Skocz do zawartości

Xenogears


Rekomendowane odpowiedzi

W myśl powrotów , temat ogólny o Xenogears ( nie znalazłem istniejącego ).

 

Właśnie sobie gram po raz PIERWSZY (?!), i bez starego sentymentu ( ! ). Mam trochę mieszane odczucia, moim zdaniem w odróżnieniu od FF na PSX-a , Xenogears mocno się postarzał pod względem czysto gameplayu. 

 

Dungeony są bardzo prosto skrojone, by nie napisać, prostacko, a ilość losowych starć w nich występująca potrafi osłabić nawet największego twardziela. System walki to taka mieszanka klepania combosów , banalna gdy gramy ludźmi, trudniejsza ( rywale lepiej opancerzeni ) gdy siadamy za sterami geara. W ogóle wiele elementów systemu dodanych tylko po to żeby było, cała opcja "Item" praktycznie niepotrzebna. 

W ogóle poziom trudności jest dziwaczny , do 50h jest banalnie prosto i wystarczy klepać guziki bez większych zależności, by nagle trafić na bossów gdzie trzeba już odpowiednio wyposażyć geara a podczas walki pobawić się elementami. Szkoda, że od początku tego nie ma tego na taką skalę.

Cała architektura miasteczek, budowli raczej również odrzuca. Jest sztampowo i bardzo prosto zaprojektowane. Za to rysunkowe filmiki i twarze postaci podczas dialogów K-A-P-I-T-L-N-E. Muzyka bardzo dobra ( motyw Grafa, o kuźwa ) , jednak za często się utwory powtarzają.

 

Narzekam i narzekam , ale coś w grze musi być, że mam już blisko 65h na liczniku i nadal gram ? Tak, fabuła. Chyba jedna z lepszych w grach video w ogóle. Nie będę jej tu opisywał, bo to bez sensu, jednak posiada najwspanialsze składowe, od wojny , religii, manipulacji po sens życia , a nawet już bardziej odjechane tematy jak robotyka i wiążące się z nią problemy moralne. czad. Jedynie do czego mogę się przyczepić w kwestii historii, to czasem za dużo wątków, często praktycznie liźniętych co może prowadzić do pewnego zagubienia. 

 

Dzięki kapitalnej fabule pewne wady gameplayu schodzą na drugi plan, a człowiek chce się posuwać do przodu i do przodu i odkryć co to będzie dalej. 

Edytowane przez Szatanek
Odnośnik do komentarza

ponoc tez kwestia budzetowa samego projektu jak i oplat do sony bo ponoc gry wieloplytowe rownaly sie wiekszym haraczem dla nich

 

do mnie z uwagi na fabule,muzyke i klimat jedna z najlepszych gier mojego zycia ever pomimo przegadanego drugiego cd, graficznie dzis to musi byc potworek - wszak juz na psx nawet ta grafa jakas super nie byla :P

Odnośnik do komentarza

Według mnie art design w XG jest świetny. Grafika trochę kłuje po oczach w przypadku większych przestrzeni (pustynia itd.), ale te mniejsze są wykonane bardzo dobrze. Myślę, że jeśli chodzi o sposoby szeroko pojętej prezentacji to i tak XG jest bardziej ambitne od np. FFVII, które bazowało na prerenderowanych tłach i tym, co upichci Visual Works. Co do reszty - system walki to wg mnie też nic specjalnego, ale nie przeszkadza i jest szybki. Poziom trudności jest dobrze skrojony jak na grę z takim naciskiem na fabułę.

 

Szatanek, jak skończysz to nie zapominaj o Perfect Works, ale to pewnie wiesz. :)

Edytowane przez Enkidou
Odnośnik do komentarza

Dwa dungeony zszargały mi nerwy, kanały gdzies w okolicach rekrutacji Rico i wieża, chyba babel, trzeba było skakac na sama gore.

 

Oj co prawda to prawda. Ja się zgubiłem w bablu bo było tak głupio, że na tą pierwszą platformę co cię wiozła na górę trzeba było wskoczyć z wysoka. Ja skakałem z ziemi bo wydawało się, że to możliwe, ale gear przenikał tylko, sądziłem więc, że to się później gdzieś aktywuje. Ale się nalatałem, chyba 10 levelów nabiłem.

Edytowane przez Szatanek
Odnośnik do komentarza

Jestem właśnie w trakcie przechodzenia gry po raz pierwszy. I żeby było zabawniej wczoraj skończyłem grać na momencie "idziemy do wieży Babel". Haha. No to już wiem co mnie mniej więcej czeka. :)

 

Gra jest genialna. O dwie długości wyprzedza przereklamowane FFVII. Cały czas chce się grać, końca nie widać, a fabuła i postacie to majstersztyk. Niesamowity tytuł. Wstyd mi trochę że dopiero teraz ogrywam go po raz pierwszy... ;)

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Xenogears to jedna z tych kilku gier, które wyszły na początku fazy na PSX-a i z tego powodu w PE i wśród czytelników zawsze miało strasznie zawyżoną pozycję. Wiecie, jak FF7, Crash i parę innych, po prostu pierwsze gry, w które grało to pokolenie i siłą rzeczy uważają, że to najlepsze, co zrobiono.

