Elitesse

Też nie widziałem zbyt dużo różnicy ale grałem na 4K. Chciałem nacieszyć się grafiką a różnicy w płynności nie wyłapałem. To źle? Mi się podoba takie rozwiązanie. Jeszcze nie zrobiłem wszystkiego ani nie zagrałem w żaden dodatek z tej części. Myślisz, że nie ma opcji aby osoby, które kupiły seasson passa załapały się na ten nowy, nadprogramowy dodatek? Pójdą jeszcze w jakieś dodatkowe DLC w przyszłym roku?

Czyli nie ma co liczyć, że im dalej to gra się bardziej rozkręci i przestanie nużyć? Jak pisałem wcześniej wróciłem do gry jednak upadła mi ochota na ten otwarty świat. Za duże to i za dużo do robienia. Już sporo miejsc wyczyściłem na drugiej wyspie (tej większej), a tu piszesz że jest jeszcze jakaś trzecia... Nie mogę się już jakoś w to dalej wkręcić.

To mniej więcej miałem taki mix tylko, że z innym karabinem maszynowym. Też dobrym ale z mniejszym magazynkiem dlatego czasami poległem na tym, że muszę wymienić magazynek w ciężkim karabinie. Tam to trochę czasu zajmowało. Będę musiał kiedyś sprawdzić tego Chickago.

Ostatnio zanim wróciłem do drugiej części postanowiłem sobie przypomnieć pierwszą. Też dwa razy. I o ile jestem się w stanie zgodzić z tym co napisałeś o pierwszej części, to druga robi to lepiej. Są tam momenty, do których można się przyczepić jednak, jak dla mnie wypada lepiej.

To ten podobny do Thomsona? Dlaczego? Z tego co widziałem to chyba nie miał najlepszych parametrów. Przynajmniej w zestawieniu z tą bronią, którą już miałem kiedy był on dostępny. Przy hordach dobrze sprawdzał mi się ciężki karabin maszynowy.

Ja myślę, że tak nie będzie. Zdaje się, że branża odrobiła lekcje i uczy się na błędach CDP. DL 2 i FC 6 miały wyjść o wiele wcześniej, chyba z początkiem roku w pierwszym kwartale, a jednak premiery zostały przesunięte. Chyba tytuły pozostawiały jeszcze trochę do życzenia więc studia widząc jak obrywa CDP przesunęły swoje premiery. Ubi chyba jest na giełdzie, a TECHLAND od kilku lat robi przymiarki by na nią wejść i pozyskać kapitał. Jeżeli te plany nadal są żywe to raczej będzie im zależało na wysokiej wycenie firmy.

A to nie było tak, że oni wszyscy grali w wersję na PC?

Nie rozumiem dlaczego to jest taką sensacją. Jeżeli to wersja pre-alpha, to chyba ciężko od gry wymagać aby gra wyglądała jak finalny produkt. Wiem, że grze, która została wydana także brakowało trochę do finalnego produktu ale nie wyglądało jak to coś. Zrobiło się o tym głośno ze względu na hejt na CDP czy hackerzy w ten sposób chcą ich szantażować.

Coś w tym jest. Ubigierki zamiast iść na jakość idą na ilość. Coraz większe plansze, coraz więcej zadań, wszystkiego więcej i coraz więcej. Za dużo się tego robi i też w głowie miałem nie raz, "no dobra ile jeszcze, niech to się już skończy"... Marzy mi się, że po tej części seria znów przejdzie swego rodzaju reset i wrócimy do mniejszych plansz z bardziej odpicowaną grafiką i dopieszczonym wątkiem fabularnym. Z jakiś powodów II część jest przez niektórych nadal uznawana za najlepszą. I o ile mi się chciało do tej drugiej części wracać (do pierwszej zresztą też), to już im dalej to tym mniej wracałem do późniejszych części. Pozytywne wrażenie wywarło na mnie Unity i Syndicate. Może jeszcze kiedyś do nich wrócę. Origins też miało swoje dobre strony natomiast Odyssey nie byłem w stanie ukończyć. Za dużo i zbyt monotonne te zadania. Dobrze, że tutaj je poprawili i teraz dają radochę. Dodatkowo jest jakiś syndrom zbieracza i poszukiwacza, że jak wejdę na dany obszar to staram się go wyczyścić z zadań i znajdziek zanim przejdę dalej. W Odyssey było to zbyt męczące jak płynąłem na jakąś wyspę to nie tylko tam wszystko czyściłem, co jeszcze na wysepkach po drodze Jak wydadzą wszystkie dodatki i pojawi się jakaś dobra promka to zastanowię się nad powrotem w skórę wikinga.

