zdrowywariat

Niestety, ale muszę przyznać mu rację, Celeste skończyłem 14 razy, zgubiłem rachubę, mam natrzaskane ponad 400h, czasem wracam do któregoś b-sidea. Liczę, że Pizza Tower też mnie tak wessie, a z podobnych tytułów wciągnął mnie jeszcze TEIN, dopóki nie trafiłem na końcówkę, która jest na czas, czego bardzo nie lubię, tylko SMB mi nie podszedł. Polecam.

https://fb.watch/lRrrMrPVRm/?startTimeMs=307000

W sensie, że liczę, że po ostatniej paczce coś się ruszy w temacie MK9

Pojawił się przedostatni już zestaw tras z jedną nową przed zapowiedzią MK9

Miała coś w sobie, chyba muszę się zgodzić, choć uwielbiam też trylogię Crasha.

Dla mnie będzie długa, bo jestem już stary i refleks nie ten, więc Celeste z b-sideami i c-sideami zajęło mi 55h xD, gdzie pro-gracze kończyli grę w około 20h. Zresztą to jedyna gra, przy której autentycznie dłonie mi się pociły Cieszy mnie fakt, że OST jest wyjebiste, bo jestem bardziej słuchowcem, niż wzrokowcem, przy Celeste siedziałem jak zahipnotyzowany.

W tytuł jeszcze nie grałem, ale biorę day1, bo gra zbiera same achy i ochy, że to najlepszy platfomer od czasu Celeste, szybki, responsywny, z masą pomysłów i smaczków, a do tego z oryginalnym, zakręconym OST. Na razie jest tylko na Steamie, ale jeszcze w tym roku ma się ukazać na konsolach, między innymi na Switchu. Na zachętę wrzucam reckę, już kilka obejrzałem i jestem napalony jak szczerbaty na suchary, bo kocham solidne platformery i nie zdradzę ich, aż po grób: Zapowiada się hicior jak się patrzy, a może (niestety) hidden gem, jeśli nie zdobędzie odpowiedniej aprobaty jak uwielbiany przeze mnie Huntdown, czy też Kaze and the Wild Masks. Ogrywa już ktoś? Piszcie jak wrażenia, a gdy gra pojawi się na Switchu wrzucę coś od siebie i ja Na koniec chciałbym podziękować ogqozo, dzięki któremu dowiedziałem się o grze, zresztą chyba nikt tu tak często jak on nie pisze na temat idyków, w tym informuje nas o promocjach, dzięki!

Bardzo złe opinie zbierają lody - wszystkie smaki - od Grycana, ponoć dawniej były dużo lepsze. Ja uwielbiam Haagen-Dazsa o smaku waniliowym i masła orzechowego, są nie do podrobienia, ale niestety pistacjowych w Irlandii nie ma, a tym bardziej nie dostanę ich w Polsce, bo coś mi się obiło o uszy, że z rodzimego rynku ta marka została wycofana ;( Ale nie poddaję się w końcu je ustrzelę, bo poluję na nie

Najlepsze lody pistacjowe? To moje ulubione orzechy, więc chciałbym spróbować lodów w tym konkretnym smaku, najlepszych jakie są? Ktoś poleci?

Wyszedł nowy smak ptasiego mleczka, nie wiem kiedy, może już dawno temu, ale dopiero wczoraj je zobaczyłem tu w Irlandii w polskim sklepie, smaczne są, do tej pory brałem te zwykłe, niebieskie, jeśli chodzi o słodkości to jestem ich fanem, teraz już dwóch smaków:

Ograłem najlepsze platformery na N64, a mimo to miło wspominam Gexa, tylko nie pamiętam już, którą część przeszedłem, Croc to był paździerz, bo Gex był spoko, Pandeminum również, było kilka perełek na PSXie, ale wiadomo, że SM64, BK i pewnie BT (nie grałem), Conker i trylogia Crasha to była topka (w Spyro nie grałem).

Pizza Tower ma recki jak Celeste, day1, dzięki, dobrze że tu zajrzałem

Zajebiste, day1, dzięki

Fajne w Teakwon-Do jest to, że na zawodach jest nie tylko podział na kategorie wagowe, ale i wiekowe i posiadany pas, więc można być mistrzem z żółtym pasem w swojej kategorii wagowej i wiekowej. Nie wiem jeszcze, w której kategorii się mieszczę przy wadze 72kg, ale jeśli chodzi o wiekową to łapię się do 40-49 lat. Tak że od września wchodzę w to na 100%, będę trenował w środy i czwartki u dwóch różnych trenerów, którzy trochę inaczej uczą, obaj są bardzo spoko. Nie powiem zmotywował mnie dzisiaj po sparingach, bo powiedział „you doing well” i że mam dobry lewy sierpowy, power w łapach, dobrą postawę przyjmuję i mam niezłą obronę. Jednak tego się nie zapomina i 2 lata na Muay Thai zrobiło swoje, ale niestety, jeśli chodzi o kopnięcia to do Teakwon-Do tylko front kicki się nadają. Dobrze, że zrzuciłem 10kg przez ostanie 4 miesiące, a w sumie 14kg w ciągu 8 miesięcy, odkąd zacząłem chodzić na siłownię, bo czuję, że mocno kondycja mi skoczyła, a i szybkość, bo nie jestem już taki ociężały na sparingach. Może jeszcze zbiję wagę o 2kg do 70kg, więcej nie, nie chcę szóstki z przodu xD

