
Treść opublikowana przez JaskinieTerrigenoweMarvela
-
NBA
Pan Brunson, PG/SG, a tak właściwie ,,niskie skrzydło" również. Zawodnik, który dla NYK jest praktycznie bezcenny niczym jakiś szlifujący się i nabierający piękna i wdzięku diament. To co Jalen zrobił we wczorajszym meczychu z Indianą, którą Knicksi zdeptali tak jak depcze się najgorsze robactwo, masakrycznie pożyteczną robotę. Był w ataku i obronie praktycznie wszędzie, kontrował, przejmował piłki, świetnie wbijał się pod kosz i rzucał za 2 pkt. Poezja! No to już wiem z kim i gdzie będzie grał LeBron James od sezonu 2024/25 jeśli nie zostanie w LA! Bang! https://www.youtube.com/watch?v=Is57axpOhow Jalen Brunson podczas meczu był jak jakiś Son Goku, który przygotowuje swoje Kamehame-Ha lub wchodzi w kolejny stadium saiyańskiej ewolucji, do jakiegoś SSJ3 lub wyżej. Może Brunson przygotowywał sobie Genki-Damę, co jak wiemy w meczu z Pacers znacząco poskutkowało.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Dragon Ball Z, prawie 300 odcinków; klasyczna wersja, bo ,,Kai" już widziałem, właśnie jest przeze mnie fanowsko doświadczana. Ha! Pierwsze trzy odcinki ,,Zetki" za mną, a tak się zastanawiam... czy istnieje jakaś wersja tego anime z polskim lektorem, ale gdy język dubbingu jest inny niż francuski. ,,Kai" ma opcję polskiego lektora z oryginalnym językiem japońskim jako dubbing; to może i tak z DB Z jest podobnie, co? Bo tą francuską opcję serialu tak ,,średnio na jeża" się ogląda. Najwyżej trzeba szukać DB Z z oryginalnym japońskim językiem i z napisami polskimi. A Wy macie jakieś dojścia do polskiego lektora z językiem japońskim w ,,Z"? No dobra, "Sand Land" Toriyamy w wersji japońskiej i angielskiej na Disney+ jest serią w wielu elementach zbliżoną do klasycznego DB/DB Z, ale i od tych klasyków dość różniącą się. SL jest tak samo oryginalny jak oryginalny jest Multiversum DB. Różnicą jest bardzo ekspresyjna szata graficzna, z elementami 3D, ale jest w niej wiele nawiązań do ,,Z" i ogólnego stylu rysowania i kreślenia detali postaci czy jakiegoś pojazdu lub budynku. Ciężko to w SL do czegoś ogólnie porównać poza ,,Z". No i jest Belzebub - skrajnie różna postać od Goku czy Gohana etc. No i fakt, mamy supermoce. 5 odcinków z pierwszego sezonu ocenię tu na 8,5/10!
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
"Królestwo Planety Małp" - jeden z tych filmów, tzw. wiadomixów jakościowych wizualnie, na które możesz podczas seansu być wpatrzony do zatracenia, gdyż pod względem warstwy obrazu (efekty specjalne, scenografia, plener, motion capture twarzy humanoidalnych małp) w tym przypadku okazała się to istna perfekcja. Rzecz jasna były jakieś tam drobne mankamenty w tej kwestii, no ale tylko małe (np. niekiedy w jasnych lokacjach tła czy postaci na tle były za mało wyraźne), nie wpływające na ogólną ocenę dzieła. Fabuła na 80% możliwości - było dość nieźle, ale można było wyciągnąć z tego nieco więcej, np. Ogólna ocena tytułu z mojej strony: 9/10. "Pogromcy duchów. Imperium lodu"; ocena tytułu: 6/10. Nie da się nie zgodzić ze stwierdzeniem co do tego filmu, że ,,nie jest on tak naprawdę nikomu potrzebny". Jałowy i mało interesujący wątkowo i fabularnie, ot takie tam odgrzewane kotleciki, z motywami jakiegoś fantasy, które stały się tu nowością, a które nie były dla tego Świata w ogóle potrzebne - główny antagonista mógł zostać wykreowany inaczej - taka jego ,,monsterkowa fizjologia" nie pasowała do stylistyki całego dziedzictwa Pogromców Duchów. Nawet miejscami, nie tylko przy postaci ,,złola" nie domagały efekty specjalne VFX. Rozrywka zbyt popcorniakowa; oczekiwałem zmuszenia mnie do większego zaangażowania w ten film. Mimo to bawiłem się w miarę możliwości dość pozytywnie. No cóż, sam Paul Rudd był zbyt ant-manowy albo paulo-ruddowy na tle wielu innych charakterów; ta postać potrafiła rozproszyć, bo miała ona inny vibe, co do reszty bohaterów pozytywnych.
