JaskinieTerrigenoweMarvela

Dobra nasza, dobra... moja, xD: Netflix, uszanowanko!, zrobił wiele dobrego dodając do swojej biblioteki takie klasyki animacji jak niezrównany totalnie geekowski serial z świata DC: ,,Batman (TAS)" z lat 1992-97. Tak, zrobiłem sobie jego ,,przypominajkę" - obecnie jestem na 4-5 odcinku, lecąc epizody od początku. I to jest w kategorii ,,nerdometru"... przeżycie poza skalą pomiaru... móc oglądać dzieło Timma i m.in. Radomskiego w re-watchu po raz trzeci. Tu jest wszystko praktycznie najlepsze wśród elementów budujących typową kreskówkę z lat 90-tych XX wieku... kreskówkę superbohaterską: niesamowicie mroczne, baśniowo-horrorkowo-thrillerowe pierwsze naście sekund otwarcia intra, szata kolorystyczna, sama stylistyka świata przedstawionego, jak i technika animacji, służąca jego oddaniu... No i te postaci, ta konturówka w kreśleniu budynków i sylwetek ludzi/stworów etc. Totalna perła! Totalna! ,,Awatar: Legenda Aanga" - tak, to wygląda świetnie w swojej kategorii wśród seriali animowanych. Opowieść rozwija się powoli, ale nawet urzeka. Ma to klimat i vibe fabularny. ,,Vinland Saga", sezon 2 - ależ to się zaczęło w s02, ależ Thorfinn miał wejście pod koniec pierwszego ,,epa". W ogóle szykuje się tu gruba historia!

,,Dzika Planeta", 1973, animacja francusko-czechosłowacka... realizowana w... stylu/technice animacji, której jak dotąd jeszcze nie widziałem: coś bardzo ,,pierwotnego", archaicznego, z elementami jakiegoś dziwnego vibe'u a'la ,,europejskie malarstwo drugiej połowy XX wieku". To jedno z najdziwniejszych, ba!, najbardziej abstrakcyjnych doświadczeń z filmem animowanym w ogóle (a nie stricte animacją Sci-Fi), jakie przyszło mi geekowsko-kulturowo zaznać! Podsumowując sobie to, co zobaczyłem w tej produkcji, co z niej wyniosłem... wydaje mi się, że twórcy ,,Dzikiej Planety" przeżywali jakiś oniryczny sen o przyszłości, tworząc ,,ten cosik!". Ocena ,,Dzikiej Planety", ode mnie: 7/10. https://www.filmweb.pl/film/Dzika+planeta-1973-111346

Jeśli chodzi o komiksy z Batmanem czy Jokerem w rolach głównych, np. jakieś wydanie zbiorcze tyczące się postaci ,,klauna wśród zbrodniarzy", gdzie nie ma Batmana, oraz wydanie, gdzie mamy Batsy'ego, a zero Jokera, to z nowości albo z czegoś do dwóch trzech lat w tył w kwestii daty premiery, co polecacie? Ogólnie ,,Batmanowe" treści dość znacząco przypadły mi do gustu w kiedyś czytanym Batman: Powrót Mrocznego Rycerza Millera (komiks sam w sobie wyjątkowy, genialnie rysowany, twardy, odważny i surowy, bez mydlenia oczu w kwestii fabuły i kreacji postaci Batmana) - zastanawiam się więc... czy ,,Batman: Mroczny Rycerz kontratakuje" będzie dobrym komiksem do przeczytania na teraz, skoro jego oceny ogólnie wśród fanów... nie są zbyt dobre. Oglądałem dwie części adaptacji tej serii w postaci animacji ,,Batman DCU: Mroczny rycerz - Powrót, część 1 i 2", z której jestem megaaaaaa zadowolony; dlatego przeczytanie ,,MRK" aż tak kusi... :P

