Skocz do zawartości

Lightning Returns: Final Fantasy XIII


Enkidou

Rekomendowane odpowiedzi

Mi sie podoba, nie rozumiem hejtingu na grę która jeszcze nie wyszła, ba, ma dopiero jeden trailer. Fabułą już sie nawet nie będe przejmował, chce tylko zeby była w minimalnym stopniu wciagająca i żeby gameplay był zajawkowy. I tak zagram, jak w każdego finala.

 

tumblr_m8mcm6W9UU1rys4czo1_500.gif

 

I dla takich jak Ty stworzą kolejny, jeszcze tańszy, jeszcze szybszy w developingu, z jeszcze mocniejszym użyciem tych samych assetów zamiast przenieść siły na jakiś nowy projekt.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Ale ja napisałem, że nie rozumiem hejtowania gry która jeszcze nie wyszła i ma dopiero jeden trailer a wszyscy juz ją nazywają crapem itd. Wszyscy teraz każdą, nawet średnią grę nazywaja crapem. Ja widze, że obecne tytuły od SE to nie to samo co za czasów samego square. Ok, z tym olaniem fabuły trochę przesadziłem, jest najważniejsza przecież. W każdym badź razie ja nadal przyjemnie wspominam zabawę i w XIII i XIII-2, nawet mimo ich wad.

Odnośnik do komentarza

Ale ja napisałem, że nie rozumiem hejtowania gry która jeszcze nie wyszła i ma dopiero jeden trailer a wszyscy juz ją nazywają crapem itd. Wszyscy teraz każdą, nawet średnią grę nazywaja crapem. Ja widze, że obecne tytuły od SE to nie to samo co za czasów samego square. Ok, z tym olaniem fabuły trochę przesadziłem, jest najważniejsza przecież. W każdym badź razie ja nadal przyjemnie wspominam zabawę i w XIII i XIII-2, nawet mimo ich wad.

 

No dziwisz się z hejtowania gry po 1 trailerze (który btw powinien zachęcać, a nie totalnie odrzucać), a sam po takim samym odcinku czasu deklarujesz już, że grę kupisz :P

 

oink oink

Odnośnik do komentarza

Widać, że znów będziemy przenoszeni do areny, na której walczymy.

 

To pewnie konsekwencja półtorarocznego developingu. Zrobienie w tak krótkim czasie gry, w której dodatkowo (to znaczy poza tą całą koncepcją "world driven") przejście między eksploracją a walką jest płynne byłoby kolejnym powodem do bólu głowy. Starcia np. w mieście musiałaby w końcu jakoś wpływać na otoczenie (może jakieś zniszczenia, zachowanie NPC-ów itd. itp.), więc programiści dostaliby pewnie zawału...

 

Nie odkryję tu zapewne Ameryki, ale mam wrażenie, że ta gra wtopi niemiłosiernie, bo przez de facto jeszcze niecały rok czasu (maksymalnie dziesięć miesięcy) wiele nie da się zrobić. Chyba że koszty produkcji będą bardzo niskie, ale i tak Toriyama może tym razem głowy nie uratować.

Odnośnik do komentarza

No jakaś tam jest ale niestety jej poziom skomplikowania jest tak wysoki że nie każdy zdążył załapać o co w tym wszystkim chodzi.

 

Poprzednie 2 części udało mi się "załapać" i było fajnie, więc to też pewnie kupię (chociaż trailer nie do końca do tego zachęca).

 

Skomplikowana fabula kojarzy mi sie z czyms pozytywnym raczej, w tym przypadku mamy jednak czysty chaos i nieumiejetne jej przedstawienie (pije glownie do xiii-2) - mozna to ogarnac ale po co, skoro ta sraka jest plytka jak brodzik.

Edytowane przez Bansai
Odnośnik do komentarza

Kiedyś mając kilka lat pytałem ojca czemu lubi flaki, przecież ta zupa śmierdzi, źle wygląda i pewnie jest niedobra, no ale teraz przed trzydziestką jestem już troszkę mądrzejszy, wiem że jest coś takiego jak gust i nie zadaję głupich pytań.

To tak odnośnie tego "po co";].

 

Serio, zamiast się cieszyć że ktoś w ogóle kupuje te słabe gry, męcząc się z nimi i wspiera kwadratowych, to niektórzy mają im to jeszcze za złe. Przecież gdyby ta seria 13 w ogóle się nie sprzedała to możliwe że square byłoby w takiej sytuacji finansowej że na robienie versua w ogóle nie byłoby kasy. Nie mówiąc o tym że nikt w tej branży nie robi kolejnej części serii kiedy poprzednia była totalną finansową klapą. Więc chill out ;].