-
Najlepsze gry i aplikacje na Androida
SOUTH PARK - PHONE DESTROYER - jedna z tych gier na ,,andro", o której nic nie wiesz, i nawet nie oczekujesz, że jak już w to chwilę pograsz, to okaże się to masakrycznie dobrym tytułem. Ogrywam to gierdajło na 11c. tablecie Lenovo; mechanika ,,niszczyciela telefonów" xD, cóż, prosta jak budowa cepa, idealnie wyważona, dość czytelna, czemu wtóruje i bardzo pomaga słynna szata graficzna i styl southparkowej ,,kreski" i intensywności kolorów. Fabuła jest bardzo prosta i przyjemna: ziombele z dzielni rozgrywają bitewki w jakąś RPG na smartfonie, a gracz, który nimi steruje ma do dyspozycji karty, które wykłada do pojedynku... Zresztą, kto grał w karcianki rozmaitego gatunku (te na Andro, PC, Ps4/Ps5 etc.), ten wie jak specyficzna jest to rozrywka. No i beka maksymalna z humoru gry, a i jeszcze jedno: mega istotne dla ,,łowców" - trofka są w miarę do ogarnięcia na koncie gier Google! Aktualna ocena tytułu, to z mojej strony: 8,5/10!
-
Cinema news
Skoro jesteśmy w temacie zwiastunów zapowiadanych premier kinowych: drugi zwiastun do ,,Furiosy" jest? Ano jakże, jest! Ale chodzi o ten IMAXowy! Bo ten jest właśnie turbo immersyjnym materiałem promującym to widowisko, jednym z najlepszych w tym formacie w ogóle zwiastunów z ostatnich kilku lat. Wiadomix, ten kto był na czymkolwiek ostatnio w IMAXowym formacie cyfrowym lub analogowym (w przypadku analogowego zazdroszczę!) ten zapewne widział nowy rozdział w historii sagi Mad Max zaprezentowany na IMAXowej taśmie w formie trailera: są to potężne 2 minuty z kawałkiem treści audiowizualnych, z bardzo intensywnym filtrem obrazu a'la ,,wasteland" post-apo, z niebotycznie ujętymi panoramami i scenami akcji oraz z precyzyjnym ,,pociętym" montażem! Zapowiada się niesamowite widowisko! Mad Maxie nadchodź!
-
NBA
Widziałem sporo w swoim pro-NBAowym geekowskim życiu, no ale... żeby takie jaja miały miejsce w Play-Offach, i to w sytuacji teoretycznie jasnej! I to w perspektywie tego ,,kto z kim i w jakiej fazie PO" spotka się w serii meczowej!... No ja cię!... Denver i Minnesota, stan rywalizacji 2-2, a ja zarzekałem się, że Wilki łykną ,,skrzydełka" do 1 albo do ,,jaja". No ale, w Denver mamy Jokica - ależ on w tym ostatnim spotkaniu zagrał! Taki serbski niekształtny czołg, który potrafi grać fenomenalnie, co jest zaprzeczeniem idei atletycznego koszykarza. Czyli można grać na genialnym poziomie na centrze i skrzydle? Tak, w przypadku Jokica można! W ostatnim meczu właśnie zagrała na każdej pozycji praktycznie świetnie, a Murray, a Gordon - oni również potrafili znaleźć się w każdej sytuacji, ustawić się tak jak trzeba, rozegrać to co trzeba. Zespół fenomen! Bo Denver z tego właśnie spotkania to Denver z finałów PO zeszłego roku!
