Treść opublikowana przez Cedric
- NETFLIX
-
NETFLIX
Panowie i Panie nie chcę zapeszać, ale chyba jakaś mega aktualizacja się szykuje na Netflixie - włączyłem na TV i wyskoczyły mi takie tytuły jak wszystkie sezony The Office, kreskówka Clone Wars, czy w ciul anime jak One Punch Man, Atak Tytanów, Bleach czy Naruto. Chyba, że po prostu Netflix popieprzył coś z regionami, bo np. The Office nie miał w ogóle polskich napisów. Dziwna sprawa.
-
Shadow of the Colossus Remake
Wiesz Wredny - ta bezwładność była zamierzona przez twórców, aby sprawiać wrażenie obcowania z żywą istotą, a nie samochodem na czterech kończynach. Podobno w pierwotnej wersji Argo był jeszcze bardziej niesforny, ale postanowiono to stonować ostatecznie. Na mnie swego czasu zrobiło to ogromne wrażenie. Fakt, że implikuje to czasem problemy w gameplayu, ale z drugiej strony dodaje dodatkowego smaczku przy poruszaniu się po świecie. Zresztą "niesforność" to stały element gier Uedy - w ICO też prowadzona przez nas dziewczyna potrafiła odmówić jakiegoś polecenia, albo gdzieś pójść. W SoTC mamy konia, którego trzeba opanować, a w TLG ogromnego zwierzaka, który często ma na nas wy(pipi)ane.
-
Shadow of the Colossus Remake
Przecież Argo był już za(pipi)isty w wersji PS2 Porównanie tego do Płotki z Wiedźmina to chyba żarcik Co tam jest nie tak?
-
Shadow of the Colossus Remake
Bez kitu wczoraj się wzruszyłem jak odpaliłem ten remake i zaczęło lecieć całe intro. Nie sądziłem, że doczekam takich czasów, że będę miał okazję zagrać w ten tytuł w takiej jakości. I przy okazji pojawiło się też uczucie zazdrości - chciałoby się przeżyć tę przygodę na świeżo, po raz pierwszy. Trochę zazdroszczę tym osobom, które odkrywają magię tej gry dopiero teraz. A sama gra to wiadomo - czytam i słyszę prawie dokładnie te same zachwyty i narzekania co w czasach premiery. Oczywiście poza grafiką i płynnością, bo tutaj jest zjawiskowo. Są drobne różnice jak np. lekko zmieniony głos Dormina. Ale to pierdoły na zasadzie narzekań fanów Star Wars, że powinien być inny kolor miecza.
-
Shadow of the Colossus Remake
Dobrze pamiętasz - w kategorii "Szkalowanie TLG" to Kanabis spokojnie w TOP 3 się mieści.
-
Anime godne polecania
Wydanie płytowe planowane jest podobno na kwiecień. Oczywiście pisze o USA. O polskiej dacie premiery na razie nic nie wiadomo
- God of War
-
Anime godne polecania
Jakaś wspaniała dusza zrobiła gameplay z Hotline Miami z soundtrackiem z nowego Devilmana. Efekty?
-
Shadow of the Colossus Remake
No karważ - zapłaciłbym drugie tyle, żeby zagrać w tę grę już teraz, a nie czekać kolejny tydzień jeszcze.
-
Shadow of the Colossus Remake
Zeszło embargo na recki - tak jak się spodziewałem, mamy GOTY 2018 93% pod 45 reckach http://www.metacritic.com/game/playstation-4/shadow-of-the-colossus?ref=hp
- Dreams
- NETFLIX
-
Monster Hunter World
Najważniejsze dla mnie, że podobno kampania bardzo w porządku. Na to czekałem
- God of War
-
Anime Godzilla
Godzilla Monster Planet (Netflix) Będzie krótko - bałaganiarski, pobieżny, wymuszony film, który na dodatek niczego nie kończy bo ma być jeszcze druga część "niewiadomokiedy". A może nawet i jeszcze trzecia część będzie. Netflix sam nie wie. Czuje się, że to chyba miał byś serial, później przerobiony na film w odcinkach. Przynajmniej nie ma żadnych wypełniaczy. Wizualnie to spokojnie mógłby być kolejny odcinek "Knights of Sidonia" (to samo studio). Wszechobecne CGI, które nawet całkiem nieźle radzi sobie z krajobrazami i widoczkami, ale już twarze czy projekty stworów to porażka. W scenariuszu nawpychano wątków, ale to wszystko już było w tuzinach innych anime. A przez pośpiech fabularny żaden z nich nie ma szans się rozwinąć. Końcowy zwrot akcji słaby straszliwe - jak w jakiejś gierce, gdzie mniejszego bossa zastępuje taki sam, tylko większy i silniejszy. Klimatu Godzilli tyle co kto napłakał. A sam król jest "MEH". Fanatycy gumowego jaszczura mogą rzucić okiem, ale film prawie w ogóle nie odnosi do kultowych motywów serii. Dałbym takie 4-5/10, z zastrzeżeniem że po drodze musiałem sobie zrobić herbatę z prądem, aby oglądnąć do końca.
-
Anime Godzilla
Będzie oglądane dzisiaj, ale nie nastawiam się na jakieś cudo.
