Treść opublikowana przez Papaj
-
Murasaki Baby
Bardzo słaba gra. Nie warta zachodu, nawet za te 33 zł. Największe jej minusy, to uboga mechanika i system sterowania. Mając taki sprzęt, jak Vita, która posiada fizyczne przyciski, zrobili grę w oparciu o dotyk i tylni panel. Dalej, sama rozgrywka jest dla przedszkolaków. Skoro już zrobili zmienne światy za pomocą tylnego panelu, aż kusiło o zagadki z ich wykorzystaniem. A tych, po prostu brak. Przeszkody do ominięcia, które napotkamy, też wiele nie wymagają. Taki samograj i to perfidny, a'la Doki-Doki. Na plus - stylistyka i oprawa audio - wizualna. Fajne, jakby rysowane kreskami i ołówkiem światy i postacie.
-
Murasaki Baby
Ja juz pobieram. Ale ogram dopiero w nocy. Dam znać, czy to coś warte jest zachodu.
-
Alien Isolation
Udziwiękowienie to jest kapitalne w tej grze. Ale, te wszystkie wycięcia z gry, różnych zawartości, to tragedia.
-
The Evil Within
Zakupię grę nie mając jeszcze PS4, bo w udana wersję na X360 nie chce mi się wierzyć. Trzeba pokazać, że jest zapotrzebowanie na takie gry, bo inaczej, zatoniemy w morzu pifpafów online i innego gówna ekszyn-adwenczyr.
-
Najbardziej zapadające w pamięć sceny z gier
Cały SH2 to jeden wielki mindfuck. Gram w to cudo pierwszy raz od jakiegoś już czasu i wiem, że w temacie "właśnie ukończyłem...", jak grę skończę, napiszę posta jak stąd do Sosnowca.
-
własnie ukonczyłem...
The Swapper Ograłem grę po roku czasu, drugi raz na Vicie i dla mnie, jest to najlepsza gra niezależna na konsolach Sony, w kategorii gier "logicznych". Genialna oprawa audio - wizualna. Gliniany styl jest fantastyczny, bardzo mocno to odróżnia grę od innych łamigłówek platformowych. Wszyscy ci, co narzekają na coraz mocniejsze wzorowane się na fotorealizmie, zamiast własnych stylów graficznych, będą wniebowzięci. Zagadki logiczne. Generalnie gra ma prostą w miarę mechanikę, gdzie posiadamy urządzonko do stworzenia maksymalnie 4 klonów( przy czym trzeba się liczyć z tym, że każdy ruch głównego gracza porusza też wszystkie stworzone klony) z możliwością przełączeniu się na inny klon, to zagadki zdają się łatwe i do opanowania w max 10 minut. Brak tu konsekwentnego wzrostu poziomu łamigłówek z postępem w grze. Najtrudniejsze, są w połowie gry, końcowe są na 3 minuty. Eksploracja, jako taka jest ale znaleźć można głównie informacje o sytuacji na statku. A warto je zbierać, bo gra ma kapitalny scenariusz i fantastycznie przedstawionych "obcych". Najmocniejszy punkt w grze. Do tego dochodzą te filozoficzne "kamienie". Scenariusz z Mass Effecta nie ma startu do tego. Z chęcią zobaczyłbym tą grę jako film, czy produkcję AAA, bo potencjał ma ogromny. Jest też i voice - acting. Nie byle jaki, bo grany z uczuciem i zaangażowaniem. Ci co lubią gry, w których często trzeba stanąć i pomyśleć, co zrobić aby przejść dalej, powinni być zadowoleni, chociaż Fez to nie jest. Ale gra nie jest też tak męcząca, jakby się mogło wydawać.
-
Janusze gamingu
Janusze gamingu uważają RDR za grę generacji.
-
The Evil Within
Ja mam generalnie wy(pipi)ane na język ale za taki numer, należy się lanie.
-
Alien Isolation
Mocne są te relacje, co wypłynęły do sieci. Gra roku, horror dekady, same ahy i ohy. To już nie ma co porównywać sytuacji tej gry do Colonial Marines, nie ten kaliber. CM od samego początku w moich oczach był tylko marną strzelanką i nią w ostateczności został. Rodzony w bólach przez kilka lat. Ciekaw jest bardzo, jak to się sprzeda.