-
HORROR
"Gniazdo pająka", 2024, australijski indie horror-thriller/dreszczowiec z elementami creepypasty. Ale, tak właściwie to z racji Byłem, widziałem... i nie uwierzyłem, że "Gniazdo pająka" okazało się aż tak dobrym w swoim gatunku i przeznaczeniu filmem! Cholibka! Ta realizacja, ten pomysł, praca operatorów światła i kamery co tworzy niniejszym dość dobry klimat, te efekty specjalne praktyczne, no i ta prosta fabuła, w której to potworkowy pająk rozstawiał inne wątki w odpowiednie miejsce, bo to on jest kruci najważniejszy! Z tym filmem jest tak, że mamy tu do czynienia z kolejnym kamieniem węgielnym spośród fimów indie niskobudżetowych, spośród horrorów z niszowych mało kojarzonych przez ogół widowni Wytwórni, stawiany pod ewolucję wielu aspektów realizacji współczesnego nader ambitnie skonstruowanego, i to za małe pieniądze, horroru. Moja ocena tytułu: 8/10. Ja chcę tego rodzaju filmów w kinach więcej i więcej! Baang! @Boomcio - w kwestii horrorów o szpitalach psychiatrycznych i temu podobnych, polecam: Klucz do koszmaru, film z 2005 roku. https://www.filmweb.pl/film/Klucz+do+koszmaru-2005-128074
-
Marvel Cinematic Universe
Dwa zwiastuny do "Deadpool & Wolverine" plus jakieś dodatkowe scenki do trailerów produkcji - tyle wiemy, tyle mamy z materiałów filmowych licznych wiadomych o tym obrazie. Dodajmy do tego jakieś materiały zza kulis, fotki z planu, wywiady z obsadą "D&W" etc., to wyjdzie nam troszku contentu z którego ,,coś tam coś tam" o fabule i znaczeniu dla całej linii wydarzeń i przyszłości MCU tego co ten film przedstawi, będziemy wiedzieć i mieć pojęcie. No ale... uważam że nie będziemy wiedzieli i tak wszystkiego, nawet z 40% tego co znajduje się w trzeciej części filmowej Sagi Deadpoola. I tak hype na "D&W" jest krutacko ogromny, nawet nie wyobrażacie sobie jak duży, tym bardziej że około 2 miesiące przed jego światową premierą w kinach Disney+ wyemituje na streaming ostatni, finałowy odcinek s01 "X-Men '97". Taaak, to taki naturalny marketing dla "D&W", który z miejsca boostuje temu filmowi z 1000000 punktów do mocy i wydźwięku filmu. XD Ale... żeby nie było tak różowo, i tylko o tym filmie w kółko i w kółko w wątku o pogadankach o MCU na tym forum, wstawiam jakiś fanowski projekt zwiastunu niby ,,filmu marzenie" z perfekcyjną obsadą aktorską w rolach postaci Marvela. A tym filmem okazała by się produkcja o Avengersach, która mogła by się udać, ale... między innymi w latach 90-tych XX wieku. Sztosik że szok! Oglądam ten zwiastun już z pierdyliard razy i ciągle mi mało! Masakrycznie dobre!
