Skocz do zawartości

Granie na kanapie z kuplem czyli śmierć trybu kooperacji offline


bakman65

Rekomendowane odpowiedzi

Czy komuś też przeszkadza to że praktycznie w 90 % nowych gier nie ma trybu kooperacji offline dla 2, 3, 4 graczy?? bo ja jestem w szoku.

 

nie moge sie z tym pogodzic.. to był mój główny powód dla ktorego grałem przeszedłem z bratem lub kumplem razem kilkanascie gier na xbox i xbox 360 . Teraz zacząlem sie zastanawiac nad kupnem nowej konsoli po E 3 i gamescomie napalony po obejrzeniu gameplayów i trailerów. Juz zacząłem wyobrazac sobie jak bedziemi z wypiekami grali  w destiny i evolve po nocach. Potem z ciekawosci wszedłem na strone Co-optimus( ktora zbiera wszystkie gry z trybami koooperacji)  i odkryłem ze zadna z tych gier i wiekszosci nowcyh gier na xbox one i PS4 nie wspiera offline coop.

co sie dzieje?chyba nie kupie nowej konsoli tylko bede grał na X360 do smierci

Edytowane przez bakman65
Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Kiedy internet nie był spopularyzowany, to często jedyną formą gry z innym graczem była lokalna kooperacja na jednej konsoli. Obecnie każdy ma szerokopasmowy internet w domu i większość ludzi gra w tryby kooperacyjne przez sieć i dlatego producentom gier często nie opłaca się robić kolejnego specjalnego trybu kooperacji, z którego skorzysta garstka posiadaczy gry.

Odnośnik do komentarza

Racery, bijatyki, sportowe, oraz niektóre strzelaniny i platformówki oferują kanapowy co-op. Cholernie intensywnie wspominam kanapowe sesje ze znajomymi w takim Dead Nation, Motortormie, czy DOA3. Niestety tego rodzaju zabawy mają dziś miejsce nie częściej jak... raz na 2 miechy? ;/

W takim wypadku nie dziwi spadek zainteresowania tego typu rozrywką. Przynajmniej u dojrzałych graczy. Z tym że takie tytuły wciąż się pojawiają. To tylko my ograniczeni czasem o nich zapominamy. Np. swoją ostatnią sesję na dwóch zaliczyłem dzięki synowi znajomej, który kupił TTT2 z myślą o grze ze swoimi rówieśnikami.

Odnośnik do komentarza

Coop jak najbardziej ale walczenie ze sobą na jednym telewizorze(jednej konsoli) to porażka po całej linii . Mimo że same halo 2 dobrze wspominam jak i przechodzenie z kolesiem tak granie 2 vs 2 na konsoli gdzie każdy widział swoją lokacje było chvjowe . No i za tamtych lat 29 cali telewizor był już czymś a nie raz i na 22 graliśmy.

Odnośnik do komentarza

Wiele gier tryby "kanapowe" ma, tylko co z tego, skoro dwa najważniejsze argumenty 'przeciw' zostały już wspomniane - wygoda dostępu do Internetu oraz 'brak kolegów'.

 

Dla mnie jedyne sensowne multi to było właśnie kanapowe multi w gronie znajomych. Wszelkie bijatyki, wyścigi, a nawet FPSy (TimeSplitters we czwórkę :wub: ). Grało się dla zabawy i rozmaitych wygłupów, a nie jakiegoś gamerscore czy innych rankingów. Przez Internet to nie to samo, nawet jeśli dobrze się zna osobę po drugiej stronie.

 

Inna sprawa, że nie tylko gry zmieniły wizerunek i styl (no gdzie mój TimeSplitters 4, ja się pytam?), ale w zależności od osoby zmienia się sytuacja osobista. Wieki temu za czasów szkolnych i studenckich spotykaliśmy się co jakiś czas ze znajomymi na piwo i gierki. Potem każdy się rozjechał w inną stronę, znalazł pracę, partnera/partnerkę, to nawet gdyby się chciało, to spotkać się jest sztuką tylko w celu grania, przynajmniej w moim przypadku.