-
Anime godne polecania
Miałem wczoraj trochę czasu, aby rzucić okiem na dwa nowe anime: VIOLET EVERGARDEN (Netflix) Bardzo fajna prermiera po tym pierwszym epizodzie. Super wizualia, bardzo dobra reżyseria i generalnie wysoki production value. Brakuje może trochę jakiegoś pieprznięcia, ale to chyba nie będzie ten typ anime, co napierdzielają ciągłą akcją i scenariuszowymi voltami. Klimat jest dość spokojny i subtelny, ale wcale mi nie przeszkadzało. Za serię odpowiadają ludzie od świetnego Silent Voice więc po pierwszym odcinku daję temu show duży kredyt zaufania. Kokkoku Oglądane wczoraj na Amazon Prime. Rzecz z ciekawym punktem wyjścia, bo opowiada historię rodziny, która posiada specjalny kamień, potrafiący zatrzymać czas. I w zasadzie to mamy w pierwszym epizodzie - prezentacja bohaterów, pokazanie wyróżnika serii i wejście na scenę potencjalnych "złych". Realizacyjnie mamy tu standardzik znany z wielu anime. Ot, klasyczna animacja + elementy CGI. Najgorsza rzecz w tym pierwszym epizodzie to zdecydowanie pacing fabuły. Wszystko wydaje się szarpane, pośpieszne i strasznie pobieżne - reżysersko jest "tak sobie". Poczekam chyba jak będzie całość i zobaczę opinie, bo w sumie show ma szansę jeszcze wejść na wyższy poziom. Na plus jest to, że mamy tutaj praktyczni tylko dorosłych bohaterów, więc jak ktoś nie jest w stanie zdzierżyć dzieciaków ratujących świat to tym bardziej może rzucić okiem na Kokkoku. Na specjalne wyróżnienie zasługuje natomiast wyśmienity opening i zamknięcie. Bosko to wyszło
-
Anime godne polecania
Dajesz Shen - nie bądź taki. Tweet jakiegoś randoma, ale nie mogłem inaczej znaleźć tego GIF-a
-
Anime godne polecania
@blantman looknij na priv - może jest nadzieja.
-
Anime godne polecania
Z dobrych informacji dla osób opłacających Amazon Prime Video - od stycznia zlikwidowano dodatkową usługę Anime Strike i całą bibliotekę przesunięto do podstawowego abonamentu. Stąd też podstawowy Prime wzbogacił się o sporo dobrych anime - są zarówno nowości takie jak Made in Abyss, RE:Creators czy Inuyashiki, jak i klasyki w postaci Ergo Proxy, FA: Brotherhood, Cowboy Bebop, Elfen Lied, Code Geas, drugi sezon Mushishi i sporo innych fajnych rzeczy. Jest też Akira w boskim Full HD w oryginalnym voice actingu. Chyba @blantman w którymś wątku wspominał, że opłaca Prime + swego czasu pytało o anime, więc... jest sporo do oglądania @Soban Ano sztosik Pisałem kilka postów wyżej - ten soundtrack jest boski:
-
Anime godne polecania
Od wczoraj na Netflixie jest dostępne anime "Devilman Crybaby" i... Pan Masaaki Yuasa znowu dostarczył Zaznajomionym z twórczością tego Pana mogę napisać, że zdecydowanie widać to jego charakterystyczny teledyskowy styl i stylistyczną napierdzielankę. Nowego Devilmana ogląda się miejscami jak jakiś zeschizowany videoklip na przyśpieszeniu, w czym mocno pomaga niemal wybitna ścieżka dźwiękowa mieszająca trance, spokojniejsze kawałki fortepianowe czy rytmiczne melodeklamacje. Miejscami działa to kosmicznie - rzućcie okiem chociaż na pierwszy odcinek i moment w klubie, gdy pojawiają się demony. O ja cię przepraszam, to będzie nr 1 najbardziej porytych sekwencji w tym roku. Oczywiście nie obyło się bez problemów - chyba największe zastrzeżenia mam do pacingu, bo fabuła miejscami łapie jakieś dziwne skróty i cięcia, że robi się nieco nieczytelnie. Maskowane jest to piorunująco szybkim montażem, ale lekki niesmak pozostaje. Kreska i animacja przez większość czasu daje radę, ale zdarzają się też momenty kiedy ekran wygląda jak go.wno + biedackie CGI. Podobnie sceny walk wydają się nieraz trochę nieczytelne. Na szczęście zazwyczaj jest "lepiej niż dobrze" - choć zastrzegam, że stylistycznie to trochę odbiega od standardowego anime. Aha i jeszcze jedno. Netflix oznacza serię jako +16, ale to spokojnie kwalifikuje się pod +18. Ocena: 8-9/10, bo mimo tego, że miejscami miałem wyraz twarzy "co ja paczę", to i tak łyknąłem 10 odcinków pod rząd. Polecam to anime - dobry narkotyk.
-
God of War
Brak skoku to akurat najmniejszy problem - będzie roll/unik i to wystarczy. Zresztą w poprzednich częściach skakanie i tak bywało nieco patalogiczne. A jeśli zamiast tego mieliby robić coś w stylu Uncharted to podziękuję. Jeżeli gra będzie dobrze zaprojektowana to nawet tego nie odczujemy. Ja w sumie lubię sobie poskakać bez sensu, ale w takich Soulsach czy Bloodborne skoku w zasadzie nie ma albo jest mocno irytujący i jakoś kompletnie nie przeszkadza to w odbiorze gry. In Cory we trust! Choć to info o ...reach way more people and go into Uncharted and Assassins Creed levels... jest trochę niepokojące, ale cóż... słupki sprzedaży muszą się zgadzać.
- PlayStation Plus vPS4
-
Granblue Fantasy Project Re: Link
Cygames - wydawca, Platinum Games robi Gatunek: action RPG. Ex dla PS4 Premiera 2018 rok w Japonii. Poniżej pierwszy gameplay. Moim zdaniem wygląda to lepiej niż dobrze. Widać spory budżet, więc nie robią tego studenciaki z PG. Za reżyserię odpowiada Kenji Saito. (Metal Gear Revengeance, Transformers Devastation)