
Treść opublikowana przez KrossOver
-
Lost Soul Aside
Gram w tę gierkę co najwyżej godzinę dziennie, skończyłem chapter 1 i wszystko zaczyna mnie irytować. -Rozwój postaci, który z pozoru jest prosty, a z drugiej łączy combosy z poprzednimi, które odblokowaliśmy. Problem jest taki, że nasi przeciwnicy mogą szybko wytrącić nas z rytmu i wszystko idzie w las -Unik na L1, blok na kółku, zmiana broni na R1 - kto to robił? -Po pewnym czasie odblokujemy drugą broń (Greatsword), możemy według tutoriala łączyć tą broń ze zwykłym mieczem i robić kolejne combosy, ale co z tego jak jest ona ociężała, a w trakcie walk z bossami klikając R1 nawet nie można jej wyjąć, bo gra nie może zatrzymać naszej poprzedniej animacji -Po pewnym czasie pojawią się challenge, w których są jakieś chore warunki do zrobienia przysłowiowej rangi S i zdobycia głównej nagrody. Musimy pokonać 3 tankowatych, a zarazem szybkich przeciwników mając 20% zdrowia, żeby dostać upgrade umiejętności, ale nie możemy używać w czasie challenge'u miksturek do leczenia. Irytacja lvl 100. Nikt o tym nie piszę, ale może trzeba to robić w NG+? -Częste i długie walki z bossami, powolne wybijanie ich z rytmu i zbijanie paska, żeby wreszcie spadło im HP. Rozumiem coś takiego raz na jeden poziom, ale żeby co 10 minut? -Mapy i elementy platformówkowe, które są po prostu za długie. Ubijasz bossów, a za rogiem kolejny. Jeszcze do tego dochodzi sztywne poruszanie się bohatera i mamy przepis na katastrofę. -Fabuły nie ocenię, tutaj to jedynie jakieś tam tło wydarzeń, żeby twórcy mogli dać jakiś tam generycznych bossów Nie wiem czy dotrwam do końca, a według howlongtobeat.com gra ma prawie 20 godzin, ale chyba nie liczyli robienia tych wyzwań.
-
Lost Soul Aside
No cóż, ja w kluczykowni kupiłem gierkę poniżej 200 zł na pieca. Słyszałem o fatalnej optymalizacji na PS5, ale grę miałem na oku od czasu jej zapowiedzi. Ryzykuję, ale może jednak miło się zaskoczę.
-
Metal Gear Solid Δ: Snake Eater
Gdyby tylko Konami nie poszło w tego UE5, a używało ulepszonego na miarę dzisiejszych czasów FoxEngine. to remake MGS3 byśmy odpalili nawet na poprzedniej generacji bez żadnego stutteringu
-
Zakupy growe!
MGS musi być w kolekcji, nie ważne kto go zrobił, byle nie Survive.
-
Battlefield 6
Nie chcę zniechęcać do zakupu, ale większość fanbazy i nowych przybyszów z CODa kupi BF6 na premierę i to jeszcze w edycji Phantom Deluxe, pogra z kilkanaście godzin i rzuci w kąt nigdy nie wracając. Po czym to wnioskuje? Po tym, że tak samo było z COD Modern Warfare 2019 - początkowe zachwyty, super beta, nowa grafika i interakcja z gadżetami/sprzętem i feelingiem strzelania. Później zapowiedzi Battle Royale i kolejny zachwyt graczy, a w szczególności streamerów. Mija 2-3 miesiące i gra została zeszmacona przez SBMM, battle passy, idiotyczne skórki oraz przez cheaterów. Jeśli ktoś pokłada nadzieję w EA i DICE - no to gratuluję, bo starej ekipy nie ma, a nowa ma przysłowiowe „momentum” i dobry marketing od strony ich wujka, ale to wszystko jest chwilowe. Za dużo ograłem strzelanek począwszy od pierwszych CODów i BFów, aż po dzisiejsze wysrywy, które mają super marketing i interesujące testy beta, a gdy już jest premiera, to zaczyna się to obracać w wyciskarkę pieniędzy i lenistwo devów. Wasze pieniądze, wasze decyzje.
