Treść opublikowana przez l33t
-
Nintendo Switch - temat główny
Kupiłem Switcha. I wiem, że generalnie jest problem z polskimi wersjami językowymi gier na tym sprzęcie. Ale czy jest gdzieś dostępne w sieci jakieś aktualizowane na bieżąco źródło z informacjami, które konkretnie pozycje dostały lub dostaną polonizację? Przykładowo widzę np. na promce w eshopie grę: Yes Your Grace. I wiem, że ten tytuł na innych platformach jest normalnie dostępny po polsku (zresztą odpowiadają za niego, zdaje się, też Polacy). W eshopie o polskim języku mowy nie ma. Ale mam wrażenie, że jeśli chodzi o wersje językowe, to Nintendo wkleja co chwilę te same zestawy popularnych języków na kartach produktów. I nie mam pewności, czy to prawda, że ten tytuł akurat na Switchu nie ma naszej wersji językowej, czy po prostu podają to tak z dupy trochę. Swoją drogą - brak polskiego języka w samym systemie to już jest gruby tumiwisizm Nintendo. Serio? Tam jest przecież raptem kilka bardzo podstawowych ustawień w menu na krzyż...
-
Demon's Souls Remake
Ja się tutaj nie zgadzam. Grałem kiedyś w Bloodborne'a, bo zainteresował mnie setting, który bardzo lubię. Ale grę odpuściłem mimo że mi się podobała, ponieważ oczy mi niemal wypadały z gałek od żenującej płynności tej gry i szalejącego frametime'u. Dark Soulsy mnie natomiast nigdy nie grzały, więc żadnych nawet nie sprawdzałem. Natomiast kupiłem ostatnio z braku laku Demon's Souls, bo jednak tych gier na PS5 niestety za dużo wciąż nie ma. I gdyby nie to, że poczytałem o tym, że można np. śmiało grać magiem (konkretnie: Szlachta) i żeby nie marnować punktów na cechy, które realnie dla danej klasy postaci nic nie wniosą, to gra po kilku godzinach leciałaby już najpewniej do nowego odbiorcy. Moje pierwsze podejście to była droga przez mękę i frajdę miałem może przez godzinę, a potem rzucałem już jedynie soczystymi kurwami. Gra jest po prostu toporna, zwłaszcza jak na obecne standardy. A co gorsza, w zasadzie nieintuicyjna w pierwszych godzinach zabawy. Dlaczego o tym mówię? Ponieważ nie mam w tym momencie ani grama wrażenia, że cokolwiek tracę, zerkając do ogólnych informacji, czy porad ze strony innych graczy. Ale też z drugiej strony nie sprawdzam, jak pokonać przeciwnika X czy Y. Inna sprawa, że - przynajmniej na ten moment - granie klasą opartą na czarach, to dla mnie kompletnie inny poziom zabawy. Nie odczuwam frustracji.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Ja już w grudniu kupiłem specjalnie edycje PS4, żeby się załapać od razu na tego nextgenowego patcha pod PS5. Zaraz mi rok minie, a Wiesław nietknięty, bo wciąż ten upgrade nie ma daty premiery... Do tej pory przeszedłem tylko podstawkę kilka lat temu, więc się nastawiałem przez całe ostatnie pół roku na długie granie od nowa, razem z obydwoma DLC. Tyle że im dłużej czekam i im dłużej nie dostajemy żadnego terminu, ani chociażby pół faktycznej informacji, czym ten upgrade ma w rzeczywistości być (zero screenów, zerko konkretów), tym bardziej mam ochotę odpalić grę na piecu, bo obawiam się, że ta edycja nextgenowa to może być niestety spory zawód.
