Skocz do zawartości

ping

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ping

  1. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Zawsze możesz się przejść do jakiejś galerii handlowej czy coś w ten deseń, bodaj w mediamarktach widziałem czasami podobne foteliki wystawione - można siąść, zobaczyć co i jak. Do poduszek byłem nastawiony sceptycznie (pod lędźwia i kark), ale teraz jest niesamowicie. Podejrzewam, że nie ma cudów jak na meblach kilka razy droższych, jednak zdecydowanie jestem zadowolony.
  2. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    To weź sobie za pół tej ceny to co PINGER wziął. Nie jestem bogolem, więc pozwoliłem sobie na budżetowe rozwiązanie, a i tak jest LUKSUS.
  3. ping odpowiedział(a) na Kimari odpowiedź w temacie w PSone
    Żadne z tego porno :). Na PS2 masz primal image i motion gravure na przykład.
  4. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ja sobie ostatnio za nieco ponad 5 setek kupiłem coś takiego: https://domator24.com/59-fotele-gamingowe/86-wedlug-modelu/87-diablo-x-one/ Nie spodziewałem się za tę cenę cudów, bo widziałem foteliki gamingowe w widełkach 1000-2000zł, ale potrzebowałem czegoś niedrogiego, do sporadycznego siedzenia i jestem bardzo miło zaskoczony. Do tego fotel nie ma krzykliwego wyglądu, a że gamingowy? Musiałbym mieć mocno zarośniętą stuleję, żeby się tym przejmować. Ważne, że siedzi mi się dobrze i plecy odpoczywają. Trzech tysi jak kolega wyżej bym za fotel na dwa posiedzenia w tygodniu nie wypluł, ale pewnie siedzi się na nim jak na chmurce. tl;dr ja to nawet z taniego goowna za pięć stówek jestem zadowolony. Jakoś mi bardziej leży niż coś w ten deseń:
  5. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Pryta i Asasynek na pleju 4. Wieczór idealny.
  6. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Szkoda, że Nights demko a nie pełniacz, no ale od czegoś trzeba zacząć. Saturn to jest król arcade, a jakie shmupiki tam są ojjjjojoj.
  7. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Widzę, że posłuchałeś PINGERA i wziąłeś japońca. Bardzo dobrze. Sezon grzewczy ma się dobrze, więc odświeżyłem nieco kącik piecykowy. Na komputerku nie gram zbyt często, ale zawsze chciałem mechaniczną klawierkę: Do tego wziąłem budżetowy fotelik (nie było sensu kupować flagowca za 1,5 klocka, skoro i tak może 2 dni w tygodniu będę na nim siedział), który pomimo budżetowości okazał się mega wygodny. Czekam jeszcze na mychę, niestety INPOST się nie spisał i na weekend nie doręczył :).
  8. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ale chyba raz na jakiś czas trzeba aktywować? Mi by wystarczyło same pudełko z grą, bez tych laleczek.
  9. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    To teraz koniecznie kup grę wideo POLYBIUS póki jest w promocji. Niech Jeff Minter coś zarobi, yebany geniusz, niesamowity facet, jedna z ikon gamedevu, szkoda że tak mało ludzi go zna i szanuję.
  10. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Czy warto to nie wiem, musiałbym pograć dłużej niż kwadrans (zaciąga mi się update), szkoda, że nie zrobili edycji działającej bez tego śmiesznego, niewygodnego plastiku, no ale rozumiem, że na tym bazuje częściowo monetyzacja produktu. Gra na dużym TV wygląda jak kupa, ale i tak nie zamieniłbym jej na wersję PS4/XBO - STARFOX rulez.
  11. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    To jest niesamowicie dobra gra.
  12. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    W tym roku mam postanowienie trochę ograniczyć wydatki na gierki wideo, ale wpadły trzy tytuły na Switcha w bardzo dobrej cenie. Nie lubię gier z plastikowymi laleczkami, ale dla GWIEZDNEGO LISA można zrobić wyjątek. Quake wrzucaj wrzucaj, lubię zerkać co tam czasami upolujesz.
