Treść opublikowana przez Krzysztof93
- 
	
		
		ASUS ROG Ally - Handheld PC
		
		Jeśli ktoś się zastanawia nad zakupem jakiejś laptopiko-konsoli to na YT znalazłem odpowiedź na wszystkie pytania zarówno te zadane jak i te niestworzone. ale mi się przykro zrobiło naprawdę wielu ludzi nie potrafi pisać na tyle sensownie by było to zrozumiałe od razu, trzeba czytać jeszcze raz i sklejać porozrzucany niedbale sens jeśli w ogóle istnieje. No ale odpowiedź jest na samym początku dosyć wyraźna. Tylko STEAM DECK i AYANEO Można zamknąć temat
 - 
	
		
		STARFIELD
		
		Wrócę do Starfielda jak będę miał problemy z bezsennością. Turbo nudna gierka a to co zdążyłem w niej zobaczyć przypomina te sny gdy budzisz się i myślisz ,,co ja brałem, że takie durnoty mam w głowie '' no normalnie jesteś górnik wybraniec, pochłonąłeś magiczny kamień, masz tu statek za miliardy dolców i latasz w różne miejsca gdzie placówki w środku wyglądają praktycznie tak samo. No brzmi jak durny sen co nie?
 - 
	
		
		Steam Deck
		
		ale beznadziejne community Steam Deckowe, Vegeta się telepie w konwulsjach i rzuca jak Cinek w bramie, ogólny brak poszanowania dla drugiego człowieka, brutalne odzywki, arogancja. patrzę na was głodnych, przerażonych...
 - 
	
		
		Kawa
		
		Ja piję kawę po prostu czarną i dosypuje sobie takiego proszku z soplówki jeżowatej (Lions Mane) i powiem szczerze, że ja odczuwam kopa jeśli chodzi o pracę mózgu jakoś tak lepiej zamieniam myśli w słowa, ogólnie mam większy luz, mniej się stresuje. Nie mam żadnych badań ale jak się skończy to zamawiam jeszcze raz i kontynuuje picie kawy z dodatkiem grzyba,
 - 
	
		
		Silent Hill 2 Remake
		
		samo, samo się robi wszystko bez problemu tylko musisz pobrać fix'a, podmienić linijkę w pliku ini. pogrzebać w ustawieniach gry i się zrobiło samo totalnie.
 - 
	
		
		Wrzuć screena
		
		@Labtec kochany Panie a ta piękna gra ma wsparcie dla kontrolerów?
 - ASUS ROG Ally - Handheld PC
 - 
	
		
		ASUS ROG Ally - Handheld PC
		
		Cena jest potężna to trzeba przyznać ale kurde jak lubisz grać mając wszystko w łapkach (ja się dopiero niedawno dowiedziałem, że jest to mój ulubiony najbardziej komfortowy/przytulny sposób grania) no to świetny sprzęcik, ja swojego rogalika uwielbiam i to tego bez X i gram na tym codziennie choćby to miało być tylko dojście do nowego punktu medytacji w Survivor w remote play z ps5.
 - 
	
		
		ASUS ROG Ally - Handheld PC
		
		Podziwiam chęci forumowiczów do systematycznego zamawiania nowych sprzętów i sprzedawania ich później. Ja sobie szukam urządzeń na stałe, są moimi przyjaciółmi kurde. Nie potrafiłbym zrobić ze swojego domu centrum testów, handlu i wysyłki. mówiłem kiedyś o wymianie routera i nadziei, że poprawi mi to feeling korzystania z remote play. No jest teraz wspaniale ekranik rogalika mimo, że LCD jest kotem i obraz z gierek PS5 wygląda bajecznie, komputerek na 10W chłodny, cichy i może pracować długo. Zastanawiam się jedynie co z funkcjonalnością touchpada w gierkach bo teraz mam ustawione tylko na klikanie a co w momencie gdy jakiś ex będzie wymagał przesunięcia palcem w górę, dół czy prawo/lewo? Nie wiem ale w multiplatfusach sprawdza się to wszystko jak w bajce.
 - 
	
		
		własnie ukonczyłem...
		