W Returnala jeszcze nie grałem ale pamiętam jak za dzieciaka jarałem się serią gier z Larrym Lafferem Udało mi się sprawdzić wersję z angielskim dubbingiem części 7 i była to jakaś pomyłka. Zdecydowanie gra lepiej wypadała w polskiej wersji językowej. Teraz jak mam wybór to zawsze gram z polskim dubbingiem, zwłaszcza w gry od Sony.

Ja grałem po polsku i nie wyobrażam sobie grania w innym języku ;P Wersję z samymi napisami mnie drażnią, bo ciężko ogarnąć akcje i napisy na 65" TV. Nawet nie zwracam uwagi na ruch ust podczas wypowiadanych kwestii. W filmach w TV czy w kinie z dubbingiem też nie zwracam na to uwagi. W grach od Sony polscy aktorzy starają się to robić dobrze i im to wychodzi. Ja utknąłem w grze. Zacząłem grać od początku tym razem na hardzie jednak zawiesiłem się na jednej walce, po której otwiera się dostęp do kolejnej wyspy. Za bardzo mnie to wkurwiało, że co chwila mnie przeciwnik zabijał a mimo wszystko gra wczytuje się na PS4 dłużej niż w innych pozycjach na XSX. Zacząłem się przyzwyczajać do tego jak działa SSD w nowych konsolach Dlatego też wczytałem save z okolic listopada kiedy przestałem grać w tą grę, a zrobiłem już sporo na drugiej wyspie. Jakoś nie mogę ruszyć z grą dalej. Zaczęła mnie nudzić, a otwarty świat męczyć. Ciężko jest mi się przekonać aby skoczyć tytuł. Chyba wyczerpałem swój limit open worldów na ten rok

Myślałem, że to tylko symulator polowań. Może jak dadzą w GP to się sprawdzi.

Tak się składa, że jest własnie za 15,80 zł w sklepie Sony Zastanawiam się czy warto za tyle kupić ten tytuł. I jak wrażenia? Minęło już trochę czasu ale może coś jeszcze pamiętasz?

Nie wiem czy to specyfika Polski czy pracy w korpo albo po prostu ludzi Przecież z Ubisoftu też wychodziły po czasie afery o molestowaniu seksualnym i mobbingu.

Zajawki składające się z przerywników i scenek z gry wyglądają fajnie, trochę jak zapowiedź filmu akcji klasy B z jakimś Arnoldem albo innym Sylwestrem. Gorzej jak popatrzy się na gameplay - nie widać tutaj niczego nowego. AI przeciwników nie powala - ta scena walki, w której nasza postać celuje i strzela na przeciwnika na koniu. Przeciwnik spokojnie sobie siedzi na koniu w trakcie wymiany ognia, obserwuje jak ktoś na niego biegnie i go zabija. Koń też jest niewzruszony z faktu, że znalazł się w trakcie walk, a jego jeździec z niego spada. Jak stal tak stoi Zero fizyki, bo po co. Grafika prezentuje się ładnie, a klimat obiecująco. Zobaczymy czy historia będzie dobra i na jakim poziomie będą zadania poboczne. Po AC:Valhala widać, że Ubi już wie jak je robić. Ominąłem FC 3 i 4, a ostatni kontakt miałem z FC5 i dodatkiem. Dodatek sprzedałem po kwadransie gry jednak podstawowa wersja mi się spodobała. Klimat Montany, rednecków, ciekawej rośliny i kultu bardzo mi się spodobał. Oczywiście nie na tyle aby dać za grę 250 zł w dniu premiery ale używka za 50 zł, to była dobra cena za tą grę. Dlatego poczekam aż spadnie do 50 zł albo będzie w GP

Znowu paździerz... Oferta konkurencji też nie powala, przynajmniej ja tego nie czuje. No nic, i tak pewnie dodam z nadzieją, że wśród tych gierek trafię kiedyś na coś fajnego. Może kiedyś granie na telefonie w gry z GP stanie się możliwe na sieci komórkowej to będę miał już troche gierek do zagrania w pociągu.

Brakuje HUDa. Dla mnie to była największa wada, przez którą jakoś nie mogłem się wkręcić w grę. Trzeba wtedy liczyć naboje i zgadywać jaki mamy poziom zdrowia.

