 10 godzin, a jak na mnie jest to mega wysoki wynik. Z fullsetem Switcha nie ma (pipi)nia się. Cztery gry z LRG, jedna z EAS, trochę niemieckich exów od Markt Technik i Fire Emblem, niestety w USK, ale umówmy się - mi to nie przeszkadza, a i tak nie zamierzam odsprzedawać dalej.
-
Truck Driver
GOTY seria jak się ma kierownice i jaja żeby wyjść poza strefę komfortu. No i MOCARNE community - ludzie zrzeszają się w wirtualnych firmach spedycyjnych by wspólnie wozić ziemniaki. Ba, nawet istnieją radia truckerskie
-
Zakupy growe!
Kolejne rzeczy się wysypały z worka kuriera poczty polskiej. Sześć turborzadkich gierek na Switcha (wszystko ma limitowane print runy). Do tego Atelier na PS4 - uwielbiam tę serię i z każdą odsłoną bawię się wyśmienicie. Dwa Classici, żeby sobie leżały - do emulacji mam RPI, a do poważnego grania prawdziwy hardware zapięty pod CRT-ka. Pady są świetnie wykonane i bez problemu działają z pecetem. Oprócz tego jedno z moich drobnych marzeń, które zawsze odkładałem na później - w pełni funkcjonalna stacja dysków do Famicoma. Karton nieco podniszczony, ale sam sprzęt w miętowym stanie, instrukcje nadal są w oryginalnych folijkach. A tutaj trochę paszy na Famicoma, kupowanej w większym zestawie, bo po co się rozdrabniać. Magiczne są te carty, choć trochę drażni fakt, że nie mają uniwersalnych rozmiarów - tutaj akurat śmieć pegazus wygrywał :).
-
Zakupy growe!
Dotarła prasa z tego miesiąca i fajne gierki twórców Burnouta.
-
Zakupy growe!
Ayyyyy, kolega widzę nie lubi dobrych pixel-art giereczek. Ograne na klocu, ale przecież nie będę kupował do kolekcji gier na XO Faktycznie dobra giera, choć wolę Sherlocków od Frogwares.
-
Zakupy growe!
Kilka gierek kupionych tu i ówdzie. Skromnie, ale ostatnio nie widzę powodów żeby szaleć. Furwindów klepnęli tylko 1500 sztuk, Raging Justice coś koło 3000.
-
Zakupy growe!
Ten padzik akurat DPADa ma kiepskiego, zbyt twardy :/. No ale i tak jest sztosem i gram głównie na nim.
-
Zakupy growe!
Blant, mordeczko, jest tak pięknie, że praktycznie nie przebywam w lokalu mieszkalnym - trzeba korzystać, jeszcze 3-4 miechy i kraj zaleją ulewy i błocko.
-
Zakupy growe!
Stary, przecież to są groszowe sprawy :). Gry wideo to chyba najtańsze hobby.
-
Zakupy growe!
Upały niemiłosierne, na gry wideo nie ma czasu, ani chęci, ale uzupełniłem w tym miesiącu zbiory głównie o indyki, które będą za jakiś czas trudno dostępne. Redout jest całkiem udanym klonem Wipeouta ze skopanym poziomem trudności, ale gra się przyjemnie - mam już cyfrę na PC, więc zdecydowałem się na pudełeczko. Yomawari sztos, Sublevel Zero zbiera na Steamie bardzo pozytywne opinie, reszta gier to eksperyment. No, poza Darkest Dungeon, o którym słyszałem wiele dobrego. Kolejne indo-lowbudgety i Vesperia na Switcha (czekałem prawie dwa miechy na wysyłkę z Amazona... :)). Nareszcie zbiory zaszczycił Famicom AV - świetna maszyna o pięknym - jak na swoje czasy - designie. Wpadło też trochę gier na kostkę, muszę zrobić przegrzebki, bo wiele z tych gier mam już w wersji EU. Z drugiej strony nie zaszkodzi mieć dwóch wydań. Te Switchowe gierki za jakiś czas będą osiągały chore ceny. Zdecydowanie po kilku latach wpadną do panteonu najrzadszych tytułów. Oprocz tego czekam na karton famicomowych gierek, ale to pewnie w lipcu dopiero.
- Elden Ring
- Elden Ring
-
Zakupy growe!
Temat był poruszany wielokrotnie, ale nie zaszkodzi raz jeszcze - oczywiście, że tego nie ogrywam :). Nawet gdybym grał 24h/7, to jest to fizycznie niewykonalne. Od kilku lat nie mam zbyt wiele czasu na granie, bawię się głównie w gry arcade (NeoGeo) lub jakieś krótkie popierdółki, bo są mniej zobowiązujące niż dzisiejsze AAA gdzie dwie godziny trwa samouczek/wprowadzenie do rozgrywki. Kupowanie gierek daje mi sporo funu, do tego mogę w każdej chwili - jak czas pozwoli - sięgnąć po coś, na co mam ochotę bez potrzeby szukania egzemplarza z drugiej ręki (co czasami jest bardzo trudne). To stosunkowo niedrogie hobby, więc póki sprawia mi przyjemność, to wciąż się w nie bawię. Z samym Nintendo przy okazji Switcha się przeprosiłem, choć gram głównie w EX-y - multiplatformy kupuję w celach kolekcjonerskich.
-
Zakupy growe!
Kilka gierek z ostatniego tygodnia. Najbardziej cieszę się oczywiście z limitowanych wydań od LRG, StrictlyLimitedGames i RED ARTa. Czuję w kościach, że czerwiec będzie u mnie miesiącem PS4, ale tradycyjnie czas pokaże.
-
Zakupy growe!
Ja miałem olbrzymie problemy z grą na padzie, ale też dość szybko porzuciłem ten pomysł - pewnie kwestia przyzwyczajenia. Dawno mi się tak morda nie cieszyła przy zabawie w ściganko jak przy tym Dircie właśnie.
-
Zakupy growe!
Bez kierownicy nie podchodź :). Giera doskonała.
-
Zakupy growe!
Niewiele, z 250? Na pewno więcej niż 200, ale do 300 nie doszedłem bo bym pamiętam.