  13. ping odpowiedział(a) na hav7n odpowiedź w temacie w Ogólne
    Ja nie lubię wszystkich jutuberów po równo.
  14. ping odpowiedział(a) na hav7n odpowiedź w temacie w Ogólne
    0:49 pojawia się w pełnej krasie.
  15. ping odpowiedział(a) na hav7n odpowiedź w temacie w Ogólne
    Ok, jednak po przespaniu się z tematem dziś ostatni boss pękł za pierwszym razem. W calaka nie będę szedł, bo o ile ostatnie osiągnięcie za przejście gry na 'hardzie' musi być satysfakcjonujące, tak nie mam ochoty na masochizm, rzucanie cooorvami i wolę ograć przez ten czas coś innego. FENOMENALNA giera, kto nie zagra ten trąba.
  16. ping odpowiedział(a) na hav7n odpowiedź w temacie w Ogólne
    Grę polecił mi kolega, fanatyk Soulsów. Stwierdziłem, że dawno nie grałem na SKORPIONIE to odpalę tego Ashena i wsiąkłem - tłukłem dziennie po 4 godziny bez przerwy, taka ta gra jest dobra (ostatnio niewiele rzeczy mnie wciąga). Generalnie w moim odczuciu jest to chamska zżyna z Soulsów, jeno podana w bardziej przystępnej formie, mam wrażenie, że jest o wiele łatwiej, więc to dobra gierka, żeby się oswoić z tego typu produkcjami. Wyczyściłem całą mapę z questów pobocznych, bawiłem się fenomenalnie, wiele razy ciśnienie się podniosło - wyzwanie jest, jak by nie patrzeć... Ale ostatni boss mnie zmiażdżył - wczoraj po dwóch godzinach prób stwierdziłem, że chyba sobie daruję, dziś robię kolejne podejście, jednak nic na siłę. Super, że tak zacna giera zlądowała w GamePassie, bo pewnie nieprędko bym po nią sięgnął.
  17. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ja ze swojej strony Knacka 2 polecam - naprawdę przyjemny platformer w porównaniu do jedynki, której nie dałem rady jeszcze zmęczyć :). Prawdziwi GRACZE z forume nie docenią.
  18. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Społeczność NeoGeo jest bardzo specyficzna, a ja nie pogardzę dobrym shmupikiem. Kraut Bustera kupił kolega lata wstecz - od czasu do czasu zastanawia się głośno nad tym kiedy w końcu go dostanie...
  19. ping odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Pierwsza nowa gierka w tym roku (chociaż kupowana kilka miesięcy wstecz): Fast Striker, numerek 1237 z 2200. Lubię shmupy i szanuję NG DEV Team, więc trzeba było dorwać swoją kopię, zwłaszcza przy takim nakładzie.
  20. Co ten Velsu :o W forumowego mikołaja się nie bawiłem, ale i tak dostałem bombą w ryj. Dzięki stary, mój turbo gurwa zderzacz pixeli służy ostatnio jako maszyna do pinballa: Pinball FX w pivocie? Na konsoli tego nie dają.
  21. ping odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w PS5
    108 - Burly Men at Sea Jak bym zapłacił za to goowno parujące prawdziwe pieniądze w ilości 10 dolarów, to bym się załamał. Taki trochę walking simulator z kilkoma możliwościami wyboru na krzyż i nieangażująca opowiastką o trzech typach, co to pływają łódką. Sony wrzuciło do PLUSa, to sprawdziłem i zanim zdążyłem się przyzwyczaić do udziwnionego sterowania, już było po wszystkim. Jeśli chodzi o gry z brodatymi typkami, to nadal DUCK DYNASTY króluje. Teraz się chyba za Dragon Questa XI wezmę, bo leży na dysku od premiery, a musiałem sobie zrobić przerwę od jRPG po obskoczeniu Kiwami 2 i Octopath Travelera.
