Treść opublikowana przez Cedric
-
Ni No Kuni 2: Revenant Kingdom
Też prawda - ja tam dostałem dokładnie tego czego oczekiwałem po następcy. Większy nacisk na elementy zręcznościowe, większą różnorodność, ładniejszą grafikę i zachowania uroczego klimatu. Tym bardziej, że pierwsza część nie była wcale takim mesjaszem JRPG, jak niektórym się wydawało. Podstawowe mechaniki charakterystyczne dla tego gatunku były raczej przeciętne lub takie sobie, ale gra nadrabiała innymi elementami. I dokładnie tak samo jest w dwójce. Ja tam fanem JRPG nie jestem i NNK traktuję jako lajtową przygodę w pięknym, bajkowym świecie. Tylko tyle i aż tyle. A kreowanie tej gry na jakiegoś mesjasza trochę robi tej grze krzywdę, bo wysoka średnia (swoją drogą - moim zdaniem za wysoka) sugeruje, że niektórym może się wydawać, że gra jest czymś więcej niż tylko rozwinięciem idei poprzedniczki.
-
Lost Soul Aside
W końcu gameplay w porządnej jakości - plansza trochę pustawa, ale system walki zwiastuje przyjemny łamacz paluchów. Dawać mnie to!
- Far Cry 5
-
God of War
A co do młodego, to czytałem sporo preview i generalnie bardzo często przewijało się stwierdzenie, że Santa Monica na tyle dopracowało ten element, że Atreus jest nie tylko bardzo przydatny, ale też wielu developerów powinno brać przykład z nowego God of War jak robić dobre postaci towarzyszące. In Cory we trust!
- Bloodborne
- God of War
- God of War
- God of War
-
God of War
Wygląda za(pipi)iście Wszystko wyjdzie w momencie pochwycenia pada w łapy. Zanim wsiąknąłem w Soulsy czy Bloodborne to też oglądałem kupę filmików i podstawowy gamaplay jakoś nie wyglądał specjalnie kosmicznie. Człowiek patrzył i myślał - jakoś mało ciosów, niespecjalna moc uderzeń przenikanie postaci przez nogi dużych bossów i tak dalej. Nie czułem podjarki poza eleganckim klimatem. Ale jak już się zaczęło grać to wiadomo - sztos. Zresztą pamiętam ile ludzie narzekali na pierwsze filmiki z The Surge . Popłuczyny po Soulsach, walka wygląda jakoś sztywno itp. itd. I co? Wyszła bardzo fajna giereczka. O nowego GOW-a się nie martwię po tym filmiku. Aha, i położenie kamery i niektóre elementy coś mi przypominają...
-
Champions League
Czelsi podnosi się z kolan?
-
Champions League
Premier League stronk
-
Ni No Kuni 2: Revenant Kingdom
Już za 10 dni premiera A tymczasem - oceny z Famitsu Ni no Kuni II: 10-10-9-9 = 38/40
-
Champions League
Lucas Vasquez to dzisiaj gra jakby był wart ze 100 milionów
-
ONRUSH
O mój Boże, przecież ten zwiastun Pacific Rift robi dobrze nawet teraz Ale by styknął jakiś remasterek, oj tak.
-
Champions League
Willian
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Z Twittera Funimation
- Kingdom Come: Deliverance
-
Kingdom Come: Deliverance
Recka od GryOnline => 7.5/10 https://www.gry-online.pl/S020.asp?ID=12509 Generalnie z tych recek wyłania się dobrej gry, z własnym pomysłem na siebie i zrealizowanej bez głupich uproszczeń. Jedyny problem to te nieszczęsne technikalia. Plus - głupi system zapisu. Gra zapisuje się automatycznie tylko po otrzymaniu zadania (!) albo za pomocą specjalnego przedmiotu, który trzeba wykupić. Trochę z tym Czesi chyba przesadzili. Zakładam, że pewnie tak z miesiąc zanim doprowadzą grę do staniu używalności.
-
Kingdom Come: Deliverance
Jedna z gorszych recenzji - tak jak koledzy piszą. Technicznie leży. Ale jakoś grom Bethsedy nie przeszkadzało to dobrych ocen zgarniać 4/10 http://www.thesixthaxis.com/2018/02/13/kingdom-come-deliverance-review/ What’s Good: Fantastic world building and script Innovative sword fighting Great sense of progression What’s Bad: Constant and persistent performance slowdown Pop in and long loading times Character models teeter on the edge of the uncanny valley Archery is so difficult as to be worthless Saving mechanics are archaic
- Kingdom Come: Deliverance
- NETFLIX
- NETFLIX
-
NETFLIX
Panowie i Panie nie chcę zapeszać, ale chyba jakaś mega aktualizacja się szykuje na Netflixie - włączyłem na TV i wyskoczyły mi takie tytuły jak wszystkie sezony The Office, kreskówka Clone Wars, czy w ciul anime jak One Punch Man, Atak Tytanów, Bleach czy Naruto. Chyba, że po prostu Netflix popieprzył coś z regionami, bo np. The Office nie miał w ogóle polskich napisów. Dziwna sprawa.
-
Shadow of the Colossus Remake
Wiesz Wredny - ta bezwładność była zamierzona przez twórców, aby sprawiać wrażenie obcowania z żywą istotą, a nie samochodem na czterech kończynach. Podobno w pierwotnej wersji Argo był jeszcze bardziej niesforny, ale postanowiono to stonować ostatecznie. Na mnie swego czasu zrobiło to ogromne wrażenie. Fakt, że implikuje to czasem problemy w gameplayu, ale z drugiej strony dodaje dodatkowego smaczku przy poruszaniu się po świecie. Zresztą "niesforność" to stały element gier Uedy - w ICO też prowadzona przez nas dziewczyna potrafiła odmówić jakiegoś polecenia, albo gdzieś pójść. W SoTC mamy konia, którego trzeba opanować, a w TLG ogromnego zwierzaka, który często ma na nas wy(pipi)ane.
-
Shadow of the Colossus Remake
Przecież Argo był już za(pipi)isty w wersji PS2 Porównanie tego do Płotki z Wiedźmina to chyba żarcik Co tam jest nie tak?