Treść opublikowana przez Yap
-
Destiny 2
Szczerze? Yebanie sie z modami. Siedze, mysle jak to zgrac by dzialalo, zmieniam, wkoorwiam sie kiedy cos nie gra tak jak chce. Na razie dalem sobie spokoj i gram bez tego szajsu. Powtarzam sie, ale znow podkresle jak bardzo byloby lepiej gdyby rozbudowali drzewka. Chce strzelac, a nie ustawiac mody godzinami. Cala reszta jest w sumie ok. Jakies tam nowe lokacje sa. Walcze trzema postaciami wiec jest mnostwo roboty. Juz nawet egzotyczne giry dla mojej Tytanicy dostalem, a chwile pozniej dropnal mi katalizator do AoS. Uczucie zdobywania caly czas jest. Jedynie smak kotleta i armor 2.0 psuja wrazenie.
-
Destiny 2
Yhhh, ten kotlet jest dosc dobrze odgrzany. Rozumiem zachwyty tych, ktorzy nie grali w D1, ale to bieganie po Ksiezycu (mimo ciekawych, badz co badz, aktywnosci) mi nie lezy. Rozszerzenie kojarzy mi sie z co najmniej kompletnym przearanzowaniu lokacji i choc jednym nowym przeciwnikiem. TTK, Forsaken czy nawet planety z bazowej wersji gry, ftw? Wspominalem juz o glupim armor 2.0, ale jestem w mniejszosci wiec nie bede drazyl. Nie wiem. Moze pozniej skupie sie na farmieniu god rolli broni ksiezycowych, sprobuje zebrac ekipe na wszystkie raidy, mam jeszcze kilka egzotykow do wydropienia badz skompletowania questow do innych. Sprobuje doszukac sie pozytywow, ale to natarczywe deja vu wciaz mieni mi sie jako faux pas ze strony Bungie.
-
Destiny 2
Mi się SK podoba. Jasne, że ten cały recykling, te durne zbroje 2.0 i ogólne poczucie deja vu mogą sobie w buty wsadzić, ale jest mnóstwo innych ciekawych rzeczy do zrobienia. Lokacje są zmodyfikowane nie tylko na Księżycu. Kiedy polecicie na Io żeby otworzyć jedną ze skrzyń menażeryjnych będziecie wiedzieć o czym mówię. Stary-nowy Crucible fajnie pracuje. Ludziska są zadowolone z Competitive, nowych animacji HC, itd. Poziom trudności jest nieźle wyważony. Czuje się, że nie wszystkim można podskoczyć. Ogólny feeling rozwałki i strzelanko (dwoje głównych bohaterów Destiny) jak zawsze miód malina. Ale... Armor 2.0 to kicha. Mam teraz spędzać w uj czasu z kompozycją perków na każdej z części kiedy można było pójść w znacznie bardziej sensowny element - drzewka skilli koorva. W PESach też nie chcę spędzać godzin na ustawienia. Chcę grać w gałę. Wyjść z jedenastką i napierniczać. Destiny kojarzy mi się i zawsze będzie kojarzyć z sieczką, a nie grzebaniem w ekwipunku w poszukiwaniu enhanced hand cannon loader. Rozbudowanie drzewek (nawet w bardziej zaawansowanym stopniu niż w D1) miałoby dla mnie bardziej przejrzyste znaczenie bo poszukiwanie synergii skilli i giwer zawsze bardziej sobie ceniłem niż jakiekolwiek perki na zbroi. Sprzętu, grindu i aktywności i tak jest w Destiny 2 cały ogrom. Nie potrzebuję kolejnego powodu do dłubania w build'zie i zachodzenia w głowę skąd mam wziąć jakiś tam mod czy materiały na podbicie. To jest shooter. Powinienem shooterować, a nie ganiać za modami w nieskończoność.
-
Destiny 2
Zadnych przygotowan nie odbylem. Kiedy obczailem stream Sweatcicle’a zakrztusilem sie okrutnie piwkiem kiedy zobaczylem co ten tleniony kolo z twarza pacholecia uciulal w skarbcu. To sie nazywa oddanie. Ten glitch z DC obczaje. Najgorszym dziadostwem w Destiny jest to glupie levelowanie.
-
Destiny 2
Zarty sobie stroja. Nie spodziewali sie, ze serwery zdechna przy takim nasileniu i lawicy swiezego narybku. Wlaczylem Borderlands 3 bo tam nic nie siada. Nawet przez glowe mi nie przeszlo, zeby w jakiejs glupiej kolejce siedziec. Trzy postacie do 900 da sie w dwa tygodnie pchnac?
