voi tekku

Oj bieda, wszystkich dotknął covid, ale Sony i Microsoft jakos dają rade, generalnie gry wychodzą, wiec zrobienie prezentacji to chyba nie powinien być problem. Wstyd by mi było coś takiego pokazać klientom. SMT sprawy nie ratuje, zakladam że i tak to takie obiecanki tylko z tym przyszłym rokiem. Ale skoro mogli pokazać SMTV z data premiery na 2021, to inne tytuły na 2021 chyba też, a nie wypuszczac 8 minut updateu o dlc dla indyka i info o wrestlingu, tym bardziej że ludzie są spragnieni nowego directa. Jeszcze niedawno pisalem że nie ważne co pokażą ważne że bedzie direct bo jaram sie takimi eventami, ale nie spodziewałem się aż takiej szmiry.

Nie obrazilbym sie na GBA w ramach usługi online, bo do tej pory troche w kulki z tym lecą. W ogóle nie rozumiem czemu jest taki problem żeby pograć legalnie w gry z Advancea, na Wii U chyba był emulator, ale już na 3DSie olai sprawe nie wiedzieć czemu, dlatego po cichu liczę że kolejnym systemem w Online bedzie wlasnie GBA. Generalnie po takiej przerwie jest bardzo wysoko zawieszona poprzeczka oczekiwań co do nowego Directa. Mi osobiście wystarczy sam fakt że sie w koncu pojawi. Jestem mega fanem tych prezentacji, to takie moje małe święto, wiec nawet jak nic wielkiego nie zapowiedzą i tak będę zadowolony, ale reszta fanow pewnie ich zje jesli nie bedzie czegos pokroju nowej Zeldy albo Metroida i myślę że Nintendo jest tego świadome. Poza tym wychodzi PS5 i XBSX więc muszą dać o sobie znać jakimś mocniejszym akcentem żeby nie zostać z tyłu na święta.

Zazdro, chetnie przeżył bym tą przygodę jeszcze raz. Co prawda sam główny wątek jest taki se, ale cala otoczka to już prima sort. Tak w ogóle to gdyby nie BotW pewnie nie byłbym graczem jakim jestem dzisiaj. Co prawda przed Zeldą w miarę śledziłem co sie dzieje na rynku, ale grałem jedynie w klasyki SNESowe oraz gry z młodości jak np. Morrowind, ale jak tylko zobaczyłem gameplaye z E3 2016 to od razu byłem kupiony. Po premierze grałem tylko w to, a na potyczkę z Ganonem zdecydowałem się po 3 miesiącach mając na liczniku ok. 300h. Odkrywanie Hyrule to było coś niesamowitego, nie wiem o co chodzi, jak im się to udało, ale ten świat wciąga niemiłosiernie mimo że tak na prawdę jest dosyć pusty. Z perspektywy czasu jest tam mnóstwo rzeczy które bym zmienił/poprawił/dopracował, ale nie zmienia to ani odrobine moich odczuć z gry ani nie odbiera krzty fanu który miałem odkrywając poszczególne krainy czy znajdując i przechodzac shriney. Siadło mi też DLC dodające dodatkowe atrakcje, aczkolwiek większość opcji jak tracking na mapie oraz wyższy poziom trudności powinny byc dostępne za darmo. Lubię też oglądać na YT co hardcory wyprawiają w tym świecie, jak walczą z Lynelami, albo jak bawią się fizyką gry, glowa mała.

Naszła mnie ochota żeby wrócić do Fire Emblem, pewnie dlatego że zbliża się rocznica i jakoś dobrze mi się tamten okres kojarzy. Do tej pory mimo 90h na liczniku nie udalo mi się jeszcze skończyć ani jednej kampanii. Grałem BL, myślę że teraz dojadę do końca, ale moje pytanie jak to dalej wyglada? Następne domy robiliście jako NG+ czy po prostu zaczynaliscie standardową rozgrywkę od nowa?

Szanuje. Też staram się 100% robić, ale u mnie tempo mniej imponujące bo dopiero 35h i właśnie Rikiego zwerbowałem (btw w JP wersji ma calkiem spoko głosik, nie wiem kto wpadł na pomysł żeby zrobić mu taki irytujacy eng dub). Szkoda tylko że nie poprawili eksploracji względem oryginału, tzn lokacje są fajne, ładne, duże, ale odkrywanie ich nie jest praktycznie niczym wynagradzane. W dwójce na przykład trud włożony w znajdywanie czasami całkiem zgrabnie poukrywanych miejscówek zawsze wiązał się ze znalezieniem tam przynajmniej jakiejś skrzynki z lootem, tutaj tego brakuje. Myślę że w Definitive Edition mogli pokusić się o urozmaicenie tego elementu.