-
Disney+
Może i nie najbardziej na świecie z wszystkiego co jest na Disney+, no ale skupił moją uwagę na sobie i tak mega niesamowicie serial "X-Men '97", który - jeśli tak to mogę ująć - scenariuszowo jest o pierdyliardy potęg lepszy i efektywniejszy od swojej pierwotnej wersji Uniwersum tej animacji z lat 90-tych. 97 - tak, ta wersja XMenVersum w konwencji animacji to jakaś nie taka sobie ,,kreskówka" w nowym rozdaniu graficznym, od którego opadają szczęki każdemu bez względu na jakość i gdzie tego doświadczasz, w której oglądasz tę produkcję, ani nie zwykła odyseja czy epopeja serialowa, a tylko... Marvelgeekpeja! I odcinek 9-ty sezonu pierwszego 97-tki tylko to przedłuża i potwierdza! Żadne słowa żadnego języka tego świata, cóż, nie opiszą tego jaki to okazał się być genialny epizod. Żadne! A to, jak się on zakończył, to jak w tych ostatnich minutach i fragmentach scen nawiązano do klasycznych momentów w komiksie Marvela, bo chodzi
-
Cinema news
Śmieszkowe stają się te ,,ikonkowe" nagłówki z wielu portali popkulturowych, tak jak np. ma to miejsce na ,,filmłebie" xD. Raz to zachęca, raz to odrzuca geeka - zawsze jednak warto sprawdzić treść takichże newsików. I jeśli chodzi o Galactusa - zaglądajcie w artykuł na własną odpowiedzialność, bo aktor dobrany do tak mocarnego Villaina, i to startującego w MCU, jak na mój gust totalnie nieodpowiedni... przynajmniej na etapie finału castingu, a potem czas pokaże. Kwestia Stathama - nieśmiertelny i wieczny walczak kina akcji; pójdę na każdy jego nowy film/film z jego udziałem! All time na propsie! Chuck Norris, tak człowiek, który potrafi podnieść krzesło na którym siedzi. Ajć, z nowych filmów z jego udziałem (czy to małym czy dużym czasowo na ekranie) to mało widziałem; jedynie niektóre części "Niezniszczalni", w których wystąpił podeszły mi w gusta. A klasyka... ? Łej Panie, wiele dzieł to petarda! Wymieniać bym nie skończył. Mistrz Bruce Lee sporo go nauczył!
-
NBA
NBA to taka nieprzewidywalność zachowania i ewolucji funkcjonowania układu w praktyce, czyli np. w świecie sportu. Mówiąc łopatologicznie, niby wszystko wiadomo, kto wygra drugą rundę Play-Off NBA 2024, ale jedno dziwne zachowanie, zdarzenie, relacja, drobna zmiana sprawiają, że z tych ,,wiadomixów" kiego wała się robi i nic nie ma... Czyli możliwe że czeka nas jakiś powrót Denver i Indiany do gry, i to wielki powrót, który może doprowadzić do wygrania przez te zespoły swoich serii w PO. Musiał gdzieś jakiś ,,motyl trzepnąć skrzydłami, gdzieś na drugiej stronie świata, aby spowodować taki huragan zmian w Play-Off NBA 2024". Bo to co się teraz dzieje... to w tej lidze to są jakieś dobre jaja. Denver, którzy zagrali w sposób co najmniej genialny - jak to tak nagle mogło się stać? Blowout na drużynie, która sama sprawiała im tęgie lanie w ostatnich 2 spotkaniach PO?
-
NBA
Za niedługo zresztą zakończy się runda no.2 Play-Off 2024 w NBA. No i mój dobry ziombel wysłał mi coś takiego przez ,,esa", aby miało się dobry nastrój przed kolejnym, trudnym spotkaniem NY Knicks. Damn it! Ten styl, energia i ten nowojorski vibe - coś niesamowitego, coś wizualnie przypominającego technikę i formę animacji zresztą nowojorskiego superbohatera, Milesa Moralesa ze Spider-Man Uniwersum i jego najnowszego sequelu. Nie inaczej, patrząc się na ten plakat Knicksów, zapowiadający meczycho z Pacers, czuję się jakbym się przeniósł do Uniwersum Spideya z tej niebotycznej animacji Sony. WoW! Fajowo! A, jeszcze jedno: Knicks powinni mieć taką wejściówkę, czy to przed spotkaniem z Indianą czy w dalszej fazie Play-Off 2024. Ten riff metalowy, co się po wstępie kawałku zaraz zaczyna... Jakby im to zagrali zaraz po tym jak odśpiewuje się hymn USA, wtedy gdy speakerzy prezentują zawodników...