-
Destiny 2
Uwazaj Marcin. Kiedys za herezje palono na stosie. WotM jest tuz za KF, ale Last Wish jest zlepkiem starc przez te glupie kody na przeskakiwanie bossow. Oczywiscie, ze jest to przezajehuhu raid i oczywiscie, ze zasluguje na swoje miejsce na panteonie raidow w ogole, ale Oryks wzial by Riven jak reszte barachla.
-
Destiny 2
No no...nie zapedzaj sie. Najlepszy raid to taki, po ktorym nie wolno skakac przy pomocy durnych hasel/kombinacji. To taki, do ktorego wchodzisz i musisz pobic dwoch zayebczych skoorwysynow, przejsc “skokliwe puzzle”, pokonac niezwykle intensywna probe przetrwania przed jednym z bossow, by w koncu dotrzec do tego jedynego, najwiekszego w swiecie Destiny twardziela. Challenge sa zintegrowane z wersja heroic, a nie w postaci bounty jak w D2, a sam zachwyt i jaja jakie rosna po ubiciu tego raidu sa wieksze niz w Last Wish czy ktorymkolwiek innym raidzie. Sa raidy o wlos ponizej, ale krol jest tylko jeden - King’s Fall.
- Destiny 2
- Destiny 2
- Pad Xbox One
-
Borderlands 3
Mowia niektorzy, ze te dwa kodybwyzej nie dzialaja na VIPie, ale mi poszly bez problemu. Nawet jeden klucz jest na propsie.
- Pad Xbox One
- Destiny 2
-
Borderlands 3
Killavolt’a tez sobie na razie odpuscilem. Kolo ma 17ty lvl. Ja gine nieslychanie rzadko. Ten moj mech regeneruje sie za szybko moim zdaniem. Giwery wyskakuja przerozne. Zawsze cos zadtepuje i tak juz dobry sprzet. Gra sie rewelacyjnie.
-
Borderlands 3
Z jakim prefiksem?
-
NBA
Nosz kuźźźwa, noczego innego sie nie spodziewalem. Byly juz jakies przetargi cy cuś?
-
Borderlands 3
Rowniez borykalem sie z tym pytaniem, ale po jakims czasie mnie olsnilo - to przeca Borderlands! Po kiego mam sie przejmowac zaledwie kilkoma pukawkami skoro w grze jest tego pyerdyliard i jeszcze wiecej, a dopiero wyzsze poziomy trudnosci zweryfikuja przydatnosc wiekszosci z nich. Nie przejmuj sie detalami. Graj i oby gra podobala sie Tobie tak jak mi, a uwierz - bardziej nie moze.
-
Zakupy growe!
Łuuf, God of War dopiero przed Toba? Ty szczesliwy skurkowancu ty...
-
Destiny 2
Hehe, ekscytacja większa niż przed ślubem, pierwszym seksem czy narodzinami pierworodnego Ludziska znajdą sposób na "łatwą Riven" to i ja może w Shadowkeep coś z nią ugram. A tak a'propos spokoju. Nie wierzę, że go zaznasz póki Destiny będzie istniało.
-
Borderlands 3
Zane, oczywisty wybor, badz Moze. Nie zastanawiaj sie dlugo.
-
Borderlands 3
Moze ze dwa razy uzylem speszala do konca. Kanceluje zazwyczaj w polowie bo wszystko pada od zwyklych, znalezionych po drodze pukawek. Strzelam, pozniej dwa granaty, wslizg w kolesia, melee, granat na przerzedzenie scierwa i znow melee. Co ciezsi przeciwnicy wymagaja byc moze uzycia calego kuldaunu, ale na razie swietnie mi idzie pukanie w srodek dyń wiec bota wlaczam od swieta. Mniemam, iz bedzie on czesciej eksploatowany na wyzszych poziomach. I madrzej.
-
Borderlands 3
Moj wybor rowniez pad na Moze. Nikt jej nie faworyzuje, a ja widze w niej olbrzymi potencjal. Poza tym i tak wjade z dwonastoma boonami znowu wiec co za roznica od czego zaczne.
-
Borderlands 3
Pogralem zaledwie chwilunie, ale juz wiem, ze to milosc. Po pierwsze - szybkosc i dynamika. Glowna pieta achillesowa Pre-Sequel to te powolne loty. Juz pierwsze kroki Moze, wyczucie predkosci biegu, wslizgi itd. mowia mi jak szybko i fajnie bedzie sie rozyebywalo scierwo. Dzis zarywam nocke.
-
Borderlands 3
A ja myslalem, ze to glupi kubek z ryjem szeregowego bandyty... Te twarze w pakach roz
- Destiny 2