A ilu byś chciał? Przecież tak to do tej pory wyglądało.

Zamiast farmić moze uda sie powymieniać z NPCami? Sam colony 6 za pierwszym razem zupełnie olałem tak jak i wszystkie questy poboczne które nie zrobiły sie same, ale teraz robię wszystko co się da i po 10h wyszedłem dopiero na Gaur Plain... Może do Bożego Narodzenia zacznę NG+.

Film od twórców tłumaczenia Xenoblade The Secret File Monado. Lajkujcie subujcie, niech tacy ludzie mają jak najwięcej atencji. Edit. Zapomniałem dodać że w filmie są spoilery.

Tak, final boss. Klasyczne podejscie MS, walka kilku levelowa, ale w normalnym świecie spodziewalbym się ze po porażce cofa cię z automatu przed sam pojedynek, a nie wywala do menu glownego... Co do samego dodatku Dodatek miał fajny klimacik i jest bardzo spoko opcją dla tych którzy po przejściu gry chcą poobcować jeszcze w tym świecie.

Czy oni w tym Monolith Softcie są jacyś po(pipi)ani? Kur*a, kilkuetapowa walka z bossem w future connected, i jezeli sobie nie poradzisz to hoi, wywalamy cię do menu głównego, wczytaj se sejwa... i cała procedura od nowa.

Skubany, mi ze 4 miesiące zajęła jedynka xD Też podchodziłem do niego będąc kilka poziomów niżej i zamiatał mną podłogę jak chciał. Chyba łącznie z 6 może 7 godzin zajęło mi pochodzenie do niego. Jestem uparty, łatwiej byłoby wczytać sejwa i pogrindowac trochę, ale nie ja, nie bedzie mi gra mówić jak mam żyć. A poza tym troche olewałem systemy w grze i na poczatku moze nie miało to większego znaczenia, ale później brak przygotowania znacząco wpływał na moje porażki z bossami.

Co to za bzdury, do Pro Controllera nie można się za bardzo przyczepić, tu był przeciez case że ktoś ma już pady do innych konsol wiec nie ma potrzeby w takim wypadku kupować specjalnie nowego dedykowanego pada. Chyba że chodzi Ci o Joycony, ale chyba nikt ich nie traktuje poważnie jako kontroler do gry w docku. Ot zgrabny kompromis dzieki ktoremu nie musieli dodawać dodatkowego pada do pudełka z konsolą.

Do tej pory z pierwszym Xeno mialem styczność jedynie na 3DSie, i muszę przyznać że tamto doświadczenie nie miało podjazdu do feelingu jaki płynie z Definitive Edition na Switchu. Tą wersję aż chce się chłonąć. Na 3DSie grałem głównie żeby mieć pełny obraz historii po przejściu dwójki, więc nie przesadzałem z eksploracją ani questami ani też specjalnie nie kombinowałem z buildami. Teraz podejdę jak należy do tego arcydzieła, historię już znam wiec mogę delektować się całą resztą i do tego w TAKIEJ oprawie, sztosik <3

W Bielsku w Media Marktcie tez mają kolekcjonerki, co najmniej ze 4 jeszcze są. Wracam do domu i bedzie grańsko, dzisiaj XC day. W ogole zimne poty mnie oblały bo przyjechalem zaraz po otwarciu, poszedlem na stoisko z grami a Xeno nie ma Oo ale okazało się że jeszcze nie wypakowali, uffff.

Ja chyba zacznę od dodatku, nie wytrzymam 80ciu godzin żeby sie dobrać do do nowego contentu.