-
Disney+
Epizod no.8 "X-Men '97" w mojej ocenie zasługuje na notę: 9,5/10. Praktycznie rzecz biorąc, kurłaaaa prosto z mostu: prawie 30 minut wspaniale narysowanych, z lekką ewolucją ,,kreski" i stylu w trakcie trwania epizodu, marvelowskich treści. Odcinek w zasadzie pozbawiony ,,błędu oprogramowania" - bez wad, nieścisłości, czyli: ,,kruci, luksja najwyższej słodyczy". Zaakceptowałem to co dostałem, a w tych tak samo inteligentnie rozpracowanych fabularnie jak i wyłożonych świetnymi odczuwalnymi przez widza emocjami kruci 30 minutach, szczerze: zostałem wręcz zalany, objawiony tym czego się raczej nie spodziewałem, nawet mimo iż wiadomo było od pewnego czasu w Osi Czasu tego Uniwersum, że w tym serialu
-
Apple TV +
Żyćko, i to dobre żyćko! Bo AppleTV+ daje na streaming coraz więcej lepszego contentu, urozmaiconego gatunkowo, formą treści, targetem przeznaczenia etc. Czyli coraz więcej i więcej tytułów w stylu ,,każdy znajdzie coś dla siebie". Damn it! Jest dobrze, bo wlatuje na serwis ,,Jabłuszka" cała masa seriali bardziej dramatycznych z różnymi gatunkami w tle: historyczne, sci-fi, thriller... Mało tego nawet fani stylowych animacji znajdą tu coś dla siebie, np. entuzjaści stylistyki kreślenia obrazu i pisania luźniejszej fabuły pokroju "Bob's Burgers" - w ,,Jabłuszku" jest to polecane przeze mnie (choć jeśli nie lubicie bardzo swobodnej fabuły i naturalnych ,,lajtowych" dialogów, to z zaakceptowaniem tej produkcji będzie ciężko!) "Central Park". Właśnie, zmuszę się wewnętrznie do obejrzenia "Mroczna Materia" - bo na pewno coś w tym dobrego będzie, a po Waszych i innych opiniach poczytanych o tej serii w internecie, wynika z tego, że jest naprawdę nieźle - obejrzałem zwiastun do MM, tak się zastanawiam do czego by wizualnie i fabularnie to coś porównać... orwellowski tech-noir cyberpunkowy świat? I tu nie mam pojęcia. Może do "Gotham" od FX? "Dark Matter" od SyFy?
-
NBA
Koszykówka to tak dynamiczna dyscyplina sportu (i nieważne czy grają w nią zawodowo mężczyźni czy kobiety), że żaden tak zwany ,,10-minutowy skrót danego meczu" nie pokaże nam tego, co i jak wydarzyło się w takowym spotkaniu: jaką miało energię, jak intensywnie przebiegało, jaki miało styl, jak wyglądały obrona, atak drużyn etc. Ale skusiłem się i Ja, aby obejrzeć takowy ,,skrót" z wczorajszego spotkania Knicks z Pacers. I gdy go tak sobie oglądnąłem, mimo iż nie był to po prostu mecz, złapałem się aż za łepetynę z wrażenia: ,,jakie to musiało być potężne meczycho, jak zmieniające się, jak nieprzewidywalne!". A Knicksi zagrali z takim spokojem, z takim wyrachowaniem hak Warriors za swoich złotych czasów z Play-Offów 2015-18. Play-Off w NBA, a jest to najlepsza koszykarska liga świata i jedna z najlepszych lig sportów zawodowych na świecie w ogóle, to granie z bólem i kontuzjami. Jest sporo prawdy w tym, że ,,w fazie pucharowej NBA nie ma nikogo zdrowego, że każdy z zawodników, zwłaszcza tych All-Starów gra ze skrywanym umiejętnie grymasem bólu na twarzy z powodu jakiejś wady/kontuzji/drobnego urazu... albo czegoś przewlekłego, co się kiedyś przydarzyło a teraz się odnawia. Nie grasz = nie wygrywasz = nie zdobywasz pierścienia mistrzowskiego. Proste. XD A co do sędziowania, no właśnie, każdy sport, zwłaszcza drużynowy i do tego zawodowy, to taka gra w kotka i myszkę, jeśli chodzi o to co potrafią i dla kogo to robią... sędziowie.