-
Murasaki Baby
Mimo wszystko miałem nadzieję na jakiś mocny psychodeliczny klimat, podchodzący pod horror. Sprawdzi się ale bez większych oczekiwań.
- Bloodborne
- The Order:1886
-
The Order:1886
Biorąc pod uwagę, że takie rzeczy były już w Soldier of Fortune 2 z 2002 i FEAR z 2005, to jest sie czym jarać. Ale generalnie liczyłem bardzo na jeden aspekt w tej grze. Fizykę otoczenia, która miała prezentować imponujący poziom. To było zapowiadane, tego nie ma i mam nadzieje, sie gracze rozliczą kłamstwa Sony w tym temacie.
-
Alien Isolation
Małe zainteresowanie widzę.
- Tearaway Unfolded
-
P.T
Po tym co mówił kodżima na evencie, można być już pewnym tego, że ich gra ma przede wszystki STRASZYĆ. Teraz pytanie: jak to zrealizują? Atmosferą przede wszystki niepewności i bardzo angażującej wyobraźnię, jak SH2 i Amnesia? Bardzo ciekawe jak to przedstawią? Bo to, że będzie otwarty świat, jest na 80% pewne.
-
własnie ukonczyłem...
Generalnie Uncharted 4 powinno iść do Bend I być robione tylko we współpracy z ND. Szkoda talentu studia na te samograjki. Tym bardziej po TLoU. Ich stać na wielkie rzeczy a Uncharted to, zwykłe marnotrawstwo talentu. Zagadki w U3 były ciekawie zrealizowane. Tyle, że na tę część spadło mnóstwo hejtu, więc pożegnajcie się z nimi w czwórce.
-
własnie ukonczyłem...
Bo jedynka miała być klonem Gearsów. Stąd tyle strzelania. Dopiero później się zorientowali, że nie tędy droga.
-
Metro: Redux
Sorry, ale różnice w serii Metro pomiędzy generacjami są ogromne i jak pisaem wyżej, sama jakość YT robi wrażenie a co dopiero gra odpalona na TV. Widać poprawę animacji jaki i fizyki o pojawieniu się ogromnej ilości efektów, których nie było na past-genach nie wspominając. A animacja klatek na sekundę nie powinna spaść poniżej 45. Stałego 60 raczej nie będzie a i tak w grze tego typu jest niepotrzebne. O poprawie AI jest mowa wyżej w prezentacji, więc raczej nie rzucają słów na wiatr, tym bardziej, biorąc pod uwagę cenę całego zestawu.
-
Metro: Redux
No i wychodzi na to, że tylko Naughty Dod przywaliło w (pipi)a ze swoim remasterem. Wszyscy coś dodają. Animację, lepszą fizykę, AI, nowy system oświetlenia. To Redux powala juz samą jakością YT. Powiem szczerze, że jestem zainteresowany, tym bardziej, że nie grałem w żadną część.
-
Indyki na vite
Swapper to hardkorowe łamigłówka i przy niektórych zagadkach potrafi zajść w kość. Mi starczyła na 5h. Czyli, szału nie ma. Tylko, ze raz mechanika gry, dwa fabuła i generalnie atmosfera to mocne jej punkty. Jest też twist na końcu.
-
Indyki na vite
Ludzie, wy bierzcie tego Swappera bo to arcydzieło. Ograłem rok temu i dla mnie najlepsza gra zeszłego roku. Soundrack miażdży suty, atmosfera przygnębiająca, choć gra jest głównie łamigłówką. Najlepsze przedstawienie obcych w historii gamingu. Najlepsze jest to, źe całe środowisko w grze jest zrobione na bazie gliny.
-
własnie ukonczyłem...
AC to seria dla upośledzonych. O czym jest ta dyskusja? Coroczny kotlet od Ubi. A jedynka miała być połączeniem Hitmana i Thiefa. A co z tego wyszło? Fakt, robiła w 2007 grafiką i otwartym światem. Ale Gameplay z każdej strony jest upośledzony.
-
własnie ukonczyłem...