-
Battlefield 6
A teraz koniec z tymi pochwałami, a bardziej przedstawię swoje negatywne odczucia na temat tej bety: -Shotgun zabija z odległości 10-15m na jednego hita, coś koszmarnego. -Czołgi wymagają za dużo uszkodzeń, aby je zniszczyć, a mogą rozwalić budynek z końca mapy i dobić przeciwników z działka. Jedyne skuteczne rozwiązanie jakie znalazłem to szybkie wyrzucenie aż 4 paczek C4, ale trzeba być oczywiście bardzo blisko. RPG jest za wolne jeśli ktoś się na nas zlokuje w pojeździe -RPG zadaje jakieś żałosne obrażenia piechocie, chyba, że jest to direct hit, wtedy zabija od razu -Niektóre bronie mają zero recoila po tuningu, dosłownie zero. -Animacje się zacinają i to często, szczególnie jak próbujemy zmieniać szybko broń, używać gadżetów i granatów w przeciągu kilku sekund. Dzisiaj w ciągu 2 godzin używając assault rifle, próbowałem ją szybko przeładować kładąc się na ziemi, broń się przeładowała, nie było animacji -Helikoptery mają trudne życie, lekko się poderwiesz do góry i już nie żyjesz Na PC ludzie strasznie się pocą, jak patrzę na niektóre klipy to wygląda jakby mieli aimlocka. Podobno na konsolach nie ma aż takiego szaleństwa, chociaż crossplay negatywnie na to oddziaływuje. Gracze będąc medykami często ignorują nas pomimo bycia pod osłoną, ale to już problem tylko i wyłącznie graczy, a nie samej gry. Chyba staje się za stary na te wszystkie shootery, bo nie odczuwam jakiejś przyjemności - po 5 meczach jest tylko zmęczenie i przegrzanie mózgu.
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
Niby mierny Direct, ale Square Enix znowu pokazuje dlaczego to oni przodują w jRPGach.
-
Xbox Extreme
Udało się zamówić limitkę jeszcze rano. Ludzie strasznie szybko się rzucili, bo z minuty na minutę ubywało egzemplarzy. Fajnie, że jest tylu pasjonatów
-
Call of Duty: WWII
Nie ma to jak dodać starszą grę do XGP, reklamować ją na oficjalnych kontach w socjalach, a kilka dni później gracze mogą mieć zbrickowanego peceta i wyłudzone hasła do kont dzięki nierozgarniętej korporacji. Po raz kolejny Activision pokazało "klasę". Jeszcze niech do tego usuną po raz kolejny fanowskie mody do MW2 (2009) i MW3 (2011) żeby nie grać na prywatnych serwerach.
-
Xbox Extreme
Splinter Cell najbardziej wygląda na typowy vibe wczesnych lat 2000 i pierwszego Xboxa w moim odczuciu. Mimo wszystko okładka z Halo 2 to kwintesencja tego sprzętu i jego duszy, szczególnie przypominając sobie widok pudełka z grą na X'a i sławnego napisu "ONLY ON XBOX"
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Skoro taki stary dziad polega na AI w każdej dziedzinie jego życia, to nie ma co się dziwić, że korporacje tak zniszczyły świat w ostatnich 15 latach, jeśli są tak odklejeni od rzeczywistości i potrzeb konsumenta. Wszędzie minimalizm, szukanie kosztów gdzie się da, masowe zwolnienia, slabe zarobki szeregowych pracowników, outsourcing projektów do Indii, a później wychodzi syf. Te idiotyczne decyzje MS musi podejmować AI, po prostu musi.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Bańka gamingowa, która miała rekordowe przychody w latach 2020-2022 z uwagi na COVID pękła, więc nie ma co się dziwić, że korpo redukują liczbę pracowników i anulują niektóre projekty. Nie zdziwię się, jak następnie Sony i MS będą powoli odchodzili od gier 3xA, żeby zaoszczędzić pieniądze, albo przynajmniej wydawanie owych gier będzie co kilka lat, czego już dzisiaj widzimy pierwsze objawy najgorszej generacji w historii. Dzisiejsza branża to i tak niezła pralnia pieniędzy. Kto normalny wydawałby rok w rok po 600-700 milionów dolarów na jeden projekt jakim jest Call of Duty, które też ma coraz mniejsza liczbę graczy? Albo Blizzard, który bierze po 10k ludzi do Diablo 4, które wcale nie potrzebuje aż takich nakładów ludzkich i finansowych? Żeby nie było, to Sony, które wydało ponad 300 milionów dolarów na Spidermana 2 i żyje tylko z gier usług 3rd party i PS Plusa do grania online. Ta branża nie ma prawa przetrwać w obecnych warunkach. Jedyne co powiem, to życzę powodzenia dla osób pracujących w gamedevie - studia indie wytrzymają, ale kolosy będą upadać.
