Skocz do zawartości

Torment: Tides of Numenera


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz nie da rady powiedzieć bo podczas instalacji dociąga się ze steama 4 gb :) Zakładam że to patch i dodatkowe pliki instalacyjne które na płycie dvd się nie zmieściły.  Po 9 h  ZERO problemów. Gra chodzi płynnie , szybko się ładuje i ogólnie bajeczka. Nioh mi konsole w tym czasie już 2 razy zawiesił :D

Odnośnik do komentarza

11 godzin i również zero problemów. Jedynie raz zdarzyło mi się, że po wyborze opcji dialogowej gra się zatrzymała na kilka sekund. Poza tym kilkusekundowe wczytywanie i bez spadków klatek.

 

ps. Misja związana z Adwersarzem - super, nie spodziewałem się że tak to będzie wyglądało i sam sposób dochodzenia do rozwiązania również na duży plus.

Edytowane przez Bigby
Odnośnik do komentarza

Czy Rhin ma jakąś ukrytą moc albo super quest potem czy mogę ją odesłać przez portal (kto doszedł ten wie o co chodzi) ? Wkurza mnie :D

 

 

Udało mi sie zrobić misje tą z dronami bez zniszczenia choćby jednego. 12 h w grze i nadal nie walczyłem ani razu poza samouczkiem :D

Edytowane przez blantman
Odnośnik do komentarza

Da się przejść sanktuarium na Rafie z zadania pobocznego bez walki?

tak ja skończyłem bez walki w spoilerze jak

 

 

 

Wchodzicie tam i drony od razu chcą atakować. Trzeba w pierwszej akcji swojej kliknąć ukrywanie się i tak samo w każdej pierwszej akcji towarzyszy. A potem już jesteśmy w ukryciu cały czas. Szukacie wtedy 3 takich emitujących czerwienią obelisków i musicie z nich wykasować wrogie ai. Jak to zrobicie schodzicie na dół mapi i znajdujecie drona co rządził resztą. Finito. Zero walki :D

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Znalazłem się w

Kaplicy pana wcieleń za gniazdem Stychów i przypadkiem przyglądając się lustrom uruchomiłem walkę

, myślę trudno po tylu godzinach unikałem jej jak ognia, ba nawet skradałem się jeśli trzeba było i muszę powiedzieć że podoba mnie się prostota i elastyczność punktów umiejętności jakie wydajemy zarówno w walce jak i innej interakcji z npc/otoczeniem. 

 

Mam już prawie 20 godzin nabite ale czytam wszystko od deski do deski. Tak mi się spodobało to uniwersum, że chciałbym zobaczyć jeszcze jakieś gry na nim oparte. Właściwie to mam nadzieję, że to nie ostatnia gra tego studia w świecie Numenery.

Odnośnik do komentarza

Świat rzeczywiście jest wyjątkowy i pełen sekretów - w innych grach po kilkunastu godzinach zacząłbym niektóre dialogi przeklikiwać, opisy przedmiotów czytać po łebkach, przyspieszył tempo, żeby popchnąć fabułę do przodu. Tutaj wszystko chce się odkrywać.

 

Do tego każda misja jest ciekawa i na swój sposób unikatowa. Całe szczęście twórcy poszli w jakość, oszczędzając nam typowych fetch questów. Bardzo podobają mi się też postaci - właściwie wszystkie, bo nawet tym, które wymyśliły osoby wspierające grę na Kickstarterze przygotowano fajną historię, konkretne cele i motywacje.

Odnośnik do komentarza

No niestety musiałem się bić :D Był moment w szklanym oku (chyba tak to się nazywa- ten bar psoniczny : ) ) w którym bez walki nie zrobiłbym zadania. No i dupa z moich założeń. Fakt quest mogłem olać ale nie potrafię jak mnie ciekawi zakończenie. Nadal zakładam wątek główny do przejścia bez atakowania 

Odnośnik do komentarza

Pograłem ~3h i na tę chwilę bardzo daleko mi do zachwytu. Z braku laku musiałem wziąć edycję konsolową - pokusiłem się na wydanie z empiku zawierające przewodnik, który okazał się zwyczajną instrukcją XD Na PS4 gra działa słabo - zarówno technicznie (ogólne mulenie oraz loadingi) jak i gameplayowo (sterowanie, menusy). Tego typu kwestie jestem w stanie przeboleć, jeśli tytuł mnie oczaruje. Z tym jednak jest różnie. Opuściłem rynek i mam pełną drużynę - żaden kompan niestety nie umywa się do lewitującej czaszki. Nie mogę także przywołać zadania, które jakoś specjalnie zapadłoby mi w pamięć (o co wam chodzi z tym zegarem?). Na tę chwilę mogę z czystym sumieniem pochwalić jedynie Marka Morgana - jego kompozycje zawsze są najwyższej klasy.

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza

No ja już jestem dosyć daleko i prawdopodobnie niedługo koniec. Gra jednak nie zachwyca.

