Pix

Poczekaj kilka lat. Kiedyś będziesz mógł opchnąć za niezłą kasę.

4 strony dla dwugodzinnego indyka i tekst uzupełniający do tego. Może jeszcze (pipi)a poradnik. Zrozum, że nie wszystkie wysokooceniane gry wymagają długiej recki. Przy każdym nowym numerze marudzisz o takie pierdoły, że to pod zwykły trolling podpada.

Też na to zwróciłem uwagę. Niedługo nawet przy reckach swoich ukochanych motocyklowych wyścigówek będzie pisał, że falałt to jest lepszy, bo tam nie ma motorów.

Też nie rozumiem narzekania na krótką reckę Firewatch. Średniak z rozczarowującym zakończeniem. Zresztą co o tej grze można napisać? Chodzisz 2 godziny po lesie. Czasem podskoczysz. IGN 11/10

Panowie, można wycofywać preordery. Zax w PE napisał, że lokacjom w porównaniu do konkurencji brakuje unikalnego designu, a minigierka wędkarska wypada sztywno i sterylnie. Do zaorania.

Sobek, gardzę za dobór muzyki. Następnym razem daj kawałek grupy Boys.

Pewnie friendzone. Podejrzewam, że teraz do majtek Rey dorwie się Poe Dameron. Jakież będzie jego zaskoczenie, kiedy zerwie jej szaty i zobaczy, że tam nie ma cycków.

Popularność Persony ciągle rośnie i ta seria już dawno temu przestała być niszowa, a w przyszłości będzie zapewne jeszcze lepiej. Pod względem rozmachu to oczywiście inna liga, ale jeśli chodzi o styl, design i ogólną pomysłowość ludzi z Atlusa, to obecne Square zostaje daleko w tyle.

Jrpg AAA nie będą zagrożone. Nawet jeśli FFXV zawiedzie, to jest jeszcze Atlus z Personą 5.

Rzeczywiście. Preorder wycofany.

Patrząc na okładkę i zawartość można pomyśleć, że mamy 2002 rok. Jezu, ilu to już lat z ikstrimem zleciało. Czasem można na Was ponarzekać, ale mam nadzieję, że będziecie ciągnąć ten wózek jeszcze przez wiele lat. Nie wyobrażam sobie życia bez comiesięcznej dawki szmatławca. Dzięki! (prawie się wzruszyłem)

Obstawiam, że czwórka fabularnie będzie najlepsza. W TLoU położyli mocny nacisk na historię i odnieśli sukces, więc na pewno teraz też pójdą w tym kierunku.

Obstawiam, że jednak pobije. Dziwi mnie w ogóle ta nowa moda, że teraz wszystko musi być przynajmniej mini-sandboksem z pierdyliardem nudnych zadań pobocznych. Oby Naughty Dog przypomniało ludziom, że intensywny i dobrze przemyślany korytarzyk potrafi bawić lepiej niż niejedna gra z otwartym światem.

Zapewne w weekend.

Dlatego jakakolwiek poprawa będzie mile widziana. Jeśli piętnastka okaże się kupą, to chyba czas pożegnać się z tą serią.

Fakt, chyba ankieta z nową Personą nie wypadła zbyt pomyślnie dla Square. Ciężko się zresztą dziwić, ale i tak mam cichą nadzieję na najlepszego fajnala od czasów dziesiątki.

Równie dobrze można napisać, że skoro ktoś jest dorosły, to w ogóle powinien odpuścić sobie gierki i przeznaczyć czas na bardziej dojrzałe i poważne sprawy. Walki w starych fajnalach, mimo że nie porażają skomplikowaniem, stanowią ważną część rozgrywki. Olewanie tego elementu zalatuje januszyzmem.

Jak można nie lubić walk w finalach? Jak można nie lubić grindowania leveli? W siódemce zawsze od samego początku pakowałem postacie i rozkładałem potem bossów dwoma atakami. Bezcenne uczucie, kiedy można zabić Midgar Zoloma już przy pierwszym spotkaniu.

Dobrze jest. Wygląda na to, że ósemka nie będzie kopią The Empire Strikes Back, więc janusze mogą się uspokoić.

Sprzedam kilogram ogórków.

Ciekawe tylko, ile z tych 80% trafi do DLC.

Dobra fabuła w grze to dla mnie już połowa sukcesu. Niech będzie więc Valiant Hearts. Dzięki!

Child of Light czy Valiant Hearts? Pomóżcie, baronowie gejmingu.

Perez sam na nowe porshe nie uzbiera.

Warga chyba żadnych dzieci nie gwałcił. Dość ekstremalne porównanie.