Horrorowy ,,cosik", którego ocena ogólnie na świecie jest taka... w miarę. Lubię oglądać tytuły, które mają średnią wartość odbioru przez widzów w okolicach: 5,0-6,0... i nie wiem czemu tak mam. https://www.filmweb.pl/film/Księgi+krwi-2020-860890 Ponoć to całkiem dobry i klimatyczny ,,cosik" - polecone przez znajomych. Oglądał ktoś? Jeśli to gdzieś ogarnę w chomikowy lub inny downloadowy sposób, to się obejrzy na chillu. A tu... taki myk... : LoooooooL. Ale żeby taaaaaki film, z taką obsadą, w tak dziwnie mrocznym i totalnie ,,zimnym" klimacie był emitowany w formacie IMAX?! LooooL:

Potężny archaizm w kwestii ,,reklamówek" prezentujących ,,meta-hiper zaawansowane technologii przyszłości" w konsolach nowej generacji, oczywiście konsolach PlayStation. Wygląda to... dziwnie, ale i w jakiś sposób odświeżająco geekowskie graczowe umysły. xD. Prawie że wizualnie stylistyka ,,matrixowej zieleni".

,,The Batman: Part II" - jak rzekomo prawi Pan Zaslav: praca na planie (The Batman, cz.2) ruszy wiosną 2026 roku. Nie tak dawno mówiło się o ,,szybkim końcu" tego projektu, że zostanie on przełożony na 2027 lub 2028 roku, tylko po to, aby James Gunn poukładał sobie swój Plan budowy nowego kinowego uniwersum DCEU. Jak widać Gunn wszystko (chyba) ma pod kontrolą. ,,Superek" troszku zarobił, Świat jest zadowolony, więc ,,Batek" dostaje zielone światło na kręcenie. Tak się zastanawiam, kto będzie głównym Villainem. Joker, Clayface, Poison Ivy? Two Face? Jeśli to ma być tak złożony i dość głęboki emocjonalnie film, jak ,,The Batman cz.1" z 2022 roku, no to... może być ciężko o osadzenie w fabule inteligentnego i potężnego złoczyńcy. Będzie ciekawie. :D

,,Discovery" w tej swojej trekowej stylistyce i realiach zaczyna się... robić dziwne. Zwłaszcza po 10-tym odcinku 1-ego sezonu. Dopiero wkręcam się fanowsko w ten twór, ale załoga ,,Discovery" nie wpływa na mnie dobrze, jako osobę, która chcę być ,,wciągnięta w ten klimat, w te federacyjne, wojenne, eksploracyjne i naukowe rozgrywki, w ten potężny multigalaktyczny Świat". Irytują mnie: Komandor Saru, oraz główna bohaterka Michael Burnham; niekiedy irytujący staje się również, ale dość rzadko, komandor Stamets. Nie mogę wyobrazić sobie tak, z tym składem, z taką energią do działania, do której załoga Discovery została stworzona... funkcjonującej ekipy tego Statku/Promu, która miałaby po prostu odnosić sukcesy. Nie wiem czy to wina aktorów, czy nie... ale wolę już wątki i historie Klingonów w tym ,,Treku". Wizualnie jest świetnie, płynnie, zjawisko... ale coś - tak jak piszę - zaczyna tutaj ,,nie dowozić!". ,,Star Trek"... to potężne Uniwersum, a właściwie Multiversum. Na pewno dla poznania wszystkiego i złapania jak najwięcej treści, to trzeba chłonąć wszystko. Ja bym dodał niewidoczne na obrazku: ,,Star Trek: Lower Decks": trochę mniej grzeczna wersja typowego Star Treka, z śmiechołkami i prostymi, ciekawymi historiami, które nie zamulają, ale dają sporo funu! xD