Jako mangoentuzjasta nie mialem problemów z designem w XC2, dopiero po wytknieciu przez wiele osób zwróciłem na to uwage. Po prostu przyjąłem konwencje proponowaną przez twórców, może i trochę przerysowaną, ale i tak mi to nie przeszkadza, a dzieki temu że pokochałem dwójkę zagrałem potem w jedynkę, a i gdybym nie był przekonany że wydadzą też XCX na switcha (myślałem jednak że nastąpi to wcześniej) to juz dawno bym śmigał skellem po Mirze na Wii U z drugiej ręki. Porównując jedynkę z dwójką XC1 jest imo prostrze we wszystkich aspektach, ale też przystępniejsze. Praktycznie od razu wrzuceni jesteśmy w wir wydarzeń i przez caly czas miałem wrażenie że musze isc z fabułą do przodu. Brakowało mi momentów na złapanie oddechu, może na mały back tracking, konstrukcja gry raczej do tego nie zachęca. W dwójce było wiecej miejsc na takie aktywności, poza tym poszukiwanie nowych bladeow i questy z nimi związane nawet do tego namawiały. Generalnie mimo tego że lokacje w jedynce są dosyć spore to konstrukcja rozgrywki jest raczej korytarzowa, co nie każdemu się spodoba. Z drugiej strony jeśli ktoś szuka przygody i spójnej historii, ktora nie rozmywa się przez poboczne aktywności to tutaj ją znajdzie. No i sama fabuła mimo raczej prostego początku, motywu zemsty, ma wiele bardzo ciekawych rozwinięć dla których chce się po prostu pchać ją do przodu.

Thx m8! Tak na prawde tylko początek trudniejszy, ZR kiedy thwom uderza w klocek i potem sila rozpedu long jumpy po skrzydlatych koopach

Wrocilem kilka dni temu do tworzenia i dokończyłem 3ci lvl w karierze 7KP-SV4-YQF Weźcie polajkujcie, nikt nie chce grać ;/ a to moje opus magnum jak na razie xD

Jakieś info odnośnie edycji kolekcjonerskiej? Znalazłem tylko na jakims proshop za 600zl. Pisalem jakis czas temu z krakowskim Game Over i z tego co powiedzieli można wywnioskować że z limitkami ogólnie może byc ciezko.

Korzysta ktoś z gripa w handheldzie? Możecie polecić jakis model?

Niektóre gry można odgrzewać bo sa tego warte (btw ale bym przytulił takiego odgrzanego Chrono Triggera na switchu, full price bym zapłacił!). XC1 nie sprzedalo sie jakos super z różnych względów (Gamestop itp.), a przez wielu krytyków bylo uznawane za najlepszego RPGa swojej generacji. XC2 sprzedało sie na tyle dobrze że warto odświeżyć jedynkę dla nowych fanów, no i ewidentnie chcą ciągnąć historię dalej w kolejnych częściach. Poza tym nie idą na łatwiznę tylko podbijając tekstury jak to ma miejsce w wielu przypadkach, tu mamy do czynienia raczej z pełnoprawnym remakiem, moze nie na skale FF7 ale jednak remakiem. Co do side questow to pełna racja, byly tragiczne... jedyny ich plus że robią sie same i nie trzeba wracać do zleceniodawcy po nagrodę.

Mimo braku sztosow fajnie że zrobili chociaż takiego dajrekta w takiej sytuacji. Mi osobiscie Xenoblejdy i Animal Crossing wystarczą na ten rok, a jesli dodatkowo ogłoszą w tym roku cos nowego od MonolithSoft to juz w ogóle bajka. Brakuje mi jedynie takiego strzału jakim był Astral Chain rok temu.

Dokładnie, planowałem kupić, bo przecieki były że wyjdzie, a kiedyś się zagrywałem, ale 80 zl to lekka przesada... Poczekam chyba na jakąś przecenę.

Myślę że na E3 (bo zakładam że mimo odwołania tegorocznych targów w normalnej formie to i tak Direct i treehouse będą standardowo) Monolithsoft pokaże coś nowego, bo XC DE robi z tego co słyszałem jakis poboczny zespół a reszta dłubie przy nowych projektach MS i nowej Zeldzie i pewnie jeszcze przy wielu innych IP Nintendo.

Jak COVID nie namiesza to biorę kolekcjonerkę, Monolith w serduszku co by nie wydali. Jednak musze powiedzieć że troche się zawiodłem po tym fragmencie co pokazali. W systemie walki chyba nic sie nie zmieniło, a ten w oryginale był kiepskawy. Poza tym, wyglada to strasznie plastikowo i sterylnie, jak jakas bajka 3D dla dzieci z marnym budżetem, a szczegolnie menusy hud gui itp, ale moze to tylko na trailerze takie sprawia wrażenie.