Sprawdź Kaze and the Wild Masks to obok Yooka Laylee najlepszy DKey

Kwestia gustu, ale nie widzę powodu, żeby dawać komuś bekę, bez przesady. Obie gry cudne

Nie zaprzeczam, za 10e w promce to jak za darmo, z pewnością się spodoba, ale statystyki mówią, że AC jest jeszcze lepsze. Zresztą w SV mam 270h i 300h w AC, więc się nagrałem i moim zdaniem AC jest ciekawsze, bo jest więcej do roboty - typowo dla kobiet - jak choćby urządzanie mieszkanka, które w SV jest skromne.

Nie wiem za co ten klaun od wiadomo kogo: ”Iwata said: “What I find interesting is that the 3DS core users consist of 69% male and 31% female, but when I look at the numbers of people that bought Animal Crossing: New Leaf and the 3DS handheld together recently, I see 44% male and 56% female users. It's quite an astonishing figure.” Gdy Animal Crossing to wręcz uwielbiana gra przez kobiety, no ale wiadomo, że ten typ wie najlepiej. Co prawda to dane z poprzedniej części, ale z nową jest podobnie. A tu jeszcze ankieta: https://www.nme.com/news/gaming-news/animal-crossing-is-the-most-inclusive-game-for-women-says-new-survey-3124872 I kolejny link: https://www.thegamer.com/animal-crossing-new-horizons-gender-split/ I tak można bez końca, najlepszą grą na Switcha dla kobiet jest Animal Crossing.

Lepszą opcją będzie Animal Crossing, ale SV też kozak.

To może jeszcze Captain Toad? Gris też powinno się spodobać, bo to relaksujący platformer z tym czymś. No i Kaze and the Wild Masks

Jeszcze dorzucę do listy, skoro lubi platformery 2D: Kirby's Return to Dream Land, ale to niejedyny Kirby, bo jest jeszcze jeden 2D i jeden 3D, DKCTF (funky mode) i Raymana Legends, który kosztuje grosze, no i z 3D kolekcję Spyro.

Na RPGach się nie znam, a jeśli chodzi o Mario ten remaster 2D z WiiU jest trochę frustrujący, bo po zgonie wjeżdża długi loading, po czym wracasz na mapkę i wjeżdża kolejny loading, totalnie pomylony pomysł. Polecę Mario 3D i to w tej kolejności, skoro grała kiedyś w Mario 2D: 1. Super Mario 3D World, bo to takie 2.5D. 2. SMO 3. SMG1 Z innych gier Animal Crossing powinno się spodobać małżonce. A z gier na 2P to wspomniane SM3DWorld, Mario Kart 8 Deluxe i obowiązkowo 2 części Overcooked. Jest też duża szansa, że spodoba się jej Pikmin 3, a tym bardziej tańsza wersja Pikmina - Tinykin

Muszę pomyśleć o jakimś fotelu do grania w takim razie, bo nigdy nie przywiązywałem uwagi do tego na czym siedzę, do ochrony wzroku, no i na żadnym padzie i handheldzie łapy mnie nie bolały, nie mam z tym problemu, żeby dokupywać gripy itp., tak więc może czas pomyśleć o fotelu, ale typowym pod granie na konsoli, a nie o biurowym pod komputer.

Na TV w fotelu, bądź w łóżku, na joyconach, mam małe łapy jak Azjata, więc na niewygodę nie narzekam, na joyconach, bo możliwość trzymania rąk w różnych miejscach to dla mnie synonim wygody, a jeśli chodzi o handheld mode to wszędzie tam, gdzie zabieram konsolę, z tym że granie w środkach transportu odpada, bo nie lubię być w ruchu, gdy gram, wolę wtedy muzy posłuchać. Tak jak wspomniałem - możliwość rozdzielenia rąk to dla mnie game changer, jedna na jednym oparciu fotelu, a druga na drugim, super sprawa. Z padem w ręku też spoko, ale garbić się przed monitorem i klikać na klawiaturze? To nie dla mnie.

Wiem, pisałeś kiedyś o plecach i ćwiczeniach na core itp., nie wiem czy z takimi problemami nie zająłbym się czymś lżejszym od siłki, bo ja pomimo powrotu do zdrowia, choć niezupełnie, bo jednak wypadek był, więc odcinek szyjny nie mam już jak nowy, olewam pewne sporty. Do Muay Thai nie wrócę, na BJJ też się nie zapiszę, choć bardzo bym chciał, bo w tych sportach to jednak szarpanie się z kimś za szyję jest nieuniknione, dlatego znalazłem sobie coś innego - Teakwon-Do, które jest równie piękne. Za x lat pewnie znowu z czegoś zrezygnuję i będę trenował coś innego, jednak zdrowie najważniejsze Dlatego już teraz przegotowuję się powoli do pływania, biegania i jazdy na rowerze, żeby mieć co robić później