ornit

Cholera nie rozumiem. Cały czas słyszę narzekanie na DS, jaka to wersja PC jest z(pipi)ana itd. Najpierw grałem 200+h na Xie, potem przesiadłem się na PtDE na PC i oprócz tego kursora myszy nadal zachodZę w głowę co było z tą wersją nie tak!

Przecież to jest gra o zabijaniu, kradzieży i byciu s(pipi)ysynem!

cziterów więcej niż na xboxie

To mój butthurt od dłuższego czasu. W online nie ma kurtki M65, która jest dostępna w offline. w takiej grze chciałbym wyglądać jak De Niro w Taksówkarzu!

To nie te czasy. Po jednym meczu zakopaliby go na nowo

Ja wybieram sobie jakis dobry, często uczęszczany punkt na mapie, np LSC, chowam się na jakims daszku nieopodal i po kolei zdejmuję podjeżdżających frajerów auto-aimem Dostałem już kilka maili, w których grożono mi smiercią edit: no co? każdy bawi się jak lubi

ILE?????????

Albo dziadowy net albo PSN. Mi się jeździ tak samo jak w trybie story.

Ostatnia scena z Ronem Perlmanem podsumowuje cały ten film. Kupa gówna

(pipi)enie...Chcą po prostu sprzedać jeszcze więcej gier w tym miesiącu.

Ci którzy tak płaczą na online niech dopisują "gram na ps3" bo posiadacze dzieła M$ pomyślą, że u nich też takie fejle i grę oleją.

Działa bardzo dobrze już od kilku dni.

U mnie widoczny i denerwujący pop up był tylko kiedy po raz pierwszy odpaliłem online i powitało mnie intro.

A mi wszystko pięknie działa. Xbl... edit: zapomniałbym. Kilka h temu pojawił się patch

U mnie już działa idealnie. Ktos wie, gdzie mogę znaleźć ten policyjny parking ? edit: auto aim FTW!

A ja będę wszystkich ruchał auto-aimem

Za mną wstęp. Potem wyscig. Łączyło mnie do wyscigu 3 minuty, nie było nawet opcji żeby przestać. Kiedy się zaczęło okazało się, że jestem ostatni i startuje...ROZBITY o latarnię! Nie wiem czy scigałem się z jakimis botami (mieli ksywy nad samochodami i można było potem zajrzeć w ich profile gamecards) bo wyruchałem ich, że aż szok po czym okazało się, że w wyscigu ustanowiłem...world record...WTF?! Teraz czekam już 15 minut na doładowanie contentu. Mam przed sobą ładny rozmyty obraz i żadnych znaczków edit: czekałem dosyć długo i nic się nie pojawiło. Wyłączyłem konsolę, (pipi)ę to (pipi). Co za fail!

W końcu przeszedłem. Wiem, że późno ale zajęło mi to 30h a nie chciało mi się grać codziennie. To co napiszę to nie żaden trolling bo gra mi się bardzo ale to naprawdę bardzo podobała. Ale...Już wiem czemu ta gra jest taka popularna! Bo KAŻDY bez problemów może ją przejsć. To tylko kwestia czasu. Ja ktos tu użył kiedys ładnego okreslenia "taki samograj". Zrobię jeszcze 100%, może golda i zapomnę. A szkoda...

Też macie takie uczucie, że misje przechodzą się same? Wiadomo, ktos może grać dla medalu ale jesli komus nie zależy na złocie to wystarczy grać na tzw "odpierol się"...

Masz zepsutą grę albo grasz na ps3. Kiedy ja kogoś postrzelę to się jeszcze czołga i muszę mu przeciąć krtań żeby go dobić. Edit: mi sie w tej grze nie podoba tylko to, że nie można handlować narkotykami pod szkołą i czerpać korzyści z prostytucji.

Cofam co napisałem. Poznałem Trevora, postać, z którą mogę się w pełni identyfikować. Gra jest za(pipi)ista!

Nie odkryję nic nowego jak napiszę, że to GOTG głównie dla fanów GTA. To tak jakby jacys fani Tekkena krzyczeli, że Tekken Tag 2 to GOTG albo analogicznie fani CoDa o CoDzie. Gra jest duża, mi nic nie klatkuje (co bardzo mnie dziwi) ale już mnie znudziła. Tak samo jak poprzedniczka gdzie trzeba było kogos gdzies zawieżć, przywieżć, trochę postrzelać, posłuchać kilku buraków kłócących się między sobą. Może się starzeję ale ta cała eksploracja, "żywy" swiat...Już wolę wyłączyć konsolę i wyjsć na miasto, zawsze ciekawiej będzie.

Co złego było w AH? Można było zaopatrzyć sie w kupę dobrych rzeczy bez konieczności spamowania trade chatu. A dzięki RMAH w pierwszych miesiącach jego funkcjonowania wielu osobom zwróciła sie kwota, która wydali na grę. Zobaczycie jakie teraz płacze i przekręty bedą jak będziecie chcieli handlować bezpośrednio.

Nie hejtuję. Krótko grałem w poprzednie częsci serii ale dla mnie, przynajmniej na początku, to kolejne GTA. GOTG...? Murzyna proszę...