ornit

Kojarzę go tylko z tego filmu od dreading

Ja mam coś podobnego i sprawdza się wyśmienicie. https://www.empik.com/elektryczna-szczotka-do-kurzu-obrotowa-zmiotka-verk-group,p1335558767,dom-i-ogrod-p?utm_source=app&utm_medium=share&utm_content=produkt Pobierz aplikację empik: https://empik.app.link/gnGqCFFlZP

Najbardziej ciekawi mnie to czy w Doomie pójdzie mi Moon Man XD

Chętnie bym przeczytał. Można toczyć bekę z tego jak załatwił sprawę z Neo Plus co nie zmienia faktu, że pewnie nie tylko ja w latach 90tych lekturę każdego Sekreta zaczynałem od Kombat Korner. PS Ja poprosiłem o anulowanie mojego numeru SS z retronics i nie było z tym żadnego problemu. Stwierdziłem, że się nie doczekam. Poza tym po tej video recenzji doszedłem do wniosku, że to już jednak nie to samo i lepiej jest żyć wspomnieniami.

To mała część. Większość poupychana w pudłach w szafie. 70% nigdy nie otwierana. Za pół roku jak wojny nie będzie wezmę urlop kupię 3 IkEA balinden i wszystko to sobie jakoś uporządkuję. To co mi się znudzi sprzedaję. Tych dużych Storm Collectibles nie sprzedawałem jeszcze bo są w cenach jak kiedyś Hot Toys a przedstawiają moje ulubione postaci z gier Capcom czy SNK.

Ja bym napisał, że „ruchome”. Miałem pierwszego Deadpoola, Kapitana Amerykę z Winter Soldier czy pierwszego Thora i niby można było je pozować ale te figurki miały bardzo ograniczone ruchy. Zwłaszcza w obrębie krocza.

Vader? Na tyle na ile mu pozwala strój xd Ostatnio okazało się, że mam 3 figurki Dartha w różnych skalach i czekam na czwartą. Za dużo!

Jak Chińczyk anulował? Ja zamawiałem Batmana 1/12 i było elegancko. Jakbyś chciał do tego Fetta Dartha Vadera z New Hope MMS279 za 999 to pisz XD

Na amiami podają kwiecień. Z wysyłką nie powinno być więcej niż 300 zł + VAT ok 60-70 zł https://www.amiami.com/eng/detail/?gcode=TOY-RBT-7684

Irem Collection 3 - trochę żałuję, że brałem ale podobno Mr Heli jest całkiem dobre. Shinobi na carcie w JP kosztuje jakieś 80 zł tu z vatem i dostawą wyszło mi jakieś 120 więc nie jest źle w porównaniu do tego co pewnie musiałbym zapłacić z Limited Run Games. W bonusie wziąłem sobie jeszcze robota-policyjny samochód stylizowany na 1984 rok do kolekcji

WH to wspaniała rozrywka. Mi zostało ponad 600 modeli do pomalowania (230 już pomalowałem) XD

Importy premierowych wydań z JP, za które z wysyłką i cłem dałem łącznie 550 zł. Jak patrzę na ceny w PL to za tyle kupiłbym tylko 2 gry. W listopadzie wychodzi część 7 i 8 składanek na NeoGeo.

Z PC jedyny emulator to chyba Dosbox co nie zmienia faktu, że grę trzeba odpalić i coś w niej jednak zrobić.

Sam też zamówiłem bo darzę SS wielkim sentymentem. Niemniej dzięki filmikowi powyżej widzę, że jak będę chciał poczytać SS to chyba lepiej będzie jak sobie go sam wydrukuję XD To „remaster” na miarę naszych czasów. Nie wiem komu przeszkadzała rozpikselowana okładka. Każdy screen też był zrzucany na nowo przez co nie pokrywa się z zamysłem oryginalnej szaty graficznej. Ktoś mógłby napisać „hola hola ale za to odpowiadał Pegaz, który firmuje swoim nazwiskiem dzisiejsze wydanie”. Pełna zgoda niemniej, obawiam się, że screeny z gier jeśli nie pochodzą z internetu to były randomowo zrzucane z początku gry bo wątpię aby dziś komuś chciało się obrabiać kolejno każdy z tych tytułów. Brak podpisu na jednym z podanych na filmiku screenów to też niezłe przeoczenie. Oryginalnie odpowiedzialny był za nie Pegaz. Te dodatkowe strony też średnio mi się podobają. Powinny być dodane w formie ulotki. Kogoś serio bawią te komiksy Śledzia? Pamiętam Fido i Mela jeszcze z ŚGK i już wtedy było to dla mnie niestrawne. PS Swoje stare SSy wyrzuciłem 23 lata temu. Zostało mi ich już kilka, w tym jeden, w którym coś tam wygrałem i babcia zapłaciła listonoszowi koszta przesyłki za nagrodę XD Regularnie zbierałem do chyba 68 albo 76 numeru.

Ja też niedawno skończyłem tą grę i na normalu całość zajęła mi 25h. Całkiem przyjemnie mi się grało choć grałem na Switchu 1 i choć były zwolnienia i klatkarz to wtrakcie eksploracji czy walk nie miałem z kontrolą mojej postaci żadnych problemów. Czasem kiedy kończyłem tylko walkę tym specjalnym AoE i wszyscy przeciwnicy ginęli to gra zwalniała do kilku klatek ale wtedy nie miało to już zupełnie żadnego znaczenia. Bardzo podobał mi się klimat Raidou jak i postaci, których design był po prostu creepy. Co mi trochę nie zagrało to trochę balans pomiędzy historią/eksploracją a właściwym przypadającym na rozdział „dungeonem”. To pierwsze zostało potraktowane jakby trochę po macoszemu. Wydaje mi się, że skonstruowali to tak żeby gracz nie miał szans na nudę tylko został jak najszybciej pognany w stronę właściwej akcji. PS fuzję broni tak jak i demonów dało się przewijać :)