,,Veni, vidi, vici... !". Tym razem ,,takowoż" taki oto klimacik... zagościł u mnie w geekowskim świecie figurek. No i elo, ,,geekowska sportowa brać"! Z racji mojej pasji do wszelakich aktywności fizycznych i poszukiwania w sporcie ciągłych wyzwań służących przełamywaniu własnych granic i słabości, ot możliwości organizmu, także z racji ogromnego szacunku do koszykówki, no i polubienia - czego nie ukrywam - ,,Kuroko's Basket", świetnej anime ,,sportówki", zrobiłem sobie mały prezencik w postaci zakupu skromnej, dobrze wykonanej i stabilnej figurki Tetsuyi Kuroko, fenomemu „Pokolenia Cudów”, nazywanego w tym anime „Szóstym Zawodnikiem Widmo” xD.

,,Awatar - Legenda Aanga"... prawie 20 lat na karku, a ta wcale nie taka ,,chińska bajeczka", a pożądne, intrygujące, o świetnej mitologii Świata i klimacie fantasy, z elementami magii i baśni, serialicho! Długo się do tego tytułu przymierzałem, ale w końcu... weszło! I jaki to ma urok! Jaka to cudowna opowieść, jak lekka i po prostu magiczna! Dopiero startuję z całością, ale i tak jest totalnie Aangiem kupiony! ,,Hong Kong Phooey", jeden z klasyków Hanna-Barbery... klasyków z mojego dzieciństwa, bo właśnie produkcje tego Studia/Wytwórni zaczynam sobie teraz przypominać. Ogarniam więc oprócz tego tytułu także hanna-barberowskie: ,,Flintstonowie" (około 110 odcinków za mną!), ,,Pies Huckleberry" (12 odc. za mną!). A co do oceny ,,Hong Kong Phooey": ,,Riki-tiki-dam-dam Kung fu"... Jak tu nie kochać tego serialu za totalnie zniewieściałe, śmieszne i mało logiczne dla współczesnego odbiorcy odzywki naszego psiego herosa, za te dialogi, za ,,telefonistkę" z komisariatu... Za paradoksalnie słabiutko rysowane odcinki?! No jak! Nostalgiczna sfera serii przeważyła. Ale za totalną głupotę, która stąd aż promieniuje sporo minusów; ocena serii to: 6/10.

,,Star Trek. Seria animowana", 1973-75: nie inaczej, to od tego serialu zacząłem swoją nazwijmy to ,,geekowską przygodę" z ,,... Kosmos, ostateczna granica" ogólnym Światem Star Treka. Rzecz jasna kiedyś oglądało się poszczególne odcinki ,,Następnego Pokolenia", gdy złapało się jakiś odcinek na TV; same filmy ST, te nowe od 2009 roku począwszy widziałem po kilka razy każdy, ale nie dało mi to w żaden sposób możliwości solidnego zapoznania się z Uniwersum ST. Dopiero ,,Seria animowana" sprzed 50 lat mi to jakoś umożliwiła, potem była ,,Seria oryginalna", klasyczne filmy ST (stanąłem na 5-tym z cyklu), a teraz jest ,,Discovery". I tak ta wiedza o szerokim Świecie ,,Federacji" etc. zaczęła się gromadzić. I chyba, widząc Wasze opinie, nawet za niedługo (jak czas pozwoli) zacznę oglądać ,,The Next Generation". xD

Z racji zadowolonka z ogólnego Daredevila zarówno netflixowego i tego kontynuowanego, ale przez Disney'a, jako ,,Daredevil: Odrodzenie", coś mnie ,,ruszyło" na komiks z Kingpinem w roli głównej, jako tym inteligentnym ,,złym" w głównej fabule. No i... przypadek sprawdził, że znalazłem coś takiego: https://bonito.pl/produkt/diabelskie-rzady Polecacie... czy nie bardzo? Ktoś czytał? A ,,Marvel Knights. Spider-Man" - już 1 tom jest, drugi chyba wychodzi. Brzmi twardo, solidnie, mięsiście i brutalnie. Ktoś poleca? Śmiało spośród morza mangowych realiów, możesz zacząć czytać: ,,Hellsing", ,,Fullmetal Alchemist", ,,Ajin", ,,Dorohedoro", ,,One-Punch Man", ,,Seven Deadly Sins", ,,Dragon Ball Super", ,,Death Note", ,,Ereased", także dość specyficzne adaptacje Lovecrafta: ,,Kolor", ,,Ogar". To taki przekrój gatunków - można wybierać.