-
Final Fantasy XVI
Najgorsze jest to, że na rynku jest bardzo, ale to bardzo mało gier pompujących adrenalinę jak FFXVI, odliczając starusieńkiego God of War'a 3. Starcie z Kupką to bodajże 3 fazy trwające blisko 1 godzinę, z Bahamutem to samo. Absolutny peak jeśli chodzi o całą serię w przedstawieniu bohaterów i widowiskowych pojedynków Eikonów wgniatających w fotel. Pomimo "cinematic experience" i mashowania przycisków seria przynajmniej fabularnie zmierza w dobrym kierunku. Miejmy nadzieję, że FFXVII to będzie system na wzór Clair Obscure wraz ze świetną fabułą. Co do side questów i dlaczego były tak słabe - robił to team od MMORPG'a, czyli Finala XIV. Niby słabe wytłumaczenie, ale widać, że polecieli po łebkach, aby tylko coś wrzucić.
-
Death Stranding 2 On The Beach
Niech Kojimbo wygra wreszcie GOTY, bo Death Stranding był w cieniu Sekiro w 2019, MGSV w cieniu Wieśka 3 w 2015, MGS4 w cieniu GTA IV w 2008, a MGS3 w cieniu Half-Life 2 w 2004. Podniecanie się metacritic w tych czasach to słabe rozwiązanie, grę trzeba doświadczyć, szczególnie od wizjonera jedynego w swoim rodzaju. Komentarze "Walking Simulator 2" nadchodzą w user reviews.
-
The Blood od Dawnwalker
Gra o wampirach i to jeszcze z klimatem wiedzminowym, super. Ludzie proszą w komentarzach o zmianę kamery, za czym oczywiście jestem, jednak obecna kamera bardzo przypomina Wieśka 1, czasami aż do bólu. System walki wiedźmin to 2/3, szczególnie z zatrzymaniem czasu i rzucaniem „zaklęć”. Widać starą ekipę, która faktycznie robiła całą trylogię. Bardzo fajnie się to prezentuje, czekam do premiery.
-
Zakupy growe!
Czas na powrót do przeszłości :)
-
Call of Duty: Black Ops 7
Takie info dla osób jeszcze patrzących na potencjalne kupowanie gier z tej serii od weterana - jeśli ktoś na codzień nie gra w CODa i nie robi jakiś dobrych wyników, to tego nie odczuje, ale Activision robi wszystko, aby obrzydzić grę dla graczy z lepszymi umiejętnościami. Otóż, gdy idzie wam za dobrze, to nie dość, że wskakuje wszystkim znany Skill Based Matchmaking, to ostatnio w plikach gry odkryto Skill Based Damage. Im więcej killów robicie, tym zadajecie mniejsze obrażenia innym graczom (poza trybem rankedów). Niby wpisali to w kodzie gry jako "bots" jednak jest dziesiątki klipów zaprzeczających śpiewce o botach. W dodatku odkryto "Advertisement Lobbies", w których specjalnie dobiera nam graczy z drogimi skinami, którzy masakrują nas, aby zachęcić do kupna skinów, które de facto dają łatwiejsze lobby przez sporą ilość meczów. Oczywiście owe advertisement lobbies nie istnieje wprost po zakupie gry i odpaleniu pierwszego meczu w trybie MP, a dopiero po kilkunastu, żeby dać szansę nowym wyszaleć się. Piszę to w temacie BO7 z jednego powodu - ostrzeżeniem, jeśli chcecie się skupić na trybie MP. Ta gra nie jest grą, to algorytm zachęcający do wydawania kosmicznych pieniędzy, a streamerzy często są posądzani o cheatowanie, granie na VPN aby mieć łatwiejsze lobby oraz tzw. "reverse boosting" czyli po prostu granie fatalnie przez 2-3 mecze, aby mieć najprostsze lobby jakie się da w następnych meczach. Prosta metoda na w miarę przyjemne granie? Game Pass + kampania + zombie bez dotykania MP/Warzone.
