Skocz do zawartości

Person of Interest


Kymel

Rekomendowane odpowiedzi

No i kolejna niespodzianka w najnowszym odcinku

Elias żyje. Trochę nie wiem, czy mi się to podoba. Z jednej strony fajnie, że wrócił, bo to dobra postać, ale z drugiej mamy 8 odcinków do końca, więc nie lepiej byłby go po prostu zostawić martwego i skupić się na żyjących postaciach?

A reszta odcinka bardzo fajna, niby numerek, ale fabuła leci do przodu na wszystkich frontach - ziomek Eliasa dołącza do walki, Fusco coraz bardziej naraża się Samarytaninowi, Finch próbuje znaleźć sposób na zwycięstwo, a Samarytatnin ponownie rozszerza swoje metody inwigilacji



A za tydzień dostaniemy aż trzy odcinki :obama: Jeden we wtorek i dwa w środę.

Odnośnik do komentarza

No o to przecież chodzi, żeby samarytanin działał tak, że nikt tego nie widzi ani nie czuje i życie toczy się jak zawsze. Ale efekty jego działań i tak przecież widzimy, "the correction" z poprzedniego sezonu czy wiele pomniejszych przykładów w co drugim odcinku tego.
No i teraz, sądząc po najnowszym odcinku, 

szykuje selekcje naturalną w swoim wydaniu



Dzisiajsze dwa odcinki spoko, ale bez większych fajerwerków. Ciekaw jestem czy

Shaw jest w symulacji czy nie. Niby wszystko wskazuje na to, że nie, ale coś czuje, że scenarzyści mogą się z nami bawić tak samo jak samarytanin bawi się z Shaw



Za tydzień wracamy do dwóch odcinków(w tym były 3, przypomina), a ostatanie 3 wemitowane zostnaą już klasycznie, jeden na tydzień.

Odnośnik do komentarza

Yep, świetny "klasyczny" odcinek. 

No kurde zaskoczyli mnie w tym odcinku, bo

"The Voice" pojawił się po raz pierwszy w 3 sezonie i juz myślałem, że scenarzyści o nim zapomnieli, a tu proszę, dwa sezony później koleś wraca i jego wątek zostaje ładnie zwieńczony Poinformowanie Fusco o wszystkim na mega plus. Powoli zmieniający się Harold pod wpływem Eliasa także.
Jedynie powrót Shaw taki sobie. Da się odczuć, że musieli trochę przyspieszyć jej wątek przez ten skrócony sezon.

No ale ekipa jest juz w komplecie, wszyscy wiedzą na czym stoją, więc teraz 4 epy na rozwalania samarytanina. Ciekawe czy im się uda, czy się serial skończy cliffhangerem/zostawi otwarte furtki

 

Odnośnik do komentarza

v8vcmwg.gif?w=500

 

Ja pierdzielę jakie emocje  :obama: 

Z jednej strony chciałbym, żeby cały ten 10 odcinek to była symulacja, zaś z drugiej to prędzej czy później musiało do tego dojść. Samarytanin wkurwił właśnie niewłaściwego człowieka. Finch wyrzekający się wszystkich swoich reguł... Aż powiało Benem z Lostów. 

 

Odnośnik do komentarza

tiaaaa wsio fajnie i w ogóle

 

.,..ale ten sezon jest strasznie cheeezy. Te teatralne teksty, te straszne sceny akcji gdzie kule sie nie imają nikogo i można sobie ucinać żarciki pod ciężkim ostrzałem...

 

No troche serial stracił w moich oczach. Czekam na rozwiązanie ale ilośc godnych politowania akcji mnie przerasta,

 

W tym sezonie też bardzo rzucają się w oczy sztuczne bronie. Wszystko to rekwizyty bez ruchomych części. Okropnie to wygląda gry reese strzela i w zwiolnionym tempie widać że ani zamek pistoletu się nie rusza, ani łuski nie wylatują...

 

 

A ten minigun tak totalnie z dupy wzięty.... i cała ta scena akcji. Zaczyna się od tego ze root i shaw podjeżdzają jak pod spożywczy i powolutku zaczyna się strzelanina. Kolesie samarytanina mają corasz lepsze pukawki. Najpierw pistolety i maszynowe. Potem wyskakuje koleś z RKM, spoko. Powinien przeorać tą beemkę za którą się chowały w 3 sekundy. Potem podjeżdza  jeep z PIER...LONYM MINIGUNEM który strzela wolniej niż ten rkm i laski sobie kompletnie nic z niego nie robią. Jezu jakie to słabe... (pipi) 50m od nich jest mingun plujący ogniem a ta sobie spokojnie wsiada z haroldem jakby się spieszyli do pracy.