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
Serio, zamiast się cieszyć że ktoś w ogóle kupuje te słabe gry, męcząc się z nimi i wspiera kwadratowych,

Przecież ich trzeba na każdym miejscu z(pipi).ać za te śmieszne gierki, a nie jeszcze wspierać, a z tym Versusem to już w ogóle beka. To jeszcze ktoś wierzy, że to w ogóle wyjdzie?

A to, że gdyby FFXIII się tragicznie sprzedało i SE byłoby w poważnym kryzysie to pewnie na dobre by im wyszło. Może w takiej sytuacji, gdy ziemia by się im pod nogami paliło to może by coś wartościowego na duże konsole wydali, a nie rozmieniali markę FF na drobne, tworząc takie śmieszne płytkie gierki jak FFXIII i jej pod twory.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Kiedyś mając kilka lat pytałem ojca czemu lubi flaki, przecież ta zupa śmierdzi, źle wygląda i pewnie jest niedobra, no ale teraz przed trzydziestką jestem już troszkę mądrzejszy, wiem że jest coś takiego jak gust i nie zadaję głupich pytań.

To tak odnośnie tego "po co";].

 

Nie no ja rozumiem, jedni lubia fabule z glebia, drudzy lubia plytka srake, de gustibus non est disputandum, jednak chyba mam prawo wrzucic tu swoje 3 grosze ?

 

PS. Widze koncept glosowania portfelem jest ci obcy, super, wspieraj dalej kwadratowych, pokazuj im ze 1 postac (ktora wszyscy juz rzygaja) i skakanie po rurkach w miescie to good idea w serii ktora kiedys blyszczala wciagajaca fabula, zroznicowanymi bohaterami o roznych pobudkach oraz ogromnym swiatem do eksploracji.

Edytowane przez Bansai
Odnośnik do komentarza

FF XII dobra giera. Fajne uniwersum, duuuuży świat, fajny system walki, hunty o wiele lepsze i bardziej rozbudowane niż w XIII, dodatkowe atrakcje, część bohaterów spoko.

Fabuła słaba, ale to przez jakieś turbulencje w SE, o których Enkidou nie raz już pisał, a nie dlatego, że nie potrafili. To jedyny element, który nie zagrał.

W przeciewieństwie do XIII

Gdzie nic nie zagrało [*]

Odnośnik do komentarza

A jaki według ciebie był ostatni wartościowy final?

FF XII z tych co u nas wyszły, ogólnie to Type-0 ;)

 

 

 

Mind-Blown.jpg

 

:P

 

 

No właśnie o to mi chodzi;].

 

Ja tak sobie gram w te wszystkie fajnale od piątki i tak sobie z boku patrze i wychodzi na to że ostatnim prawdziwym fajnalem to była dziewiątka. Chociaż na dobrą sprawę to dla części osób siódemka bo już na FFVIII i na FFIX niektórzy narzekali że to nie jest już to co siódemka i według nich te gry były "tylko" dobrymi fajnalami.

 

Na FFX ludzie narzekali jeszcze bardziej i część twierdzi że to generalnie słaba gra, na FFXII narzekali jeszcze bardziej. Dla części osób to w ogóle gra niedokończona czy single player mmo. Na FFXIII narzekają jeszcze bardziej niż na niedokończoną dwunastkę co można było przewidzieć.

 

Czyli wychodzi na to że ostatni wartościowy fajnal na duże konsole wyszedł kilkanaście lat temu. Nie chcę nikomu niszczyć nadziei ale jeżeli versus, którego będą skrobać przez prawie dekadę, nie okaże się takim fajnalem na miarę tych z psx'a to raczej inny już taki nie wyjdzie;].

 

O FFT nie piszę bo wiadomo że to masterpiece;].

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Serio, zamiast się cieszyć że ktoś w ogóle kupuje te słabe gry, męcząc się z nimi i wspiera kwadratowych, to niektórzy mają im to jeszcze za złe. Przecież gdyby ta seria 13 w ogóle się nie sprzedała to możliwe że square byłoby w takiej sytuacji finansowej że na robienie versua w ogóle nie byłoby kasy. Nie mówiąc o tym że nikt w tej branży nie robi kolejnej części serii kiedy poprzednia była totalną finansową klapą. Więc chill out ;].