-
Stranger Than Heaven
Czyżby wreszcie poszli w możliwość dobijania przeciwników? Jeśli tak, to świetnie. Jakiś powiew świeżości w grach od RGG.
-
Resident Evil 9 Requiem
Nie zdziwię się jak znowu zaczną z FPP, a w wersji ostatecznej dadzą TPP z DLC. Trailer przypomina faktycznie Alana Wake’a niż RE. Krąży teoria, że może być to last dance Leona. Zaczął w Racoon City, skończy w Racoon City, chociaż chciałbym się mylić.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Pogrzeb dla plejstacji jest bliski. Najgorsza generacja w historii dzięki przepalonym funduszom na gaasy, z których nic nie ma.
-
Stellar Blade
W końcu ogra się w kompletnej edycji ze wszystkimi DLC. Wstrzymywałem się z zakupem na PS5, no ale wystarczyło ponad rok poczekać i będzie wersja w najlepszej jakości na piecu + wyrafinowane mody
-
DOOM: The Dark Ages
Ja ogrywam na RTX 4070 Ti Super, gra na Ultra w rozdzielczości 2k daje 120 fpsów - idealne doświadczenie gry. Podbijając na generatorze klatek do okolice 200 mogę grać na swoich 165hz bez żadnego stutteringu i innych problemów, które widoczne są w reszcie gier. Gra świetna i obecnie dałbym 9/10, co zresztą weterani gatunku, którzy przechodzili 2016 i Eternala na Ultra Nightmare potwierdzają. Te suwaki do zmiany szybkości robią robotę. Replayability gry będzie fajne.
-
DOOM: The Dark Ages
Początek może wydawać się średni, jednakże po 10 rozdziałach ma się taki arsenał broni, że Eternal zaczyna wymiękać. Na poziomie Nightmare robi się rzeź z pola walki, a w moim odczuciu - gra jest cholernie szybka w połączeniu z parowaniem, omijaniem pocisków lewo/prawo i zbijaniem pancerza u większych mobków, kiedy otaczają nas hordy mniejszych. Pamiętajcie o suwaku do zmiany szybkości gry. Pan z YT, który zaraził mnie replayability w niektórych grach wrzucił zajaweczkę The Dark Ages dla niezdecydowanych:
-
Zakupy growe!
Z jednym musimy się zgodzić - ta gra nie ma wersji fizycznej nawet na konsolach pomimo płyty wewnątrz pudełka. Kod wewnątrz pudełka, płyty bez zawartości, czy tak jak będzie zaraz ze Switchem 2 - game-key card - szara rzeczywistość kolekcjonera. Przynajmniej u DOOM’a jest piękna figurka, a shootery zawsze gram z myszką i klawiaturą. Już są jaja, bo nie kupowałem kolekcjonerek na PC od prawie 10 lat, więc wyobraź sobie moje zdziwienie jak zobaczyłem kartonik w środku zamiast jakiejś fajnej grafiki wewnątrz pudła, coś na wzór wnętrza steelbooka.
-
Zakupy growe!
Kartonik z kodem w kształcie płyty i logo gry xD Śmiechu warte, że próbują wytworzyć iluzję fizyczności. Do tego jest kod QR żeby szybciej aktywować.