 

Granie z 'randomami' z internetów w ogóle dla mnie nie wchodzi w grę. Nie widzę w tym po prostu sensu i celu, a po grze mam wrażenie, że tylko straciłem czas, niezależnie od tego czy wygrałem, czy przegrałem.

 

Niemniej jednak osoby tęskniące za multi offline i posiadającym warunki/okazje do wspólnej gry powinny poważnie zainteresować się inwestycją w Wii/WiiU.

Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Zapomniałem o jeszcze jednej przyczynie - średnia wieku graczy oscyluje teraz gdzieś pomiędzy 25 a 30 rokiem życia. Przeciętny facet w tym wieku ma już stałą pracę + rodzinę, więc dużo trudniej o wygospodarowanie czasu na schadzki kolegów.

Odnośnik do komentarza

Czy komuś też przeszkadza to że praktycznie w 90 % nowych gier nie ma trybu kooperacji offline dla 2, 3, 4 graczy?? bo ja jestem w szoku.

 

nie moge sie z tym pogodzic.. to był mój główny powód dla ktorego grałem przeszedłem z bratem lub kumplem razem kilkanascie gier na xbox i xbox 360 . Teraz zacząlem sie zastanawiac nad kupnem nowej konsoli po E 3 i gamescomie napalony po obejrzeniu gameplayów i trailerów. Juz zacząłem wyobrazac sobie jak bedziemi z wypiekami grali  w destiny i evolve po nocach. Potem z ciekawosci wszedłem na strone Co-optimus( ktora zbiera wszystkie gry z trybami koooperacji)  i odkryłem ze zadna z tych gier i wiekszosci nowcyh gier na xbox one i PS4 nie wspiera offline coop.

co sie dzieje?chyba nie kupie nowej konsoli tylko bede grał na X360 do smierci

Są Wormsy na PS4, mają kanapowy coop

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

XD

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

sorka, głupi żart.

Odnośnik do komentarza

Zawsze za młodu marzyłem o graniu po lanie w halo 2 w trybie 4 na 4. Ale jako że były to młode lata nawet nie wiedziałem jak się do tego zabrać. Ale def jam NY/The warriors w coopie to najlepsze chwile spędzone przy konsoli . Obecnie wolę z kolegami pograć przez sieć chyba że mowa o bijatykach.

Odnośnik do komentarza

 

 

w sensie, że LAN? 

 

tak. w ten sposób grało się halo: combat evolved w czasach gdy nikomu nawet nie śniło coś takiego jak niezawodne dedykowane serwery giganta z redmont i jakoś nikt nie narzekał. wprost przeciwnie!

 

 

 

No ba, LAN WTF, Heroes 3, Quake i inne gierki po lanie <3 

 

 

heroes to tylko płonące poślady c'mon

Odnośnik do komentarza

Najlepiej na dwa pady gra mi się w sportówki (Fifa), gry platformowe i podobne (Castle Crashers) oraz w wyścigi arcade (Blur).

 

Próbowałem czasem odpalać znajomym Forzę czy Gearsy, ale nigdy się to nie sprawdziło, bo osoby nieobeznane z graniem na padzie nie umieją sprawnie poruszać się w 3D czy utrzymać na trasie w bardziej wymagającej samochodówce.

Odnośnik do komentarza

A ja dziś jadę na rosołek do rodziców i mam tam TV CRT i PS2 i CTR, w którego gram ostatnio, co tam jestem. Gram w tryb przygodowy, wymaksowałem pierwszą wyspę (przeszedłem normalnie, na czas, czy zebrałem literki "CTR"). Przy okazji pyknę rundkę "battle", albo "vs" z siorą. Laska zawsze się przygląda i dziwi, marudząc, jak możemy w takie coś grać? No ale jej przygoda z konsolami, zaczęła i skończyła się na Pegasusie. Ona nie wie, co to multiplayer w Crash Team Racing! :)

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...