  22. ping odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w PS5
    Wysypało platyn, choć sporo godzin upłynęło. 428: Shibuya Scramble To mój drugi dzbanek z tej gry - pierwotnie zaliczyłem ją w wersji japońskiej przy okazji premiery na PS3. Po prawie 10 latach kupiłem wersję PS4 i sobie na luzaku odświeżałem. Najpierw przebrnąłem przez główny wątek co mi zajęło jakieś 30 godzin, jak nie więcej - nie jestem pewien, bo licznik się kręcił gdy konsola była w sleep mode i koniec końców mam na save ponad 200 godzin. Bawiłem się świetnie, bardzo dobra historia i ciekawe podejście do jej zaprezentowania (historię obserwujemy równolegle z perspektywy kilku bohaterów). Potem z guide na kolanach odblokowałem bad endingi, na które nie trafiłem przy normalnym przejściu - na szczęście dużo tego nie było. Poziom trudności platyny: Poziom przyjemności z gry: Assault Gunners Kupiłem na jakiejś wyprzedaży szczelanie z mechami. Krótka gierka, ot taka na dwa-trzy wieczory, wystarczyło przejść grę, obyło się bez grindu bo wszystko wpadało samo (oprócz secret roomu w 4 misji, który podejrzałem na youtube). Myślę nad zakupem pakietu DLC (tam już chyba trzeba grindować), bo strzelało się sympatycznie - ot taki luźny przerywnik bez spiny. Poziom trudności platyny: Poziom przyjemności z gry: Duck Dynasty Normalnie HIDDEN GEM. Gra o prawdziwych redneckach. Popylasz typem, o imieniu John Luke (i wszyscy zwracają się do Ciebie dwuczłonowym imieniem xD), wykonując różne misje. Takie trochę GTA - jeździsz furą po okolicy, zaczynasz misje typu odstrzel 50 kaczek, odstrzel 10 wiewiórek, zatłucz 25 bobrów. Czasami też czuć ducha MGSa, bo są misje skradankowe (oczywiście z kartonem na łbie). Rednecki żłopią piwsko, strzelają do butelek, bekają obrzydliwie - niesamowity kimat. Cały majestatyczny obraz został rozyebany przez wyścigi pseudopoduszkowcem. Ile chooyów słałem w ekran to moje - handicap gorszy niż w serii Mario Kart, samobójcze wsioki non stop wbijają się człowiekowi w łódź (trofeum za wygraną bez stłuczki? moje ostatnie, ojjjjj ciężko było), sterowanie to jakiś dramat... Generalnie giera była świetna do momentu, w którym trzeba było się wziąć za trofiki związane z wyścigami. Wciąż, platynka jeśli ma się nerwy na wodzy do machnięcia w jakieś 6-7 godzin - bawiłem się nieźle i gra ląduje na stałe w KOLEKCJI. Poziom trudności platyny: Poziom przyjemności z gry: 107 dzbanów proszę państwa.
