Homelander

To może dla odmiany dobra wiadomość. Minął rok od mojej operacji usunięcia nowotworu z nerki i mój robiony kilka dni temu tomograf wykazał, że wszystko jest czyste i nic nie odrasta. Czyli wygląda na to, że pozbyłem się syfu na dobre. Został "tylko" Wagener GPA, ale z tym to już nic nie poradzę

Jest promocja na Age of Empires 2 i 4 50%. Kupiłem dwójeczkę za 10$ i mimo, że gra jest określona jako niewspierana działa normalnie. Jedynym problemem jest interface, który jest malutki nawet na maksymalnym powiększeniu i jak ktoś ma problem ze wzrokiem to może to przeszkadzać. Oczywiście klawiatura i mysz są niezbędne.

Jak na martwy gatunek to tych RTSów trochę wychodzi Dla mnie super wiadomość

Trzymamy kciuki

No ja się zgłaszam, ale jak chcesz to rób, bo ja robiłem luty Chyba, że nie bardzo Ci się chce to ja chętnie

Ktoś chce robić marcowe? Bo mam kilka tematycznych pomysłów

Popieram. Dlatego używam do grania Airpodów Maxów gdzie mam ANC i kompletnie nic nie słychać z zewnątrz

Karcianka. Po tym ile natraciłem czasu na Hearthstone, Magicu a nawet pokerze w RDR omijam szerokim łukiem i blokuję temat

90% zamkniętych sklepów i barów to pod warunkiem, że te 10% dałoby ostro w łapę. Brud i syf to jest rzecz do której do tej pory się nie przyzwyczaiłem. Do tego stopnia, że wolę jechać dalej niż do mojego najbliższego Lidla, bo jest czyściej. Szczytem wszystkiego jest jak, na przykład w Subway, robią ci i pakują kanapki gołymi łapami. Tymi samymi którymi biorą pieniądze, drapią się po dupie i tak dalej. Bez rękawiczek. Raz to widziałem i wyszedłem. Więcej do Subwaya nie poszedłem. Absolutnie nie mam wątpliwości, że tak jest wszędzie i, co najdziwniejsze, nikogo to nie dziwi

Jest coś podobnego dla PS5?

Podejrzewam, że lepiej będzie działać na PS5 niż na Series S

Zainstaluję sobie na PS5 i sprawdzę. Ostatnio na konsoli grałem niedługo po premierze, jeszcze na One X i z ekipą grało się bardzo ok, ale to był rok 2017-2018

Na stronce EA przeczytałem, że naprawili Mass Effecta, więc kupiłem ponownie, zagrałem i potwierdzam. Przeszedłem bez problemu całe Eden Prime, co wcześniej było absolutnie niewykonalne

Właśnie, jak wypada PUBG na konsoli? bo do tej pory grałem na iPadzie, ale gra z kapitalnej militarnej strzelanki zmieniła się w typowe mobilne gówno z miliardem pierdół

Z takich mniej oczywistych miejsc poleciłbym kilka sklepów. Przede wszystkim Nintendo Store i Disney Store. Obydwa to wielopoziomowe sklepy wypełnione bardzo fajnymi gadżetami niedostępnymi nigdzie indziej. Nintendo Store to też w zasadzie takie małe muzeum Nintendo. A Disney Store to klimat jak z tego sklepu z Kevina Samego w NY. Bardzo polecam zobaczyć. Polecam też sklep HBO, również wiele gadżetów niedostępnych gdzie indziej. Jak ktoś lubi to jest też ciekawy M&M's Store (tak, to te czekoladki). No i nowojorski, zaprojektowany przez Jobsa, pierwszy na świecie Apple Store.

Megadrogo. Sensowne bilety to kilkaset $ na mecz w zasadzie obojętnie jakiej ligi. Sam chciałem iść, ale podobnie jak Ty, fanem nie jestem, więc zwyczajnie szkoda mi kasy. Wolę na jakieś lokalne show iść typu jakieś Monster Trucki czy inne zloty starych aut, gdzie za cenę jednego biletu na NBA mogę zabrać całą rodzinkę i jeszcze na obiad zostanie.