 

Wszyscy chwalą, że każde zadanie można rozwiązać na kilka sposobów i nie trzeba walczyć, tylko co z tego skoro to sprowadza się do wyboru opcji: [Perswazja], [Zastraszanie], (Atakuj). Opcje inne niż walka powinny być bardziej wymagające i mieć jakieś specjalne wymagania, na chwilę obecną to wygląda tak, że nawet nie trzeba miec jakoś specjalnie ulepszonych umiejętności, żeby poradzić sobie ze wszystkim. 

 

Walka jest raczej mało wymagająca, nie sprawia przyjemności. Do tego idiotyczna możliwość ukrycia się w trakcie walki całą drużyną.

 

Towarzysze fajnie się zapowiadali ale wyszło słabo. Nie ma ciekawych dialogów ani interakcji.

 

No i te ściany tekstu pisane na siłę, które budzą uśmiech politowania. Aż wyobrażam sobie jak scenarzysta się pocił próbując wymyślac kolejne porównania w stylu głos wodospadu o wschodzie słońca. 

 

Generalnie polecam poczekać aż stanieje.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

 

Pograłem ~3h i na tę chwilę bardzo daleko mi do zachwytu. Z braku laku musiałem wziąć edycję konsolową - pokusiłem się na wydanie z empiku zawierające przewodnik, który okazał się zwyczajną instrukcją XD Na PS4 gra działa słabo - zarówno technicznie (ogólne mulenie oraz loadingi) jak i gameplayowo (sterowanie, menusy). Tego typu kwestie jestem w stanie przeboleć, jeśli tytuł mnie oczaruje. Z tym jednak jest różnie. Opuściłem rynek i mam pełną drużynę - żaden kompan niestety nie umywa się do lewitującej czaszki. Nie mogę także przywołać zadania, które jakoś specjalnie zapadłoby mi w pamięć (o co wam chodzi z tym zegarem?). Na tę chwilę mogę z czystym sumieniem pochwalić jedynie Marka Morgana - jego kompozycje zawsze są najwyższej klasy.

Może to kwestia jak sam mówisz, że grasz na konsoli ja np sobie elegancko klapnę na kanapie z laptopem na kolanach i wciągam się w historie postaci jak w pospolitą książkę. To oni jeszcze nie ogarnęli framerate na konsolach ? 

 

Co do zegara chodzi o to urządzenie na północy małego rynku, później z nim będzie jeszcze jeden wątek.

 

 

Wszyscy chwalą, że każde zadanie można rozwiązać na kilka sposobów i nie trzeba walczyć, tylko co z tego skoro to sprowadza się do wyboru opcji: [Perswazja], [Zastraszanie], (Atakuj). Opcje inne niż walka powinny być bardziej wymagające i mieć jakieś specjalne wymagania, na chwilę obecną to wygląda tak, że nawet nie trzeba miec jakoś specjalnie ulepszonych umiejętności, żeby poradzić sobie ze wszystkim. 

 

Walka jest raczej mało wymagająca, nie sprawia przyjemności. Do tego idiotyczna możliwość ukrycia się w trakcie walki całą drużyną.

 

Towarzysze fajnie się zapowiadali ale wyszło słabo. Nie ma ciekawych dialogów ani interakcji.

 

No i te ściany tekstu pisane na siłę, które budzą uśmiech politowania. Aż wyobrażam sobie jak scenarzysta się pocił próbując wymyślac kolejne porównania w stylu głos wodospadu o wschodzie słońca. 

 

Generalnie polecam poczekać aż stanieje.

Co do umiejętności jakie posiadamy a możliwości wykaraskania się z sytuacji to się po części zgadzam. To nie jest P:T czy Fallout albo Wasteland2 gdzie nie posiadając "tej konkretnej" umiejętności nawet nie masz co liczyć np na perswazje, ale to nie oznacza że są zupełnie bezużyteczne.

Specjalnie zrobiłem z ciekawości postać od nowa Glewię i jedyne co miał to skille ofensywne do walki. Nie mogłem rozwiązać np questa normalnie z tym robotem co chciał potomstwo bo brakowało mi wiedzy o maszynerii więc kazali mi zasuwać do zakonu prawdy, czego wcześniej nie robiłem. 

 

Ta gra raczej skupia się na opowiadaniu a nie stawianiu nam niemożliwych wyzwań albo blokowaniu nas.

Jeżeli o mnie chodzi mi to w zupełności pasuje bo gra wg mnie w zupełności to wynagradza i nie odczułem żeby ktokolwiek się pocił pisząc ten cały tekst

 

Właściwie z tych wszystkich crpgów ktore wyszły ostatnimi czasy uważam, że Torment najlepiej radzi sobie z zainteresowaniem gracza swoim światem i postaciami. Dvinity był fajny ale jego specyficzny język i w sumie lekka wręcz drugoplanowa fabuła nie zabrały mnie, Wasteland czułem że większość tych postaci to kopiuj wklej poprzedniej, Pillarsy były grzeczne i wręcz usypiające a do Tyranny musiałem podchodzić chyba z 3 razy zanim właściwie zasiadłem do końca gry.

 

Nie żałuje pieniędzy i w zasadzie tylko zainteresowałem się bardziej Numenerą, pograłbym w papierową wersje :D

 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...