 

A to raczej nie najlepsze. Gra jest... ciekawa, jest... ambitna, ale ma sporo niedostatków. Ot, jedna z tych pozycji dla osób, które w opisach gry wymieniają zawsze, czy jest "dobra fabuła", cokolwiek by to miało znaczyć. Niektórzy piszą o tym, że "porusza wyrafinowane kwestie filozoficzne", jakby to było jakieś osiągnięcie samo w sobie. Freudowska rozprawa o religii może być lepsza lub gorsza tak samo jak strzelanie do kosmitów może być lepsze lub gorsze, tyle.

 

 

Dla mnie to było spore rozczarowanie po tak dopracowanej pozycji jak Chrono Trigger. Xeno w porównaniu było tak toporne i powolne, że do spółki z FF7 natchniewało mnie przekonaniem, że 3D to najgorsze, co spotkało gry. Zresztą w sumie mam podobne przeczucia teraz do HD, ale paradoksalnie, oczekuję, że nowa gra z Xeno- w tytule będzie pierwszym dobrym RPG-iem w HD i obali przekonanie, że to koniec gatunku (swoją drogą, nie zmienia się oczywiście to, że jedyne Nintendo od razu weszło w nową technologię doskonale).

 

 

No nie wiem, może pora spróbować jeszcze raz, choćby po to, żeby dokładniej niż z mętnych wspomnień po latach wypisać, gdzie gra mnie zawiodła.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza
Odnośnik do komentarza

Jeszcze kilka bolączek, gram aktualnie i muszę się wygadać :

 

- czasem pójdziemy nie tam gdzie trzeba, i już porywa nas akcja, scenki i nie można się cofnąć po skarby w innej części pomieszczenia ( jedynie rozwiązanie to reset, ale często save daleko i się nie chce ).

- niekiedy za bardzo oddalone punkty zapisu

- budynki mocno zasłaniają widok ( nie robią się przezroczyste ) i trzeba ostro kręcić kamerą w wielu lokacjach ( i to czasem nie do końca pomaga )

- w kilku miejscach paskudny framerate, wprost slow-motion

- nie da się przerwać dialogów z NPC, można odbiec ale to uciążliwe

- za wolno się menu ładuje i "odładowuje"

- przy sprzedaży fantów nie ma podglądów, trzeba zapamiętywać jakie ma właściwości dany item, uciążliwe

Edytowane przez Szatanek
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

bez kitu Strife, to samo pomyślałem :D.

 

z Xenogears mam bardzo dobre wspomnienia, tym bardziej że ukończyłem tą grę całkiem nie dawno bo trochę ponad dwa lata temu. jedna z moich ulubionych historii które zostały opowiedziane w grach, nawiązania do religii, filozofii, troche niespodziewanych jak dla mnie twistów... no tu byłem kupiony. gra się trochę gorzej, gra gameplay'owo i graficznie nie zestarzała się najlepiej, ale to nic co może przeszkodzić świadomemu zjadaczowi rpg'ów ;). soundtrack też niczego sobie, ale nie przypominam sobie gry Squaresoft'u w którym ten element kulał... do gry miałem dwa podejścia. i za pierwszym razem średnio mi podeszła, ponieważ spodziewałem się czegoś innego, fabuła trzymała w napięciu ale te archaizmy i mała przejrzystość trochę mnie odrzucały. w pewnym momencie się zaciąłem i odpuściłem, tak poprostu...  ja jakiś dziwny jestem z Vagrantem np. miałem tak samo, tylko że tam się poddałem przy ostatnim bossie :D. jakiś czas temu zainteresowałem się Xenosagą i uznałem, że warto jednak sprawdzić Xenogears którego Xenosaga jest duchowym następcą. za drugim razem byłem przygotowany na o co mnie tu spotka i grało się duuuuużo lepiej :). nawet byłem na siebie wkurzony że wtedy przestałem grać bo skończyłem niedługo przed moimi ulubionymi momentami gry. generalnie gra zrobiła na mnie spore wrażenie 14 lat po premierze, polecam ;).

 

podsumowując. nie zestarzała się najlepiej, no ale rpg w 1998 roku już takie były. jednak dla samej historii warto.

Odnośnik do komentarza

To jest gra z 1998r , za wygodny przypadkiem nie jesteś?

 

Żartujesz sobie prawda a Mace ci w tych żartach wtóruje ? Gry w gatunku, 5 lat młodsze od omawianej, były pozbawione tych bolączek więc kompletnie nie wiem o co ci chodzi z tym 98 rokiem. W 98 to się już dopieszczało formułę a nie waliło szkolne błędy jak np. wolne wchodzenie do menu i jeszcze wolniejsze wychodzenie czy brak podglądu co dokładnie chcemy sprzedać. Xenogears jest dosyć drewniany i toporny. Nawet sterowanie ma jakby laga. 3D nie wyszło tej grze na dobre i nie tłumaczy potknięć. Nie chce mi się dyskutować ze starym sentymentem a faktami. 

Edytowane przez Szatanek
Odnośnik do komentarza

Oczywiście gra techniczne nie jest zbyt dobra. Czasami przymula, jest toporna i ma wiele innych bolączek, ale wszystkie te rzeczy kompletnie nie przeszkadzają podczas grania, a przynajmniej mi nie przeszkadzają. Również ślamazarne tempo może niektórych drażnić. ogólnie pod względem technicznym nie jest to najlepsza produkcja i tak jak pisze Szatanek rok wydania nie ma tu nic do rzeczy, szczególnie jeżeli porównać grę np. z takim FFVII. Paradoksalnie pomimo tego gra mi się lepiej w Xenogears niż w FFVII, bo historia, postacie i klimat (mechy) to po prostu dla mnie dużo lepsze elementy. :P

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...