Skocz do zawartości

Django Unchained


Rekomendowane odpowiedzi

Byłem wczoraj/dzisiaj. Żeby się nie rozwijać za bardzo: Waltz dostanie oscara, L. Jackson dostanie oscara i Tarantino też. Nie wiem czy przebił Pulp Fiction ale jest zayebisty. Jeśli Pulp to 10/10 to Django to 9.9/10, a jak obejrzę jeszcze ze 2 razy to pewnie się zrównają. Jakościowo dorobiony po same brzegi taśmy. Dawno tak usatysfakcjonowany z kina nie wyszedłem, dawno, i już mi chodzi po głowie czy nie zrobić powtórki.

 

Ten easter egg:

po napisach końcowych. Wychodzę na przerwie do kibla, jestem już w tunelu i jakoś się obróciłem, spojrzałem na ekran a tam yeb siedzą ci trzej niewolnicy w wozie: "Who was that nigger?!"

Pjerdolłem o ściane xD Quentin, znów Ci się udało s(pipi)ysynu.

Odnośnik do komentarza

czekam na wydanie właśnie rozszerzone w związku z tym. już na soundtracku jest dużo scen które zostały nakręcone a nie weszły. no i powiem wam, że scenariusz jednak trochę poucinany a w miejscach zmieniony (to zrozumiałe). jak chcecie to wam opowiem co tam było ;). ja jestem ciekaw czy scena ucinania jaj istnieje w całości. no bo ucięta w chu.j no i shane (właśnie SHANE - TY CHU.JU!) super postać o wiele lepsza dla całości niż pierwotna grana rzez kurta russela niby.

 

ja musiałem uciekać niestety, ale screener już leży i chyba pójdę drugi raz ;).

 

w ogóle nie wiem czy przyuważyliście. ta taka bandytka w chuście na twarzy z siekierą - to zoe bell. czyli pani kaskader z death proof.

Edytowane przez tk___tk
Odnośnik do komentarza

nie potrafię bo jest za długi. no, ale np taki kwiatek jak wątek postaci granej przez borata. miała to być postac otyła, taki pod 30/40 grubas prawiczek. no i jego matka kupiła dla niego broomhilde żeby się nim zajęła. tzn najpierw przyjaźń itd a potem stanie się mężczyzna. no i byli sobie kiedyś prawda socjalizować się w klubie. i tak była też klika candiego któremu spodobała się hildi. no więc oferta kupna. borat coś się wacha. calvin się obraził. wyjmuje młotek. w tej scenie nie wacha się miażdżyć głów prawdziwych ludzi. coś takiego. czyli ogólnie 2 sceny (niezwykle mocne) z młotkiem byłyby dwie czyli to takie signature move pana leo.

 

aha - przez noc to ocena mi skoczyła tak o 3. z 9 do 12. Film Roku.

Edytowane przez tk___tk
Odnośnik do komentarza

w ogóle nie wiem czy przyuważyliście. ta taka bandytka w chuście na twarzy z siekierą - to zoe bell. czyli pani kaskader z death proof.

A jakże :] z Deathproofa był jeszcze

szeryf, tutaj wraz z Quentinem eskortował niewolników do kopalni, uwielbiam jego wywód dla syna/zastępcy z Deathproofa jak wykminił o co biega z samochodowymi zabójstwami, ten zayebisty akcent xD

 

A Dona Johnsona nie poznałem w pierwszej chwili.

Odnośnik do komentarza

Występ Franka w tym filmie faktycznie był smaczkiem.

 

Co do samego filmu to jest to Tarantino w najlepszej formie. Nie wiedziałem nawet, że trwa prawie trzy godziny, a wydawało mi się jakbym spędził przy projekcji 90 minut. Nie było słabszych momentów. Kilka scen sprawiło, że stopy wrosły mi w ziemię, a sama końcówka świetnie podsumowała całość obrazu. Dla mnie rewelka.

Odnośnik do komentarza
Calvin represents oppression through power, and how those high in the heirarchy will attempt to maintain their station by holding those below them down.

 

Steven also does this, despite also being black, he subjugates the other blacks in exchange for freedom and prosperity.

 

Django also does this to achieve his goals, when he allows the slave that escaped to be eaten by dogs, and when he actively insults the slaves that he is riding near.

 

 

The film ends with the oppressed becoming the oppressor, it symbolises this by having Django wear Calvins clothes, Django isn't a hero, just another oppressor, he isn't helping blacks, he's hurting whites.

 

 

 

fajowa rozkmina o motywie lustrzanego odbicia, którą ukradłem z 4chana

 

a tak swoją drogą, ogarnijcie to:

 

Dr King - Dr Martin Luther King

Dr King nie lubił słodyczy - Calvina Candie widzimy po raz pierwszy, gdy wsuwa cukierka, a potem je ciasto

 

:D

Edytowane przez ragus
Odnośnik do komentarza

Po czym wnosisz, ze to sa z dupy wys.rane opinie i herezje? Sam jestes z dupy wys.rany, chociaz ci, co cie widzieli, stwierdza, ze bylo to raczej bardzo trudne. Film widzialem i mnie nie zrewolucjonizowal. To nie wystrarczy? To co trzeba zrobic, zeby miec prawo bez hejtu powiedziec, ze sie nie podobal zbytnio? Psy i Pulp nie do pobicia. Juz przegadane Jackie Brown bylo ciekawsze, nie wspominam o Bękartach. A to, to byl shit, obok billa i rozwalajacych sie mustangów.

Edytowane przez Andżej
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...