-
Disney+
Mieć dostęp do Disney+, być dodatkowo fanem kreskówki superheroe z lat 90-tych, czyli klasycznych X-Men, którzy lecieli niegdyś na tych całych ,,Jetixo-FoxKidsach" i nie widzieć w związku z tym choćby dwóch albo i trzech czy czterech pierwszych odcinków "X-Men '97" to grzech. Taki właśnie geekowski grzech popełniłem Ja, ale w porę się opamiętałem i nadrobiłem w miarę szybko watching epizodów 1-7 ,,'97", – co do większości obejrzanych z tych siedmiu odcinków (i chwała animatorom i reżyserom, że zmontowali każdy z nich do długości około 28-35 min! Petarda realizacyjna, dzięki której wybrzmiewa z sensem cała fabuła tej kontynuacji kultowej ,,bajki" z 90's!) mogę powiedzieć, że są one cholernie inteligentnie napisane, summa summarum wymagające od widza zaangażowania a także, co sądzę osobiście, ,,wysmakowania" i gustu oraz doświadczenia z tego typu kreskówką superbohaterską na przestrzeni wielu, wielu lat. Sama ,,kreska" ogólnie jest totalnie kozacka: miks stylistyki i klimatu oraz formy starszej wersji z lat 90-tych X-Menów z indywidualnym nowym graficznie podejściem - obraz jest niezwykły, bardzo w tej animacji złożony: kolor, kontur, dynamika eksplozji, nagłych zdarzeń i temu podobne - niebotycznie immersyjna i bardzo namacalna szata wizualna serialu! Jedynym jak na razie dla mnie minusem jest nie technika wykonania tej postaci, a styl, który nadał jej projektant i twórca CV dla niej, a chodzi o Magneto. No i kwestie fabularne: ,,ja pierdziu!", czegoś takiego się nie spodziewałem - zalewu tak szczerych emocji i to tak ujętych grafiką, montażem, muzyką, z tymi wątkami... których bym się nie spodziewał?! WoW! Aktualna ocena "X-Men '97" to ode mnie: 9,5/10.
-
Prime Video
Intuicja mnie nie zawiodła. PrimeVideo coraz bardziej zadowala moje gusta w kwestii wypożyczania filmu z ich oferty w jakości HD lub 4K z systemami Dolby 5.1 /7.1 etc. Paradoksem tego wszystkiego jest to, że nie pamiętam kiedy ostatnio oglądałem film UHD czy BR odtwarzany z płyty na Ps5 (bo odtwarzacza już nie mam... xD. Tak jakby był mi nie potrzebny) ze swojej kolekcji. Ostatnio nawet dzwoniłem do jednego ze sklepów z RTV ponieważ wypytywałem się o TV Samsung 85 cali QN95C, przy okazji spytałem się o dostępność odtw. Blu-Ray 4K LG lub Panasonica, ewentualnie Sony Tak jak myślałem... Det. Columbo z tamtych starych oldschoolowych vintage lat widać jest bardzo dobrym serialem. Chyba muszę kiedyś to zacząć oglądać, zobaczymy. Nawet moi rodzice mi to polecili jak kiedyś gadaliśmy o serialach i filmach akurat - to taka perełka ich lat.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Edward Nożycoręki (1990), Tim Burton, Disney+, FHD. Ten film można podsumować następująco: pasja, wizja, wyobraźnia, także niezwykła, wnikliwa czułość emocjonalna, którą wtłacza w swoich bohaterów, w ten cudowny przepełniony magią fantasy i baśni Świat, Tim Burton. To właśnie taki, tak naznaczony tą ,,burtonowością" okazał się ten film. Zasłużone: 9/10 w ocenie tytułu! Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie. Disney+ 4K, Dolby Atmos, HDR etc. Obejrzane 4 raz w historii, teraz było to 4 maja, czyli w niedawno minione Święto Mocy dla fanów Star Wars. Pierwszy w dziejach marki Spin-Off wiele tłumaczy i wyjaśnia z perspektywy tego, jak w całym Uniwersum Star Wars powinna funkcjonować Rebelia. Obraz Edwardsa w ogóle jej nie stygmatyzuje, a ukazuje prawdę i dramatyczną historię, która kryje się za walką o wolność dla Galaktyki od terroru imperialnego najeźdźcy. Skala wizualna filmu: porażająca, także genialnie trafiona w sedno tego, co twórca chciał nam przekazać. Zasłużone 10/10 w ocenie tego filmu! P.S. Śmiechłem... No to ciekawy marketing dla nowego filmu z Uniwersum Planety Małp.