		Ja wiem, że mogę być lekko kojarzony jako ubisofto-sceptyczny ale ta gra na screenach wygląda bardzo brzydko
 - 
	
		
		PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
		
		To samo, pad zamówiony mam nadzieję, że nie będzie jakiejś krzywej akcji typu ,,no sorry nie mamy tylu sztuk więc wypierdzielaj pan''
 - 
	
		
		PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
		
		Kupiłem HZD mając zwykłe PS4 żeby zobaczyć co tracę nie mając PRO, zachęcić się jakoś do nowszej konsoli bo może warto odpalić takie ,,cudo'' na mocniejszym sprzęcie. Gra mnie wynudziła już na drugi dzień ogrywania a PS4 Pro nigdy nie kupiłem. Taką sobie zajebistą reklamę nowej konsoli zrobili Nie cierpię tego ip, same okładki czy ikony w PS Store tych gier wywołują u mnie coś w rodzaju agresji gdybym miał usunąć jakieś gry ze świata to zostawiłbym Metina czy tam Fortinite w spokoju a najchętniej pozbyłbym się Horizonów. Nie znoszę tych gier
 - Ghost of Yōtei
 - 
	
		
		Ghost of Yōtei
		
		No najważniejsze żeby to była kobieta, którą polubią inne kobiety i facety a nie baba projektowana dla ludzi z twittera, którzy nie grają w gry bo są zbyt zajęci walką o swoje wielkie nic.
 - 
	
		
		Ghost of Yōtei
		
		Blue Eye Samurai sobie jeszcze raz obejrzę i Shoguna i pogram sobie w chinkę w japonii na PPE jakiś typ w komentarzach pisze, że Tomb Raider jest realistyczny bo kobiety są archeologami
 - 
	
		
		Ghost of Yōtei
		
		Ja pamiętam to trochę inaczej. Oczywiście mieczem walczyło się bardzo dużo ale jak ktoś chciał to z łuku można było strzelać jak pojebion i był narzędziem mordu ostatecznego.
 - 
	
		
		Dragon Ball: Sparking! Zero
		
		Jaram się okrutnie jedyna gra w tym roku, którą biorę na premierę a może nawet złamie swoją zasadę i zamówię pre-order bo i tak muszę mieć to na konsoli. Co jakiś czas włączam sobie BT3 z Wii na emulatorze i gdyby to ubrać w dzisiejszą graficzkę ajjj miodek i tak wygląda ten Sparking Zero.
 - 
	
		
		Star Wars: Outlaws
		
		To znaczy powiem tak ja od pierwszego trailera byłem na nie. Wiedziałem, że nie będę w to grał na długo przed pierwszymi negatywnymi opiniami. To nie moje gwiezdne wojny. Wszystko jest spoko tylko, że nawet tutaj w temacie ludzie, którzy grają wymieniają więcej problemów niż zalet a z tych zalet to są WIDOCZKI i KLIMACIK SW no nieźle A tak po prostu wyłączając widoczki i klimacik to co w tej grze jest idealne/wybitne, który element autentycznie zachwyca? Jakaś czynność, którą wykonujesz w SW Outlaws i se myślisz: ,,o ja jebe ale miód, oby inne gry robiły to w ten sposób'' Może takie są, nie wiem, nie natrafiłem na żadną analizę tego, że przykładowo latanie statkiem w przestrzeni jest tak świetne, że tylko na tej mechanice można by było oprzeć inną nową grę. Skradanie? No to też jest przykre bo ubisoft jedne co robi ostatnio dobrze to dobitnie pokazuje, że oni się po prostu cofają w rozwoju względem swoich starszych gier.
 - 
	
