Skocz do zawartości

Monster Hunter X (Generations)


Rekomendowane odpowiedzi

Mala porada dla wszystkich

Po pierwszym urgencie i dojsciu do 2* mozna podróżować miedzy miastami. Polecam pozwiedzac i pogadac z szefami wiosek. Daja dodatkowe questy ktore dają dostęp innych map i potworów niz zwykle questety 2* a to oznacza większą różnorodność itemkow do budowy broni i zbroi. Bo na kazdej mapie sa troche inne ore, robale i inne rzeczy

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Odpaliłem na chwilkę, poszedłem na misję z Kutkutem w hallu, dałem abandon, bo nie wziąłem żadnych rzeczy i mi się DSy stępiły szybko i sensu nie było w tym.

 

Kilka pierwszych wrażeń:

-Intro chyba najsłabsze w serii, niepotrzebnie pokazywali te wszystkie nowe potwory, rozlazło się to i ogólnie wyciąć środek, zostawić początek i jak idzie ekipa na karnotaura(znowu nostalgia wywaliła gdy wszedł główny motyw muzyczny serii)

-Widzę powrót do ukazywania obrażeń jak w P3rd, które miało w mej skromnej opinii najlepszą grafikę w serii

-Brak G-ranka, no niby średnio, zwłaszcza że otrzymywaliśmy zwykle na zachodzie edycje kompletne, ale mam trochę innych gierek do ogrania, to tutaj nabije się kulturalne 150-200h i w sumie będę zadowolony.

 

No i choć kusi mnie znowu masakrować wszystko GSem, to zmieniłem imię swojej postaci i będę w tej części używał DSów jako głównej broni. Styl adepta... sądzę, że lepiej się nadaje do wolniejszych broni, ale zobaczymy, wybrałem go.

 

No to skończyć Diabolo III i porobimy coś może.

Odnośnik do komentarza

Poziom na poczatku wydaje sie niski. Grafika tragedia, pikseloza rani oczy, wroce na chate to porownam z mh4 czy faktycznie jest gorzej.

Fajnie zobaczyc stare lokacje, z drugiej strony wiem ze capcom to mistrzowie recyclingu i wrzucili je z lenistwa.

Nie czuje takiej podjary jak przy Unite i Mh4.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
Gość ragus

Ilośc gatheringowych questów, albo takich z zabiciem X małych potworów jest straszna. Ja nie wiem co oni ćpają.

 

Słabe jest rownież wycięcie filmików wprowadzających po raz pierwszy nową bestię. Zastąpili to jakimś 3 sekundowym chu,j wie czym.

Edytowane przez ragus
Odnośnik do komentarza

tak jak w MHp3 zrezygnowali ze sztucznych mnożników dmg i elem dmg

 

w większości gier każda broń miała sztuczny mnożnik żeby zobrazować siłe broni dlatego np dobry sns miał 350dmg a równie dobry młot miał 1450dmg, w rzeczywistości bo zdjęciu mnożnika oba miał ok 200dmg

 

podobnie z elemntalnym był mnożnik x10 więc jak broń miała 300 water to tak naprawde miała 30

 

więc jak masz sns 14ice to jest tak samo jak byś miał w MH4 140 ice, po prostu olali mnożenie x10 które było tylko wizualne w menu, w rzeczywistości broń miała 14 ice a nie 140

 

 

 

btw rzeczywiście na początku nasrali mase questów zbierackich, troche za dużo

od 3* na szczęscie zaczyna sie już dużo questów z normalnymi dużymi potworami

Edytowane przez Yano
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

jeśli broń ma możliwość dalszego rozwoju w coś innego to powinno to być odrazu widać, ewentualnie jako znaki zapytania, nie wydaje mi sie żeby to miało sie pojawić dopiero po uzyskaniu kluczowych materiałów

 

pojawianie sie broni w sklepie do zrobienia od zera (z pominięciem wcześniejszej ścieżki rozwoju) zależy od zdobycia kluczowego materiału

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Ragus już wspomniał o intrach potworów, ja dodam, że możliwość podróżowania między czterema różnymi wioskami, udostępniona niemal na początku gry, mocno chrzani immersję, gdy na przykład okrążamy całą planetę by porozmawiać z jakimiś npcami z poprzednich gier i dostać zlecenie. I tak kilka razy, bo po jednym loadingu okazuje się, że w miejscu które poprzednio wyczyściliśmy, teraz pojawił się dymek, który może da nam misję. Lepiej to było w 4U, gdzie nowe miasta odkrywano po kolei i miało to sens geograficzno-fabularny.

Odnośnik do komentarza

tak, ilość dymków do pogadania jest strasznie duża

 

drażni mnie też troche to że rzeczy ze starych gier, zwłaszcza jedynki prawie wcale nie zostały podrasowane, przest to w broniach, zbrojach, mapach, wioskach mamy rozbieżność w kwestii grafiki, raz tekstury są lepsze raz gorsze. bo nie chciało im sie podrasować starych i ujednolicić do równego poziomu.

to mnie drażni o tym bardziej że lubie siedzieć w wiosce z MH1 bo jest cudowna muzyka, ale graficznie to miejsce wygląda biednie, zwłaszcza nasze mieszkanie, mimo nostalgii i cudownej muzyki boli mnie wizualna biedota tego mieszkanka

 

 

ogolnie staram sie nie napieprzać na pałe grając po 10h dziennie, tylko dawkować sobie gre, nie chce zrobić takiego błędu jak w MHU4 gdy grałem tak dużo że w 2 miesiące nabiłem 480h i wszystko przeszedłem, chciał bym bardzo rozłożyć sobie tą przyjemność na dłuższy czas. dlatego nie gram bez przerwy