-
DC Cinematic Universe
DCEU to taki specyficzny organizm, czy inaczej kolektyw tworów superbohaterskich, który wymaga odpowiedniej ,,ręki zarządzającej", aby wszystko chodziło tu zarówno z punktu widzenia włodarzy i producentów jak i widza/odbiorcy, jak w szwajcarskim zegarku. To nie jest MCU i nigdy MCU nie będzie. Tak się zastanawiam, czy właśnie skupienie się na konkretnych tytułach, ich mała ilość zarówno w serialu i filmie w planach produkcyjnych, nie będzie najlepszym dla DCEU rozwiązaniem - czyli tak jak piszecie powyżej: nie pierdyliard filmideł i seriali na rok, a 1 do maksymalnie trzech w każdym z mediów. Uporządkowanie, konkretny cel, konkretna duża linia fabuła, konkretny super-złol, konkretne postaci i jakieś mega istotne dla Uniwersum wydarzenie pokroju pstryknięcia Rękawicą Nieskończoności przez Thanosa etc. Może za 2 lata DCEU się ustabilizuje To ,,pierwsze oficjalne zdjęcie"... bardzo ,,casualowe", jakby... z okładki Vogue'a albo Vanity Fair: idealna dla tego typu magazynów, bo nie ma to jak Superman zakładający swoje super obuwie, gdy w tle za nim prawdopodobnie rozgrywa się jakaś katastrofa na skalę planetarną. Grafika nie robi wrażenia - foto jak dla mnie wyrwane bardzo mocno z kontekstu. A morda tego Supka: zbyt ,,sebowa" i bulwiasta, jakby zwyczajna. Chociaż to tylko jedno zdjęcie, które raczej nic nie mówi, więc koniec końców może być wręcz przeciwnie: iście perfekcyjnie. No ale czas pokaże.
-
NBA
Veni, vidi, vici... Wygląda na to, że zwycięskim marszem Juliusza Cezara, Wolves kroczą po zwycięstwo w tej serii ze ,,skrzydełkami"... do zera. 4 do Jajo - to najbardziej logiczny scenariusz z wszystkich dla tej pary w PO NBA 2024 - ,,Wilki" są w gazie, tzw. ,,sportowej zonie" - zwycięstwa do ,,Jaja" z Nuggets nic im nie odbierze, chyba że jakiś ,,dzień konia" któregoś z graczy przeciwników: Murray, Jokic albo Gordon - ta trójka zawsze może odpalić jakąś petardę zdobyczy punktowych. Ostatecznie, to jedynie mogę uwierzyć w jeszcze jeden rezultat tego starcia aktualnych Play-offów, ale takiego kalibru: 4-1 dla Wolves. Patrząc się na to jak gra Edwards a.k.a. Jordan, to widać, że on kocha grę w kosza, i to na takim poziomie, ba!, kocha wygrywać i... w*****ć przeciwników. Widać w nim fantastyczny Vibe i ,,uskrzydlenie" w każdym aspekcie gry. Fenomen, który przebudził się w odpowiednim momencie? Profesor Brunson... Masakra. Oby wpadła piąta taka zdobycz! Ale, ale... bez ciśnienia! Mimo wszystko! Dla mojej trzeciej, zaraz po Lakers, Warriors ulubionej drużynie w tej super lidze, najważniejsze jest wygranie tej serii. No i zdrowie Brunsona. P.S. A ten filmik - kocham tego typu shorty z FB; niby pierdoła, ale jak takie ,,tik-tokowe" coś dotyczy konkretnych rzeczy, konkretnych osób, to aż mordeczka się sama cieszy i coś takiego się akceptuje - to już taka ,,podróż w czasie"; materiał zapewne z ostatnich gier LBJ w Play-Offach w tym roku. I ja się pytam... dlaczemu King James nie zgłosił się przez te 21 lat na parkietach NBA do konkursu slam dunków w Weekend Gwiazd! https://www.facebook.com/reel/322541357506764
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
"Gungrave G.O.R.E", Ps5 wersja, dodane do biblioteki i ściągnięte z serwerów Sony PlayStation. Zagrane, ale dopiero jestem w okolicy 15% całości wszystkiego, co można zdobyć, aby zyskać z tego tytułu ,,Platynę" na koncie PS. Bardzo prosta, jeśli chodzi o mechanikę gry i całego świata przedstawionego, produkcja, jednak o dziwo klimatyczna z racji tego, co i w jak sposób przedstawia: nieumarli, tajemniczy wirus, ,,neo noir cyberpunkowa" atmosfera i tak wykreowana rzeczywistość mimo wielu niedociągnięć graficznych, także te arcy-duże giwery głównego bohatera oraz kombinacje ataków, sekwencje ciosów, dziwne ataki. I nie da się nie wejść dobrze w ten klimatyczny tytuł (prosty, przyjemny, ciekawy treścią i informacjami - na trudnym levelu gra się jak masełko!), bo nie ukrywam, że aż tak dobrze growo jest z tą produkcją. Na ten moment oceniam Gungrave G.O.R.E na 8/10.