 

To wszystko mi tak strasznie psuje odbiór że w ogóle się nie przejąłem tym całym w(pipi)em Harolda czy śmiercią root.

 

 

Edytowane przez qraq_pk
Odnośnik do komentarza

Tia..

oglądam dla fabuły bo ciekaw jestem co wymyślą, ale spodziewam się zawodu. Niestety tak to jest jak sie winduje stawki co sezon i kończymy z "wojną dwóch bogów" gdzie ciężko jest wymyślić coś dobrego. Po odcinkach z numerkami widać że nie mają pomysłów. Wszystko to jakoś siadło. Niby maszyna pokonana, niby czystka była, ale Elias dalej ma swoją super mafię, a samarytanin bawi się w jakieś tam lekkie manipulacje, że tu coś podrzuci do sprzętu, tam jakiegoś niegroźnego świra zabije... ehhh

 

 

aha i jeszcze jedno:

 

 

Maszyna, która chyba w 3 sezonie było pokazane że mieściła się w GIGANTYCZNYM schronie, a potem na MILIONACH urządzeń w całym kraju... teraz jest zainstalowana na tak na oko 100 pe-es-trójkach. Jezu jakie to jest bezdennie głupie...

 

 

O i jeszcze pytanie:

 

jakie zasoby ma samarytanin? Przecież on wyciąga tych swoich agentów dosłownie z du.py. Root robi za pracownicę skansenu gdzies na za(pipi)u a agenci pojawiają się kurde 10 sekund po zdemaskowaniu. Cokolwiek się dzieje agenci wyskakują jak w matriksie. "o nie, właśnie sie zdemaskowaliśmy! zaraz tu będa agenci" (pisk opon na ulicy). Normalnie armia ludzi gotowych zabijać bez pytania materializująca się z powietrza. TO JEST GŁUPIE. Gdzie inne służby? Co z całym pipeprzonym NSA, CIA, FBI itp? Wszyscy wcieleni do matriksa, tfu!, samrytanina? nikt o tym nie wie?

 

Edytowane przez qraq_pk
Odnośnik do komentarza

No i znowu dostaliśmy numerek tygodnia jako danie główne :D 

Serial otworzył sobie furtkę do potencjalnego sequela/spin-offa przedstawiając nowy team machine i sugerując, że takich jak oni może być więcej w całym kraju. No i bardzo podoba mi się to, że koniec końców te wszystkie numerki mają jakieś znaczenie dla fabuły i nie były tylko fillerami. Oryginalny team machine dzięki swoim działaniom i pomocy maszyny stworzył pośrednio wiele kolejnych drużyn, które przejmą po nich pałeczkę. Będzie ich więcej w całym kraju i będę ratować coraz więcej ludzi, których maszyna znowu może zrekrutuje do roboty i tak się będzie kółko kręcić poprzez efekt domina rozpoczęty przez Fincha i spółkę.

 

Odnośnik do komentarza

Nadrabiam nareszcie i już jestem na odcinku numer 8.

Na początku było tylko dobrze, ale sezon coraz lepszy.

Fajnie, że ciągle rozwijają wątek Maszyny, do tego dochodzi teraz kwestia jej

rozwoju oraz obaw z tym związanych.

Prawdopodobnie aby pokonać Samarytanina będą jednak musieli ją w pełni 'uzbroić' a potem modlić się aby nie uznała kiedyś ludzkości za zbędną.

 

Dobra akcja była również z Shaw, kiedy to

okazało się, że ciągle jest w tej symulacji. Potem zabiła tą genetyczkę a tu niespodzianka, to już było w realnym świecie

:reggie:

Jeżeli utrzymają tempo do samego końca to zostaną mi same miłe wspomnienia po tym serialu.

Odnośnik do komentarza

Odkąd maszyna dostała głos to jesteśmy zalewani kompletnie idiotycznymi i dziecinnymi dialogami, które skutecznie i maksymalnie zcasualowaly ten serial to granic mozliwosci i ogladajac najnowsze epy jest wielki zal i wstyd tego sluchac. Poza story, ktore moze wydawac sie ciekawe, to cala reszta totalnie lezy i kwiczy juz i bardziej realnie wygladaja potyczki w amerykanskim wrestlingu.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...