		
		Star Wars: Outlaws
		
		Mnie poruszył film, na którym koleś opowiada, że jest misja w obiekcie imperium gdzie mamy odblokować jakieś drzwi, więc korzystając z pomocy kompana (tego pieska głównej bohaterki) wysłał go aby te drzwi otworzył no i gra uznawała to za śmierć/przegraną. BO TO TY musisz podejść do tych drzwi i je odblokować booooooooo... tak i już. Na tym przykładzie widać jaka ta gra jest zgodna sama ze sobą, czyli wcale. No nie wiem czy nie jest badziewna bo ona nie ma podobno żadnego systemu stworzonego wybitnie, wszystko co robisz to tylko takie JEST BO JEST strzelanie jest takie se, latanie jest takie se, fabułka jest taka se, skradanie jest takie se więc to czy ona rzeczywiście według komisji gier badziewnych będzie uznana za badziewną to nie zmienia kompletnie nic w tym, że ja nadal jestem i będę pod ogromnym wrażeniem wszystkich zwykłych ludzi, którzy z własnej woli przepalają najcenniejsze co mają czyli CZAS w gierce gdzie wszystko jest takie se. Takie se to i tak jest bardzo delikatne podejście bo wielu ludzi porównując pewne składowe tej gry do innych tytułów, które robią to lepiej określiło by je jako po prostu gówniane. Wiadomo, że każdy ze swoim czasem i życiem robi to na co ma ochotę ale to nie zabrania mi być nadal pod ogromnym wrażeniem.
 - 
	
		
		ASUS ROG Ally - Handheld PC
		
		nie wiedziałem tego o sobie, że jestem aż takim handheldowcem okrutnym. Po ukończeniu Fallen Order zabrałem się za Survivor ale na PS5 bo tutaj akurat nie ma co męczyć rogalika bo gierka nie jest arcydziełem optymalizacyjnym... lekko mówiąc i złapałem się na tym, że większy fun mam z gierki puszczonej przez Remote Play na rogaliku mimo, że siedzę sam w pokoju mając przed sobą telewizor, konsolę i wygodnego pada. To ja jak debil zamiast cieszyć się dużym ekranem i ergonomią to się pochylam do komputerka i narzekam, że mnie szyja boli. Trzeba to zwalczyć, dać komputerkowi odpocząć i walnąć gierkę na konsoli bo niedługo łba nie podniosę na wprost
 - 
	
		
		Star Wars: Outlaws
		
		kompletnie nie mieści mi się w głowie, że można z własnej woli brnąć w gierkę będąc świadomym, że jest badziewna. Albo graliście i przeszliście już wszystko albo wasza doba ma 48 godzin. Siur w te pieniądze, czy to pełniak czy z abonamentu to też mało ważne ale CZAS jest bezcenny po cholerę przepalać go w ubigierce waląc zadania z mapki w grze bez ani jednego głębokiego systemu. Abstrakcja, jedni chowają się ze Steam Deckiem w kiblu inni przepalają dziesiątki godzin na skrzynki w Outlaws. Niesamowity jest świat ludzi.
 - 
	
		
		własnie ukonczyłem...
		