Jak uwielbiam Gearsy tak Judgement to po prostu crap. Może nie mechanicznie i pod względem oprawy, bo to Chmielarz dostał od Epica, tak koncepcyjnie to tragedia. Absolutnie nie zrozumieli czym w ogóle jest ta seria. Nawet ten dodatek do jedynki przez nich robiony był kiepski. Rzuć to w diabły i zapomnij, że istnieje

Wendys jest mocno średnie. Bardzo tłuste i po zjedzeniu czuję się mega ociężały. Podobnie Checkers. Jedząc czuję jak mi cholesterol zatyka żyły. Odradzam zdecydowanie. Z sieciówek, jak już trzeba, to White Castle jest dobre. Obrzydliwy jest KFC, ten w Polsce jest nieporównywalnie lepszy. Nawet megapocketa nie ma. Popeys jest ok. No i wiadomo, Burger King czy Mac smakuje tak samo jak w Polsce. To tak z moich doświadczeń. Ale będąc na Manhattanie zawsze albo jem w lokalnych knajpkach, albo wręcz z samochodów ustawionych przy ulicy, w końcu to taka lokalna tradycja

Teksty o master of unclocking i Jill sandwich są niezapomniane Dla mnie pierwszy Resident to gra absolutnie legendarna. Jedna z pierwszych w jakie grałem na Playstation. Przechodziliśmy z kumplami bez memorki, więc początek mieliśmy opanowany do perfekcji Cudny cudny tytuł i prawdziwa legenda

Gra interesuje absolutnie wszystkich. Poprzedni wpis sprzed roku, a wcześniejszy sprzed 1.5. Ale teraz pewnie zacznie się sraczka

Mieszkam tu od ponad 3 lat i nigdy nie miałem żadnego problemu z bezpieczeństwem, nikt mnie nie zaczepił i tak dalej. Ale i ja nie szukam problemów. Nie włóczę się po dziwnych miejscach, nie wychodzę z założenia, że mogę co chcę i nikt nie ma prawa mnie dotknąć blablabla. Sądzę po prostu, że jest dokładnie tak jak w każdym innym dużym mieście czy skupisku ludzi

Jezu to nie kupuj. Grasz pierwsze przejście? To graj jak chcesz. Czy z tą czy z tamtą snajperką grę ukończysz. Za drugim razem sam będziesz wiedział. Przecież to gra action adventure dla pojedynczego gracza, a nie mistrzostwa świata w Starcrafcie żebyś dopytywał o jakieś megaszczegóły mające kosmiczne znaczenie.

Niby tak, ale Xboxowi gier dobrych nie brakuje. Za to wybitnych bardzo

Z Obsidianem mam ten problem, że robi gry bardzo dobre momentami, ale nie potrafi się wspiąć na wybitność. Zawsze poziom niżej niż kiedyś Bioware, a teraz Larian. I chociaż nie wątpię, że Avowed będzie dobre, tak nie mam też, niestety, wątpliwości, że nie będzie to tytuł 9+/10. Pytanie, czy Xbox potrzebuje kolejnej gry 8/10?

Potwierdzam, jedzenie nie jest drogie na mieście. Kupowanie w marketach wcale taniej nie wychodzi, wręcz przeciwnie. Jak chcesz już na prawdę tanio to 7-eleven wychodzi najlepiej, szczególnie jeżeli chodzi o napoje czy jakąś kawę. Nie polecam jedzenia w 7-eleven, jest tanio, ale dostajesz to za co płacisz. Five Guys jest dobre, ale bardzo drogie jak na sieciówkę. Polecam spróbować White Castle, ale tak ogólnie będąc na wakacjach w Nowym Jorku raczej omijaj sieciówki i po prostu jedz w małych knajpkach. Ceny podobne jak sieciówki, a przynajmniej czegoś innego spróbujesz. Bo taki Burger King czy Mac wszędzie smakuje tak samo. Spora zaleta wszystkich tych jadłodajni jest taka, że porcje są na prawdę duże i można się najeść