Skocz do zawartości

FIA Formula One World Championship


Rekomendowane odpowiedzi

Drażni mnie Will Buxton (oprowadzacz i komentator Padokowy , taki Cejrowski Padoku F1). Po ogromnej niespodziance w dzisiejszych kwalifikacjach Russela pozwolił sobie na "powiedzenie prawdy" o Kubicy - Williams powinien zastanowić się nad Robertem podczas przerwy wakacyjnej.

 

Teraz potrafi bronić Daniela Riccardo, który zepsuł kółko pomiarowe z winy Pereza (?) i jest na dnie tabeli. Z bronieniem słabych wyników Daniela nie ma problemu bo ktoś mu przeszkodził ale taczki którą jeździ Kubica nie widzi ani troche. Wychwalanie pod niebiosa swojego brata narodowego Russela w Monaco już pokazało jego (pipi)wiedze. Jak to określił "George jest dla mnie kierowcą wyścigu" :| Tendencyjność tego Pana aż odrzuca. 

 

 

Wiadomo czym jeździł GR i RK? Robert na treningach jeździł ze starymi rzeczami a Russel z nowymi upgradami. Jak to wyglądało w quali?

34 minuty temu, Kaczi napisał:

No jak Max z(pipi)ie start jak ostatnio to na pewno  :kaz:

 

No i jak powyprzedza wszystkich jak ostatnio i wygra to na pewno ;)

Edytowane przez Kron997
Odnośnik do komentarza
8 minut temu, PiPoLiNiO napisał:

Kolejny nudny wyścig w tym sezonie. Hamilton bez wysiłku 3 kółka przed... Ehhhhhh.
 

 

Musiałbyś oglądać wyścig wtedy wiedziałbyś że nie był taki nudny. Hamilton w 17 okrążeń nadrobił 19,5 sekundy do verstappenana i go wyprzedził. Wcześniej ani komentatorzy ani on sam przez radio nie wierzył, że to zrobi bo podobnego wyczynu dokonał tylko shumaher. Wyliczyli w F1 że jeżeli go dogoni to w ostatnim okrążeniu nawiąże walkę a zrobił to 3 okrążenia wcześniej.

 

Różnica w czasie na mecie wynikała, że Max był minutę przed Ferrari i mógł sobie pozwolić na zjazd po miękkie opony żeby zrobić najszybsze okrążenie i dostać dodatkowy punkt co mu się udało.

 

Wyścig spoko.

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Troche zawiodlem sie... myslalem, ze George cos pocisnie mocniej... a tu powrot do rzeczywistosci. Chociaz i tak pokazalo, ze Stroll to trampkarz - konczyc za Williamsem :P

Robert... co tu duzo gadac, nie bardzo mial co robic, a zachowanie samochodu to jakas kpina (ta kierownica na prostej).

Coz, biedna Claire... punkt Kubicy wszystko jej spierdolil (moze byc tak, ze w kontrakcie moze miec wymog wiecej oczek niz George):D

Odnośnik do komentarza

@RaiD czytaj temat, bo wyżej ktoś już to wrzucił. Po drugie Mercedes wcale nie był taki słaby na tym torze, a na pewno nie o tyle słabszy, że musiałby coś czarować. Po trzecie Red Bull nie mógł zjechać na pit, bo wyjechałby za Lewisem, jako że Max miał na tym okrążeniu dublowane bolidy i stracił sporo czasu, więc po prostu Mercedes nie mając nic do stracenia, podjął próbę (bo nie ryzyko) i wybrali do tego dogodny moment. Natomiast Lewis miał obawy i wątpliwości czy dobrze zrobili i nie był pewny czy to wyjdzie. Z kolei Max chciał zjechać już na następnym okrążeniu, ale dostał negatywną odpowiedź, więc nie, nie są sobie winni. No, a że opony "spadły z klifu", to była ruletka i próbowali dojechać do mety. Wiedzieli, że raczej na torze Lewisa nie wyprzedzą, więc mogli tylko się modlić, żeby laczki wytrzymały.

Co do McLarena, to może wraca z zaświatów (a nie "zza światów"), ale jest dublowany przez liderów.