		Star Wars Jedi: Fallen Order (ROG Ally) Miałem bardzo złe wspomnienia dotyczące tej gierki bo pierwszy raz odpaliłem ją na kwarantannie w domu, którą zarządziliśmy sobie sami bo moją partnerkę dopadł covid. Nie było kolorowo bo bardzo źle to znosiła, ja nie mogłem jej za bardzo pomóc, w pracy pretensje bo firma nieprzygotowana na pracę zdalną, rozbiłem przód auta ogólnie super czas, do którego niechętnie wracam myślami. Jedi nie dał rady odciągnąć mnie od tego wszystkiego i szybko go porzuciłem. Nie miałem siły cieszyć się grami. Ciemna strony mocy pochłonęła mnie wtenczas. Oj ale dobrze, że do niej wróciłem... Upadły zakon podpasował mi idealnie, brak otwartego wielkiego świata tylko fajne skondensowane plansze na różnych planetach, które oferują nowe ścieżki gdy powrócimy do nich uzbrojeni w nowe umiejętności, system walki lekko inspirowany Dark Souls jednak dużo bardziej przystępny i relaksujący. Od początku dobra zabawa w przechodzenie gry bez wykonywania masy innych czynności, które uznałbym za nudne. Oprawa graficzna mi się osobiście podoba i to bardzo, na każdej planecie czuć inną temperaturę czy wilgotność od razu wiadomo, że jesteśmy w innym miejscu. Przeciwnicy a tym bardziej szturmowcy imperium wyglądają cudnie prawie nie do odróżnienia od tych z filmów. Miecz świetlny za każdym razem dawał radość z samego jego włączania. Kolejnym pomysłem zaczerpniętym z gier typu soulslike są miejsca medytacji czyli taki odpowiednik ognisk z Dark Souls. W trakcie przemierzania etapów co jakiś czas a nawet bym powiedział bardzo często natrafiamy na takie miejsce medytacji, które robi nam za checkpoint, miejsce gdzie rozdamy punkty w rozwój bohatera i odpoczniemy co odnowi nam punkty życia do maksimum, uzupełni przedmiot leczący ale także przywróci do życia wszystkich przeciwników prócz bossów tak samo jak w soulsach. Co nie ma żadnego sensu w lore/historii/legendarium Gwiezdnych Wojen ale ja to szybko zaakceptowałem i przestałem się nad tym zastanawiać. Fabułka i klimacik xd no ja się przejmowałem losami naszego bohatera Cala Kestisa i jego załogi, czuć było narastającą przyjaźń i przywiązanie wszystkich członków ekipy, chciało się im pomagać a to już bardzo dużo dla mnie. Nie będę tutaj opisywał fabuły, powiem tyle, że akcja dzieje się gdy imperium jest w pełni sił, panoszą się jak baby w dyskontach. Większość z was ma pewnie ten tytuł za sobą to po co streszczać historię. Oczywiście gra ma swoje wady: wydaje mi się, że seria Jedi nie jest znana z wybitnej optymalizacji, animacje naszej postaci są momentami dziwaczne, walki z bossami niby jak Dark Souls ale chcieli też filmowo więc często nie trzeba zbić przeciwnikowi całego HP bo nagle odpala się przerywnik filmowy a oponent stwierdza, że ,,HAHAHA zabieram to ze sobą i uciekam. Nara frajerze!'', parowanie ciosów jest jakieś takie dzikie, czasami odwalałem ta Jedi Kung-Fu odbijając wszystkie ciosy a czasem nie mogłem zatrybić timingu mimo, że tego przeciwnika miałem już wyuczonego. Przeszedłem gierkę prawie całą mając tylko dwa przedmioty leczące bo wmówiłem sobie, że ta ilość jest ustalona sztywno i trzeba sobie radzić 7/10 cudowna gierka bawiłem się wyśmienicie, smaczne dla chłopa cudowna przygoda w miecze świetlne i skakanie po starożytnych grobowcach kosmitów
 - HBO Max
 - 
	
		
		ASUS ROG Ally - Handheld PC
		
		to jest chyba od zawsze możesz sobie palcem dotykowo przenieść ten licznik gdzie tylko chcesz Jeszcze jak mi jeszcze nigdy nie brakowało mocy choć trzeba zaznaczyć, że nie gram we wszystko na rogalu bo jakieś nowsze ładne gry to jednak wolę odpalić na stacjonarnej konsoli. Dzisiaj przejdę Fallen Order do końca ale w Jedi: Survior będę grał już na PS5. W nowościach gdzie Steam Deck ledwo wyciąga 30 klatek tutaj można liczyć na 40-45 także jest jeszcze mały zapas mocy. Fantastyczny sprzęcik, wystarczy sobie na starcie ustawić wszystko pod siebie a później to już sama przyjemność i windows, który wydawał się przed zakupem wadą i problemem staje się naszym SOJUSZNIKIEM
 - 
	
		
		ASUS ROG Ally - Handheld PC
		
		W tym Armoury Crate wyzwalanym prawym przyciskiem dodatkowym na przednim panelu, później oczywiście ,,kółko zębate'' ustawienia i https://rogallylife.com/2023/12/11/stuffed-rog-ally-game-settings/ tak będzie szybciej tu proponują 5GB VRAM ale ja dałem od razu na 6GB i jest git majonez A te łopatki dodatkowe z tyłu świetnie się sprawdzają do emulatorów jako np. zmieniacz ekranu w 3DS/NDS albo po prostu jako przycisk od full screena żeby minimalizować gierkę i zyskać dostęp do ustawień bo czasami bez klawiatury fizycznej ciężko jest wyłączyć emulowaną grę w pełnym ekranie. Za dużo tych tipów nie mam bo konsolko-komputer dobrze śmiga wyjęty prosto z pudła.