Skocz do zawartości

True Detective - 2014 - HBO


tk___tk

Rekomendowane odpowiedzi

Hoyt go zaszantażował w latach 90 i Hays był zmuszony porzucić dochodzenie. Potem(w starszym wieku) weszła demencja, problemy z pamięcią i zapomniał o tym układzie, najważniejszych momentach w śledztwie i zabójstwie Harrisa Jamesa. Z tych powodów próbuje teraz "od nowa" rozwiązać tę sprawę.

 

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 547
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

 

Żaden trop się nie urwał. Hoyt miał dowody na to, że go zajebali(kamery na parkingu przed firmą + pewnie ktoś ich śledził jak zabrali Harrisa do chatki). Ostatnia scena 7 odcinka jak wchodzi do samochodu to na 100% będzie szantaż. Albo siedzi cicho i nie wypłyną na wierzch dowody zabójstwa, albo drąży dochodzenie dalej i Hoyt wysyła materiały do prokuratora generalnego + jest też możliwość że skrzywdzi Hays'a rodzinę. Wayne nie miał wyjścia.

Edytowane przez sprite
Odnośnik do komentarza
 

Nie uściśliłem, napisałem trop, bo w bodajże 6 odcinku kiedy rozmawiali na werandzie o tym, że zabili Harris'a, Roland sprawiał wrażenie, że to wtedy dla niego skończyło się śledztwo, jakby Harris był jedynym punktem zaczepienia. Po siódmym wiemy, że dowody mieli, ale od strony Wayne'a doszedł też szantaż(o którym Roland zapewne nie ma pojęcia) .

 

Mi chodzi tylko o to jaki wpływ na ten serial ma jego choroba, bo gdyby nie ona to pewnie o żadnych wywiadach nie byłoby mowy i tajemnicę zabrałby do grobu. 
Serial dopiero w 7 odcinku wyjaśnia, że Wayne to nie jest sfrustrowany staruszek, który w końcu na stare lata chciałby dowiedzieć się prawdy, bo tą pewnie wydedukował już dawno, zwłaszcza po spotkaniu z Hoytem. Chyba, że sam Hoyt nie ma nic wspólnego z porwaniami, ale w sumie takiego twistu się nie spodziewam.

 

Edytowane przez Bartolinsky
Odnośnik do komentarza

Udało się w końcu zmęczyć ten słabiutki finał.

Ta rozmowa u tego murzyna z połową oczu to jakbym marną podróbkę detektywa Monka oglądał xd I te dźwięki co kilka zdań wtf xdd

. Trochę mam problem z oceną za ten sezon. Początek bardzo fajny, później średnio i im bliżej końca tym coraz gorzej. Naciągane 5-/10.

 

Pierwszy sezon to tylko 9/10 za średnią końcówkę. 

Drugi sezon to powiedzmy 4/10, bo jednak było te kilka fajnych scen, i końcówka mimo kilku głupotek nawet fajna. 

Bardzo nierówny serial.

Odnośnik do komentarza

To był słabszy finał jak już się ochłonie, dużo tropów i wątków do niczego w ogóle nie prowadziło.

Wszystko zakończyło się bardzo prosto. Taki sobie ten finał.

Cały sezon +8/10 za klimat, poziom aktorstwa i otoczke hbo!

Edytowane przez Fanek
Odnośnik do komentarza

Ja się mega zawiodłem 3 sezonem. Intryga jest serio żadna, a od połowy zaczyna się tak niemiłosiernie wlec, że głowa mała. Tak, dziadek zapomina, tak dziadek ma przeżycia, czarny dziadek płacze i kłóci się żoną, no (pipi)a, jak będę chciał pooglądać emocje i intrygi rodzinne to włączę sobie po raz kolejny Pozostawionych, gdzie wszystko stoi o 10 poziomów wyżej. To miał być trzymający za jaja thriller - gdzie ta tajemnica, wielce zapowiadany okultyzm (recenzenci oczywiście przekupieni i srali się po 6 odcinkach)? Finał to żart, naprawdę, choć ostatnia scena

Spoiler

z odnalezioną laską

na plus. 

 

Przy takim Mindhunter to nawet nie stało, tym bardziej przy kultowym sezonie pierwszym. Niech sobie już dadzą spokój z tą serią. 6-/10

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja dopiero po 5 odcinkach i mimo, że ogląda się to bardzo dobrze, to fabuła wlecze się niemiłosiernie przez większość czasu. 

