CheeseOfTheDay

Ja tam sobie bede grał.

A nie można tych screenów zrobionych przez ps3 wrzucić jakoś na pendive'a?

Aha czyli super ruletki nie są losowa a są po 40 walkach? Lol tak troche.

No właśnie to jest chyba najzabawniej wyglądająca rzecz z tych takich "legalnych".

Tak, dlatego w tej części ważne jest by przy jugglach z ewgf'em techrolować bo inaczej dostaniesz nie gwarantowanego ewgf'a na ziemi, zrobi ci się reset prędkości jugglowanej postaci co bardzo ułatwia posadzenie kolejnych i kolejnych hitów. Tak samo jest z bryanowym d/b+2 chyba, które, jeżeli nie techrolujesz to przeciwnika podnosi do kolejnego juggla tyle że już bez bounda. Oczywiście jest na te akcje tylko kilka klatek tuż po tym jak zaczyna się okenko do techrolla, wiadomo że jak sobie leżysz od kilku sekund to ewgf cie nie podniesie. No ale te kilka klatek wystarcza bo jeżeli dobry kazio daszuje z kolejnym ewgf'em to jeżeli się pomyli, to co najwyżej, o tych właśnie kilka klatek.

Gattz fajnie by się z tobą grało takim kaziem czy dj'em, mozna byłoby robić ewgf'y do końca rundy po byle jakiej wybitce skoro uważasz że można przy jugglach odkładać sobie pada. Zresztą przy takim bryanie też byś latał do końca rundy xD. No i jeżeli za każdym razem robisz te same juggle i komplety to śmiesznie musi wyglądać twoja gra:P.

No jak w każdym tekkenie na zbiór nowych postaci są tam też tanie szmaty, to nie jest to równoznaczne z tym, że w zbiorze nowych postaci jest tam przynajmniej jedna tania szmata, tylko że są tam nie mniej jak dwie tanie szmaty;]. No ale whatever, najmniej ważne czy przez liczbę mnogą można wyrażać jednostki czy nie. Ważne jest to że takie coś jest niczym anormalnym. Namko tylko tworzy postać i nie wiem czy narzekanie że stworzyli postać łatwą do opanowania i mocną która bardzo dobrze się przyjmie, jest ok. Równie dobrze można chwalić to, że stworzyli postać średnią która jest super rozbudowana a którą będzie grało może 1% wszystkich graczy.

Di, nie wiem. Ja przeczytałem "zawsze są tam op tanie szmaty" tak, że zawsze jest tam przynajmniej parę tanich szmat a może nawet wszystkie nimi są. No, ale może jest tak jak piszesz, nie znam dokładnej definicji słowa "op" a wydaje się ono tutaj kluczowe;].

Hmm, no raczej ci się wydaje, w t5 Aska nie była raczej tanią szmatą, w DR Drag był raczej ambitny patrząc na to, że był dość słaby, AK też był gdzieś na dole tier listy, Zafina w T6 też raczej dla ambitnych. Nie wiem jak jest z Leo i Migiem w BR ale nie słyszałem żeby ludzie narzekali na nich więc raczej nie są nawet blisko top.

Wszystkie ciosy zadają guard dmg, dlatego na TZ jakiś czas temu ktoś wymyślił super cheap dmg u Alisy z ki+ jej multi hitowymi piłami. W sumie na free playach można się pobawić chociaż jak komuś bardzo zależy na małym łatwym dmg'u to wystarczy klepnąć przeciwnikowi d+4 lub coś w tym stylu. Dużo łatwiejsze więcej bierze i mniej zachodu.

b+1,2, można to strasznie opóźniać ale tylko przy bardzo małym opóźnieniu całość jest gwarantowana no i samo b+1 ma bardzo małe recovery. No ale to nie to forum xD.

No właśnie tu bardziej działa intuicja a nie prawdziwe hit comfirmowanie. Nie ma żadnej różnicy ani w wyglądzie ani w dźwięku, trzeba tylko się przyglądać czy trafiliśmy przeciwnika w trakcie ataku czy nie. A jak wiadomo to czy przeciwnik zaatakował może być złudne. Jak trafimy przeciwnika w połowie jego ataku to nie jest problem to zauważyć, problem będzie kiedy trafimy tym w początkowych klatkach ataku kiedy to animacja niewiele różni się od neutrala, oraz wtedy kiedy trafimy tym kiedy postać zaatakowała ale skończyły się już klatki exe oraz skończyły się już klatki aktywne, wtedy trafiamy już na recovery czego czasem nie da rady zauważyć i już CH nie mamy. Także nie problem pomylić atak z jakimś przejściem do postawy z której też nie będzie CH. A już zupełnie łatwo pomylić jakiś atak z początkowymi klatkami rzutów, a jak wiemy przerywając atakiem rzut też nie złapiemy CH. Tak więc to tak bardziej na siłe ten hit comfirm. To trochę jak z hit comfirmem u Kazia gdzie na TZ wszyscy piszą jakie to fajne i hit comfirmowalne a jak dotąd na żadnych walkach topowych kaziów nie widziałem żeby ktokolwiek tego używał hit comfirmując.

No masz trochę inne recovery ale tak samo jest ze wszystkimi ciosami po boundzie. Po niektórych masz mniejsze recovery i wsadzisz nawet te wolniejsze ciosy a po innych masz dłuższe recovery. Więc wejdź na practice i posprawdzaj, jakie rzeczy po normalnym boundzie, wchodzą po rozwalonej posadzce.

