Homelander

Village to z horrorem nie ma wiele wspólnego. Za to z bardzo atmosferyczną grą przygodową ze strzelaniem bardzo dużo :)

Zgadza się. I te gry też nie podpadają po Game Preservation.

Rozwiązanie Microsoftu jest świetne i to też jest forma Game Preservation. Tylko akurat Twój przykład z Forzą Horizon 3 do tego nie pasuje, bo gra nie jest powszechnie dostępna.

Czym jest dla mnie? Możesz porównać to do muzeum gdzie możesz sobie legalnie pograć w stare gry. Może to być usługa jak u Nintendo. Jakaś usługa chmurowa. Składanki jak RARE Replay. Dostęp dla każdego chętnego gdzie jedyną barierą jest, co najwyżej, jakaś opłata. Forza Horizon 3 no nie spełnia tych warunków. Obojętnie z jakiego powodu. I tak jak wielokrotnie pisałem: tak jak w przypadku wszelakich dzieł kultury i sztuki, nie wszystko musi być i zasługuje na przechowanie dla przyszłych pokoleń. Świat przyszłych pokoleń nie będzie uboższy jak zabraknie w nim Postala 3 na przykład

No pewnie, że to super rozwiązanie. Ale nie ma nic wspólnego z Game Preservation.

No gry Nintendo są na sprzęcie Nintendo. Twoja Forza Horizon 3 jako przykład game preservation średnio mi pasuje, bo chyba trochę się kłóci z ideą. Jak nie kupiłem to teraz nie mam jak zagrać, muszę szukać pudełek po aukcjach. Ja game preservation rozumiem jako możliwość zagrania w starsze gry przez następne pokolenia, a nie jako wsteczną kompatybilność, czy usługę play anywhere

Efekt jest ten sam: klasyczne gry dostępne dla wszystkich zainteresowanych

Ja raczej piszę o realnych możliwościach, a nie życzeniach, czy podejściu typu: ma być wszystko wszędzie na wszystkim i chuj. Dlatego wydaje mi się, że to co robi Nintendo jest bardzo fajne. Ich największe klasyki (i nie tylko i nie tylko ich) w fajnej aplikacji, fajnym interface i współczesnymi, opcjonalnymi dodatkami. Oczywiście nie za darmo, ale to jest chyba naturalne

Jeżeli chodzi o to całe Game Preservation to zgadzam się w pełni z @Paolo de Vesir . Zachowywanie gier na fizycznych nośnikach jest nonsensem. Tak samo jak myślenie, że polega to na zachowaniu WSZYSTKICH gier. Po co? Nie wszystkie na to zasługują i nie wszystkie potrzebują. Niech Xbox robi to co Nintendo, czyli dodają klasyki do Gamepassa. Jeszcze lepiej gdyby zrobili jakąś usługę muzealną z klasykami do ogrywania, chociażby w chmurze

Wolverine to mi mniej lub bardziej wisi. Po tym jak GTA wylądowało w maju 2026 podejrzewam, że żadna gra z tego absolutnego topa nie wyjdzie w promieniu 2-3 miesięcy. Bardzo liczę na Intergalactic w październiku-listopdzie 2026

Mi absolutnie fpp w Village nie przeszkadza :)

Panowie, dodatki do RE 4, 7 i 8 są warte te 10$ każdy? Czy już lepiej sobie jeszcze raz podstawkę skończyć?

Jest promocja na Steam teraz, 50%. Niżej chyba nie było. Miałem czekać na Deltę, ale ostatnich filmach chyba odpuszczę. Ładna grafika jest super, ale bez zmian w animacji wygląda to zbyt biednie na pełną część. Pojedyncze części kosztują po 10$, więc po prostu kupię Snake Eatera i sobie skończę, a Deltę wezmę na jakiejś wyprzedaży kiedyś

God of War 2018. Absolutnie zajebista gra. Przepiękna nawet na Steam Decku, przegrywalna i ciężko się oderwać. Kratos to przekozak

Oglądałem odpowiedź Arkadikusa na ten artykuł i wbrew temu co może się wydawać nie jest ani jakoś specjalnie ideologicznie jednostronny ani napisany od czapy. Jednak autor przygotował się do swojej pracy, faktycznie oglądał materiały ludologów. Generalnie, mimo właśnie czasem uproszczeń i skrótów myślowych to jednak jest to coś z czym można podyskutować

Akurat, że Lewandowski to pizda i tani cebularz (mowa o charakterze) jest stuprocentowo wiadomo od czasów tej afery z premiami. Nie bardzo rozumiem skąd zdziwienie, że strzelił focha i podłożył świnię kolejnemu selekcjonerowi

Szczerze to wolałbym zapłacić za takiego ROGa z xboxowym OS niż z jakąkolwiek inkarnacją Windowsa

Trudnego zadania nie miał

Krowi level w Ratchecie? Nice

Chyba kolega niedoinformowany. Płyty tylko z instalatorem są na konsolach od co najmniej dwóch generacji. Nintendo to tylko nazwało i sformalizowało. Po drugie taka "konsola" na licencję z abonamentem już też istnieje. Nazywa się xcloud, a ten abonament to gamepass. Pora się obudzić

Save działa tak, że po wyłączeniu gry zaczynasz na początku lokacji w której robiłeś save. Więc wszelkie dungeony trzeba przejść na raz

Czemu zbędne? No może trochę przesadzam, ale nie widziałem i nadal nie widzę sposobu żeby ograć 30-40 godzinną grę na tv w powiedzmy 2 tygodnie w komforcie nie zawracania mi dupy. Więc wolałem na Decku. A że w tym czasie miałem kilkugodzinne sesje chemioterapii to i czas się znalazł na granie zdalne lol

W sensie na emeryturze? ;)

Wiadomo, wolałbym na moim 77 calowym oledzie i ps5. Ale takiego wyboru nie miałem. Miałem za to Deck albo wcale

Czemu. Ja skończyłem na Decku i bardzo sobie chwaliłem