Na potęgę ultrainstynktu Goku! Puuuustka w tym wątku na forum, oj puuuustka. Tak, Świat Smoczych Kul ciągle i ciągle mnie zadowala - w końcu to jedno z moich ulubionych Uniwersów tematycznych w popkulturze. Tiaaa, akurat jestem na świeżaka z ogarnięciem 8-ego i 9-ego tomu mangi ,,Superka" - ogólnie średnia ocena dla tych obu tomów: 8,5/10. Dynamiczna, świetnie realizowana historia, zachwycaja swobodną fabułą, idealną dla rozrywkowej rozpierduchy i pojedynków w stylu Multiversum DB. No dobra, zaskoczeń co do tego, kto wygrał Turniej Mocy w mandze (źródle), a kto w adaptacji (serialu anime), czyli czy były jakieś niby spore różnice w przebiegu i zakończeniu samego Turnieju między tymi formami treści. No tak, było minęło - dobra moja, xD, świetne uczucie: doświadczyć tego, jak to z owymi zawodami Wszechusiów było w mandze, bo samą znajomość Świata ,,Superka" rozpoczynałem od anime. A tu taki myk: tył okładki tomu no.9 ,,Superka" - ależ ma to wymowę. xD

Może i prosto z Festiwalu z Toronto nie, ale... w końcu ,,Opętani" (Went up the hill; 2024) w sierpniu 2025 trafiają do polskich kin. Nowozelandzko-australijski surowy ,,indie" horror, ponoć klimatyczny, oddziałujący na zasadzie ukazania ,,pustki, zła, zgorszenia bez ich fizycznego ukazania". Wygląda mi to (z perspektywy trailera) na ,,meta-filozoficzny horror". https://www.filmweb.pl/film/Opętani-2024-10058005

Wiedźmin 3: Dziki Gon, Cyberpunk 2077 - te ukochane polskie gierdajła od naszych ,,Redsów": oba tytuły gamingowo zacząłem ogarniać... hoho, jakiś hektar lat temu xD. Ale... mając po jakieś 3-5% przejścia całości w obu grach, zastanawiam się czy jest sens wracać do tych gier, aby wbić Platynę. Interesuje mnie jak trudna jest droga do zdobycia ,,platynki" na koncie PSN w tych pozycjach, jeśli się gra ostatnio rzadko, a jest się raczej typowym graczem, a nie typowym ,,łowcą trofeów" na PlayStation czy Xboxie. To samo pytanie, jak wyżej, tyczy się tego, co mnie krutacko interesuje żeby w coś takiego zacząć grać. Jak ,,platynować": Train Sim World® 5: Standard Edition PS4 & PS5, Jurassic World Evolution 2, FINAL FANTASY VII REMAKE INTERGRADE, SAND LAND PS4 & PS5, The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition - PS5 & PS4... Co sądzicie?

NBA nigdy nie próżnuje. Nieważne, czy to ,,post-season", czy okres treningowo-przygotowawczy we wrześniu i październiku: w tym kotle 30 drużyn (niech do kiego wała zlikwidują te dywizje! Chociaż na początek zmian! Bo zawsze jest zamieszanie z tym ,,kto przed kim na danej pozycji w tabeli konferencji! To już jest archaiczne! Tak samo nudne stają się powoli sam sposób rozgrywania Play-Offów... Dawać tu te dwie drużyny, żeby w całej NBA było 32 zespoły, które OBIECAŁ! Panicz Silver xD!) zawsze gra jakaś kurwiksowa ,,melodia"! Ha! A przykładem niech będzie ,,niby-zamieszanie", które rozgrzało fanów i sympatyków LBJa - LeBron trenujący wcześnie rano, i to w hali Clippers; Król James wrzuca wymowne odważne zdjątko na swojego Insta. LA Lakers: Luka Dončić podpisał trzyletni kontrakt z Lakersami właśnie o (bodaj) maksymalnej wartości 165 milionów dolarów, z opcją przedłużenia kontraktu w 2028 roku. No i gra muzyka.