 

obecnie robie 3*, sporo już zrobiłem, i spodziewam sie niedługo urgenta na 4*

 

 

od początku grałem adept HH, teraz na 3* adept hammer, i moge powiedzieć że młot o wiele lepiej sie sprawdza w tym stylu. jest cudowny, gdy HH był średnio skuteczny. chociaż ogolnie adept style i jego skuteczność zależy od wielu rzeczy (min. skill, broń, przeciwnik, i inne)

 

jak na razie jest łatwo ale zarazem widze że gram jak lamus, a mimo to jest łatwo. mam nadzieje że potem moj skill wróci do formy i poziom trudności też wróci do formy

Odnośnik do komentarza

można, ale ja narazie skupiam sie na singlu, chociaż nie odmówie porobienia paru prostych questów w gildii

 

 

co do styli

 

guild

- jest dobry jak sie lubi podstawowe ciosy broni które sie zna

- jest dobry jeśli broń ma 2 fajne hunter artsy

 

 

adept (ten testowałem najbardziej)

wymaga sporo od gracza, ale w odpowiednich warunakch jest za(pipi)isty na maxa, a to warunki jakie trzeba spełnić

1 umieć robić uniki, bez tego odrazu mozna olać ten styl

2 używać go na odpowiednim przeciwniku (są przeciwnicy którzy dają mase okazji do uników a są tacy z którymi zwykle walczy się tak że nie trzeba robić uników przez ich ciosy, wtedy ten styl nie ma sensu)

3 broń jakiej sie używa -  dwie kwestie:  co broń traci? jeśli traci zbyt fajne ciosy to źle. dwa - co broń robi po skutecznym uniku - zwykle postać biegnie i może zadać jakiś specjalny cios, czasem te ciosy nie są zbyt skuteczne, a w dodatku trzeba jeszcze biec w odpowiednim kierunku, dlatego jak narazie młot jest cudowny bo on po uniku pozwala wejść w tryb lepszego ładowania, i ładując można dobiec do wroga kiedy sie chce, ale prawdopodobnie LBG i HBG też w tym trybie sie sprawdzą

 

arieal (skoczny)

myśle że ten styl ma sens tylko na wrogów którzy są wysocy i mają wysoko słabe punkty, albo co chwile latają.

napewno nie ma sensu na niskich wrogów bo po wyskoku nawet nie trafimy

dodatkowo broń - ma ogromne znacznie, niektóre bronie tracą zbyt dużo w walce naziemnej. z kolei np SA ma potencjał być najlepszą bronią do tego stylu bo zadaje 2 ciosy w locie, jeden na wybicu, więc zwykle chociaż jeden trafi

 

 

charger

ten styl zwykle sporo traci jeśli chodzi o ciosy, może sie sprawdzić tylko wtedy gdy utrata na danej broni jest mało znacząca a hunter artsy są bardzo dobre i skuteczne, wtedy może być fajnie

w ogolnym rozrachunku ten tryb oceniam za najmniej przydatny, jest kilka wyjątków, ale w większości przypadków zbyt dużo sie traci a za mało zyskuje żeby był sens używania

Odnośnik do komentarza

Co mi się na razie podoba:

- pierwsza wioska. No piękna jest, sielska jak nie wiem,

- ta zimowa i azjatycka też są ładne,

- gra kotkiem. Gathering jest szybszy i mniej upierdliwy niż w 4U, a i spokojnie można Prowlerem walczyć, bo poziom trudności nieco niższy,

- ogólnie rozbudowanie Palico, uczenie się Skilli zamiast kumulowania jak największej liczby kotków tego samego typu.

- nowe naboje do kuszy, w tym preinstalowane, często mające serię. W używanym obecnie bowgunie mogę strzelać gównem, 10/10,

- potwory których nie znałem, ale grałem tylko w czwórkę, także. Ale zawsze miło zobaczyć coś nowego.

 

Co mi się nie podoba:

- jedna z wiosek, ta z jedynki, jest, tak jak pisze wyżej Yano, strasznie biedna, surowa. Kojarzy mi się z pierwszym obozem w Diablo 2, identyko,

- za dużo tych (pipi)questów na zabijanie małych potworków,

- jak ktoś wyżej wspominał - intra potworów to ogromny regres w porównaniu do filmików z czwórki, gdzie pokazywali ci, jak potwór prawie upierdziela ci łeb. Już sobie wyobrażam przedstawienie jakiegoś Glaveniusa w ten sposób - 3 sekundy, ryknie, pierdnie, dadzą nazwę i koniec. W czwórce by mnie na filmiku prawie zabił ze cztery razy,

- nie chce mi się unikać ciosów, bo zazwyczaj nie ma potrzeby. Urgenta na HR 2 przeszedłem dziś w dwójkę, bez kotków (bo oboje zapomnieliśmy xd), bez jedzenia (bo zapomniałem) i problemu nie było żadnego. Co prawda zużyłem kilka potków, no ale. Po sieci to jeszcze można dostać nieoczekiwanie w dupę, ale gra samemu to banał. A gram zupełnie nową bronią. Nie wiem, może później trzeba się będzie bardziej zastanawiać.

 

No i brakuje mi Kiranico :| Jest niby taki dex do pobrania, ale Kiranico byłoby o wiele wygodniejsze.

 

Stylów nie bardzo chce mi się próbować, bo na unikach w bowgunie nie będę polegał, ciekawych skilli mam aż jeden (seryjka), a skakanie z kuszą nie ma sensu, bo bardziej wkurzałoby mnie to, że unik jest skakany, niż byłoby z tego pożytku. Także stoję i pierdzę w Guild xd

 

Mimo wszystko wciąga jak cholera. Jutro może wejdzie HR3.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...