-
Chivalry 2
Łyknąłem to na pieca w zasadzie w ciemno, chcąc zobaczyć, czym się ludzie jarają. Pograłem ze trzy godzinki i w sumie na ten moment mogę się wypowiedzieć jak najbardziej pozytywnie. Nie jest to dla mnie jakiś wybitny tytuł, ale radochy sprawił mi wczoraj naprawdę sporo. Więc cieszę się, że go nie ominąłem, traktując jak kolejnego indyka, które zalewają Steama i są promowane na Twitchu, a w rzeczywistości wieją sandałem. Błędów specjalnych w grze też nie uświadczyłem, co doceniam, bo Chivalry 2 dopiero co miało premierę. Trudno czasem nie parsknąć śmiechem, obserwując dziwaczne zagrywki ziomków walczących po naszej stronie czy przeciwników. Ale to akurat w pozytywnym znaczeniu. Ponieważ dla przykładu można dostać w czasie walki w łeb... innym łbem, który ktoś wcześniej ściął jakiemuś nieszczęśnikowi, a inny gracz podniósł leżącą na ziemi makówkę, którą potem postanowił w nas przydzwonić. Battlefield toto nie jest. Ale że w grze są jakieś tam cele do realizacji na wybranych mapach, to człowiek ma też motywację do zabawy. Rozwój postaci i klasy też naturalnie tu występują. Tak że po tym co już widziałem, zakładam, że co najmniej 20 godzin w to sobie pogram dla odstresowania. Bo to w mojej opinii idealny tytuł, żeby odetchnąć po ciężkim dniu, odpalając go choćby i na 20-30 minut.
-
Jaką grę wybrać?
+1 Ja tylko dodam, że akurat Days Gone się według mnie dość niemrawo rozkręca i godzina to za mało, żeby się wciągnąć w klimat gry.
-
Reprezentacja Polski
Ważne, że na zero z tyłu. W końcu drużynę buduje się od obrony
-
Reprezentacja Polski
Dobrze, że zaraz gramy z Andora. Bo dzisiaj to jest tak...
-
DualSense i PSPortal
- DualSense i PSPortal
- Red Dead Redemption 2
Nie macie czasem jednak przesytu przechodzenia misji "po cichu"? Jasne, ogromna większość sandboksów w teorii daje nam wybór: albo razem z drzwiami, albo ninja-style. Ale w praktyce okazuje się, że i tak domyślnie powinniśmy w zasadzie wszystkie misje wykonywać bez alarmowania wrogów, bo tak gra się najlepiej. I tak te misje są też przygotowane, żeby właśnie optymalna immersja była przy skradaniu się. To ja zdecydowanie wolę po prostu wyreżyserowane zadania. Raz tak, a raz inaczej. W przeciwnym wypadku sam wpadam w tę pułapkę i skradam się dosłownie cały czas. Mimo że świadomie mówię, że mam tego już czasem po dziurki w nosie. Taki paradoks.- Red Dead Redemption 2
Bierzesz sobie panie misję na północy mapy, jedziesz na południe przez pół godziny. Szczelosz do wszystkiego co się rusza. Wracasz na północ. Odbierasz siano i pochwały od owdowiałej baby. "MISSION COMPLETED".- Red Dead Redemption 2
W ogóle ogarnijmy, że RDR2 wyszło w 2018 a GTA V w 2013. Też bym w coś nowego od Rockstara ponownie wreszcie zagrał. A wiemy obecnie tyle, że mamy dostać tylko kolejne już odświeżenie "piątki". Przy czym przecież nie ma w tym temacie żadnego konkretnego info. Z takim cyklem wydawniczym to kolejne Red Dead dostaniemy faktycznie za 10 lat- Hitman 3
- Nintendo Switch - temat główny
Oglądałem Direct z nadzieją, że pokażą wreszcie nową rewizję Switcha. A skoro go nie zaprezentowali, to że chociaż sprzedadzą mi obecna wersję konsolki jakimiś hiciorami, które za moment będą miały premierę. No ale nic z tego - w dalszym ciągu niestety Switch raczej nie dla mnie.- PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Sprawdzę dzisiaj może, bo już mnie coś trafiało, gdy oglądałem film na Netfliksie przez PS5 i co kilkadziesiąt minut startował odrzutowiec. Pal licho, jak działo się to w dynamicznej scenie akcji, ale przy oglądaniu jakiegoś horroru w momencie wyciszenia akcji, potrafi to nieźle zirytować (i popsuć klimat). Mam więc nadzieję, że rzeczywiście ogarnęli problem.- Wsteczna kompatybilność z PS4