Dobra nasza... SkyShowtime będzie zachowane. W sumie te 40% taniej przy ,,abo" z subskrypcją na kilka miechów - taka opcja pozostania przy tej platformie jest opłacalna. Jakości UHD i systemy Dolby w poszczególnych produkcjach, które oferuje ,,Sky" przeważają za pozostaniem. No i te seriale: aktorskie i animowane. Tiaaa! ,,Awatar. Legenda Aanga" (właśnie zacząłem to Uniwersum; świetny koncept Świata przedstawionego, ciekawa mitologia Uniwersum; miks fantasy, gatunku przygodowego, steampunku. Piękne i osobliwe. No a ta grafika: plastyczna i dynamiczna!), coś z live action, Star Treki - samo się nie oberjzy.

Tam gdzie zło i zgnilizna się pojawią, tam zakorzenią się na zawsze... Hoho, delikatnie lepszy drugi zwiastun ,,Obecność 4". To może być - choć na ten moment to jedynie moje prywatne teoretyzowanie - hit roku, jeśli chodzi o ,,kasowość" horroru/thrilleru/filmu grozy na 2025 rok. Klimat, atmosfera - niepowtarzalne jak ostatnio przystało na standardy Uniwersum Obecności. Podjarka jest!

https://www.filmweb.pl/film/The+War+on+doping-2012-681815 The War on doping (2012) - 50min film dokumentalny; reportaż z solidną nutą dziennikarskiego śledztwa. Mimo upływu lat i pewnych zmian, które i tak kwestie dopingu troszku wyniosły na lepsze, to ów dokument, którego wagi, ot znaczenia dla współczesnego sportu nie powinno się lekceważyć., robi naprawdę solidne wrażenie. Choć o jakieś 10-15 min. za krótki, to prosto (bez żadnej zbędnej mega analizy) nakreślający problem dopingu we współczesnym sporcie. I tak jak piszę... mimo 13 lat na karku... wydźwięk jest tu wciąż aktualny. Wciąż! Ocena dokumentu: 9/10! To Uniwersum akcji, sztuk walki i komedii na dodatek... to dla mnie klasa sama w sobie... Godziny Szczytu 3 posiadają jedne z najlepszych napisów końcowych, jakie widziałem. No i te bloopersy. No mega! :D

Finał 8-ego sezonu ,,R&M" za mną. Tak jak wyżej pisałem, że forma troszku na przestrzeni sezonu w tej serii, ot no.8 utykała, tak odcinek 10-ty ją z deczka zrehabilitował. Ogólnie ten cykl wyniósł jakość fantastyczno-naukową serialu na ten sam ton jakości w fabule i grafice tytułu z serii 3, 4 i 5, a także z sezonu no.7, który okazał się dla mnie ,,regeneracją" starego dobrego Ricka i Morty'ego. I szczerze: niesamowita jest ta nonszalancja twórców, ta ich umiejętność tworzenia plastycznych światów dzięki plastycznej i mocno ewoluującej wyobraźni, a to widać w abstrakcyjnych pomysłach na fabułę i samej ,,kresce". xD... Całe 8 sezonów Ricka i Morty'ego ocenię na: 9/10.