Rogue Legacy. 186 dzieci, 22:50. Takie wyniki osiągnąłem w tej niezwykle wciągajacej niezależnej grze. Młóciłem w nim od poprzedniej środy, dobre 3h dziennie. Chciałby bardzo aby wszystkie gry AAA, miały taką miodność jak ten tutuł. Jak odpaliłem ją za pierwszym razem, to w ogóle nie wiedziałem co się dzieje. Wchodzę do pierwszej Komnaty, 5 sekund i mnie nie ma. Myśle sobie co, wczytanie gry, prawda? Nic z tych rzeczy. Gramy dalej ale inną postacią, mającą inne wady wrodzone( ślepotę, odwrócony ekran) i inną klasą. Tutaj z każda naszą porażką, grę zaczynamy od początku. Żadnych zapisów, tylko gracz i losowo generowane poziomy. Które zresztą potrafią nieźle namieszać. Gra z początku jest bardzo trudna. Jak wspomniałem, pierwsze podejście 5 sekund, drugie może 20. Żeby powalić najsłabszych przeciwników trzeba im zadać cios conajmniej 3 razy, przy tym sami nas nie czyhają. Żeby było śmieszniej, im wystarczą dwa machnięcia i cię nie ma. Gra na początku wymusza na graczu taktyczną rozgrywkę, tym bardziej, że nie wiadomo, co gra wygeneruje za poziom i jakie dziadostwo będzie na nas się czaiło. Fantastycznie gra buduje w ten sposób klimat. Jest taka trochę tajemnicza i poniekąd straszna, bo jak wejdziemy do pomieszczenia z ogromnymi kościotrupami, to jedyne czego chcemy, to opuszczenie tego miejsca. W grze bardzo ważne jest zbieranie złota. To za pomocą tego możemy rozbudować zamek i jednocześnie naszę umiejętności. A, że początkowo tego łupu jest mało, trzeba się skoncentrować na jego gromadzeniu. Większe łupy możemy zwiększyć za pomocą run i rozbudowy zamku. Jest nawet postać górnika specjalnie do tego przeznaczona. Poziom trudności jest w grze wysoki. Przeciwnicy należą do twardych. Znajdą się powoli i mało wymagający, ale w większości spotykamy latające istoty walące do nas z kul czy czego innego. To one będą truć dupę najbardziej. Raz przeciwnicy, dwa same levele. Naszpikowane kolcami i innym ustrojstwem, które odbiera nam spory poziom życia. Znajdziemy tu mnóstwo zbieractwa, gra jest bardzo sprytna. Zbieranie run, to niekiedy połączenie zwinności i zręczności oraz wykorzystanie zgromadzonych umiejętności, które nota bene dają właśnie runy. Teraz największy minus gry. Levelowanie postaci. Przez większość gry odpuszczałem walki z bossami, zacząłem się mimi interesować dopiero, gdy przejście przez 3 światy dostępne w grze nie było już niczym szczególnym. Nie oszukujmy się, tu można szybko dojść do naprawdę dopakowanej postaci, która pokona wszystkich 5 bossów przy jednym przejściu. O ile początkowo gra zmusza do taktyki i ostrożnego planowania, tak później staje się rutyną i nawet inne wygenerowane poziomy nie zaskakują. Gra jednak cholernie wciąga i syndrom jeszcze jednego potomka, jest tu obecny tak samo, jak swego czasu jeszcze jedna tura w HoMM3. Dla tych co zjadli zęby na Spelunky, gra będzie idealna.
-
Indyki na vite
Tak jak piszą wyżej. Rogue Legacy to rewelacja. Mając nawet nieźle rozwinięte zdolności w zamku, można tu zginąć na wczesnym etapie. Poziomy generowane losowo, robią tutaj robotę. Satysfakcja z pokonania bossów ogromna. Syndrom jeszcze jednej tury( złe słowo ale tak to wyglada w praktyce) cały czas obecny. Vitowa wersja to jedyna słuszna moim zdaniem. Idealna gra w podróży, samolocie, itp. Gra cały czas zaskakuje i robi to skutecznie, nawet po 50 próbach wejścia do zamku. Spelunky mi kompletnie nie podeszło. Tutaj, aż się oderwać nie można. PS. Dla plusowiczów jes zniżka na grę.