  23. ping odpowiedział(a) na Yuki odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Nie miałem tak, bo nigdy nie było to chwilową zajawką. Na pewno jeśli byłbym zmuszony do sprzedaży zbiorów bo np. trawi mnie ciężka choroba i inne środki finansowe się wyczerpały, więc muszę zrezygnować z gierek, byłby jakiś tam żal, bo sporo czasu w to hobby włożyłem. Inna sprawa, że na sytuacje kryzysowe zabezpieczam się w inny sposób niż głupie gierki wideo, na które rynku zbytu nie ma jeśli chcesz się ich pozbyć szybko (chyba, że oddajesz za pół wartości rynkowej). Kryzysu nie miałem, natomiast przechodziłem przez chęć redukowania kolekcji i eliminowanie z niej całych platform - kilka lat wstecz sprzedałem wszystko co miałem na N64/GCN i SNESa, puściłem też około 150 cartów na Famicoma (wszystko grubo poniżej wartości rynkowej - ot, chciałem się pozbyć). Teraz żałuję, bo nie wszystko z czasem odkupiłem, no ale trudno Z kolei widziałem wypalenie/kryzys u innych zajawkowiczów, ale to były zazwyczaj osoby, które zaczęły się bawić w zbieractwo rok-dwa wstecz, ba, nawet kilka miesięcy i traktowały to jako wyścig, a jak się okazało, że inni mają więcej/mogą pozwolić sobie na droższe rzeczy, straciło to dla nich sens. Ewentualnie dzieciaki, które zachłysnęły się modą na retro, ale nie mają żadnego sentymentu do gierek, bo z nimi nie dojrzewały - różne są historie. Do sprawy podchodzę ze zdrowym rozsądkiem, wiem że jak to z przedmiotami materialnymi wszystko zależy od grubości portfela, więc z niczym się nie spieszę i robię to dla siebie. Nigdy nie rezygnowałem z czegoś na rzecz kupowania kolejnych gierek, w które pewnie nie zagram - jeżeli kiedyś tak zrobię, przejdę się do psychologa/psychiatry :).
  24. ping odpowiedział(a) na Yuki odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Luzik Grzybi, każdy zbiera co chce, jak chce i ile chce. To nie są wyścigi. Gdyby były, to bym już dawno się w to nie bawił, patrząc ile dobra mają niektórzy zbieracze śmieci np. ze stanów (na co jako polski biedak nie mogę sobie pozwolić). Wciąż, sprawia mi to radochę więc nadal się w to bawię :).
  25. ping odpowiedział(a) na Yuki odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Na fullset nie ma już szans, głównie przez limitowane wydania, które przegapiłem* (samo LRG wyrzygało ponad setkę gier na PS4, a dochodzi jeszcze kilka innych, mniejszych wydawnictw). Ale zdecydowanie chcę mieć dużą bibliotekę bliską fullsetowi. Teraz na czwóreczkę mam nieco ponad 200 gier, a pudełek wyszło na ten moment - nie jestem pewien - może 1400? Daleka droga. Na tym sprzęcie skupiam się głównie na rzeczach niszowych/limitowanych - januszowe gierki od ubi/ea/itd. będzie można dostać w każdej chwili za psie pieniądze, wydania limitowane mocno drożeją. Zawsze tak było. Przykładowo - miałem kiedyś Raiden Fighter Aces na X360, wydanie japońskie (US jest sporo tańsze) - sprzedałem. Teraz żałuję, bo japończyk lata w okolicach 700-800zł. Z drugiej mańki, kupiłem kiedyś na premierę Sakura Flamingo Archives na X360 (na forume chyba nawet nikt o tej składance nie słyszał) za nie wiem, 7000 yen? Gdybym przegapił i chciał kupić teraz, musiałbym wyłożyć około 1000zł za używkę. O takich sytuacjach mógłbym książkę napisać. I racja, kupuję bardzo dziwne rzeczy, zwłaszcza w oczach ludzi, którzy grają tylko w blockbustery, ale na tym polega kolekcjonowanie. *a zabawa w limitowane wydania to momentami druga praca. Prowadzę sobie terminarzyk połączony z budżetowaniem, żeby niczego nie przegapić. Teraz w ciągu miesiąca potrafi wyjść około 10 takich gierek. 150zł za spodermena? Nie. 180zł za limitowane wydanie indyka, który jest dostępny na PC za dwa złote? Proszę bardzo piękny kawalerze. W MVSa też muszę mocniej wejść bo z kilkunastoma grami czuję się jak biedak obeszczany. Jakoś mnie tylko wewnętrzna cebula męczy, jak widzę koszta wysyłki na eBayu rzędu 30-40 eur za cart.