Dragon Ball: Sparking! Zero To jedna z tych gierdajłek na Ps5, nad której zakupem zastanawiam się od dłuższego czasu... i to w wersji pudełkowej, i to w wersji gold czy jakiejś ,,GOTY" etc. Czyli jestem gotów zabulić za nówkę w pudełeczku te kilka stówek. xD. No bo czego to nie robi się dla dragonballowej pasji. xD. Pytanie jest jedno... jak trudna jest ,,droga" do Platyny? Czy w ,,platynowaniu" Sparkinga na Ps5 jest jakiś poziom trudności, który trzeba koniecznie ogarniać, żeby przejść grę? Jak długo schodzi przejście całości, czyli ,,w końcu" zdobycie tej Platynki właśnie?

,,Mashle" - z początku byłem niepewny, co do tego anime - ,,niepewny", bo słyszało się to i owo w ,,internetach", że jest to seria z magią a'la Harry Potter w tle i temu podobne, że takie ,,toto" gimbazowe i w ogóle. Ale... gdy zobaczyłem angielski zwiastun do ,,Mashle" i zrozumiałem, o co w tym wszystkim będzie chodzić, to wiedziałem, że czeka mnie fabularno-komediowo-fantasy jazda bez trzymanki. Tak też się okazało. 7 z 12 odc. s01 za mną; cóż, łopatologią stosowaną tak to opiszę, tak zepnę w całość swoje wrażenia z tego, co dotychczas tu doświadczyłem, a doświadczyłem... czegoś wręcz arcy-absurdalnie genialnego: tak, dostałem na talerzu bekę a'la One-Punch Man i Mob Psycho 100 w jednym. I prawdą jest, że Mushle to taki miks Harry Pottera i One-Punch Mana, szczególnie widoczny w postaci Masha. I nie wiem jak opisać to, co mnie w tej serii zadowala (wkurza i irytuje jedynie niekiedy debilizm i prostota fabuły, choć nie jest to aż tak zauważalne i namacalne, jak mi się z początku wydawało), bo rozpier*ala mnie tu wszyćko... wszyćko! To jest tak śmiechołkowe i groteskowe, tak naturalne i luźnie kreowane przez twórców, z takim vibe'em na świetną rozrywkę w klimacie HP, że aż ciężko ująć to w proste słowa. Rozbraja mnie już na ,,starcie" kreska, która zawitała w serialu z potężną siłą: jej humorystyczny zakres rysunku jest kooozacki!, jak i sam główny bohater, który jest totalnie (albo i nie; trudna psychika i charakter) oderwany od rzeczywistości. Tak, ludziska, to jest megaaa animajec; mam na niego taki hype, że aż muszę się powstrzymywać z nie obejrzeniem całości od razu... A Mashowi tylko ptysie w głowie. xD....... Tymczasowa, do s01e08 ocena ,,Mashle", to ode mnie: 10/10.

Przed rozpoczęciem (kiedyś... Ale kiedy, czas pokaże!) oglądania ,,Star Trek: The Next Generation" ogarniam nie tylko watchingowanie ,,Star Trek Discovery", ale i sprawdzanie tego jakie są w sieci opinie i recenzje na temat ,,The Next Generation": ogarniam różne portale filmowo-serialowe, ciekawie jest m.in. na RottenTomatoes, gdzie np. prawie że każdy sezon tej produkcji ma około 90-92% Tomatometerów xD, a 72-80% Popcornmeterów, czyli pewnie głosów widzów. Na pewno w jakiś sposób zachęca mnie to do szybszego sięgnięcia po pierwsze odcinki ,,TNG". Sumarycznie Star Trek, licząc seriale aktorskie, animowane oraz filmy ma więcej w tych formach mediów godzin materiału do fanowskiego przyswojenia niż Star Wars w takim samym założeniu. xD