 

Czasami mam wrażenie, że niektórzy oglądają wyścigi do prasowania albo nie słyszą i nie widzą/rozumieją na co patrzą i to mając tyle danych na ekranie i w internecie.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
[mention=67723]RaiD[/mention] czytaj temat, bo wyżej ktoś już to wrzucił. Po drugie Mercedes wcale nie był taki słaby na tym torze, a na pewno nie o tyle słabszy, że musiałby coś czarować. Po trzecie Red Bull nie mógł zjechać na pit, bo wyjechałby za Lewisem, jako że Max miał na tym okrążeniu dublowane bolidy i stracił sporo czasu, więc po prostu Mercedes nie mając nic do stracenia, podjął próbę (bo nie ryzyko) i wybrali do tego dogodny moment. Natomiast Lewis miał obawy i wątpliwości czy dobrze zrobili i nie był pewny czy to wyjdzie. Z kolei Max chciał zjechać już na następnym okrążeniu, ale dostał negatywną odpowiedź, więc nie, nie są sobie winni. No, a że opony "spadły z klifu", to była ruletka i próbowali dojechać do mety. Wiedzieli, że raczej na torze Lewisa nie wyprzedzą, więc mogli tylko się modlić, żeby laczki wytrzymały. Co do McLarena, to może wraca z zaświatów (a nie "zza światów"), ale jest dublowany przez liderów.

 

Czasami mam wrażenie, że niektórzy oglądają wyścigi do prasowania albo nie słyszą i nie widzą/rozumieją na co patrzą i to mając tyle danych na ekranie i w internecie.

 

 

Seznowców powiadasz .... :] że niby ja bo jestem nowy na forum ? Czy Ci się coś po prostu wydaje i walisz bez podstaw jak to w Polszy ostatnio w internetach modnie?

W sumie myśl sobie co chcesz :] można pogadać na argumenty ale jak ktoś zaczyna kwasem jechać i lekceważeniem ja odpuszczam.

 

Za dubel oczywiscie - sorry.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Pościg Lewisa za Maxem (to ujęcie na Maxa na 1. Zakręcie a zaraz płynne przesunięcie kamery na szczyt wzniesienia na prostej z którego wyjeżdża goniący Hamilton <3) 

 

wyprzedzenie Leclerca przez Vettela prawie na koniec

 

DNF Grożona xD 

 

Liczyłem na lepsze miejsce Russela

 

fajne ujęcia kamer, operatorzy sie spisali.  

 

Wyścig oceniam na udany. To powinno skończyć nagonke na Lewisa i wychwalanie Maxa w kosmos. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Luqat napisał:

Kto nagania Lewisa i dlaczego nie można chwalić Maxa? :scratch_one-s_head::philosoraptor: :dunno:

 

 

Wygląda na to, że tylko ja przeglądam wiele tematycznych stron internetowych i ichniejszych komentarzy. 

 

Ogromna część „specjalistów” uważa Hamiltona za wypaleńca (wygrał 8 z 12 wyścigów tego sezonu, wypaleniec jak cholera). „Gdyby nie dysponował najlepszym autem to by nawet nie kończył w pierwszej szóstce!!!”. Podejrzewam, że krzykaczom chodzi o to, że są znudzeni wygrywaniem Hamiltona. Max daje im więcej rozrywki. 

 

Maxa opisują jako najlepszego kierowce obecnej Formuły (zgadzam sie) ale przy okazji jeżdżą po Lewisie. Max najlepszy, kozak, depcze Lewisa jak niedogaszonego peta i takie tam - takie wychwalanie jest słabe. 

 

Na szczęście Hamilton jeszcze potrafi pokazać, że potrafi sie ścigać i ma umiejętności nieprzeciętne aby odrabiać takie straty jak wczoraj na Węgrzech. Siłą rzeczy Max nie ma takiego doświadczenia jak Hamilton. 

 

Moim zdaniem to, co Max wyprawia w słabszym bolidzie niż ma Lewis mianuje go na najlepszego kierowce F1 ale nie jest to podstawa do jechania po Hamiltonie. Lewis jest wybitny i nikt mu tego nie odbierze, może jest płaczką, gwiazdorzy i jest poprawny do porzygu ale zapisał sie jako jeden z najlepszych kierowców w tym sporcie. Wyniki mówią same za siebie. 

 

Jeśli ma wciąż wygrywać to niech wygrywa w takim stylu jak wczoraj, niech płynie rozrywka z jego rajdów po 1. miejsca. Tego sobie (pipi) życzę. 

 

Nawiązując - smaczek z fb: 

E1lzXVf_d.jpg?maxwidth=640&shape=thumb&f

Edytowane przez Kron997
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...