Odbiłem się od God of Wara na PS4 - nie wiem dlaczego. Ale na pewno dam tej grze jeszcze jedną szansę. Bo Tsushima na PS5 w 4k/60fps to jest sam miód jeśli chodzi o walkę. Mam nadzieję, że tutaj poprawa płynności też sprawi, że będę się dobrze bawił.- PlayStation Plus vPS4
- PSX Extreme 281 + Kalendarz Gracza 2021
Niewiele jeszcze przeczytałem, ale numer wygląda naprawdę dobrze. Interesująca publicystyka w tym miesiącu. Kalendarz wisi już w biurze na lodówce i korzystając z okazji, męczę ludzi tematami okołogrowymi.- The Last of Us Part II
O wielkości drugiej części niech świadczy też to, jak wiele miesięcy po premierze wciąż dyskutujemy o jej fabule. Czy wszystkie momenty budujące historię mi się podobały? Nie, zdecydowanie nie. Czy TLoU2 wkurzyło mnie z powodu pewnych decyzji, czy rozwiązań fabularnych? Jak najbardziej. Ale czy to ma być moja wersja fabuły, gdzie - ja, gracz - podejmuję kolejne decyzje dla jej przebiegu (a które są w wielu tytułach przecież czysto iluzoryczne)? No nie. Bo po ludzku akceptuję fakt, że w trakcie gry poznaję scenariusz i wizję autorów. Nie muszę sobie udowadniać, że ja wiem lepiej od nich, a wobec tego: tu powinna historia skręcić bardziej w lewo, a tutaj znowu w prawo. Więc tym bardziej doceniam scenariusz, który jest po prostu spójny. I moim zdaniem każdy element osi fabularnej można odpowiednio uzasadnić, nawet jeżeli w pierwszym momencie, któraś z decyzji może się wydawać niezrozumiała. Kompletność historii doceniam zresztą tym bardziej, że biorę tutaj pod uwagę długość samej gry, która od mocnego początku była w stanie utrzymać wysokie tempo akcji i wydarzeń do samego finału.- Awaryjność PS5
Nie no, Panowie. Dzięki za troskę, ale ten samoczynnie rozładowany do zera kontroler to nie koniec świata.- Awaryjność PS5
Chciałem pograć wieczorem w wigilię, a tu dupa - pad rozładowany do zera. Dosłownie. Nawet konsoli włączyć nie chciał. Bałem się najpierw zresztą, że to z nią jest jakiś problem. A ładowałem pada wczoraj i był pełny jeszcze wieczorem, bo w zasadzie tylko po to włączyłem w ogóle konsolę, żeby mieć pełną baterię w kontrolerze na święta. Wersja fw pada najnowsza. Na poprzednich wersjach oprogramowania czegoś takiego nie doświadczyłem.- Immortals: Fenyx Rising
A gra w to ktoś na PS5? Pytam, bo jestem ciekawy, jak i czy w ogóle te go w wykorzystuje dodatkowe ficzery DualSense'a.- Awaryjność PS5
Dla mnie to dźwięk piszczących cewek. Ale wydaje mi się, że tego nie słychać w trakcie gry, chyba że masz konsole tuż obok głowy i grasz po cichu. Komputer mi taki dźwięk wydaje od 2 lat (wsadziłem wtedy mocną kartę graficzną), a stoi mi w zasadzie na biurku. I szczerze mówiąc kompletnie mi to nie wadzi.- PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Jak to jest z tymi grami, które mają darmowy upgrade do PS5? Ludzie piszą, że np. taki Immortals Fenyx Rising w przypadku edycji w pudełku PS4 co chwilę próbuje ściągać dodatkowo wersję na poprzednią konsole, mimo że ta ulepszona na PS5 jest już zainstalowana. I albo trzeba trzymać na dysku obydwie wersje (bez sensu) albo co chwilę przerywać instalacje/pobieranie tej z PS4. Wydaje mi się, że w przypadku Spidermana też ktoś tu o tym wspominał. Faktycznie tak upierdliwie to wygląda, jeżeli zdecydujemy się na pudełko z niebieskim paskiem zamiast tego nowego w przypadku gier crossgenowych?- PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Ale ja się nie śmieję z tego, co ty napisałeś, tylko właśnie z tych "innych rozmów".