Treść opublikowana przez dominalien
-
Legion Go - kolejny handheld PC
Ja się tu odezwałem, bo wkurza mnie to internetowe „to jedno jest zajebiste, cała reszta to gowno”. Fatalny ekran to będzie jak zamiast czerwonego pokaże fioletowy, albo będzie smużył tak, że rzeczywiście niewiele będzie widać (jak moje PSP). Te wszystkie ekrany, które mamy teraz są tak naprawdę świetne, jedne trochę lepsze, drugie gorsze. Wiadomo, że technologia idzie do przodu i świeższy sprzęt będzie miał wiele zalet. Akurat dla mnie w SD OLEDzie ważniejszy jest lepszy czas na baterii i te parę klatek/s wiecej niż jakość obrazu, bo na LCD też wszystko było widać.
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
No, nie oszczędzacie kolegi. Nie dość że w domu ma kiepsko, to jeszcze na forumku dostaje po głowie.
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Ja bym chciał mieć większy rozmiar.
- Growe Szambo
-
Legion Go - kolejny handheld PC
Gówno na polu jest najgorsze, bo ma tylko jeden kolor. To są ekrany do grania w gierki dla dzieci, nie do masterowania filmów z holiłudu, czym ewidentnie się tu wszyscy na codzień zajmujecie.
-
Legion Go - kolejny handheld PC
Lol, „fatalny”. Nie daj sobie wmówić głupot @Homelander, przez to że Daffy ma problemy z oczami. Zwykły ekran LCD.
-
Avowed
Prawda jest taka, że jak gra jest zrobiona z sercem i entuzjazmem, to nawet mogą się strzały wbijać w kamienie i nie wracać na ziemię, a i tak człowiek gra i jest zachwycony. Obsidian zawsze był pełen niedoróbek i nie przeszkadzało nam to grać do świtu w KOTOR2 albo FNV. Ale to chyba już tylko nazwa została. Edit: fajny ten filmik na poprzedniej stronie. Ale ja się w Obliviona zagrywałem.
-
Wydania specjalne - temat ogólny
Nowa siedziba redakcji?
-
PC Extreme
Nie dowiozę zdjęcia, przepraszam. Siekło mnie wczoraj jakieś paskudne choróbsko i leżę bez życia w łóżku.
-
PC Extreme
A to ja nie wiedziałem, że zdjęcie trzeba dać. Eh, myślałem, że będę miał wolną sobotę. Pogram sobie, obejrzę serial.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
The Gorge na ATV+ Dwójka snajperów pilnuje przeciwległych stron wielkiej dziury. "Walentynkowa" propozycja od Appla, w sumie doceniam za nietypowy gatunek filmu. Właściwie nie ma się do czego specjalnie przyczepić, ale nic ciekawego też nie pokazuje. Takie typowe sztampowe streamingowe oglądadło. Dziwi udział Ellen Ripley, chyba kończą się jej zaskórniaki. Jej w udziale przypadają też najsłabsze dialogi. Szkoda czasu, ale i tak o niebo lepsze od dowolnej innej amerykańskiej komedii romantycznej. 5/10 65 na czerwonym N Dawno, dawno temu w naszej galaktyce Adam Driver rozbija się na ziemi. Ja nie wiem, co ci ludzie, którzy to robią, mają w głowach. Autentycznie aż słyszę, jak producent (sam Sam Raimi, jak się na końcu okazało) mówi scenarzysto-reżyserom (jest aż dwóch): dawajcie byle gówno, trochę mrugających światełek i jakieś wykurwiste dinozaury, płacą nam za to kupę hajsu czy będzie dobre czy nie, ważne wziąć kasę i się za bardzo nie zmęczyć. I tak właśnie zrobili. Ogólna koncepcja jest, muszę przyznać, świetna. Chciałbym wierzyć, że ktoś miał fajny pomysł i napisał sensowny scenariusz, a potem ktoś inny postanowił go dopasować do poziomu intelektualnego dzisiejszego widza (i nie mówię tu wcale o mitycznych "modern audiences"). Film w miarę się trzyma fabularnie mniej-więcej do połowy, ale jak dochodzi do jaskini to już traci wątek i zaczyna wrzucać przypadkowe sceny. Bo nie można poczekać, aż stwór na zewnątrz się znudzi i pójdzie, szczególnie, że jest noc i można by się przespać. Trzeba się pakować coraz głębiej w coraz większe kłopoty, a na końcu i tak wracać do wejścia, gdzie stwora, oczywiście, już nie ma. A wyładowany karabin, jak się ponaciska trochę ekran dotykowy, sam się naładuje i będzie można znowu strzelać. Takich kwiatków jest szereg. Szkoda tego wszystkiego, bo film wizualnie jest dobry i byłoby dość prosto sklecić sensowną historię. Typowe głupawe streamingowe oglądadło. Lepiej dźgnąć się pazurem dinozaura w oko. 4/10
-
Steam Deck
No to wracamy do początku. Program do analizy miejsca na dysku i szukasz dużych folderów. Ja np. w folderze /home mam jeszcze folder .steamos, który ma 10 gb. Czy on jest liczony jako non-steam, czy jako gra? Nie wiem, choć się domyślam. Cholera też wie, jak Steam traktuje różne pliki w .local/share/steam. Czy wszystko liczy jako swoje, czy same pliki gier to "gry", a np compatdata to już non-steam. Edit: nie wiem, czy to cię pocieszy, ale ja non-steam mam prawie 180GB.
-
Soundbar do PC
Fajne te Teufele, jakbym nie był już pod korek obstawiony różnymi głośnikami, z których i tak nie korzystam pewnie bym się skusił.
-
Soundbar do PC
Pewnie jakiś starszy model. Ewidentnie nie dla ciebie.
-
Steam Deck
No dobrze, a ile zajmuje folder .var? Heroic instaluje gry do Games, ile ten zajmuje?
-
Soundbar do PC
Ale się wrobiłeś, @Ukukuki. Z dobrego źródła wiem, że Win11 2H25 usuwa obsługę microUSB.
-
Steam Deck
Nie, bardziej cię interesuje folder compatdata, tak jak koleś pokazuje w tym tutorialu. Tam są katalogi z nazwami z cyferek, to normalnie jest nr gry na steamie, ale pewnie jak instalujesz coś zewnętrznego to numerek jest jakiś przypadkowy i pewnie właśnie dlatego się zainstalowało 2x w rożnych katalogach. Tam szukaj battle.net i starcraft.
-
Steam Deck
A, no to w folderze .steam/Steam wyszukaj, czy gdzieś tam są jakieś foldery battle.net i starcraft i zobacz, jak dużo zajmują.
-
Uncharted: Drake’s Fortune
Tak, to bardzo ważne.
-
Steam Deck
Tam nie ma co zmieniać, trzeba coś wybrać. Pojawia się okienko z wypisanymi wszystkimi grami ze steam i jak żadnej nie wybierzesz to nic się nie zainstaluje.
-
Steam Deck
No dobrze, i przed instalacją winetricks powinien cię zapytać, w jakim prefiksie chcesz uruchomić instalator battle.net. Który wybrałeś? Czy za pierwszym i drugim razem wybrałeś ten sam?
-
Steam Deck
Ściągnąłeś ze strony battle.net i uruchomiłeś?
-
Steam Deck
Jak zainstalowałeś b.net i starcrafty? Przez heroica?
-
własnie ukonczyłem...
Szkoda, że do Jumping Flash akurat nie dałeś skrinshota.
-
Steam Deck
Tak, zachęcająco to wygląda.