Kwestia życia i śmierci: Londyński system ratunkowy, 2025, 6 odcinków. Serial dokumentalny, a właściwie medyczny, dokumentalny, a'la ,,realizowany tak jakby rozgrywał się na bieżąco". Produkcja, która jest w stanie poruszyć. Przyszpila do suchego emocjonalnego muru, również... to fakt. Ale zastanawia mnie: dlaczego każdy z pracowników King's College czy innych placówek ukazanych w tym dokumencie zachwala, że londyński system ratunkowy jest najlepszy na świecie? Gdzie jest to napisane, unaocznione? Czy ja muszę dowiadywać się tego z serialu? Przecież każdy serial musi mieć scenariusz nawet ten dokumentalny - wiele wypowiedzi specjalistów z poszczególnych epizodów wygląda jakby były sterowane, jakby miały wyglądać, brzmieć tak jak miało by to pasować do wizji odcinka. Historia o trudnym dzieciństwie, o chorobie rodziców, o współczuciu, które wzbiera w danym specjaliście, gdy ten ,,wyobraża sobie swoich bliskich w takiej sytuacji jak dany poszkodowany". Rozumiem, że ci ludzie, ci pacjenci i lekarze tak się właśnie czują, jak widzimy w tej produkcji, ale... prawie każdy mówi ,,to samo!". Ogólnie każdy z odcinków ukazuje kunszt realizacji: świetnie kręcone, sprawnie montowane, wywiady i historie postaci instynktownie wmontowane. Nieźle! Dokładność merytoryczna – również! Ogólnie przed finałem sezonu, jak na razie, ocenię ten serial na: 8/10.

Za Chiny Ludowe nie wiem czy ten Komiks traktować tak na serio... czy nie. Co to, jakieś dziwaczne crossovery ostatnio wychodzą od DC/DCEU? Nie wiem jak ogarnąć tego rodzaju postaci w jednej niby spójnej opowieści!? Ktoś czytał ten ,,cosik"? LooooL https://bonito.pl/produkt/liga-sprawiedliwosci-kontra-godzilla-kontra-kong Kusi kupić, kusi się w to wczytać i totalnie zatracić - niby dziwne, ale... to może być takie ,,guilty pleasure", no i na półeczce kolekcjonera taki egzotyczny tytuł będzie wyglądał mega wyjątkowo.

Komiksowo, w kwestii tego, co ,,słychować w Multiversum DC"... u mnie... cóż, ostatnio średnio. Siedzi ostro w temacie narracji graficznych Marvel i seria ,,Koloru" od Mucha Comics, również od Mucha Comics Czerń, biel i krew - swoją drogą megaaa dobra, instynktownie kreowana, awangardowa opowieść o łotrach i postaciach na pograniczu bycia herosem i kimś ,,neturalnym", pisana kolorem! Ale... Zastanawia mnie teraz DC. Kusi mnie, aby sięgnąć po coś takiego: Ponoć to jeden z tych ,,kontrowersyjnych inaczej" komiksów DC - chodzi o rysunek, seksualizację kobiet, no i ten dziwny wątek Sanktuarium i całej tej zbrodni. Jestem akurat, a idzie mi to bardzo topornie, na ogarnianiu komiksu DC, w wydaniu zbiorczym: Kryzys na Nieskończonych Ziemiach https://egmont.pl/Kryzys-na-Nieskonczonych-Ziemiach,608635,p.html Oprócz tego, że jest to cholernie złożona opowieść i wymuszająca sporą dozę uwagi, aby zapamiętać dobrze całą treść historii wydania i coś z tego ,,Kryzysu" zrozumieć, to ciekawi mnie to jak się łączy ona (czy w ogóle się łączy) z tym: No i ostatnia rzecz. Do polecenia, zapewne jest to totalnie niekanoniczne, no ale komiksowe i superbohaterskie no i ,,DCeuowe" xD: https://bonito.pl/produkt/joker-operacja-specjalna-tom-3 Ogarnięte mam dwa tomy tej mangi. Trzeci ledwo co zauważyłem, na dniach będę zamawiał z innymi komiksami lub mangami.