-
Anime - temat ogólny.
Rozkmina ,,animajcowa" cz.2... Czyli czytajcie na własną odpowiedzialność. Zagłębiając się w arkana dostępności platformy streamingowej Disneya zauważyłem, że coś tam na tym Disney+ ,,Animców" się ostatnio nawet pojawiło. A z tego jestem dość zadowolony, geekowsko ,,połechtany" i turbo pozytywnie zaskoczony. No bo weźmy na to "Sand Land": widzisz ten tytuł od razu myślisz i mówisz na głos ,,Dragon Ball"; może nie całkowicie, ale kolejne dziecko Śp. mistrza Toriyamy bardzo przypomina jego najlepsze i najsłynniejsze Multiversum. Czy jest to ogólnie anime, czy raczej serial animowany - graficznie stylistycznie (kolory, tła, kontury postaci, ekspresja etc.) przypomina to bardziej hybrydowy serial animowany niż stricte klasyczne anime. A jeśli chodzi o sam Disney+:
-
NETFLIX
Na Netflixie przykładowo możesz obejrzeć "Halloween Kills", "Dziwak", "Apostoł". Mało tego, platforma ta dodała ostatnio serię filmową, slasherową, Piła oraz coś z Krzyk. Jest tego trochę i jeszcze więcej. XD. A wszystko i tak zależy ostatecznie od naszych gustów i upodobań. Mamy też "Barbarian", "Zbaw nas ode złego", cholernie dobre "Dziewiąte Wrota".
-
Aktualnie ogladam
Może to dwa różne Światy, ale oglądanie "Fullmetal Alchemist: Brotherhood" nakłoniło mnie do sięgnięcia po mangę tego Uniwersum (lektura dopiero w planach) oraz po rozpoczęcie oglądania serii "Naruto", tej pierwszej z 220 odcinkami (skoro Dragon Ball Z z pierdyliardem odcinków się przeżyło, gdzie tyle fillerów było, to i temu się sprosta. XD). Naruto wygląda naaaajs, baaaardzo. Grafika, koncept Świata, bohaterowie - pasi mi, oj pasi ten tytuł. To może być sztosik!
-
Disney+
Widząc jaką długość i ile jest ich w sezonie, mają odcinki ,,Tales of the Empire" ze StarWarsów, można ,,pobawić się" w cynicznego zgreda i pomyśleć: no, ale zaraz to jakieś takie w*********e na o******l ,,XD" ze strony twórców, takie tam zapowiadane na wielkie coś z Gwiezdnych Wojen, które miało być mega obszernym miniserialem sporo wyjaśniającym co tam takiego działo się z określonymi postaciami z Kanonu etc. A tu co, no jakby ,,jajco" xD. 6 odcinków, z łącznym czasem trwania całości: około 75 minut, jeśli napisy końcowe zaczynałyby się dość wcześnie po każdym z epizodów. Coś się jednak zepsuło w tych disneyowskich planach Gwiezdnych Wojen - trochę taki ,,wkurw" zaczyna geeka angażującego się w to Uniwersum brać, zwłaszcza jeśli widzisz to, co widzisz w ,,Święto Mocy": święto wszystkich nerdów Star Wars! Zamiast skompilować ten mini-serialek w dłuższy film około 80-90 minut czasu trwania dali takie ogryzki. LOOOOL.