 

Sorry ale jak się kupuje słabe gry to się daje twórcom zielone swiatło do zrobienia kolejnej słabej gry bo po co się wysilać z utrzymaniem standardów serii skoro sama marka wystarczy żeby sprzedać średniaka. Jak by wtopili troche kasy na XIII to by się mocno zastanowili co zrobić i JAK zrobić po niej. I nie byłoby XIII-2 i LR w drodze a my mielibyśmy już dawno platyny w versusie. A jak nie potrafią już zrobić dobrego fajnala to niech porzucą serie bo na co komu słabe gry.

Edytowane przez drk2
Odnośnik do komentarza

Jak można nie uważać FF IX za kwintesencję Fajnali? Przecież to był hołd złożony wszystkim poprzednim odsłonom. Masa nawiązań, 4 postaci, system nauki skilli z przedmiotów. Do tego baśniowy klimat i design. FFX to była katastrofa. A FF XII miał s(pipi)ą fabułe i postaci, co było wynikiem roszad w ekipie i zmian wprowadzanych. Pierwotnie historia miała krążyć wokół Bascha i jego brata, co nawet widać w ostatecznej wersji gry. Ale system ,hunty i klimat krainy nawiązujący do FFT i Vagranta to miodzik.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

FFIX jest genialna ale FFXII też jest super do 20h...potem już wielokrotnie powtarzane i wspominane niedokończenie produkcji daje znać o sobie.

 

Mój ranking Finali, w które grałem i skończyłem:

FFVII>FFIX>FFVI>FFVIII>FF:CC>FFX>FFXII>>>>>>>>>kompilacja/kompromitacja FFXIII

 

FFXII byłaby dużo wyżej gdyby nie to co napisałem.

Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

FF XII dobra giera. Fajne uniwersum, duuuuży świat, fajny system walki, hunty o wiele lepsze i bardziej rozbudowane niż w XIII, dodatkowe atrakcje, część bohaterów spoko.

Fabuła słaba, ale to przez jakieś turbulencje w SE, o których Enkidou nie raz już pisał, a nie dlatego, że nie potrafili. To jedyny element, który nie zagrał.

W przeciewieństwie do XIII

Gdzie nic nie zagrało [*]

 

Ja myślałem, że w grach RPG to NAJWAŻNIEJSZY element, ale pewnie jestem jakimś odmieńcem.

 

A co do porównywania XII i XIII - to tak jakby się spierać co jest lepsze: śmierć przez uduszenie czy utopienie ;)

Odnośnik do komentarza

No z tymi dwoma grami jest tak, że FFXII to duży świat w stylu mmo w którym naprawdę jest co robić, dobry (ale nie idealny)system walki. Znów XIII to totalna rynna bez polotu i bez ciekawszych zajęć do roboty. SE skacze ze skrajności w skrajność, choć jedna rzecz łączy obie produkcje to słaba (delikatnie mówiąc) fabuła. A pomyśleć, że FFXII mogło być imo najlepszym Final'em w historii.

Dla mnie na zawsze najlepszym zostanie FFVI,aż dziwne, że jeszcze nie zrobili jakiegoś remake'a na DS/3DS'a.

Edytowane przez Paliodor
Odnośnik do komentarza

tą firmę uratuje chyba już tylko to co uratowało ją kiedyś - jeden jedyny ostatni tytuł od którego będzie zależeć czy będą dalej istnieć czy nie...czyli to co zrobili z pierwszym final fantasy. Może gdyby znowu byli w takiej sytuacji to sprężyli by swoje umysły i ponownie stworzyli magicznego jrpg z duszą, a nie produkowali rynnowe i płytkie tytuły

Odnośnik do komentarza

FF XII dobra giera. Fajne uniwersum, duuuuży świat, fajny system walki, hunty o wiele lepsze i bardziej rozbudowane niż w XIII, dodatkowe atrakcje, część bohaterów spoko.

Fabuła słaba, ale to przez jakieś turbulencje w SE, o których Enkidou nie raz już pisał, a nie dlatego, że nie potrafili. To jedyny element, który nie zagrał.

W przeciewieństwie do XIII

Gdzie nic nie zagrało [*]

 

Ja myślałem, że w grach RPG to NAJWAŻNIEJSZY element, ale pewnie jestem jakimś odmieńcem.

 

A co do porównywania XII i XIII - to tak jakby się spierać co jest lepsze: śmierć przez uduszenie czy utopienie ;)

Powiedz to fanom skyrima, bo tam fabuła też jest pociągająca jak gruby pryszczaty no-life

Fabuła jest ważna, ale bez przesady, że ma decydować o ocenie całej gry. XII leży fabularnie,ale reszta jest dobra. Kompilacja XIII leży niemal na każdej płaszczyźnie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...