A stream z obrazem na twarze grających też będzie;]?

Z SS to może być tylko kwestia tego kto ma jaki model, dlatego takim big'om może się gorzej stepować. albrechtus , shreddery to nie hop kick, to shreddery i mają -13 na bloku:P, i nie odpychają daleko więc każdy ma jakąś karę, chociaż by najprostsze naturale z jedynki, a sporo postaci ma w tej części 12-13 klatkowe naturale które kroją około 30. Więc nie można napisać że są bezpieczne bo nie są. A mechaniki cancelowania bakdaszy i ss nie zmienili w ogóle od T5. Aha, i ja używam SS, ale jeżeli dostaję 1,2 które daje +7 na trafieniu to chcąc zrobić SS muszę się z tym liczyć że po prostu ne zdążę przed tym df+2 które idzie wtedy w 8 klatek chyba. Krakers, no to jest zabawne, tym bardziej że według ludzi którzy już w to grają dłuższy czas jest to jeden z tych lepiej zbalansowanych tekkenów o ile nie najlepiej.

Jeżeli hop kick paula jest dla ciebie bezpieczny i chcesz stepować po trafionym 1,2 to nic dziwnego że doszedłeś do takich abstrakcyjnych wniosków;]. No, i po trafionym 1,2 DEMO paula już nie jest naturalem za 61 tylko zwykłym low'em za 12, bo resztę można zablokować;]. Na prawdę, posiedź troszkę przy tym tekenie, pograj w to trochę dłużej i poznaj tą grę, bo na razie, tego typu posty wyglądają jak lista rzeczy których nie rozumiesz bądź nie wiesz, tylko że ubrane to wszystko jest w inne słowa ;].

A czy mind game to nie są zgadywanki między innymi?? No dobra trzeba jeszcze rwać rzuty ^_^ . Ale to już napradę wszystko, bo w tej części movement nie jest tak istotny. :confused: Mind game to dla mnie coś głębszego, sama zgadywanka może być zwykłą zgadywanką robioną za każdym razem tak samo z tym samym timingiem, bez żadnego myślenia, robiona mechanicznie, tak że przeciwnik nie zostanie zaskoczony nawet jeśli źle zgadnie. Mowement jest wciąż ważny, gdyby nie był to koreańce by stali w miejscu i liczyli klatki schylali się gdy trzeba i stepowali między ciosami danego stringa. Nie bawili by się w bakdasze i stepy jeżeli tylko by ich narażały oraz zabierały część ich koncentracji włożonej w grę. Framedata jest też ważna bez niej nie będziesz wiedział jak karać, a jak nie będziesz wiedział tego to spora część zadanego dmg'u ci ucieknie. Znajomość tego gdzie można się schylić, co wystepować, co przerwać też jest ważna bo bez tego będą cię bez przerwy jechać na bloku ciosami high high z przewagą. Jak widać dobra gra w t6 nie zaczyna i nie kończy się na elementach ofensywy.

Jeżeli kogoś interesuje to na http://ufragtv.com w recorded shows jest zapisany cały stream (ponad 10 godzin) z mistrzostw USA w T6.

Cambion, bez mind game'ów na samych mocnych jugglach zgadywankach i setupach nie zajdziesz za daleko na naprawdę wysokim poziomie. Ja tam bym się nie spinał, wiadomo że w miesiąc nikt nie nauczy się grać bardzo dobrze w tą grę chociażby dlatego że jest tu za dużo postaci i za dużo zmian, i o ile zdążysz się przyzwyczaić do tych zmian i przestaniesz grać DR'kowo tak nie masz szans na chociaż dobre ogranie się na tak wiele postaci, nawet na połowę. Dante, no tutaj jeszcze można zaciachać naturalami:P.

Hmm, no może technicznie i jest lepszy. Ale czy w ogóle to nie wiem, na tym turnieju grali ze sobą 2x i 2x wygrał chett. Poza tym grali już jakiś czas temu chyba już w BR w jakimś większym turnieju i też wygrał chetty. Poza tym paulina nie jest lepszą postacią jak tak dobrze opanowany bryan. Jak ja to oglądałem to dla mnie chett wydawał się lepszy.

Hehe no fakt, tutaj genius tam chetty ;]. Ja tam stawiałem na cheta, fajnie że wygrał. Walk raczej nie ma bo dopiero co skończyły się finały.

Czemu?

Ta nina to ponoć jakaś legenda t3 ;f. Ja bym się nie śmiał ;d

Wydaje mi się że Aramis przedstawia hipotetyczny punkt widzenia przykładowego gracza z zagranicy (a nie gracza z polski) który ma wybór, pojechać do polski i walczyć o przykładowe 200 euro, czy jechać do innego kraju i walczyć o przykładowe 400 euro. I myślę że to, iż u nas turnieje rozgrywane są o stawkę 2x mniejsza jak za granicą, nie jest winą czy graczy czy organizatorów, po prostu tak już jest że dla nas to 50 zeta wpisowego to wciąż sporo więcej jak odpowiednik tej kwoty dla takiego Anglika czy Niemca. Nie ma potrzeby nikogo obwiniać.

No właśnie po tym poście sam chciałem się zapytać jaką to mevek ma gałkę, ale jednak się powstrzymałem. Już nie chcę wiedzieć.