Nie jestem pewien czy rzeczy przedstawione w

1980 oraz 1990 roku to faktyczne wydarzenia czy może tylko pogmatwane wspomnienia Wayne'a,

któremu się przecież nieźle styki przepaliły w mózgownicy.

Oby się tylko nie okazało, że to drugie :pawel:

Odnośnik do komentarza

Finał to już konstrukcyjnie o filmy vegety zahaczył. Przecież te przeskoki czasowe były tak przypadkowe i nie prowadzące do niczego, że dowolne wymieszanie kolejności nic by nie zmieniło. Rozwiązanie całej intrygi to nawet szkoda pisać. Niesmak i sporo straconego czasu.

Odnośnik do komentarza

Najzabawniejsze jest to, że od momentu znalezienia ciała Willa do

Spoiler

łopatologicznej spowiedzi w finale

żadna scena i żaden wątek tak naprawdę nie mają większego znaczenia. Gigantyczne zapchajdziury i wątpliwej jakości ozdobniki, które są bo są. Scenarzysta pewnie by się bronił, że celowo mylił tropy, ale najbardziej to pomylił koncepcję fabuły rozpisanej na 8 odcinków z taką na 8 sezonów i chyba sam do końca nie wiedział dokąd zmierza. Próbował złapać miliard srok za ogon, a one wszystkie się na niego zesrały. 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Koniec. Świetny sezon, bogate postacie, mocne dialogi, ładne scenerie i K L I M A T. Bardzo dobrze się to oglądało. Roland trochę taki nieoszlifowany diament,

Spoiler

przydałoby się lekko pogłębić jego dramat z ostatnich odcinków

ale te wymiany zdań z Haysem :fsg:

Po scenie z

Spoiler

jednookim podczas czytania powieści oraz przepytywaniu gosposi już nawet myślałem, że zaginiona dziewczynka to córka córki Hoyt'a tylko jakimś cudem wylądowała u wąsacza i ćpunki. Finał? Bardzo dobry. I tak jak Roland powiedział, czuję delikatny brak satysfakcji po rozwiązaniu sprawy. Szkoda, że Pizzolatto nie zdecydował się na zrobienie z postaci Ali'ego odpowiedzialnego za cały ten syf. Mogli pociągnąć wątek z ostrzeżenia Hoyta o szukaniu dziewczyny i sprowadzenie na nią zła. 

Teraz poleci 3 sezon Fargo.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Obejrzałem, świetny sezon, ze znakomitym zakończeniem. Oczywiście nadal numer jeden duet Rust i Marty, wprawdzie tam było słabiutkie zakończenie, ale cała reszta to była perfekcja. Trzeci sezon całościowo nieco odstawał, ale zakończenie bardzo mi się podobało, nie rozumiem waszych narzekań. Dobre dialogi, świetny klimat, fabularnie również bez większych zastrzeżeń. Niemal do siódmego odcinka nie wiadomo jak to się skończy, wiele wątków, wielu podejrzanych, a na końcu zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Jedynie rozczarowanie, to fakt, że przez 90% czasu jesteśmy nastawieni na

Jakaś grubszą aferę, grupę pedofilów, nawet miałem nadzieje na większe powiązania z pierwszym sezonem, niż tylko te wycinki z gazet, że może to ta sama grupa ludzi odpowiada za porwaniami. Okazało się, że za całym zamieszaniem stoi wariatka na prochach, która spowodowała nieszczęśliwy wypadek, słabo. Na całe szczęście później przychodzi akcja z upozorowaną śmiercią za którą stoją siostry zakonne, i finałowa scena, gdzie Wayne jedzie do dorosłej Julie i zapomina po co tam się znalazł.Świetna sprawa

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, YETI napisał:

 

 

  Ukryj zawartość

i finałowa scena, gdzie Wayne jedzie do dorosłej Julie i zapomina po co tam się znalazł.Świetna sprawa

 

 

Spoiler

Na pewno zapomina? A może po prostu doszedł do tego, że Julie wiedzie dorosłe szczęśliwe życie i nic dobrego by to spotkanie nie przyniosło oprócz bólu z przeszłości?

 

Odnośnik do komentarza
  • 6 miesięcy temu...
  • 2 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...