Może za jakiś czas dodadzą RT ale dla mnie to jest zbędny bajer. Dwa razy skończyłem grę na PS4 i za każdym razem byłem zachwycony. Nie mogłem potem zagrać w żadną inną grę, bo nie dorastała tej do pięt. Zacząłem grać w dodatek do Far Cry 5 i było to takie słabe, że nie mogłem grać i sprzedałem grę szybko

Z tego co wiem to tak właśnie powinno być. Może to kwestia monitora ale jak ktoś tutaj wrzucał film z AC: Unity, gdzie była wersja z 30 i 60 klatkami, to nie widziałem żadnej różnicy. Dzięki za odpowiedzi.

Potwierdzam. Kupiłem podstawkę, a potem seasson pass z dodatkami z nadzieją, że na PS5 dociagnę patcha i skorzystam z dobrodziejstw nowej generacji. Mógłbym nawet dopłacić parę grosza za możliwość z ich skorzystania. Okazało się, że "nie da rady" i trzeba kupić wszystko od nowa za pełną cenę. Poczułem się jakby mi ktoś w ryja dal Nie wiem czemu ale popchnęło mnie to jeszcze bardziej w stronę XSX. Tyle dobrego, że dodali grę w plusie więc można było dodać przez aplikację jeszcze wersję UE na PS5.

Skończyłem grać w RE Remake (pierwszej części) i jestem miło zaskoczony. Czuć było w grze trochę archaizmów ale grało się zadziwiająco dobrze, może nawet zagrał drugi raz drugim bohaterem. Jak próbowałem grać w RE zero (nie pamiętam czy to był remake) to ta archaiczność i poziom trudności odrzucił mnie od siebie. Gra była chyba dodawana do abonamentu Live. Drugie odkrycie to Outlast 2. Pewnie bym gry nie kupił, bo nie przepadam za symulatorami chodzenia jednak tutaj też pozytywne zaskoczenie. Bałem się nie mniej, a może nawet bardziej niż przy RE7 czy RE remeake. W dodatku gra miała polskie napisy dzięki czemu można było lepiej wkręcić się w klimat. Z sentymentu odpaliłem ostatnio Psychonauts. Jak dla mnie gra nadal trzyma poziom, jak dla mnie najlepsza gra tego studia. Wielki minus za to, że tytuł odpala się z obrazem jak na starych monitorach CRT. Już nie pamiętam jaki to był format obrazu, chyba 4:3. Na płaskim TV mam czarne pasy po bokach ale to na pewno lepsze rozwiązanie niż obraz miałby być rozpłaszczony. W sumie to pierwsza gra z pierwszego Xboxa jaką odpaliłem.

Widzisz jakąś dużą różnicę pomiędzy tymi wersjami? Ja ciągle się waham czy dopłacać do wersji na XSX. W multi chyba te bajery nie są potrzebne, a nawet lepiej je wyłączyć. Jak grałem w zabawę z zombie na darmowym tygodniu to grafika jakoś specjalnie nie powalała. Jest sens dopłacać do kilku bajerów w singlu?

Ej zajebiste, nie wiedziałem że to "prawdziwy" utwór z innej gry, myślałem że to tylko kawałek na potrzeby TLoU. Jak grałem za drugim razem to przez dłuższą chwilę przysłuchiwałem się temu. Muszę sprawdzić tego Hotlina, bo jak jest tam więcej takich nut to widzę, że przegapiłem fajny tytuł. Widząc jaka jest tendencja na rynku nie spodziewałbym się dostać cokolwiek za darmo. Może patcha do wersji nextgenowej to max. Przecież teraz nawet rockstar sprzedaje osobno multi do RDR 2

Mam podobne odczucia, co do polskich lokalizacji gier robionych przez Sony. Próbowałem grać w grę po angielsku ale kompletnie mi te ich głosy nie podeszły. To samo miałem z THoU. No po prostu jest to zrobione na tyle dobrze, że nie widzę sensu grać z oryginalnym językiem. Może to być kwestia tego, że najpierw przechodziłem te gry po polsku, a później sprawdzałem jak brzmią w oryginale. A na pewno jest kwestia tego, że nie znam tak dobrze języka jak bym chciał.

Ale to jest tłumaczenie autora postu. W grze jest Buzzer. Zostawili to i nie tłumaczyli tego na siłę. Sony robi bardzo dobre lokalizacje i na konkretnym poziomie. Jedynie pierwszy Uncharted był robiony na siłę gdzie czytano z kartki. Teraz odpaliłem Ratcher&Clark, w którym tłumaczenie też mnie urzekło Bardzo mi tego brakuje na Xboxie, gdzie odpaliłem Destry All Human. Też jest polska wersja ale tylko z napisami więc gram w R&C. Jak dla mnie na dobrej pełnej lokalizacji gra tylko zyskuje. No ale to inny temat, temat rzeka